Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Opuszczone laboratorium ;P.

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Tereny ludzkie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk


Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z Piekła
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 10:10, 23 Kwi 2011 Temat postu:

Basior sie zamyślił.
- Szczerze to nie wiem - powiedział i sie przeciągnął. Mgła unosila się w powietrzu cały czas okrążając basiora. Rozglądnałsię po pomieszczeniu.
- Ciekawe dlaeczego je opuszczono - powiedział w zamyśleniu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Debra
Wojownik


Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 20:04, 23 Kwi 2011 Temat postu:

-Nie wiem.-odparła i wstała.-Raven, a może pójdziemy do mojej restauracji, co? Od tygodnia albo dwóch tam nie byłam i napewno przyda się małę wietrzenie.-powiedziała Ferine.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk


Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z Piekła
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 13:59, 24 Kwi 2011 Temat postu:

Basior oblizał przednie łapy z jakiejś turkusowej świecącej cieczy.
- Możemy iść, a więc prowadź aniele - powiedzial z uśmiechem. Kiedy tak sie szczerzył coś go zabolało. Domyślił się że to zęby. Nie wiedział o co chodzi, dopiero po chwili palnął się łapą w czoło i podszedł do kawałka szkła. Zorjentował się że jego kł wydłużył się i byly takie same jak przed przemianą. Po przemianie wróciły do starej krótkiej wersi a po zlizaniu cieczy wydłużyly się. Spojrzał na pazury, no ładnie też się wydłużyły. No trudno. Czekał aż ta zacznie prowadzić do restauracji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Haruki
Dojrzewający


Dołączył: 23 Kwi 2011
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Japonii
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 16:04, 24 Kwi 2011 Temat postu:

Młody wilk pojawił się w wejściu. Spojrzał na czarnego basiora, uśmiechnął się do niego.
- Oooo... Rav, szukałem cię ...- podszedł do niego. Rozejrzał się po pomieszczeniu. Przeszedł go dreszcz.
- Yhh... makabrycznie tu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Debra
Wojownik


Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 16:38, 24 Kwi 2011 Temat postu:

Ferine wstała i odrzuciła grzywkę.
-Za mną marsz!-powiedziała, idąc niczym kapitan wielkiej armii, spoglądając na Ravena, zza ramienia.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk


Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z Piekła
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 21:29, 24 Kwi 2011 Temat postu:

Basior spojrzał na Fer.
- Jasne idziem! - powiedział i spojrzał na nowo przybyłego.
- Skąd znasz moje imie do cholery?! - warknął. Wyszedł za Fer raźnym krokiem wyskoczył przez okno zamiast wyjśc drzwiami. z.t.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marcelina
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 08 Kwi 2010
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włożyło się to do tamtego...
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 12:21, 30 Kwi 2011 Temat postu:

Frivoli zwiedzając krainę dotarła w końcu na tereny, które zamieszkiwane były przez ludzi. Z zainteresowaniem oglądała każdy napotkany budynek, ale nikogo nie spotkała. W końcu stanęła przed metalowymi drzwiami oznaczonymi dziwnym symbolem. Czarno-żółtym symbolem. Była mała, więc nie wiedziała jeszcze co to może być i podekscytowana tym, co kryje się za tymi drzwiami weszła do środka przez szczelinę. W środku znajdowało się mnóstwo flakoników i słojów z kolrowymi substancjami. Frivoli zafascynowana nimi weszła głębiej do pomieszczenia i poczęła przechadzać się szybko między półkami i stołami rozglądając się z zainteresowaniem. Niestety, nie patrzyła przed siebie i w pewnym momencie uderzyła w coś twardego z całej siły. Jak się okazało, była to jedna z licznych szafek. Flakoniki stojące na niej zachwiały się niebezpiecznie, nic jednak nie spadło. Wadera westchnęła z ulgą i cofnęła się... wprost na drugą półkę. Tu jednak nie miała tyle szczęścia i jeden ze słojów spadł tuż obok niej. Mała zakaszlała, kiedy dziwna różowa substancja wylała się, a wraz z nią ze stłuczonego słoja wydostały się jakieś opary. Nie wiedziała co to, ale szybko rozejrzała się w poszukiwaniu jakiejś szmatki do wytarcia podłogi. Nie wiedziała jeszcze, że nawdychała się dużo pewnego specyfiku, który może bardzo zmienić jej życie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marcelina dnia Sob 12:22, 30 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Patrycja
Dorosły


Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z głębokiego lasu
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 14:17, 12 Maj 2011 Temat postu:

Patrycja rozglądała się. A jednak Ci ludzie to były zwidy... Cofnęła się. Już długo tu była, oj długo. Rozjerzała się. Kilka wilków już było, poszło se... A ona pójdzie za ich przykładem. Ach, jej zasygłe mięśnie... Ale nie na długo. Powoli opuściła laboratorium.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marcelina
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 08 Kwi 2010
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włożyło się to do tamtego...
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 19:14, 13 Maj 2011 Temat postu:

Frivoli otrzepała futerko. Długo już tu siedziała. Za długo. Zaraz ktoś ją może złapać i ukarać za zbicie jakiegoś flakoniku. Niedobrze. Wadera szybko zamiotła resztki szkła pod szafkę, raniąc się nieco, ale zignorowała zadrapania. Były małe i raczej niegroźne. Powolnym krokiem wycofała się z laboratorium i zniknęła za metalowymi drzwiami pomieszczenia.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Debra
Wojownik


Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 17:37, 20 Maj 2011 Temat postu:

Ferine przypomniała sobie, jak przedtem tu była. Przybiegła tu ile sił w łapach. Rozglądnęła się i poczuła mocne ukłucie w sercu. Gdzie jest najbliższy jej sercu przedmiot? Nigdzie go nie ma! Co ona bez niego pocznie. Wybiegła jak najszybciej się dało.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April
Dorosły


Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 14:58, 28 Sty 2012 Temat postu:

April smętnie człapała po topniejącym śniegu. Pomimo tylu wspaniałych miejsc w krainie, powoli dopadała ją rutyna.
- Musisz coś robić! Ach czemu zostawiłaś cały sprzęt w dawnej watasze! Tyle razy ci powtarzałam, żebyś na niego uważała! Pewnie już teraz jest cały zniszczony... - jęknęła i klapnęła zrezygnowana na mokrej ziemi. Po chwili ciszy ponownie zaczęła prowadzić rozmowę z samą sobą.
- Nigdy nie trać nadziei. Zawsze to powtarzasz. Prawda? - wstała i poczęła okrążać chaotycznie brudną grudę śniegu. Przy czternastym okrążeniu padła na ziemie, kuląc się w pozycji embrionalnej.
- Bezczynność jest zła! Nie wytrzymam tu! - krzyknęła nerwowo zasłaniając oczy łapami. Kilka minut minęło w ciszy przerywanej jedynie szumem deszczu, który w międzyczasie zaczął padać. Nagle wadera wyraźnie czymś poruszona wstała.
- Nie, nie, nie, nie, nie!! Zachowujesz się jakbyś uciekła z pokoju bez klamek! Uspokój się! - skarciła swoje zachowanie. Wymusiła nienaturalny uśmiech po czym zdając sobie sprawę z absurdalności sytuacji westchnęła ciężko.
- Ehh, to i tak nie ma sensu... - z opuszczonym łbem, skulona, pobiegła do przodu nie patrząc przed siebie. Toteż jakie było jej zdziwienie gdy w okazało się, że ma przed sobą przeszkodę. Upadła na ziemie gdy z impetem przywaliła w metalowe drzwi. Z żabiej perspektywy przeczytała napis. W jednej chwili uaktywnił się w niej optymizm.
- "DANGER" ? Tu byli ludzie! - zawołała zapominając o nabitym siniaku. Ludzie bynajmniej nie kojarzyli się jej z niczym złym. Mieli to co wilki nie posiadały a April kochała, czyli naukę i technikę. Energicznym ruchem otworzyła drzwi. Źrenice powiększyły się kiedy ujrzała pomieszczenie. Z uśmiechem na pysku zaczęła przegląd wszystkich dostępnych tu urządzeń i menzurek. Było tu tego tak dużo! Część próbówek leżała rozbitych, lub otwartych na ziemi a resztę przedmiotów pokrywał kurz. Dwunodzy już dawno nie odwiedzali tego miejsca. Wilczyca usiadła na środku i spoglądała laboratorium ciesząc się jak szczenię. A więc marzenia się spełniają...
- I co? Miałam racje! - zaśmiała się i rzuciła okiem w kąt. Znalazła tam sporych rozmiarów koc. Wyciągnęła go i rozłożyła na ziemi. Nie miała jednak zamiaru na nim spać... Szczerze mówiąc jej intencje nie były dobre. Ale w świecie nauki takie wartości jak dobro czy zło nie istnieją. Zręcznym ruchem zdjęła z półki mikroskop i ułożyła na materiale. Tak samo uczyniła z pudełkiem pełnym odczynników chemicznych.
- Ludziom i tak już nic stąd się nie przyda... - powiedziała gdy na płachcie leżało już pełno podejrzanych urządzeń, próbówek, książek i innych rzeczy, których zastosowania trudno było się domyślić. To co przywłaszczyła sobie April stanowiło tylko cząstkę zawartości laboratorium, które samo w sobie było doskonale zaopatrzone. Na koniec dorzuciła jeszcze mapę nieba i zestaw soczewek powiększających. Oceniła ciężar pakunku.
- Nie będzie łatwo, ale jakoś to doniosę. - pomyślała. Zwinęła koc i trzymając mocno w szczękach brzeg przesunęła mozolnie po podłodze. Powoli, ale to też było coś. Siłując się z ciężkim ładunkiem wyszła z tego miejsca.

z.t.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez April dnia Sob 15:04, 28 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yakato
Artysta Malarz


Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:53, 08 Lut 2012 Temat postu:

Bez zielonej lamy - co było niesłychanie dziwne - przybył tu Yakato. Dał swojemu podopiecznemu wolne, choć tamten nie był pewien czy dobrze robi zostawiając głupiutkiego nastolatka samego. Nigdy nie wiadomo co takiemu może do głowy strzelić. Wilczek hopsał sobie jak zwykle po dróżkach i drogach by zatrzymać się przed laboratorium. A, że wyglądało interesująco, wszedł do niego bez cienia strachu. Bo do odważnych świat należy, czyż nie? No ja nie byłbym tego taki pewien...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 20:59, 08 Lut 2012 Temat postu:

Mały wilczek znalazł się w sporym, niezwykle zagraconym pokoju, w którym panował ponury półmrok i chłód. Wokół było mnóstwo szafek, różnych rzeczy poprzykrywanych białymi prześcieradłami, a gdzieś tam na półkach walały się niemal - niemal - puste fiolki i skrzynki. Na wprost młodzieńca znajdowały się otwarte drzwi prowadzące do długiego, mrocznego korytarza mnóstwie rozwidleniach i mnóstwie identycznych drzwi.
Co zrobi teraz młody Yakato?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yakato
Artysta Malarz


Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:01, 08 Lut 2012 Temat postu:

No młody Yakato, podniecony tymże widokiem, gdyż byle co go ekscytowało, wydawszy z siebie przeciągłe 'Yaaaay!' nie wiele zastanawiając się nad możliwymi skutkami jego postępowania, podreptał ku drzwiom na przeciwko. Raz po raz potykał się o coś, gdyż mimo iż w ciemnościach jako tako widział, to jednak nie widział idealnie. Czyżby nie był wilkiem? Ależ skąd! Takie upośledzenie, ot co.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 21:05, 08 Lut 2012 Temat postu:

Więc młody Yakato postanowił ominąć duży, zagracony pokój pełen dziwnych rzeczy i wszedł na jeszcze dziwniejszy teren. Wkroczył bowiem do mrocznego, bardzo słabo oświetlonego korytarza zapełnionego identycznymi drzwiami i posiadającego liczne odgałęzienia. Było tu dość chłodno, a ciszę przerywały od czasu do czasu niezidentyfikowane dźwięki wydobywające się zza poniektórych drzwi.
I co teraz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yakato
Artysta Malarz


Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:08, 08 Lut 2012 Temat postu:

Wilczek był wilczkiem ciekawskim, toteż nie postanowił zostać i rozejrzeć się uważniej, czy aby nie ma tu nic niebezpiecznego, tylko od razu skierował się ku drzwiom, zza których wydobywały się te najgłośniejsze dźwięki. Nawet przez myśl mu nie przeszło, że mogą być to jakieś okropne potwory, chcące go zeżreć. Był odważny. I był głupi. Tak więc wilczek, swoim chwiejnym krokiem polazł do tamtych drzwi i przez nie przeszedł. No chyba, że były zamknięte to próbował, ot co.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 21:13, 08 Lut 2012 Temat postu:

Drzwi owszem, z początku wydawały się zamknięte na klucz, jednak po którejś z próbie młodego Padawia... Yakato wreszcie ustąpiły. Na korytarza padło niespodziewanie światło, oślepiając na chwilę wilcza, a gdy wreszcie mroczki sprzed oczu znikły, mógł on ujrzeć rzecz niesłychaną...
Przed nim znajdował się niemal pusty pokój z oświeconą lampą zwieszająca się z sufitu. Jedynymi rzeczami obecnymi w pomieszczeniu były mały stolik i stojące na nim, charczące radio. A tuż przed owym radiem były... pchły. Tańczące, tęczowe pchły.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yakato
Artysta Malarz


Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:15, 08 Lut 2012 Temat postu:

Gdy Yakato wpadł do środka i zauważył radio, podbiegł do niego wręcz natychmiast. Był nim zachwycony, jakże! No ale był jeszcze bardziej zachwycony tym, co zobaczył za radiem. Tęczowe pchły, ha! Wilczek wybałuszył oczy i zamiast się z nimi zaznajamiać czy robić coś równie miłego... Wchłonął je.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 21:19, 08 Lut 2012 Temat postu:

Po pożarciu pcheł, niemal natychmiast młodemu Yakato zaczęło zbierać się na mdłości i rozbolał go brzuch. Małe, tęczowe pchełki nie były czymś, co powinien od tak wchłaniać, ponieważ niezbyt dobre było to dla jego organizmu. Nu, nu. Do tego jedna z nich przetrwała i teraz skakała po stoliku, wymachując mikroskopowymi piąstkami i krzycząc coś w swoim języku. Cóż...
Wilczek - po pozbyciu się zawartości żołądka - miał dwie opcje do wyboru: wrócić na korytarz i rozejrzeć się jeszcze po innych pokojach albo też pomyszkować w tym niemal pustym pomieszczeniu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yakato
Artysta Malarz


Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:21, 08 Lut 2012 Temat postu:

Nah, brak zielonej lamy już zaczął robić swoje. Ale Yakato uznał to, za coś nadzwyczaj normalnego. Tylko, że czuł się nieco dziwnie. Tak słabo... No ale koniec końców przed chwilą zwymiotował tęczowymi pchełkami, czyż nie? Postanowił więc poszperać tu jeszcze trochę, gdyż nie chciało mu się ruszać z tego pokoju. Za daleko - jak uznał w myślach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Tereny ludzkie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12  Następny
Strona 10 z 12


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin