Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Diamentowy wodospad

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wodospady
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 15:43, 30 Maj 2013 Temat postu:

Coś wyrwało Morte z zadumy. Rozglądnęła się ze złością dookoła. Kiedy ujrzała waderę, z dziwnym nakryciem głowy zaśmiała się pod nosem, na prawdę cicho.
- Zabawa? - Spytała cicho Edith, przekrzywiając łeb.
- Niet. Dzisiaj można trochę odpuścić. - Odpowiedziała krótko, a dookoła niej pojawiło się mnóstwo brunatnej mgły. Mgiełka posnuła się po ziemi, a następnie utworzyła coś na rodzaj macki. Owa macka, owinęła się dookoła tylnej łapy Destroy. Delikatnie, a później lekko ścisnęła i pociągnęła w swoją stronę. Coraz mocniej przyciągając ją do siebie. A gdy była już przy niej, miała ochotę unieść wilczycę wysoko w górę, jednak nie uczyniła tego. Po prostu nadal trzymała ją macką za łapę.
- Czemuż to tak, ominęłaś wszystkich? Nie powiedziałaś mi witaj, czy coś. - Powiedziała z psychicznym uśmieszkiem. Ahja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Destroya
Dorosły


Dołączył: 26 Maj 2013
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 16:01, 30 Maj 2013 Temat postu:

Z konsternacji wyrwał Destroyę cichy, ledwo słyszalny śmiech. Słuch miała wyostrzony, jako rekompensatę za lekki niedobór innego zmysłu. Wadera zmrużyła ślepia, czekając na rozwój wypadków. Gdy coś owinęło się wokół jej tylnej kończyny warknęła cicho, jeżąc nieznacznie sierść na karku. Domyślała się, że ma do czynienia z czymś... w pewnym sensie innym. W końcu nie na co dzień jakieś dziwne twory owijają się dokoła twego ciała, prawda?
Kiedy macka zaczęła ją przyciągać, czarna odruchowo wbiła pazury w grunt. Tak zwany "odruch bezwarunkowy", choć to i tak nic nie dało. Koniec końców, wylądowała przed wilczycą, chcąc nie chcąc. Nie, zęby od razu trzęsła się jak galareta, ale jednak z lekka zmroziło jej krew w żyłach. Z resztą, komu nie.
Dess spojrzała głęboko w ślepia Morte, która do najzwyklejszych osób zapewne nie należała. Słysząc jej pytanie, może po części stwierdzenie, uśmiechnęła się nieznacznie. Może drwiąco? Kto to wie.
- Oh, przepraszam. - Mruknęła niewyraźne, piskliwym głosikiem. - Jakże mogłam zapomnieć! - W jej głosie zabrzmiała ironia, tak dla niej charakterystyczna. - Witam Jaśnie Panią, łapki całuję. - Typowe dla niej. Ironiczna, sarkastyczna, i Bóg jeden raczy wiedzieć, co jeszcze. Trzeba się do tego przyzwyczaić. Z resztą, w otoczeniu przyjaciół (Których nie ma) jest nieco bardziej... przyjazna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 20:54, 30 Maj 2013 Temat postu:

- Normalnie to za takie słowa, bym Cię po prostu rozdarła na kawałki i wyśmiała. Ale, mam dzisiaj gorszy dzień, nie chce mi się nic. - Wymamrotała, puszczając łapę wilczycy i przyglądając jej się uważnie. Oblizała pysk, swym dziwnym, smukłym, a jakże długim ozorkiem.
- Należysz do jakiejś watahy? - Spytała, masując się jedną łapą po łbie, który pękał jej z bólu. Nie wiem, czy się tak da, no, ale uznajmy, że tak.
W końcu prychnęła dosyć głośno. Nie wiedziała, czym ból był spowodowany... Ale w każdym razie, był okropny. Edith nawet umilkła, ale dlaczego? Czyżby szykowała się na wielkie wejście? Kto to wie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Destroya
Dorosły


Dołączył: 26 Maj 2013
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 10:15, 31 Maj 2013 Temat postu:

//Aha, i co do poprzedniego posta - odmienia się Destroyi ;)//

Teraz to raczej Destroya miała ochotę się śmiać. Może miała do czynienia z istotą niebezpieczną, ale zazwyczaj nic większego sobie z takowego faktu nie robiła - już raz zetknęła się z owym szatańskim nasieniem "na żywo", a że te stwory prześladują ją właściwie na co dzień, zdążyła się już z tym oswoić.
- Gorszy dzień, powiadasz? - Fuknęła z udawaną troską. Dopiero kiedy jej łapa została oswobodzona z uścisku odwróciła wzrok od Morte, coby sprawdzić w jakim stanie znajduje się jej kończyna. Uznała ze jest w porządku, zatem tylko zakręciła nią w powietrzu kilka nieznacznych kółek, ot, dla rozruszania mięśni, i wróciła do wpatrywania się w Demonicę. Po plecach ponownie przeszedł jej dreszcz.
- Do Nocy. - odparła na zadane jej pytanie, sadzając swój szanowny tyłek na trawie. Następnie poczęła wylizywać starą szramę, która w swoim zwyczaju od czasu do czasu musiała nieco krwawić. Z resztą, można się było tego spodziewać, skoro Destroya przedzierała się przez chaszcze, kalecząc sobie przy okazji również kilka innych części ciała. Po chwili zastanowienia schyliła nieznacznie łeb, sięgając ku niemu łapą, i jednym, zdecydowanym ruchem zsunęła z niego srebrny hełm. Ostrożnie ułożyła go na ziemi, a następnie położyła na nim przednią kończynę. Dopiero wówczas ukazała się jej przepiękna, bezużyteczna cecha wyglądu. Miała heterochromię, czyli różnobarwność tęczówek, co skutecznie ukrywało jej nakrycie głowy. Jedno oko miała złote, drugie zaś - niebieskie. Przez jakiś czas userka będzie się tym jarać. Hurr.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Destroya dnia Pią 10:19, 31 Maj 2013, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 20:16, 01 Cze 2013 Temat postu:

//Okey, bo właściwie, nie wiedziałam jak to się odmienia. x.x Dzięki. ;)//

Wilczyca cmoknęła z niesmakiem, kręcąc łbem na boki. Ją na prawdę takie zachowanie nie ruszało, miała to głęboko w tyłku. Chociażby nie wiadomo jak, ktoś ironią sypał, ona i tak to oleje. Ciężki charakter, na prawdę ciężki..
- Widzę natomiast, że tobie humorek dopisuje. - Powiedziała swym lekko chrypliwym głosem. Dziwne, zwykle taki nie był. Może to przez tę zmianę pogody?
- Czyli jesteśmy w sojuszu. - Mruknęła Tropicielka, uśmiechając się nikle. Dawno nie było rady watah, a ona by się tak chętnie przeszła! W końcu jest Radną, a nic się nie dzieje... Tak samo, jak z tą tajną sprawą, o której wiedziały Alfy watah, oraz radni. Ci Rebelianci. Cóż się z nimi stało? Odpuścili? Kraina zbyt potężna na nich? Któż to wie, co się z nimi podziało.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Morte dnia Sob 20:20, 01 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 20:44, 01 Cze 2013 Temat postu:

Głuche chichoty poprzedziły nadejście ów wpół martwego basiora. Cóż za nieszczęście dla tej, która jeszcze tak nie dawno oberwała po łapie i policzku, a mimo to uszła z życiem, choć wcale nie powinna. Gdy zauważył ją, mruknął przeciągle, cmokając z dezaprobatą, następnie klapnąwszy swymi szczękami.
No, no... Kogo me ślepia tu widzą... - pomyślał przez chwilę, ale zaraz zwrócił uwagę na towarzyszkę Destroy'i. Interesująca istotka, nie powiem. Przyglądał się jej przez dłuższą chwilkę jak to miał w zwyczaju, a że gust miał nieco wygórowany, Morte mogła awansować w jego krwistoczerwonych ślepiach.
Mimowolnie się uśmiechnął, stąpając pewnie i z gracją, jak na Upiora przystało. Chichoty umilkły, ale wokół, poza szumu wodospadu, można było usłyszeć pomniejsze pomruki jakichś stworzeń, z pewnością nie z tego świata.
Klapnął nieopodal na tyłek, wciąż wpatrując się w obie wadery z naciskiem na Morte.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 21:03, 01 Cze 2013 Temat postu:

