Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Kraniec Świata - Granica Południowa

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Urwisko
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Smash
Dojrzewający


Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 19:48, 20 Cze 2012 Temat postu:

Smash w podskokach przybył na to miejsce, rozglądając się wszędzie. O, saamiczkaaa...! Młody basior szybko do niej pobiegł.
-Cześć, jestem Smash, a ty? Jesteś z Watahy Ognia jak ja?- spytał, po czym zakrył na chwilę swoje zielone oczy. Gdy je odkrył, były fioletowe.
-Ta- daaam! Fajne, nie?- spytał- Tu wyrzeźbiłaś tą torbę?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daisy
Duch


Dołączył: 20 Cze 2012
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 19:53, 20 Cze 2012 Temat postu:

Samiczka uśmiechnęła się do samca. Zapewne też nowy.
- Cześć, jestem Daisy. - Przywitała się - Wow!
To, że oczy Smasha zmieniły kolor wydawało jej się niezwykłe. Nigdy takiego czegoś nie widziała.
- Zrób tak jeszcze raz. - Poprosiła i uważnie przyglądała się ślepkom rówieśnika. Ciekawe, czy mógłby to powtórzyć, ciekawe... Ona też by tak chciała!
- Tak, to ja wyrzeźbiłam tą torbę. - Wybełkotała nieśmiało.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Daisy dnia Śro 19:54, 20 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smash
Dojrzewający


Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 19:58, 20 Cze 2012 Temat postu:

Smash zamrugał powiekami. Po chwili jego fioletowe oczy zrobiły się niebieskie.
-Zaczarował mi je pewien mag. Niestety potem... został spalony. Czuję się przez to winny, ale czuję, że mi wybaczył. Bardzo go polubiłem.- powiedział.
Podziwiał Daisy za to, że potrafiła robić takie ładne rzeźby, a on, leń, nic. Tylko oczka mu się zmieniały. Lecz miał on wielkie ambicje- również być magiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daisy
Duch


Dołączył: 20 Cze 2012
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 20:11, 20 Cze 2012 Temat postu:

Uśmiech nie znikał z pyszczka Daisy. Przypomniała sobie coś, co mówiła jej mama o tym, jak zginie.
- Może masz to uczucie, ponieważ jego dusza czuwa nad Tobą? Moja mama mówiła, że dusze zmarłych patrzą na swych najbliższych i pilnują, by nic im się nie stało. - Poinformowała rówieśnika. Może to prawda? Przecież mama nigdy by jej nie okłamała. Wyszczerzyła się i złapała kolejny kamień. Trochę nierówno, co mogło ujść, wyrzeźbiła figurkę Smasha. Hm, za długie uszy. Poprawiła je, teraz mogło się wydawać niemalże idealnie.
- I jak? - Zapytała się - Planuję w przyszłości zostać Artystą-Rzeźbiarzem.
Była dumna ze swego wyboru, jej przodkowie prawie ciągle rzeźbili, może z przymusu, lecz dla niej to czysta przyjemność: rzeźbić.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Daisy dnia Śro 20:11, 20 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smash
Dojrzewający


Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 20:17, 20 Cze 2012 Temat postu:

Smash zgarnął szybko figurkę.
-Jest... przepiękna! Dziękuję ci, Daisy! Gdy zostanę już magiem, tobie też podaruję oczy zmieniające kolor!- basiorek pospiesznie schował figurkę do swojej torby, przedtem jeszcze chwilę wpatrując się na nią z zachwytem.
Jego oczy znowu zmieniały kolor, ale nie będę już tego przetaczać w kolejnych postach, bo to logiczne, iż jego oczy cały czas zmieniają kolory. A na jaki kolor- to jest już raczej nieważne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daisy
Duch


Dołączył: 20 Cze 2012
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 20:23, 20 Cze 2012 Temat postu:

Trolololo? Że niby co? Oczka Smasha ciągle zmieniają kolor? Daisy wpatrywała się w nie ciągle i nie mogła przestać. Spodobała jej się obietnica wilka.
- A kiedy planujesz zostać Magiem? - Zapytała się niby z ciekawości, jednak trochę zazdrościła oczek rówieśnikowi. Był niezwykły, by o tym dowieść nie musiał nic robić. Robiły to jego oczy.
- Ja zostanę Artystą-Rzeźbiarzem gdy tylko udzielą mi na to zgodę. Czyli od 500 postów, chyba, że nie zdąży dorosnąć, co jest możliwe. .-. - Powiedziała, nie chciało jej się brać już kolejnego kamienia i rzeźbić. Rozmowa z nowym przyjacielem jest ważniejsza i już. Schowała przybory do swej torby, a samą torbę zdjęła. Musiała dać odpocząć swej szyi, inaczej zetrze sobie skórę na niej.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Daisy dnia Śro 20:24, 20 Cze 2012, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smash
Dojrzewający


Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 20:27, 20 Cze 2012 Temat postu:

Smash zamrugał.
-Ja także wtedy. No i oczywiście najpierw muszę dorosnąć.- powiedział-N a początku chciałem też zostać wojownikiem, ale odwidziało mi się.- dodał.
Zaglądnął raz jeszcze do swej torby, podziwiając figurkę. Był bardzo zadowolony.
-Myślę, że wyjdzie ci praca artysty! Ta figurka jest niesamowita.
Wilk mówił wszystko szczerze. Zresztą, mało kiedy kłamał, dlatego można mu było szybko zaufać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daisy
Duch


Dołączył: 20 Cze 2012
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 16:10, 21 Cze 2012 Temat postu:

Daisy wpatrywała się ciągle w oczka samca.
- Ja też muszę najpierw dorosnąć. Niestety, mam dopiero rok. - Powiedziała z niechęcią. Czas pewnie będzie się jej strasznie dłużył nim dorośnie - Ja od zawsze chciałam zostać Artystką-Rzeźbiarzem, ale u nas taka magia była uważana za coś okropnego i była surowo karana. Zazwyczaj jednak widziałam tylko Artystów-Malarzy. Gdyby nie pędzel, zostaliby spaleni na stosie. Mimo wszystko zawsze wolałam rzeźbiarstwo.
Ach, jak Daisy się rozgadała... Ciekawe czy Smasha już przypadkiem głowa nie boli od tego... Ale to wszystko zależy od kaprysu userki kierującej tym samczykiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smash
Dojrzewający


Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 9:17, 24 Cze 2012 Temat postu:

Akurat takowego kaprysu userka nie miała.
-U mnie w ogóle uprawianie magii było karane;. Również przez spalenie na stosie. Mieszkałaś na wschodzie i zachodzie? Może mieszkaliśmy w tej samej krainie.- spytał, by po chwili przetrzeć oczy, które zaczęły łzawić. Chyba był na coś uczulony. Jego oczy zmieniły kolor na czerwony, pewnie z tegoż powodu.
-Hej, a magia rzeźbienia polega na tym, że to co wyrzeźbisz ożywa?- spytał raz jeszcze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daisy
Duch


Dołączył: 20 Cze 2012
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 9:21, 24 Cze 2012 Temat postu:

Daisy uniosła ramiona.
- Mi bynajmniej nie chodzi o ożywianie tego, co wyrzeźbię. Tylko raz w życiu spotkałam wilka z takową rangą, toteż mało wiem. Wyrzeźbił mi kota, który najwyraźniej jest na polowaniu od dłuższego czasu. - Odpowiedziała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smash
Dojrzewający


Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 9:24, 24 Cze 2012 Temat postu:

A jeśli rozjechał go samochód, jak kota który leżał spłaszczony na ulicy w mieście userki?
-A jeśli coś się z nim stało?- spytał niby troskliwym głosem. Skrzyżował łapki, mrugając oczami, by te jak najszybciej zmieniły kolor z czerwonego, na niebieski przynajmniej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daisy
Duch


Dołączył: 20 Cze 2012
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 16:45, 24 Cze 2012 Temat postu:

Daisy potrząsnęła tylko ramionami.
- Niemożliwe. Zawsze wracał, czasem nawet po dwóch dniach. - Powiedziała. Kota nie było od ładnych paru godzin, ale nie musiała się martwić. Pewnie niedługo przyjdzie. Już nie mogła się doczekać, musi się w końcu czymś pochwalić. Instynktownie złapała kamień i zaczęła rzeźbić nie wiedząc o tym. A może wiedziała, tylko nie chciała się przyznać userce?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smash
Dojrzewający


Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 19:47, 12 Lip 2012 Temat postu:

Smash kaszlnął.
-To dobrze. Mocy kamienia, działaj!- krzyknął wilczek, szczerząc kły. Miał dzisiaj dobry humor. Wbił pazury w ziemię, niemal je łamiąc. Ale co to dla młodego basiora, czy nie? Uśmiechnął się leciutko do Daisy i zamachał ogonem.
-Może się pobawimy?- spytał, uśmiechając się jeszcze mocniej.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Smash dnia Nie 7:11, 26 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siena
Młode


Dołączył: 10 Paź 2012
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 20:24, 05 Gru 2012 Temat postu:

Siena miała zamiar zwiedzić całą krainę, więc i tutaj musiała prędzej czy później dojść. Było to oczywiste, przynajmniej dla niej. Skoczyła na kamienną płytę, do najlepszych skok ten nie należał, ale nie zwracała na to uwagi. Młoda usiadła na kamieniu i rozglądnęła się dookoła. Strasznie dużo nie widziała z tego miejsca, ale zawsze coś.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 20:48, 05 Gru 2012 Temat postu:

Kraniec świata? A cóż to dla niego? Z uśmiechem odmalowanym na beżowym, przyjemnie zaokrąglonym pyszczku podążał w niemałych podskokach w to miejsce. Jego ogonek entuzjastycznie krajał powietrze z charakterystycznym świstem, gdy skoczne łapki pokonywały kolejne metry, dzielące go od granicy. Nie miał bladego pojęcia, że tutaj kończy się teren krainy, którą od urodzenia nazywał 'DOMEM". Ale i skądże miał to wiedzieć, jak jedyny jego nauczyciel, zwany Samuelem (będący zarazem jego ojcem) przytłoczony obowiązkami nie miał zbyt wiele czasu, aby pokonywać z synkiem kolejne doliny i wyżyny Krainy. Jakoś nie rozpaczał z tego powodu, nie musiał się przynajmniej obawiać zbyt wielkiej kontroli z jego strony. Zapewne kiedy podrośnie do rangi dojrzewającego - a więc zbuntowanego nastolatka, dążącego do tego, by wszystkim czynic jedynie na przekór - fakt ten stanie się wyjątkowym atutem.
Nucąc coś pod noskiem, nie dał wyrwać się zbyt szybko ze stanu zadumy. Dopiero, kiedy znalazł się tuż - tuż Sieny, zatrzymał się, by z uśmiechem spojrzeć na młodą istotkę. Szarmancko się ukłonił, wszakże tego typu zasad nauczył się od ojca dawno temu, naśladując zachowania Maga z należytą uwagą.
- Dzień dobry! Jestem Alastair! - Zawołał, spoglądając na waderę. Jego łepek przekręcił się w lewo w tym samym momencie, w którym niewielki jego zadek zasiadł w najlepsze na podłożu. Znajdował się niebywale blisko kamienia, na którym siedziała jego przyszła kompanka. Taką przynajmniej miał nadzieję. Dlaczego w sumie miałaby się od niego odwrócić? Czy tak przezabawnego, autentycznego i pociesznego malca można w ogóle nie polubić? Pewnie i można, niemniej nie należy do zapewne do najłatwiejszych zadań.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siena
Młode


Dołączył: 10 Paź 2012
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 21:14, 05 Gru 2012 Temat postu:

Siena podskoczyła nagle. Teoretycznie obserwowała wszystko co działo się dookoła niej, niby śledziła każdy ruch jaki ktokolwiek mógł tutaj wykonać. Jak zwykle jednak jej myśli powędrowały zupełnie nie tam gdzie powinny i po prostu zapomniała. Nie była to za bardzo też jej wina, nigdy nie musiała się na niczym skupiać. Chciała już zawołać, że to nie ona zjadła tamto spaghetti, że ona nic nie zrobiła złego. Na szczęście zauważyła, że to nie był ten wilk, którego się obawiała, tylko... mody wilk, chyba w jej wieku. Alastair się nazywał, a przynajmniej tak zrozumiała.
Czyli nie trzeba się go bać...
Wyciąganie dziwnych wniosków (powiedział jak ma na imię od razu = nie zabije ciebie) to była jej specjalność. Uśmiechnęła się radośnie i skoczyła w jego kierunku.
- Ja jestem Siena.
I w tym momencie przypomniała sobie, że miała się inaczej witać. Przecież nie po to uczyła się włoskiego przez dwa dni żeby teraz odpowiadać jak zawsze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 21:29, 05 Gru 2012 Temat postu:

- Siena. - Powtórzył po nowo poznanej istotce, odskakując w tym samym niemalże momencie nieco w tył. A że siedział, musiał sie pierwej zerwać na łapki, zanim wykonał bardzo efektywne pół salto do tyłu, lądując na grzbiecie. Zaśmiał się wcale nie cicho, wymachując trzymanymi teraz w górze łapkami, zupełnie, niczym żółw, który przewrócił się na skorupę tudzież żuczek, który żałośnie próbuje się podnieść na odnóża. Dlaczego tak zareagował? A więc powód jest banalnie prosty: zamierzał odskoczyć waderze, która przecie skoczyła zgrabnie ku niemu. Jednakże jak widać przecenił swoje możliwości, kompromitując się niemiłosiernie. Ale... Jakoś mu to nie przeszkadzało, widocznie w tym wieku ego to jeszcze nie wszystko.
- Jestem biedronką! Tylko skrzydełek mi brak! - zażartował pogodnie, wymachując kończynami w sposób jeszcze gwałtowniejszy. Jego niewielki, szczenięcy ogon przejeżdżał z niemałą energię w tę i z powrotem, zamiatając kilka starych listków, które uparcie czepiały się miękkiego, jasnego futerka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siena
Młode


Dołączył: 10 Paź 2012
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 21:45, 05 Gru 2012 Temat postu:

- Biedronką? To ja chcę być kurczakiem! - podskoczyła jak to miała w zwyczaju, no tak, lubiła kurczaki. Jak to zwykle, gdy zbyt gwałtownie podskoczyła, flaga na jej szyi uderzyła ją centralnie w nos. Usiadła na chwilę jak zawsze po tym gdy została zaatakowana przez przedmiot martwy. Nie mogła jednak zacząć myśleć nad wydarzeniem, gdy przypomniała sobie jak chwilę wcześniej Alastair wykonał piękne pół salto i to do tego w tył. Padła na kamień żeby nie przewrócić się ze śmiechu, przecież lepiej od razu leżeć...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 14:17, 08 Gru 2012 Temat postu:

A ten przez kilka sekund nadal machał energicznie łapkami, zupełnie, jakby próbował żonglować czy coś. Zaśmiał się krótko, po czym - widocznie znudzony już zbyt długotrwałym leżeniem - poderwał się na równe łapki, by zaraz też otrzepać futerko ze śniegu. Zimny, mokry, biały puch. Tyle tylko o nim wiedział. Otworzył na chwilę pyszczek, by spadające niespiesznie płatki jeden po drugim lądowały na jego języku. I nawet smaku nie miał. Dziwne. Spojrzał pytająco na Sienę, po czym uśmiechnął się delikatnie, aczkolwiek na tyle ciepło, iż - gdyby tylko było to możliwe - wszelkie śnieżne zaspy dawno już by się roztopiły, zamieniając w kałuże.
- Siena. Śliczne imię. - Powiedział serdecznie, entuzjastycznie merdając niewielkim, beżowym ogonkiem. Mokro mu było w grzbiet, pupę i właśnie w ów antenkę, poruszającą się na boki z niemałą prędkością czy energią.
- Co to? To białe? - Spytał powoli i nieco anemicznie (zwłaszcza jak na niego, podobno szybkie tempo życia narzuca takie samo tempo wypowiadania słów - więc w przypadku Alastaira poszczególne wyrazy był wręcz wyrzucane z jej niewielkiego pyszczka), łapką wskazując na jedną z kilku, niewielkich jeszcze, zasp. Głupio mu było, iż nie miał bladego pojęcia o tym puszku, ale co począć? Pierwszy raz widział go na oczki!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siena
Młode


Dołączył: 10 Paź 2012
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 21:39, 08 Gru 2012 Temat postu:

Podskoczyła nagle, przecież zadano jej jakieś pytanie. W związku z treścią pytania rozglądnęła się dookoła, rzeczywiście, coś białego spadło na ziemię. Nigdy wcześniej go nie widziała, przecież odkąd pamięta to zawsze było ciepło. No cóż... coś powiedzieć jednak trzeba.
-To jest ten no... czekaj. - usiadła na chwilę próbując zebrać informacje na temat spadającej substancji. I nagle, jak to miała w zwyczaju, skoczyła w stronę Alastair'a i powiedziała z radosnym wyszczerzem na pysku. -To jest przecież neve. Wiesz co to jest neve, prawda?
Jak zwykle nie przyszło jej do głowy, że nie dla wszystkich oczywistym jest fakt, że neve to jest po włosku śnieg.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Siena dnia Sob 21:40, 08 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Urwisko Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 5 z 8


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin