Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wesley
Nowy
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:47, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Wesley skrzywił się na widok wymiany czułości między Torakiem a czarną waderą, której nie znał.
- Błeee... parka - mruknął cichutko, żeby wilki go nie usłyszały. Miłość. Ohyda. Zadarł łebek i zaczął obserwować, jak feniks wzbija się w powietrze z Torakiem i Ciemnofutrą na grzbiecie. Z dołu nie wyglądało to tak imponująco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Seele
Duch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:01, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
- Super! To jest świetne! - Wołała Ciemnofutra próbując przekrzyczeć pęd powietrza. Podobał jej się taki lot. Pełen niespodziewanych skrętów i wywijasów. Jeszcze nie skończył lecieć, a już nie mogła się doczekać następnego lotu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Torak
Dorosły
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Wilcza Akademia Sztuk Walki Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:07, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Z głowy spadł mi kapelusz odsłaniając moje straszne bursztynowe ślepia.Ja natomiast spojzałem na partnerkę-Poczekaj-powiedziałem i zeskoczyłem z grzbietu Feniksa i leciałem za spadającym kapeluszem.Po chwili złepałem go i założyłem na łeb,gwizdnołem a Feniks złapał mnie na to samo miejsce gdzie byłem przed 1minutą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seele
Duch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:13, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
- Tylko się nie pozabijaj - powiedziała ze śmiechem, choć to co powiedziała było szczere. Co ona by zrobiła bez niego? Kochała go i już. Nie mogła go stracić, to byłby koniec. Spojrzała na feniksa, był piękny, bardzo piękny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Torak
Dorosły
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Wilcza Akademia Sztuk Walki Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:17, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Gdy wylądowałem na jego grzbiecie znów z kapeluszme na łbie uśmiechnołem sie do partnerki i gwizdnołem na Feniksa a ten z szybkością mojej strzały zleciałw dół i wylądował na trawie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seele
Duch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:20, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
- Już koniec, czy to jakaś sztuczka? - Powiedziała Ciemnofutra powoli schodząc z grzbietu feniksa. Miała nadzieję, że teraz nie zacznie lecieć, bo jakoś nie miała ochoty spadać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna Sprinterka
Dorosły
Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Czarnych Polan Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:43, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Czarna przyglądała się wszystkiemu. I zauważyła że Wesleyowi za bardzo nie podobała się wymiana czułości między Torakiem a Ciemnofutrą.
"Ach te szczeniaki. Nie czują tego jak piękna jest miłość"-pomyślała, uśmiechając się i machając ogonem wte i wewte.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Torak
Dorosły
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Wilcza Akademia Sztuk Walki Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:59, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Spojżałem na Czarnofutrą-Koniec chociaż wiesz mam nowy sposób na niespodziankę-powiedziałem i zeskoczyłem z Feniksa.Usiadłem obok partnerki i przyglądałem się wszystkiemu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seele
Duch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:03, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
- Jaki? Chociaż, jeśli to ma być niespodzianka, to czekam cierpliwie - powiedziała z uśmiechem, nie wiedziała co tym razem wymyślił Torak. Miała nadzieję, że nie będzie przesadzał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna Sprinterka
Dorosły
Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Czarnych Polan Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:24, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Wilczyca wstała. Postawiła swe silne, czarne łapy na trawie i zaczęła kłusować w stronę łąki. Po chwili nie była już widoczna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Torak
Dorosły
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Wilcza Akademia Sztuk Walki Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:50, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Spojżałem na Ciemnofutrą-Naprzykład na Willa wchodzi mój wróg i zanim wejdzie to on wzbija się do lotu i jest poprostu martwy jak spadnie-powiedziałęm z uśmiechem i zaczołem gilgotać waderę ogonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seele
Duch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:56, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Ciemnofutra się zaśmiała i zaczęła się odwdzięczać Torakowi tym samym.
- No i co? - zaśmiała się głośno i położyła na brzuchu. Ciągle nie przestawała się śmiać i łaskotać Toraka ogonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sherii
Dorosły
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 2887
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:01, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Wilczyca kręciła łbem jakby czegoś szukając aż wreszcie spostrzegła swój obiekt zainteresowań. Zrozumiała, że w takiej sytuacji powinna się czym prędzej zmyć i nie pokazywać się więcej mu na oczy, bo przecież on ze swoją partnerką potem z nią i teraz znów z "ukochaną".
- No cóż już któryś raz się przejechałam. Może płeć przeciwna to nie dla mnie. Bywaj Toraku - powiedziała do wilka i uśmiechnęła się do niego dość sztucznie. Podniosła się zaczynając biec w stronę gęstwiny, po chwili jej tu nie było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Finally
Młode
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:14, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Miała dosyć gapienia się na małego, więc wstała i najzwyczajniej w świecie wskoczyła do wodospadu. Po pięciu minutach uznając, że nie ma co robić wyszła.
z/t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ginger
Młode
Dołączył: 08 Lip 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:07, 02 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Ginger kroczyła przed siebie z opuszczoną główką. Była taka... smutna. Słowa Carly wciąż dźwięczały jej w głowie, zagłuszane przez rój myśli, których liczba nadal nie malała. Ba, nawet się zwiększyła! Mała była bardzo wrażliwa, a wieść o tym, że nie lubi jej ktoś, kogo ona bardzo polubiła nie była dla niej pociechą. Wolałaby w ogóle tego nie usłyszeć. I po co ona była taka ciekawska, hę? Prawdę mówiąc zawsze taka była, ot co. Nie ważne w jakiej sytuacji ją stawiano - ciekawość zawsze dominowała w jej kolorowym charakterku.
Jej zgrabny tyłeczek klapnął głośno na ziemię, a jej smutny wzrok rozglądał się po okolicy. Chociaż wydawało się, że w ogóle nie kontaktuje, dowodem były zamglone jakby ślepka. Ogonem owinęła tylne łapki. Nie było jej zimno, wręcz przeciwnie - ciepło, ale to była reakcja, znacząca, że ma dość nawału myśli. Tya, wątpię, że ktoś by wytrzymał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reika
Dorosły
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 769
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Watahy Gwiazdy Polarnej Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:00, 02 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Na szarzejącym od chmur deszczowych niebie pojawiła się biała postać. Szybowała, czasem uderzając skrzydłami o powietrze, by przypadkiem nie spaść. Leciała tak płynnie, jakby nic nie ważyła, tak, jak by była lekkim piórkiem, któro bezwładnie lata pod naporem wiatru. Gdy była nieco bliżej, widać było, iż jest to wilczyca. Na moment zawirowała nad wodospadem, a za moment jej delikatne, smukłe łapy dotknęły brzegu. Wylądowała miękko na ziemi. Trzepotała skrzydłami jeszcze przez chwilę, a zaraz się złożyły wzdłuż szczupłego ciała. Tak, Reika powróciła do krainy. Wyszczuplała, stała się w pełni dorosłą wilczycą. Machając lekko, delikatnie końcem ogona, podeszła do wody i napiła się z niej. Długi lot ją trochę wyczerpał. Gdy zauważyła szczeniaka siedzącego w trawie, podeszła do niej pełnym gracji krokiem, pochylając się nad nią. Zimnym nosem dotknęła niczym muśnięcie jesiennego wiatru jej ucho. Usiadła, patrząc na szczeniaka. - Witaj. - uśmiechnęła się ciepło, widząc, że szczeniak nie jest w najlepszym nastroju. Sama przecież całkiem niedawno nim była.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ginger
Młode
Dołączył: 08 Lip 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:13, 02 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Popatrzyła na niebo, chcąc sprawdzić dlaczego nie razi jej słońce, czemu nie czuje ciepełka promieni. Ale zamiast utęsknionego blasku, jej oczom ukazały się deszczowe, ciemne chmury. Super, jeszcze tego brakowało, żeby zmokła. Westchnęła głęboko, jeżdżąc spojrzeniem po niebie, jakby miała nadzieję, że jednak znajdzie się, choć jeden jedyny promyczek, który połaskocze ją po małym ciałku. Ale nic nie znalazła. Tylko jakiegoś ptaka. Dziwne, wydawało jej się, że podczas deszczu te zwierzęta nigdzie nie wędrują. Przynajmniej drogą powietrzną. Kilka minut zajęło jej domyślenie się, że to na pewno nie ptak. Właściwie zorientowała się dopiero, kiedy była w stanie zobaczyć sylwetkę wadery. No jasne, kolejny skrzydlaty wilk. Ba, kolejny, który potrafił latać!
Przyjrzała się skrzydłom lądującej wilczycy. Ten widok nasilił tylko myśli o Waspie. Bo przecież on też je miał. Troszkę inne, bo nie białe, ale to w końcu i tak skrzydła! Strzepnęła łebkiem, zaciskając powieki. Chciała już o tym nie myśleć. Przecież na nim świat się nie kończy... Poczuła na uszkach coś zimnego, co spowodowało gwałtownym otworzeniem oczek. Przed nią stała ta skrzydlata wadera. Przez kłębowisko jej myśli, jak sztylet, przebił się głos wadery, a mózg Gin od razu przeanalizował powitanie, zmuszając niemalże szczeniaka do odpowiedzi. - Witaj. - Odpowiedziała grzecznie. Gdyby nie zły humor, zapewne już skakałaby z radości, krzyczała 'czeeeść', lub coś w tym stylu i szczerzyła się szeroko. A teraz tylko położyła uszy po sobie i przyglądała się waderze ciekawsko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reika
Dorosły
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 769
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Watahy Gwiazdy Polarnej Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:50, 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Wilczyca machnęła ogonem, nie przestając się pochylać nad szczenięciem. Widząc ten wyjątkowo podły humor, postanowiła coś zaradzić. Szczeniak bez radości i śmiechu jest jak słońce i deszcz bez tęczy, jak biały bez czarnego, jak Yin bez Yang... - Eeej, skąd ten zły humor? - zapytała, raz jeszcze uderzając ogonem o ziemię. Gdy dotknęła szczenię w ucho wcześniej, była na tyle blisko, by wyczuć zapach watahy. Woda.. Ah, widocznie mają wspólną watahę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ginger
Młode
Dołączył: 08 Lip 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:21, 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Patrzyła na białą, skrzydlatą, a co najważniejsze piękną waderę wielkimi oczami. Jakoś nigdy nie była zmuszona do szukania towarzystwa. Zawsze ktoś do niej zagadał, gdy ona sama nie musiała nawet podnosić swojego dziecięcego tyłeczka. Ta mała szczęściara dziwnym sposobem przykuwała wilczą uwagę. Owszem, nie znaczyło to, że wiecznie była w centrum i wszyscy musieli na nią patrzeć, ją podziwiać itd., ale nigdy też nie brakowało jej towarzystwo. Za każdym razem nie brakowało kogoś z kim mogła pogadać.
- No bo... Bo taki wilk, Wasp, powiedział, że mnie lubi. A kiedy spotkałam jego partnerkę, Carly, to mi opowiedziała o tym, że on nie lubi szczeniaków. A przecież ja jestem szczeniakiem! - Powiedziała, nawet nie robiąc przerwy na złapanie oddechu. Musiała komuś się wygadać, a skoro Reika się zgłosiła to będzie musiała ponieść konsekwencje, jakimi było wysłuchanie jej. Inaczej Gin popadnie w jeszcze większy dołek. - A to przecież tak, jakby on by mnie okłamał, że mnie lubi... - Dodała po chwili, kuląc uszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reika
Dorosły
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 769
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Watahy Gwiazdy Polarnej Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:30, 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
- Nie znam Waspa ani Carly, ale myślę, że nie powinnaś się tak zadręczać. Być może ten Wasp nie lubi szczeniaków o innych cechach, a ciebie akurat lubi? Skoro tak powiedział, nie powinien kłamać. Jak znam samców, są bardzo bezpośredni. Nie kryją żadnych uczuć, o wszystkim mówią - delikatnie owinęła Ginger puchatym ogonem - Więc tak się już nie martw, dobrze? - uśmiechnęła się ciepło - Tak poza tym, mam na imię Reika, a Ty?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|