A ta czekała sobie, nie długo, ale czekała. Nudziło jej się? Jest to bardzo prawdopodobne. Zresztą, od jakiegoś czasu odczuwa coraz większą nudę. Może to wszystko jest spowodowane jej wiekiem? Może nie wyglądała na starą, ale najmłodsza też nie była...
Kiedy usłyszała chichoty, automatycznie odwróciła łeb w stronę, z której się dobywały. Okazało się, że to ten basior, którego już wcześniej gdzieś widziała. Tylko gdzie? Z kim wtedy była? Hem, miała słabą pamięć, więc ciężko było jej teraz tak na zawołanie wszystkie wspomnienia przywołać.
Hem, odczuwała na swym cielsku jego wzrok. Dla innych mogło być to lekko krępujące, ale Morte sama wie, z swego doświadczenia, że czasem łapie zawieszkę i gapi się na innych, tym pustym, nic nie znaczącym, a jednak psychopatycznym wzrokiem.
Uśmiechnęła się nieco szerzej, również wlepiając swe ślepia w kogoś. Tym razem "tym kimś" był Zed. Demoniczna wyczuwała mocną aurę, która od niego biła. Gha.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Morte dnia Sob 21:04, 01 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 23:35, 01 Cze 2013 Temat postu:

Zawsze spotykał się z odwzajemnionym spojrzeniem, bo któż by także na niego nie spojrzał? W końcu był tu nowo przybyłym i nawet mimowolnie spoglądamy na nieznajomego, przeważnie od razu oceniając go po wyglądzie. Zed w całej swej okazałości wyglądał niczym diabeł wyciągnięty do świata żywych. W istocie rzeczy jego charakter także przypominał diabła.
Bez słowa ciągle "oglądał" Morte wzdłuż i wszerz. Napawała go ekscytacją, jakkolwiek by to zabrzmiało. W końcu biło od Niej nie byle jaką aurą, która z pewnością coś znaczyła w tym świecie i dla żywych i dla nieumarłych.
Uśmiechnął się do Niej, ale wyglądało to niezbyt szczerze. Na razie odczucia odstawiał na bok, a wyrzucał na wierzch prawdziwe "Ja". Kątem oka spojrzał na Destroy'ę, która wyglądała niezbyt interesująco, a zwłaszcza w porównaniu z Demoniczną. Cóż, nie każdy otrzymuje taki dar, prawda?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Destroya
Dorosły


Dołączył: 26 Maj 2013
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 15:34, 02 Cze 2013 Temat postu:

//Wybaczcie, acz wybędę z tematu. Pomieszane dwa czasy. Z Morte byłam umówiona pierwsza, następnie Zed która zadał Dess kilka obrażeń. Teraz przyszedł do owego tematu, a więc owa sytuacja stała się dość niejasna//

Sojuszu? Jakiegoż znów sojuszu? Z resztą, to już nie jej sprawa. Jakoś specjllnie nie interesowała się tym, co się dzieje wokół stad i gron, a poza tym, była w tej okolicy zupełnie nowa. Zatem nie przyszło jej jeszcze dotąd zbadać wszystkiego co zbadać miała w planach. Z resztą, pewno interesy watah i ugrupowań zostawi na szarym końcu, nawet jeżeli do jednego należała. Na ogół była aspołeczna. Więc, po co dołączała? Z przyczyn nikomu nie jasnych. Zapewne będzie grała rolę darmozjada. Cóż, są i tacy.
- Sojusz, nie sojusz. Raczej mnie ta kwestia obeszła. - W tym miejscu wzruszyła ramionami, i przejechała zobojętniałym wzrokiem po otoczeniu. I wtedy ni stąd, ni zowąd, wparowała tutaj kolejna tajemnicza istota - upiór. Wadera wzdrygnęła się nieco, jednak nie z samego faktu ze miała do czynienia właściwie z potworem, lecz ze zaczynało się robić już trochę tłumnie. Na jej pysk wstąpił grymas zakłopotania. - Trzech to już tłum... Zatem zmykam. Może się jeszcze kiedyś zobaczymy. - Skinęła do niej łbem na pożegnanie, zabrała swoje "manatki" (to jest, hełm), po czym podniosła się z ziemi i potruchtała w kierunku, z którego przybył Zed, nawet nie mówiąc mu łaskawie "Dzień dobry".

//Wybaczcie, ale na mój rozum to zbyt skomplikowane xp//


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 18:05, 02 Cze 2013 Temat postu:

Dumnie odprowadzał wzrokiem waderę, która zdecydowała się wybyć, zostawiając Morte i Zed'a - samych. Niech i tak będzie.
Gdy już zniknęła z pola widzenia Upiora, podszedł do "nieziemskiej" wadery, nieco bliżej, acz jeszcze zachował jakiś dystans. Spojrzał w jej ślepia nie przestając się uśmiechać niby psychicznie, acz z nutką życzliwości.
- Więc chyba zostaliśmy tu sami. - wybełkotał przez kościsty pysk. Ciekawe jak potoczy się dalsza rozmowa ów Demona i Upiora. Jakby nie patrzeć były to całkiem odmienne "rasy", jeżeli można tak to określić. Może pasowałoby tutaj bardziej "profesje", zdecydowanie.
- Jesteś niezwykła. Od razu gdy Cię spostrzegłem, spodobała mi się Twoja siła, która drzemie w Tobie. - dodał po chwili, nadal się szczerząc, byle jak. Komplementy nie znajdowały swojego miejsca w słowniku Zed'a, acz jako-taki respekt do istot pokrewnych (siłowo i mocami) zachowywał. Takich nie wolno lekceważyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 19:28, 02 Cze 2013 Temat postu:

Szczerze mówiąc, to był zaskoczona zachowaniem wilczycy. Krótko pogadały, a Morcia nie odpuści... Kiedyś ją jeszcze dorwie, a co z ich rozmowy wyniknie, to się okaże w przyszłości.
Odwróciła się teraz w stronę sama i lekko wyprostowała, aż jakieś kości jej strzeliły. No, ale nic. Starość, nie radość.
- No, najwyraźniej. - Powiedziała z cichym westchnieniem, a następnie machnęła lekko ogonem. Tak po prostu, dla rozruszania.. Ogonka?
- Dzięki. Ty też jesteś bardzo interesujący. Bije od Ciebie duża aura, nie słaba, potężna aura. - Dodała, uśmiechając się szeroko, ukazując rządek swych ostrych ząbków. Zapewne mogłaby nimi rozszarpać, nie kierujcie się rozmiarem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 12:16, 04 Cze 2013 Temat postu:

Głucho odchrząknął, jakby coś stanęło mu w gardzieli. Przysunął się jeszcze kawałek bliżej wadery, by przyjrzeć się lepiej. Z pewnością była istotą o wielkich możliwościach, a nie jak reszta wilków, które zdążył poznać (A niektórym połamać to i owo). Ta samica była całkiem inna, bardziej interesująca, niezwykła.
- Jestem Zed, Władca Cieni. - ozwał się oschle, ale zaraz potem uśmiech wstąpił mu na pysk, tak mimowolnie. Nie musiał chyba udawać, że nic go nie obchodzi i jest bezinteresowny wobec każdego. Jeżeli napotka na swojej drodze całkiem interesowną postać, z pewnością się do Niej "przyklei".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 17:45, 04 Cze 2013 Temat postu:

Władca Cieni, hm. Nie spotkała się do tej pory z kimś takim, ale chyba najwyższa pora.
- Morte, Władczyni Tropicieli... - Powiedziała ironicznie, kiwając łbem na boki.
- Oraz właścicielka pewnego pasożyta. - Dodała dumnie, prostując się lekko. W sumie, to nie była dumna z Edith, heh, tylko z siebie. Nie rozmyślajcie, dlaczego. Po prostu. Bez powodu. Wam się tak nie zdarza?
- Edith... Jestem Edith, a nie jakiś tam pasożyt! - Syknęła zimno, przewracając oczami. Demoniczna traktowała ją tak... Jak najgorsze ścierwo, którym z resztą była. Nie doceniała tego, że dzięki niej, posiada moce. Chodź, w sumie, to nie wszystkie są jej zasługą... Morcia też sobie przez przypadek spotkanie z wężami zafundowała... I co jej to dało? Gha, oczywiście, że moc paraliżowania innych. Niestety, ale nie miała na kim jej jeszcze wypróbować.. Może się to w najbliższym czasie zmienić, może.
Wilczyca przyjrzała się dokładnie Upiorowi i uśmiechnęła. Ten jego kościsty pysk, jeszcze z takim się w życiu nie spotkała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 9:40, 06 Cze 2013 Temat postu:

Cóż, gdyby Mort zdołał okiełznać moc Upiora, z pewnością mógłby dzielić z nim ciało, może pół na pół, a może wcale, mając tylko jego moc. Niestety to Upiór przezwyciężył swojego dawcę "ciała" i przeistoczył je na swój wzór. Mort żyje gdzieś tam, w głębi puszki czaszkowej, ale nie ma na tyle sił by złamać opór Zed'a. Tak więc jest to sytuacja odwrotna do sytuacji Morte.
- Właściciel tego ciała nie ma już do Niego prawa, he he. - zarechotał ociężale, ale właściwie to był rozbawiony tym, że tak łatwo udało mu się wrócić znów do świata żywych jako pół martwy basior. Gdyby nie wyprawa Mort'a zapewne zawsze siedziałby w tym nędznym krysztale, który pilnowały Cienie i zrobiły sobie z niego więźnia artefaktu...
- Teraz jestem wolny i mogę robić co mi się podoba. - dodał po chwili, nieco przyciszonym głosem, jakby nie musiał się wydzierać. Normalnie jak nie On!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 16:18, 06 Cze 2013 Temat postu:

- Rozumiem. Wygrałeś. - Stwierdziła, machając lekko czarniutkim jak smoła ogonem. Morte dzieliła się swym ciałem z Edith, która wtedy, jako młody demon, była chyba jeszcze za słaba, by je całe opętać. Niestety, ale może się to zmienić. Demon wciąż dorasta, żywi się wszystkim, czym żywi się Morte. Rośnie w siłę.
- Hmh, rozkazy są najgorsze... Wtedy, gdy samemu się ich nie wydaje. - Wycedziła, przekręcając łeb w lewo. No tak, a życie w stadzie ewidentnie nakazywało posłuszeństwa wobec swoich, jak i alf. To było nie fajne, ale Ogień teraz chyba pozostał bez żadnego przywódcy, czyż nie? Chyba pozostała Beta, chodź Demoniczna sama nie wiedziała, czy tak jest. Jeżeli pokaże się w Krainie, to raz na jakiś czas.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 14:17, 11 Cze 2013 Temat postu:

Ciężko by było, gdyby Zed jednak nie przejął całkowitej kontroli nad ów basiorem. W końcu zawdzięczał mu uwolnienie z tego pokręconego więzienia. Nie było mu tam wygodnie, a jeszcze ten Władca Cieni, który był strażnikiem Upiora, zawsze go wpieniał...
- Nic bardziej prostszego. Wystarczyło, że moja ofiara nie miała już sił na walkę. - skwitował tak po prostu, szczerząc się niemiłosiernie. Zed taki był. Chciał mieć zawsze wszystko podane na tacy i jak dotychczas mu to wychodziło. Dostawał czego chciał i robił co chciał. Pełna swawola i swoboda czynów.
- Powiedz, podoba Ci się tu ? Znosisz tych wszystkich nieudaczników, którzy biegają po łąkach, udają zakochanych i zbierają kwiatki ? Pf! - na koniec swej wypowiedzi parsknął śmiechem. Osobiście to Zed zachwiałby równowagę tej krainy i najlepiej jakby nastała wieczna ciemność. Wtedy nie musiałby oglądać tych ścierw.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 14:27, 11 Cze 2013 Temat postu:

Wysłuchała go do końca, lekko mrużąc ślepia. Tak po prostu, bez powodu.
- Szczerze mówiąc, to różnie bywa. Staram się ich ignorować, jednak czasem mam wielką ochotę, podejść do jednego i go rozszarpać na strzępy. Nie wiem, czy tak ciężko im pojąć, że denerwują oraz irytują cały świat swoim zachowaniem. - Odpowiedziała, kręcąc łbem na boki. Oni byli na prawdę żałośni. Jedyny pożytek, który z nich był, to fakt, że się ciebie bali. Tyle do satysfakcji niektórym w zupełności wystarczało.
- Ale najgorsi są ci pseudo źli... Myślą, że co? Że są lepsi? Heh, a jak się już coś takiemu zrobi, to już nie jest mu do śmiechu. - Dodała z irytacją, jak i dziwnym uśmiechem. Spotkała niedawno takiego... Co robił z siebie wielkiego królewicza, a tak na prawdę był nikim. Kompletnie nikim.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Morte dnia Wto 14:28, 11 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 22:18, 12 Cze 2013 Temat postu:

Wsłuchiwał się w jej słowa, a raz po raz jego ślepia się co raz bardziej rozświetlały istną czerwienią. No jakby nie patrzeć to miała podobne poglądy do samca, jak nie i takie same.
- Pseudo źli są bardziej apetyczni... Rawr... - warknął pod nosem z dezaprobatą cmokając wargami. Niektórzy z tych pseudo złych się przeliczyli ze swoimi umiejętnościami. Z wielką odwagą stawiają się takim istotom jak Zed czy Morte, a potem co ? Zlizują własne gówno z ziemi.
- Może to się wkrótce zmieni... Ta kraina nie pozostanie taka sama w nieskończoność... Nadejdą czasy w których to My będziemy stawiać zasady i reguły, hee... - zarechotał głucho, ale takie właśnie miał przekonania. Że nadejdzie "Ich" czas, a wtedy nie będzie litości i pohamowania. Zamiast rzek, będą strumienie krwi, a zamiast wodospadów, jałowe skały.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 11:19, 16 Cze 2013 Temat postu:

- Mam taką nadzieję... - Wymamrotała, parząc w ziemię.
- Myślisz, że kiedyś uda się nam, silniejszym, przeprowadzić rebelię i podbić tę krainę? Można by do tego wykorzystać w sumie nieumarłych... - Dodała, tym razem z małym entuzjazmem. Wtedy byłoby ciekawie! W krainie coś by się działo i w ogóle. A może, kiedyś uda się komuś przyrządzić eliksir, dzięki któremu wilki, przez jakiś czas będą pełne nienawiści, złości i chamstwa. Jednak nie takiego udawanego chamstwa, czy udawanej złości. Prawdziwie.
Demoniczna zgarbiła się na chwilkę, by zaraz móc się wyprostować. Nie lubiła długo tkwić w jednej pozie. Było to niewygodne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 21:38, 16 Cze 2013 Temat postu:

To była ciekawa idea... Fale demonów, Upiorów, a w dodatku... Nieumarłych. Wcale, a wcale nie wybuchnął śmiechem. Jego mina spoważniała, tak, jakby w głowie układał sobie scenariusz tego całego "przedsięwzięcia". Skoro Mort jest/był bratem Massacre'y - Władcy Nieumarłych, to może także chcieć wyplenić tą całą zgraję wilczków i wprowadzić własne zasady. Zed nie chodzi po tej krainie od dziś... Wiele słyszał i wiele się domyśla, iż Władca Nieumarłych zbiera swą nieumarłą armię, by raz na zawsze pogrążyć krainę w ciemnościach, ale to jak na razie tylko plotki...
- Zaisste. To by było ciekawe. Z pewnością Władca Nieumarłych jest tak samo rozczulony na temat mieszkańców tej krainy, co my, ale siłą jesteśmy My... Odrzuceni przez normalne istoty, potępiani i więzieni w różnorakich rzeczach. Siejemy ferment i zło bo tacy już jesteśmy. Teraz role muszą się odwrócić. - rzekł od siebie, to co myślał w danej chwili. Gdyby to wszystko się spełniło, nie było by już żadnych hamulców ani pilnowania siebie, by nie podpaść "władzom" tej krainy, hah.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wodospady Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 374, 375, 376 ... 379, 380, 381  Następny
Strona 375 z 381


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin