Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Wieś

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Tereny ludzkie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Renna
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nowosybirska
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 15:20, 05 Mar 2011 Temat postu:

Cicho stąpała po ziemi. Za Yuki. Przyczepiona do ziemi, posuwała się do przodu, w kierunku rzeki. Napiła się wody, po czym wciągnęła głęboko powietrze. Jej puste, błękitne oczy wpatrywały się w drzwi małego domku. Dziecko. Zbliżało się do drzwi. Cofnęła się i schowała w najbliższe domu krzaki. Już. Dziecko szło w kierunku rzeki. W ułamku kilku sekund Renna rzuciła się na nie, przegryzając umiejętnie tętnicę szyjną. Warknęła i ,,rozerwała" dzieciakowi gardło. Dziecko nie zdążyło nawet krzyknąć. Mała, 7- letnia dziewczynka leżała nad rzeką. Krew sączyła się z jej gardła do rzeki. A wokół panowała cisza.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alliance
Demon


Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 15:29, 05 Mar 2011 Temat postu:

Yuki cofnęła się na moment, by spojrzeć na przybyłą wilczycę. Renna przybyła. Więc teraz czas na Yuki. Dziecko? Dlaczego nie? Jego krew smakuje najlepiej. Młoda wilczyca wskoczyła przez otwarte okno do pokoju dziecięcego. Spało tam dwoje dzieci - dziewczynka i chłopiec. Za któro brać się najpierw? Zaczęła skomleć głośno. Obudziła się dziewczynka. Zatem klamka zapadła. Wilczyca powoli zaczęła się wysuwać z pokoju. Dziecko biegło za, jak sądziło, małym pieskiem, wyciągając ku niemu ręce. Wybiegło z pokoju, z domu. Yuki podeszła do niego, liżąc po rękach, gdy to przysiadło na ziemi, głaszcząc ją po głowie. Aż w końcu dziecko pisnęło na widok kłów. Poznało straszną prawdę - za późno. Pisk urwał się w pół, dziewczynka padła na ziemię bezwładnie, z jej szyi tryskała krew, za którą trzymała mocno kłami wilczyca. W końcu puściła i zaczęła ją sączyć. Jej ogon zaczął merdać na boki. Słodka, ciepła. Czego chcieć więcej?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renna
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nowosybirska
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 15:35, 05 Mar 2011 Temat postu:

Połykała słoną, ciepła krew i wstała. Z zakrwawionym pyskiem zbliżyła się do Yuki. Mała dziewczynka. Naiwne, małe dziecko. Wciągnęła zapach. Już. Czuła. Złapała mocno dziewczynkę za kark i próbowała skręcić jej kark. Po kilku sekundach go skręciła, ba, złamała. Nogi dziewczynki rozjechały się na boki, bezwładnie. Sama Renna pociągnęła dziecko za rękę. Oderwała palec. Chyba. Wypluła go i usiadła przy zdobyczy Yuki, oceniając jej pracę niczym nauczycielka. A tamto ciało... Teraz razem z nurtem płynęło, znacząc w wodzie kreskę krwi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alliance
Demon


Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 16:20, 05 Mar 2011 Temat postu:

Yuki puscila gardlo. Byla cala wybrudzona szkarlatna ciecza, siedziala w kaluzy. Zabijac. Niesamowite slowo. Zachichotala i oblizala sie, po czym wstala i podeszla do nogi zdobyczy, powachala ja i liznela. Po chwili zlapala lydke klami i wyrwala, polykajac. Pyszne. Jej oczy swiecily chciwoscia, pozadaniem. Zerknela na Renne. Czekala na ocene swojej zdobyczy, taktyke jej zdobycia. - I jak, mamo? - zamarla na chwile, zaczela sie jakac - Zna-znaczy.. R-renna.. - oj, wymsklo sie!

sorki za brak znakow, pisze z komorki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renna
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nowosybirska
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 16:29, 05 Mar 2011 Temat postu:

- Mamo?
Usłyszała. Przecież mówiła Yuki, że nie może jej tego dać. Tego uczucia. Zignorowała słowo Mama i odezwała się znów :
- Em...Może być. Dobrze, że się podlizałaś. Mogłaś to zrobić niebo szybciej, ale ok.
Cała Renia. Szczera do bólu, wymagająca, sucha. A mimo to posiadająca uczucia. Dziwne. Dotychczas z jej zachowania można było stwierdzić, że nie ma przyjaciół, nie ma nikogo, w kim jest zakochana. A co się okazuje?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alliance
Demon


Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 16:36, 05 Mar 2011 Temat postu:

- Wybacz. - rzekla cicho, zaciskajac szczeki, pochylajac leb. Grzywka przykryla jej oczy o zaklopotanym wyrazie. - Nastepnym razem postaram sie lepiej, Renna-san - dodala, otuliwszy lapy ogonem. Wydalo sie. Lecz Renna nie mogla spelniac tej roli w zyciu Yuki. Moze kiedys. W innym wcieleniu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renna
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nowosybirska
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 16:43, 05 Mar 2011 Temat postu:

- Spoko - tyle powiedziała.
Tylko tyle. Ziewnęła szeroko. Nie zauważyła zmiany w zachowaniu Yuki. Przeciągnęła się i zatopiła ostre kły w nodze dziecka. Zjadła nieco i podniosła łeb. Wciągnęła powietrze. Jej łeb odwrócił się w kierunku domu, z którego pochodziła ta dziewczynka. Zaklęła po rosyjsku.
- Idzie. Ktoś idzie - warknęła ostro do samej siebie, jak i nieco karcąco do Yuki.
Yuki zrobiła to za głośno. Zabiła za głośno. Dziewczynka zdążyła pisnąć. Wadera pociągnęła Yuki za ogon do tyłu, dając jej do zrozumienia, żeby szła za Renną. A sama Renna zaczęła się cofać. W krzaki. Uszy miała postawione. Tuż przed nią była Yuki, którą Renna przed chwilą puściła. Niech idzie dalej sama. Schowała się w krzakach, nie przestając jednak cofać.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Renna dnia Sob 16:45, 05 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alliance
Demon


Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 16:49, 05 Mar 2011 Temat postu:

Ona to slyszala. Wiecej. Czula. Czula kroki. Wibracje w ziemi. Drgnela na ostre warkniecie. W jednej chwili odzyskala czujnosc. Szybko odskoczyla w bok, wbiegajac do kurnika, gdzie kiedys wybila kury. Zamknela drzwiczki i cofnela sie w najciemniejszy kat.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renna
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nowosybirska
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 16:56, 05 Mar 2011 Temat postu:

Zerknęła jednym okiem za Yuki.
~Tchórz ~pomyślała.
Cofała się nadal. Drzwi się otworzyły. Stanęła w nich 40, może 50- letnia kobieta. Podbiegła do ciała dziecka. Stała, a teraz klęczała przodem do kurnika, tyłem do Renny. Po chwili płakania podniosła bezwładne ciało dziewczynki i zaczęła iść do przodu. Chciała zanieść ciało dziewczynki do kurnika. Wiedziała, że kur tam już nie ma i najwyraźniej uznała to za dobre miejsce na przechowanie ciała dziewczynki, a może i nawet spędzenie tam nocy. Samotna kobieta po rozwodzie, mieszkająca z dwójką dzieci. Renna przeklinała w myśli raz po raz. Nie idź do kurnika, babo. Nie idź. Za późno. Kobieta podeszła do kurnika. Nie zmieści się tam przecież. Ale ciało. Nie, nie ma chwili do stracenia. Nie mogła pomóc Yuki. Nie potrafiła. Ale mogła się zemścić. Skradała się za kobietą bezszelestnie. Już po chwili okrążyła kobietę. Musiała ją zabić cicho. Tak, żeby nie mogła krzyczeć. Skoczyła kobiecie do gardła i przegryzła jej tętnicę, zanim nawet zdążyła się zorientować, co się dzieje. Kobieta nie krzyczała, nie piszczała. Szamotała się jedynie niczym ryba złapana w sieć. Renna była kopana po brzuchu nogami kobiety. Ale nie poddawała się.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Renna dnia Sob 16:58, 05 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alliance
Demon


Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 17:12, 05 Mar 2011 Temat postu:

Yuki nasluchiwala uwaznie, wyczuwala kroki. Poczula, jak serce zaczyna jej z wolna lomotac. Zachowalaby sie inaczej, gdyby nie to, ze ta nieciekawa sytuacja wybila ja z rytmu. W jednej chwili jej napiecie wzroslo - nic nie slyszala. Ale wyraznie czula obecnosc Renny niedaleko kurnika. I wyraznie czula, ze jej pomoc jest jej potrzebna. Mama czy nie, potrzebuje jej. Wyslizgnela sie przez dziure w dachu kurnika i z wyskoku uderzyla lapami mocno w brzuch kobiety, wpijajac wen kly i pazury, powodujac, ze kobieta wygiela sie w pol pod wplywem goracej fali bolu, porzucajac kopanie i opadajac na ziemie. Wtedy Yuki doskoczyla do gardla. I to byl koniec.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renna
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nowosybirska
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 17:19, 05 Mar 2011 Temat postu:

Pociągnęła ciało kobiety za sobą, aż doszła z nim do rzeki. Skręciła kobiecie kark i rozerwała jej skórę w wielu miejscach. Wrzuciła kukłę do rzeki.
- Khm...- chrząknęła.
Spojrzała na Yuki. Darowała sobie surowe spojrzenie i ziewnęła.
- Idź, dopóki innych nie ma - warknęła jedynie.
Czy chodziło o Yuki? Sama Renna wstała, przeciągnęła się i zaczęła iść. Nie śpieszyła się. Chodziła w kółko. Myślała. Gdzie by pójść.
- Albo nie.
Renia i jej zmiany nastroju .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alliance
Demon


Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 17:30, 05 Mar 2011 Temat postu:

- Nie. - powiedziala stanowczo, drepczac w strone rzeki. Usiadla na brzegu, wodzac wzrokiem za Renna. - Nie jestem tchorzem. Radzilam sobie w gorszych sytuacjach. - dodala spokojnie, uderzajac o ziemie koncem ogona. Gdzie niby chciala Renna isc? Przyszly tu razem niedawno, a ta juz ucieka, mhm..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renna
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nowosybirska
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 17:39, 05 Mar 2011 Temat postu:

- Wow - mruknęła pod nosem.
Podeszła do rzeki i napiła się wody. Swymi błękitnymi oczami wpatrywała się przed siebie. Tak...pusto? Czemuż Reniu to zrobiłaś.
- Eh... Zero слова благодарности ... - mruknęła do siebie.
Taki teraz świat. Zmrużyła oczy. Gdzie jesteś, duchu północy? Gdzie twa dusza? Gdzie te mroźne klimaty, a zarazem tak ciepłe... Ta rzeka nie dorównywała nawet w 1/10 rzecze Ob. Tamte czasy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alliance
Demon


Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 17:48, 05 Mar 2011 Temat postu:

Dlaczego Renna czasami jest tak dziwna, tak nieczula? Czasami Yuki to bolalo. Az za bardzo. Bo czasem, wbrew jej woli, jej czastka o wieku dzieciecym, plakala i szukala matczynego ciepla i rodzicielskiej milosci. Dlatego czasem bliskosc Renny sprawiala, ze cala reszta czastek jej serca cichla, a plakala najglosniej ta czastka szczeniaka. I Yuki nic na to poradzic nie mogla.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renna
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nowosybirska
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 17:55, 05 Mar 2011 Temat postu:

Spojrzała obojętnie na Yuki, która jakoś tak...Posmutniała? Renna nie pocieszyła jej. Odwróciła wzrok i znów patrzyła na księżyc. Ten sam widać w jej ojczyźnie...Ten sam odbija się w szumiącej, srebrzystej wodzie. Taki sam.
Czy to nie dziwne? Przyjaciel powinien pocieszać w ważnych i smutnych chwilach. Pomagać. Czemu Renna tego nie robiła, a miała przyjaciół? A może wkrótce przyjdzie jej za to zapłacić.
Na samym początku ich znajomości uprzedziła Yuki, że nigdy nie będzie ją traktować tak, jak Yuki traktuje ją. Nie będzie potrafiła. Mówiła ,, Nie spodziewaj się ode mnie słów ,,Co ci jest, gdzie mama i tata, dobrze się czujesz"". Czy Yuki się z tym nie pogodziła?
Renna nie była dziwna. Była inna. A inność często wiąże się z odrzuceniem. I odwagą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alliance
Demon


Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 18:03, 05 Mar 2011 Temat postu:

No wlasnie. Yuki dobrze o tym wiedziala. Ale rozum czasem cichnie, gdy w gre wchodza potezne uczucia. Kto jak kto, ale Renna, po przejsciu tej sytuacji z Waspem, powinna to wiedziec az za dobrze. Yuki za bardzo sie zblizyla do tej wilczycy, nieswiadomie, cicho, skrycie. A moze Renna tego po prostu nie widzi? Moze i ona tak zblizyla sie do Yuki, ale jej ego przyslania jej uczucia do tej mlodej wilczycy?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renna
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nowosybirska
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 18:05, 05 Mar 2011 Temat postu:

Niestety. Niestety nie. Ego Reni może i przesłania jej większość problemów, ale nad Yuki myślała już wiele razy. Po prostu nie potrafiła. Nie potrafiła jej dać tego samego.
- Co robi...my?
Sam fakt, że Renna spytała się Yuki i użyła słowa ,,my" to był duży sukces. Tak trudno było Reni wszystko wyrażać. Rozumieć.

//bu, lecę//


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Renna dnia Sob 18:06, 05 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alliance
Demon


Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 18:19, 05 Mar 2011 Temat postu:

- Nie wiem. - wzruszyla barkami, odwracajac wzrok ku wodzie. Otulila lapy ogonem i oblizala kly i wargi z krwi, po czym z nudow zaczela czyscic futro z posoki ludzkiej, dlugim, pomaranczowym ozorem. Myslala. Myslala, jak to by wygladalo, gdyby Renna zachowywala sie inaczej. Wobec siebie i Yuki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renna
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nowosybirska
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 18:25, 05 Mar 2011 Temat postu:

U. To by było zabawne. Renna spoglądająca z troską na każde szczenię.
Czemu taka była? Zawsze brała pod uwagę innych. Troszczyła się o każdego. Miała dzieci. I co za to dostała? Nic. Utraciła partnera, dzieci rozpierzchły się po świecie. Wróciła do domu - matka zmarła. Zrozumiała, że nie może tak dalej żyć. Nie może myśleć cały czas o innych. Musi myśleć. Mimo, iż będzie unieszczęśliwiać wszystkich dookoła, sama będzie szczęśliwa.
Renia przeciągnęła się i wciągnęła głęboko. Jej wilczy słuch wychwycił cichy płacz. Teraz? Kiedy już miała zatapiać się w wspomnieniach? Płakał chyba ten chłopiec...Prędzej czy później, czeka go śmierć, jeśli nikt go nie znajdzie. Westchnęła. Dobra. Raz pomoże. Zerknęła na Yuki.
- Przepraszam
O boże! Co ona powiedziała? Przepraszam? Kur..de. Pozwoliła sobie na przeprosiny. Coś się dzieje z nią niedobrego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alliance
Demon


Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 18:34, 05 Mar 2011 Temat postu:

Yuki uniosla na nia wzrok znad futra, zastygajac w bezruchu. Przeprasza? - Nie szkodzi. Kazdy jest, jaki jest - stwierdzila, po czym wstala z glebokim westchnieciem. Ona takze uslyszala placz. Spojrzala na Renne pytajaco. W jednej chwili zrobilo jej sie jego zal. Trzeba sprowadzic pomoc temu dziecku. Bo zostanie sam. Jak Yuki. Ale on sobie nie poradzi tak dobrze, z pewnoscia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Tereny ludzkie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 33, 34, 35 ... 45, 46, 47  Następny
Strona 34 z 47


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin