Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Romantyczny Wodospad

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wodospady
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 12:43, 04 Lip 2011 Temat postu:

Shinq przyszła w to miejsce. Miało ono dla niej wiele wspomnień. Okrążyła kamień, na którym siedziała, jak była mała. Przypominała sobie o Sandsea. Przez chwilę serce ją bolało. On, Haruki, Kamień, Wodospad i Ból. To się stało tak szybko. Nie mogła tego pojąć.
- Co ja zrobiłam... Nie mogę tu być! - powiedziała, podnosząc głos w ostatnim zdaniu. Niemal krzyczała. Położyła się na kamieniu i zaczęła cicho szlochać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ravi
Nowy


Dołączył: 25 Cze 2011
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 12:48, 04 Lip 2011 Temat postu:

Basior przechadzał się po krainie. Przyszedł tu z pytaniem, czemu ten Wodospad nazywa się Romantyczny. Nie ma tu nic nadzwyczajnego. Ravi zatrzymał wzrok na Shinq. Podbiegł do niej.
- Czołem! - zaśmiał się. Ale czy jej było do śmiechu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 12:57, 04 Lip 2011 Temat postu:

Wadera odruchowo podbiegła do Pasty i przytuliła go. Tylko on był jej przyjacielem i ją pocieszał. Otarła łapą szkliste łzy.
- No czołem. - odpowiedziała i puściła go. Czasami było jej naprawdę źle. Tymczasowo zapomniała o wszystkim.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ravi
Nowy


Dołączył: 25 Cze 2011
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 13:20, 04 Lip 2011 Temat postu:

Ravi uśmiechnął się. Zawsze to robił, gdy ją widział. Poprawił swój dziurawy szalik i podrapał się po łapie, ponieważ coś go swędziało. Nastawił uszy. Usłyszał burczenie w jego brzuchu.
- Idziemy zapolować? Na sarnę lub niedźwiedzia? - zapytał ją.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 13:24, 04 Lip 2011 Temat postu:

- Z tego co usłyszałam i ty też, burczenie brzucha trzeba szybko uciszyć. Zatem prowadź mnie, chłopaku, do Lasu Zdobyczy. - powiedziała dla zabawy niczym Pani Nauczycielka. Podniosła dumnie łeb, a ogon stał w pozycji leżącej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ravi
Nowy


Dołączył: 25 Cze 2011
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 13:29, 04 Lip 2011 Temat postu:

- Ależ no problem, Droga panno. Ja znam drogę. - zaczął się chwalić, jednocześnie kłamiąc.
- Za mną, Shinq! - krzyknął i przystąpił do biegu. Co chwilę się za nią oglądał, aż wreszcie zniknął za drzewami.

z.t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 13:33, 04 Lip 2011 Temat postu:

No i znowu jej zniknął z pola widzenia. Ale nie na długo. Była od niego szybsza. Napięła mięśnie i skoczyła na drzewo. Skakała z jednego, na drugie. Jej futro falowało przy zmianie kierunku, a bransolety brzęczały jak pszczoły w Ulu. Zniknęła.

z.t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dermanotta
Tropiciel


Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 11:29, 16 Sie 2011 Temat postu:

Dermanotta przybiegła tutaj. Romantyczny Wodospad? Nie, nie patrzyła na nazwę. Zależało jej jedynie na Wodospadzie. Podbiegła i schyliła się, by wypić trochę wody. No cóż, Beherita dawno nie widziała. Pewnie był bardziej zajęty swoją lecznicą, niż Demi. No cóż, to chyba koniec ich miłości.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lauri Iloinen
Dorosły


Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 11:46, 16 Sie 2011 Temat postu:

Lauri, pierwszy włóczęga w krainie, wrócił znów po dłuższej nieobecności. Z łagodnym uśmiechem na kufie kroczył wzdłuż rzeki, aż dotarł do wodospadu. Przystanął i zadarł łeb, by spojrzeć na ścianę wody, a w jego złocistych oczach zamigotał wesoły błysk. Tęsknił za tą krainą, za tutejszymi wilkami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dermanotta
Tropiciel


Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 11:48, 16 Sie 2011 Temat postu:

Demi jako czujny Tropiciel dosłyszala kroki wilka. Szybko odwróciła łeb i spojrzała na nowego przybysza. Czy ona go znała? Nie, chyba na siebie jeszcze nie wpadli. No cóż, warto zawrzeć nową znajomość z ciekawą osobą. Powoli podeszła do wilka z delikatnym uśmiechem na kufie.
-Witam, jestem Dermanotta.-przedstawiła się spokojnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lauri Iloinen
Dorosły


Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 11:50, 16 Sie 2011 Temat postu:

Uśmiech na pysku Lauriego poszerzył się nieznacznie, gdy do jego uszu dotarł głos wilczycy.
- Miło mi - odrzekł i dopiero po chwili oderwał wzrok od wodospadu, tego cieszącego oczy daru natury. - Jestem Lauri.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dermanotta
Tropiciel


Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 11:53, 16 Sie 2011 Temat postu:

Der przez chwilę niuchała, a po chwili uśmiechnęła się jeszcze bardziej.
-Ty także pochodzisz z Watahy Wiatru? Przynajmniej tak pachniesz. Ale ten zapach jest bardzo słaby... Długo cię chyba nie było, nieprawdaż?-powiedziała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lauri Iloinen
Dorosły


Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 14:41, 17 Sie 2011 Temat postu:

Zaśmiał się.
- Owszem. Jestem z Wiatru i długo nie było mnie w krainie - odpowiedział i dodał po chwili, z lekkim rozbawieniem mrugnąwszy do Dermanotty złocistym okiem. - No proszę, jaką panią Detektyw przyszło mi dziś spotkać!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dermanotta
Tropiciel


Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 14:45, 17 Sie 2011 Temat postu:

Dermanotta zaśmiała się i uśmiechnęła wesoło do wilka.
-Nie taką panią Detektyw, jak zwykłą Tropicielkę.-powiedziała wesoło, spoglądając na wilka. Czy ona potrafiła się śmiać? Tak... Kiedyś tak często śmiała się przy Behericie, ale teraz rzadko kidy się przy nim uśmiechała...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lauri Iloinen
Dorosły


Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 15:18, 17 Sie 2011 Temat postu:

- Widać tropicielkę kochającą swą profesję, skoro pracuje również po godzinach - powiedział, nie tracąc przyjaznego uśmiechu. Poznanie tej wilczycy wprowadziło go w świetny nastrój - od tak dawna nie rozmawiał z członkiem swojej Watahy! i bardzo niewielu ich znał... poza Dermanottą przyszło mu poznać tylko Siomhę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dermanotta
Tropiciel


Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 15:20, 17 Sie 2011 Temat postu:

-Tak, tak. Bardzo szanuje ten zawód. A po godzinach? No nie wiem. Może takie przyzwyczajenie?-uśmiech nie schodził z pyszczka Demi.-Masz w krainie jakąś rodzinę? Choćby partnerkę, dzieci? Może rodziców?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lauri Iloinen
Dorosły


Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 15:26, 17 Sie 2011 Temat postu:

- Nie. Jestem tutaj zupełnie sam - odpowiedział i usiadł. - Zbyt mało czasu poświęciłem do tej pory życiu tutaj, by dorobić się dziecka, partnerki, czy choćby dobrego przyjaciela.
To prawda, choć Lauri zawędrował tu wiele miesięcy temu, zatrzymał się na etapie rozglądania po krainie i nawiązywania znajomości. Było to spowodowane jego częstymi wypadami poza krainę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dermanotta
Tropiciel


Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 15:28, 17 Sie 2011 Temat postu:

-Tak.-westchnęła Dermanotta.-Rodzina to duży obowiązek. Mam, a może raczej miałam partnera... Kiedyś tak wspaniały, wesoły, miły, czuły, ale gdy zostaliśmy parą, powoli się zmieniał. Bardziej od miłości do rodziny pochłonęła do praca w lecznicy. No cóż, można powiedzieć, że to już koniec.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lauri Iloinen
Dorosły


Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 15:38, 17 Sie 2011 Temat postu:

Łatwo odpuszcza swój związek - stwierdził w myśli od razu. Owe stwierdzenie nasunęło Lauriemu myśl, że Dermanotta wcale nie kocha swojego partnera. Mówiła o tym dość lekko... a może tylko mu się zdawało? Może próbowała już zbliżyć się z powrotem do ukochanego i nic z tego nie wyszło?
- Gdy płomień miłości przygasa, należy wszelkimi sposobami próbować rozpalić go na nowo - powiedział.
Spojrzał uważnie na rozmówczynię i przemknęło mu przez myśl, że nie rozumie, jak partner może zaniedbywać tak piękną wilczycę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lauri Iloinen dnia Śro 15:39, 17 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dermanotta
Tropiciel


Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 15:40, 17 Sie 2011 Temat postu:

-Tego ognia nie da się już rozpalić. Zmienił się na dobre.-powiedziała Demi, wpatrując się w toń wody. Na tafle skapywały pojedyńcze łzy wilczycy, tworząc wodne refleksy. Tak, nic nie da się zrobić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wodospady Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11, 12  Następny
Strona 9 z 12


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin