Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Błękitny Wodospad

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wodospady
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Illiana
Dojrzewający


Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 16:03, 08 Sie 2013 Temat postu:

Illiana juz z daleka wyczuła Kaliopę. Przyjrzała się waderze i poczuł uścisk w sercu. Tak.. to przez nią wadera wtedy została ranna, gdyby nie Ill wszystko było by łatwiejsze i normalniejsze a ona nie sprowadzała by na nikogo kłopotów. Zastrzygła uchem i skinęła pyskiem.
- Witaj Kaliope... -Przywitała się patrząc na nią. Podniosła się leniwie. Widząc jej uśmiech doszła do wniosku że jest on po prostu wymuszony.
- Nie musisz się obawiać, już sobie idę nie wiedziałam że ktoś będzie chciał przyjść akurat tutaj... -Powiedziała. Tak dla niej to było coś... coś niezrozumiałego. Teraz była pewna że to przez nią spotykają je te złe rzeczy.
- Nie chce żeby znowu coś się stało. -Dodała i westchnęła smutno. Ruszyła ze zwieszona głową.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaliope
Dorosły


Dołączył: 30 Lis 2011
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 16:21, 08 Sie 2013 Temat postu:

Wilczyca nie chciała, żeby młoda się obwiniała. Jak na razie wszystko, co im się przytrafiło, było wynikiem jej pustego gadulstwa. Gdyby chociaż na chwilę odpuściła sobie docinanie osobnikom wyraźnie silniejszym od siebie samej, z pewnością ostatnie zdarzenie nie miałoby miejsca.
- Proszę, zostań... - powiedziała cicho, wlepiając smutny wzrok w odchodzącą samiczkę. - To nie Twoja wina, uwierz. Wszystko dzieje się dlatego, że mówię o wiele za dużo w sytuacjach, które aż się proszą o zamknięcie pyska - powiedziała, lecz tym razem jej głos zabrzmiał bardziej jak coś na kształt cichego syknięcia. Tak jakby była zdenerwowana na samą siebie. W zasadzie, właśnie tak było.
- Nie wiem, czy jeszcze chcesz się ze mną zadawać, ale gdyby coś jeszcze Ci się stało, nie wybaczyłabym sobie tego - westchnęła, przełykając z trudem ślinę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kaliope dnia Czw 16:21, 08 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Illiana
Dojrzewający


Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 17:15, 08 Sie 2013 Temat postu:

Illiana zatrzymała się ze zwieszony pyszczkiem tak do ziemi. Zacisnęła mocno powieki spod których wypłynęły jej łzy.
- Nie prawda... To wszystko moja wina! Zawsze jest moja wina! Co nie zrobię to komuś dzieje się krzywda! A ja nie chcę żebyś tobie się coś stało mamo! Ja przyciągam wszystkie te upiory i demony, nikt przy mnie nie jest bezpieczny! -Zawołała plącząc smutno. Tak to wszystko była wina Illiany. Wadera smutno zwiesiła głowę i pociągnęła nosem.
- Dlatego muszę unikać ciebie i innych. Ja przyciągam to co złe... -Powiedziała smutno. I tak wcześniej zwróciła się do niej mamo bo... no dalej traktowała Kaliope jak swoja no opiekunkę mamę...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaliope
Dorosły


Dołączył: 30 Lis 2011
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 17:48, 08 Sie 2013 Temat postu:

- Uwierz mi, to niemożliwe, żeby to była Twoja wina - powiedziała cicho, po czym podeszła do samicy i lekko stuknęła ją wilgotnym nosem. Doskonale wiedziała, że Illiana będzie się upierać pryz swoim zdaniu. Miała więc za zadanie przekonać ją, że nie jest niczemu winna.
- W każdej z tych strasznych sytuacji, nie robiłaś nic złego. To ja mówiłam zbyt wiele, nie zauważyłaś tego? Jesteś jeszcze młoda, popełniasz błędy, ale w tej sytuacji nie zawiniłaś - dodała, wciąż próbując ją przekonać. Będzie się trzymać swojego zdania, bowiem według siebie samej, miała rację. Żeby tylko jeszcze Illiana mogła się z nią zgodzić.
- Proszę, nie możesz mieć o sobie takiego zdania. Masz przed sobą całe życie, na prawdę chcesz je zmarnować, izolując się od wszystkiego, co Cię otacza? - spytała, spoglądając nań oczyma, które na dobre zdążyły podejść już łzami. Po chwili, słone krople poczęły cieknąć wzdłuż jej pyska, lecz wilczyca pospiesznie się ich pozbywała, ocierając je wierzchem łapy. - Wierz mi, wybierasz najgorszą drogę, podczas, gdy jest mnóstwo innych rozwiązań.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kaliope dnia Czw 17:49, 08 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Illiana
Dojrzewający


Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 14:43, 09 Sie 2013 Temat postu:

Illiana się do niej po prostu mocno przytuliła.
- To co mam zrobić... nie chce żeby znowu stała ci się krzywda... to ze wtedy ta demonica cie zraniła to była moja wina... -Powiedziała i ją przytuliła jeszcze mocniej.
- Ja już nie wiem co mam robić... To wszystko jest za trudne... -Dodała z takim smutkiem w głosie. Tak Illiana z tym sobie nie radziła. Z tą świadomością i upartością ze może się to wszystko dziać z jej powodu. Westchnęła smutno płacząc.
- Ja naprawdę nie chce aby przeze mnie ktoś cierpiał... -Powiedziała z takim dobiciem emocjonalnym. Naprawdę jej było tak ciężko z tą świadomością że jest sama, a osobę którą traktuje jak matkę.... no grozi jej niebezpieczeństwo.
Wadera westchnęła ciężko. Uspokoiła się.
- Muszę to przemyśleć... nie martw się... do zobaczenia mamo. -Powiedziała i poszła.

z.d


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Illiana dnia Sob 15:33, 10 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaliope
Dorosły


Dołączył: 30 Lis 2011
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 19:32, 17 Sie 2013 Temat postu:

- Spokojnie, warto czasem dać sobie trochę czasu - powiedziała, gdy młoda puściła ją z objęć. Cóż, rzeczywiście, decyzje tego typu nie są proste do podjęcia. Wadera podniosła się więc pospiesznie z miejsca, po czym otrzepała futro z ewentualnych zabrudzeń. Miała nadzieję zobaczyć Illianę za jakiś czas i liczyła, że ich rozłąka nie potrwa nazbyt długo. Po chwili, skierowała się w byle jaką stronę, po czym ruszyła ku nieznanemu.

z.t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivian
Dorosły


Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 20:23, 02 Lis 2013 Temat postu:

Wbrew wszelkim upodobaniom gryfów, ich naturze, i wbrew wszystkiemu innemu, przybyła tutaj Vivian - piechotą. Nie pofatygowała się nawet na rozłożenie skrzydeł, machnięcie nimi raz czy dwa, o lataniu nawet nie wspominając. Po prostu przyszła, co było dosyć niezwykłe. Bo jaki gryf wybiera chodzenie od szybowania w przestworzach? Oprócz niej chyba żaden.
Gryfka żwawym krokiem wkroczyła na teren wodospadu, szumiącego tak rozkosznie, jakby nucił jakąś pieść. Od zawsze kochała wodę, nawet, jeśli wszyscy mówili, że to dziwne - koniec końców gryfy ponoć nie potrafiły pływać, a to raczej nie idzie w parze z miłością do tego płynu. Ale Vivian była inna - dużo inna.
Przysiadła na jednym z większych kamieni i wpatrywała się w wodospad pogrążając się w rozkosznej ciszy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taihen
Przywódca Gryfów, Wojownik


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 8:41, 03 Lis 2013 Temat postu:

Taihen standardowo krążył nad Krainą, gdy w dole zauważył duże, białe stworzenie. Za duże na wilka. Smok, lub... (proszę, proszę, prooooszę!) gryf.
Złożył skrzydła, pikując.
Szybko wytracił wysokość. Około dziesięciu metrów nad ziemią rozłożył ponownie skrzydła, po czym wylądował miękko.
Jego nadzieje się sprawdziły! To był gryf! Nareszcie! Od swojego powrotu z "tam" spotkał dopiero dwa gryfy, w czym jeden z nich opuścił Krainę jakiś czas później.
- Witam - powitał ją z uśmiechem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivian
Dorosły


Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 13:10, 03 Lis 2013 Temat postu:

Vivian nie słyszała świstu powietrza; nie usłyszała również kroków. Dopiero słowa, które dotarły do jej uszu (Tudzież piór ustawionych w ten kształt), ocuciły ją z głębokiego rozmarzenia. Nieprzytomnie rozejrzała się dokoła, aż jej wzrok nie spoczął na sylwetce białego gryfa, który wylądował (Prawdopodobnie) niedaleko niej. Zdumiona spoglądała na niego chwilę, jakby nie do końca wierzyć własnym oczom, po czym odezwała się cichym, prawie zduszonym w gardle głosem:
- Ty... ty jesteś gryfem, prawda...?
Powieki jej lekko drżały, niemal niezauważalnie, i gdyby nie to, że otworzyła dziób, z łatwością można by ją było pomylić z posągiem. Leżała w pozycji sfinksa, jedynie łeb miała odwrócony w stronę Taihena. Nie dowierzała, że ten obraz, który teraz ma przed oczyma jest prawdziwy: przecież gryfy wyginęły! Nie widziała ani jednego przez całą swoją podróż. Może to dlatego, że nie latała? Ale przecież mogłaby dostrzec jakeigoś, jakiegokolwiek... a nie było ani jednego. A teraz przed nią stoi on, gryf w czystej postaci - lub wytwór jej bujnej wyobraźni.

//Serio ostatnio cała wena ze mnie uleciała .-.//


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taihen
Przywódca Gryfów, Wojownik


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 14:13, 03 Lis 2013 Temat postu:

~ Nie, świnką morską ~ przeleciało mu przez myśl.
Ale przecież nie mógł tak odpowiedzieć! To nie byłoby zbyt... kulturalne. Ona jest tylko zaskoczona, nic więcej.
- Tak. Nazywam się Taihen - rzekł więc, kiwając lekko dziobem.
Uważnym spojrzeniem obrzucił gryficę. Wyglądała na dość młodą. Ciekawe, skąd tu przybyła?
Tai w zamyśleniu przygładził białe pióra na skrzydle. Czy ten kolor nigdy nie zejdzie? Wypadek nad pewnym tajemniczym jeziorem i o... Biały jak śnieg. Ciekawe, jak znajomi go rozpoznają?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivian
Dorosły


Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:22, 03 Lis 2013 Temat postu:

Gryfka, tudzież gryfica, jak kto woli, przez moment jeszcze trwała w bezruchu. Dopiero po chwili potrząsnęła głową, po czym podniosła się i zeskoczyła z kamienia miękko na grunt, uśmiechając się niewinnie. Jak zwykle nie dała o sobie zbyt dobrego świadectwa, czy też nie sprawiła świetnego pierwszego wrażenia.
- Przepraszam.. po prostu nie sądziłam, że spotkam jeszcze jakiegoś gryfa. - Wytłumaczyła, jeszcze bardziej ściszając głos. - Jestem Vivian. Miło poznać. - Powiedziała nieco głośniej, i uśmiechnęła się promiennie.
Przez moment wpatrywała się uważnie w gryfa: w jego dziób, szpony, skrzydła, dosłownie wszystko, jakby upewniając się, że oto przed nią stoi prawdziwy przedstawiciel tegoż gatunku. W końcu zdała sobie sprawę, że Taihen może uznać, że się na niego gapi, więc spuściła wzrok na przednie łapy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taihen
Przywódca Gryfów, Wojownik


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 14:42, 03 Lis 2013 Temat postu:

- Nie, nie szkodzi. Mi również jest miło.
Również uśmiechał się lekko. Przedstawicielce swojej rasy gotów był wybaczyć bardzo wiele.
- O dawna w Krainie? - zapytał, chcąc zacząć konwersację.
Nie przeszkadzało mu bynajmniej, że Vivian na niego patrzy. Przyzwyczaił się, że wilki podziwiają go niczym eksponat muzealny. Czy właściwie nim nie był? Jednym z ostatnich gryfów, reliktem przeszłości... Po prostu skamieliną. Świadectwem czasów, gdy Kraina była młoda i piękna, a wilki były nieliczne i mniej zuchwałe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivian
Dorosły


Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 15:09, 03 Lis 2013 Temat postu:

- Właściwie to od wczoraj. - Mruknęła nieco niewyraźnie w odpowiedzi. - Dużo podróżowałam, i postanowiłam się tutaj zatrzymać na jakiś czas. Miałam nadzieję, że w końcu spotkam jakiegoś gryfa i stało się. - Dodała jeszcze, omijając szczegóły które z pewnością Taihena by nie zainteresowały, a i ona wolała się z nich nie zwierzać. - Chyba nawet zostanę tutaj nieco dłużej niż na początku przypuszczałam. Możliwe, że jest nas więcej. - Teraz rozgadała się już całkiem, zapominając o początkowej nieśmiałości: ponownie podniosła wzrok na gryfa i zastanowiła się nad czymś. - A ty? Jak długo tu jesteś? Znaczy... o ile mogę spytać... nie chciałabym cię urazić... - Tutaj znów spojrzała na łapy i zaczęła kreślić pazurem jakieś nieokreślone wzory na ziemi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taihen
Przywódca Gryfów, Wojownik


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 17:03, 04 Lis 2013 Temat postu:

- Zawsze będziesz tu mile widziana. Mam nadzieję, że Kraina ci się podoba - powiedział.
Cieszył się, że trafił tu, choćby na krótko jeszcze jeden gryf. Może zostanie, założy rodzinę, zbuduje gniazdo... Choć w niewielkim stopniu przyczyni się do odrodzenia ich wspaniałej rasy.
- Ja się tutaj urodziłem. Wtedy jeszcze gryfów było dużo, a wilki były mniej bezczelne. Kraina była młodsza, piękniejsza. Potem... na jakiś czas ją opuściłem. Po powrocie zastałem to: wilki rojące się wszędzie niczym szarańcza, nasze Terytoria całkowicie opuszczone... Smutne, ile może się zmienić przez kilka lat. Kiedyś rządziliśmy tą ziemią. Rozejrzyj się. Ktoś pamięta naszą potęgę?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivian
Dorosły


Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 19:12, 04 Lis 2013 Temat postu:

Vivian uśmiechnęła się delikatnie, niemal niezauważalnie. To było... przyjemne uczucie. Nawet, jeśli pewno nikt nie zwróci na nią większej uwagi, to jednak czuła się tutaj mile widziana. Może nie tyle co bezpieczna, bo taka nie czuła się nigdy, ale jej obecność, jak miała nadzieję, nie będzie już postrzegana jako nieodpowiednia. Dopiero po dłuższej chwili zdała sobie sprawę, że Taihen coś mówił, a ona się zamyśliła, wiec wysłuchała z uwagą reszty jego słów, odtwarzając w pamięci poprzednie. W prawdzie niewiele widziała wilków w swoim życiu, ale to stanowczo jej wystarczało, żeby z całkowitą dozą pewności wygłosić następujące słowa:
- Oh, jestem pewna, że wcale nie są takie złe jak mówisz! Nie spotkałam ich może zbyt wiele, bo na ogół omijałam ich siedziby, ale te, z którymi miałam okazję porozmawiać, był nawet całkiem miłe. Oczywiście, zdarzają się również nieprzyjazne czy dumne osobniki, ale nie wszystkie takie są! - Słowa uleciały z niej niczym powietrze z balonu, niemal na jednym wdechu - A potęga wcale nie jest najważniejsza! Moglibyśmy być nawet najliczniejsza grupą, ale jeśli jesteśmy niezorganizowani, nie współpracujemy ze sobą i nie ufamy sobie nawzajem, to nasza liczebność nic by nie znaczyła. - Dodała jeszcze, kiedy złapała głębszy oddech. Stała prosto i pewnie, jednak po paru sekundach skuliła się nieco. - To znaczy... ja... jeżeli to w jakiś sposób cię uraziło... możesz mieć swoje zdanie... zawsze powiem coś głupiego!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taihen
Przywódca Gryfów, Wojownik


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 19:25, 04 Lis 2013 Temat postu:

Tai uśmiechnął się zadziornie.
- Koniecznie musisz zostać.
Nareszcie ktoś, z kim można porządnie podyskutować.
- Jeśli zaś chodzi o wilki... Owszem, są. Nie mają do nas ani krzty szacunku. Ośmielają się nawet poddawać w wątpliwość sam fakt naszego istnienia. Wierzą, że wszystko, co znajduje się dookoła należy do nich. Są śmieszni ze swoim krótkim życiem... Traktują nas z wyższością władców tej Krainy. Gryfy zaś... Nigdy nie było u nas problemów z organizacją. Nigdy.
No, czekamy. Czekamy na argumenty, podkopujące jego słowa.
Miło porozmawiać z kimś, kto znał sztukę dyskusji. Tai tak dawno nie...
Teraz, po powrocie do domu najmocniej odczuwał samotność. Może jednak wkrótce się to zmieni?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivian
Dorosły


Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 20:43, 04 Lis 2013 Temat postu:

Vivian ponownie się wyprostowała, stopniowo nabierając coraz więcej pewności siebie. Gdyby miała wargi, pewnie teraz dolna powędrowałaby na górną w geście zamyślenia, ale jako, że zamiast ust miała dziób, ruch ten został jej skutecznie uniemożliwiony.
- Nie wolno oceniać całe społeczeństwo po kilku czy kilkunastu przykładach! - Naburmuszyła się nieco, zła, że jej argumenty przemawiające na korzyść psowatych zupełnie do gryfa nie docierają. - Jak już mówiłam, nie wszystkie wilki są takie złe! Jeden nawet towarzyszył mi przez pewien odcinek podróży, zaprzyjaźniliśmy się, i wcale nie traktował mnie jak żywego okazu z muzeum! To, że nie próbują udowodnić, że wy... że my istniejemy, może być waszą... naszą winą: nie wiem, jak zachowują się gryfy w tej krainie, ale w moim domu zawsze mieliśmy dobre stosunki z wilkami. Może was... nas nie znają, bo wcale nie próbujemy im się pokazywać? Może nie mają do was... nas szacunku, bo my nie mamy szacunku do nich? - Dyskutowała dalej, wytaczając coraz więcej argumentów. - A to, że dotychczas nie było u was... to jest, w waszej grupie... żadnych problemów z organizacją, wcale nie znaczy, że nie będzie ich również za miesiąc, rok czy kilka lat.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Vivian dnia Pon 20:45, 04 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taihen
Przywódca Gryfów, Wojownik


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 18:10, 05 Lis 2013 Temat postu:

- Wkrótce zapewne natkniesz się na kilka... Zmienisz zdanie. To, co mówisz, ma sens, ale w odniesieniu do innych wilków. Tych w Krainie jeszcze nie poznałaś. Miewają też oczywiście zalety, nie zaprzeczam, ale są wyjątkowo bezczelne. Zobaczysz.
Trzeba przyznać, że zdążył polubić Vivian. Była urocza z wiarą, że wszyscy dookoła są tacy dobrzy.
- Dopóki żyję, pewien jestem, że Gryfy będą miały się dobrze. Znam większość, jeśli nie wszystkie gryfy osobiście. Czyli... Nas dwoje i jeszcze Liberte. Aż troje. Problemów z organizacją jak na razie nie widać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivian
Dorosły


Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 18:35, 05 Lis 2013 Temat postu:

Vivian jakoś niespecjalnie wierzyła w tą bezczelność wilków: w końcu przecież nie może być tak, że w tym miejscu nagromadziły się same złe osobniki, a ona miała szczęście, i natykała się tylko na te dobre - było to po prostu niemożliwe.
Jak widać rozluźniła się już niemal całkiem, inaczej nie dyskutowałaby tak żywo i chętnie, może nawet nieco zbyt energicznie i śmiało jak na nią. Pierwszą wypowiedź gryfa puściła mimo uszu... to jest, otworów usznych... za to zainteresowała ją druga część. Westchnęła smutno, na pewno wspomnienie, i wlepiła w niego wzrok.
- Uwierz, że są takie rzeczy, którym nawet my nie jesteśmy w stanie stawić czoła. Które przerastają nawet nas... A wtedy nic nie jest w stanie pomóc. - Wzdrygnęła się na samą myśl, że tamte wydarzenia mogły powtórzyć się także tutaj. A jak mówią, historia kołem się toczy. Oby nie tym razem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taihen
Przywódca Gryfów, Wojownik


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 18:49, 05 Lis 2013 Temat postu:

Zwrócił uwagę na nagłą zmianę nastroju nowo przybyłej. Czyżby coś było nie tak?
- Co się stało? - zapytał z troską.
Zależało mu na tym, by w Krainie czuła się jak najlepiej. Była ładna, młoda... Szkoda, by jakieś troski to zniszczyły.
Tak, trzeba to w końcu przyznać. Podobała mu się. Delikatna, zgrabna i wesoła, była idealnie w jego typie. Nie powinien jednak raczej jej podrywać tylko dlatego, że jest ładna. Niech sama decyduje, czego chce. Kto wie, może gdzieś Tam, Za Granicami czekał na nią partner?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wodospady Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 2 z 5


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin