Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Wieś

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Tereny ludzkie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Violetta
Dojrzewający


Dołączył: 14 Lut 2011
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 0:04, 27 Mar 2011 Temat postu:

Po chwili padł tutaj Violetta. Stanął i rozejrzał się, aż zobaczył Sandseę. Uśmiechnął się szeroko i podbiegł do niego, a następnie usiadła na przeciwko. - Cześć Sandsea, to ja Violetta - powiedział uśmiechając. Można ją było poznać po oczach. Uśmiechnął się szeroko i miał nadzieję że on ją pozna. Zamachał ogonem czekając na jego reakcję.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tod
Pomocnik Lekarzy


Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 0:07, 27 Mar 2011 Temat postu:

Sandsea usłyszał czyiś głos. Jednak nie był taki samiczny. Nie, to nie mogła być Violetta. Odwrócił się i spojrzał na basiora. Zmarszczył brwi. To Violetta? Nie, nie, nie... Teraz Sandsea się zmienił na te słowa. Zjeżył sierść na grzbiecie.
- Kim jesteś?! - Krzyknął.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Violetta
Dojrzewający


Dołączył: 14 Lut 2011
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 0:11, 27 Mar 2011 Temat postu:

- To ja Violetta - krzyknął. - Zauważyłem na gałęzi paczkę moich ulubionych żelków gdy ją już dorwałem to potem wpadłem do tego jeziora zmian i zmieniłem płeć na męska - powiedział patrząc na niego. Zamachał ogonem. Ciekawe czy zrozumie? Teraz na pewno nie będzie lubił Violetty. Spuścił łeb, ale przecież mogliby zostać najlepszymi przyjaciółmi. Po chwili podniósł głowę patrząc na samca.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tod
Pomocnik Lekarzy


Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 0:17, 27 Mar 2011 Temat postu:

- A.. - Wydał ten bolesny dźwięk.
Tylko to mógł jedynie wykrztusić. Sandsea rozumiał. Z jego ślepia coś wyleciało. Była to łza. Warknął cicho i zaczął krążyć wokół Violetty jak wokół ofiary. Nadal miał zjeżoną sierść na karku. Nie, nie wybaczy tego już Violetcie. Nikomu tak nie ufał aż po pierwszym spotkaniu. W końcu odbił się od ziemi i Violetta już leżał na grzbiecie. Sandsea przygniatał go na tyle, na ile mógł. Jednak samiec mógł mówić. Co jakiś czas z jego oczu wylatywały pojedyncze łezki. Przednimi łapami trzymał go za klatkę piersiową, a tylnymi gniótł ogon. Nie mógł uwierzyć, że to się stało. I jego najlepsza przyjaciółka dała się naciągnąć na paczkę głupich żelek? Warknął znów, lecz głośniej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Violetta
Dojrzewający


Dołączył: 14 Lut 2011
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 0:26, 27 Mar 2011 Temat postu:

- Sandsea przepraszam. ja tego nie chciałem. A tak w ogóle to to boli! - krzyknął z jego oczy leciały strumyki łez. On tego nie chciał Nie chciał zmienić się w samice. - Dalej możemy być przyjaciółmi - powiedział już spokojniej. - Próbowałem odmienić się w samicę, ale się nie dało. Mam pomysł. Może ty wejdziesz do jeziora zmian i zmienisz się w samice? - zapytał. Próbował to naprawić. Płakał pierwszy raz jako samiec.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tod
Pomocnik Lekarzy


Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 0:30, 27 Mar 2011 Temat postu:

Sandsea puścił Violettę.
- Ja nie chcę być samicą.! - Krzyknął
Odwrócił się od Violetty i uciekł w las.
- Nie powinny Cię kusić słodycze! - Dodał w oddali.
Violetta musiał to usłyszeć. W jakie okazałe miejsce biegł? Do urwiska, czy do lasu? To pierwsze było bardziej okazalsze. A czy chciał się zabić? Nie bardzo. Z jego oczu leciały strugi łez.

zt.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tod dnia Nie 0:31, 27 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Violetta
Dojrzewający


Dołączył: 14 Lut 2011
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 0:39, 27 Mar 2011 Temat postu:

Violetta nie wiedział co ma robić. Wytarł łzy i wstał, a następnie rozejrzał się. Naprawdę nie wiedział co miał robić. Przecież tego nie chciał. W końcu wybrał pobiegnięcie za nim. Wyniuchał jego trop i zaczął biec jak najszybciej. Nie chciał żeby zrobił coś głupiego. Biegł przed siebie za jego zapachem.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marley
Dorosły


Dołączył: 08 Lut 2011
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 18:53, 30 Mar 2011 Temat postu:

Marley zjawił tu się błyskawicznie. Już od razu wyczuł woń jakiejś apteki. Ale to dziwne. Apteka, albo lecznica ludzka, i do tego jeszcze zadomowiona przez ludzi. Znalazł ten budynek. Nie był jednak taki jak inne, choć odróżniał go kolor i to, że był zbudowany z cegieł. Spojrzał przez prawie świeżo wybite okno. Lecznica była zamknięta. Wlazł natychmiast. Zabrał lód w worku. Teraz już wiedział, do czego doszło. Wziął jednego "Cold-Packa" z żelem i ręcznik. Te wszystkie trzy rzeczy zabrał i wyskoczył przez okno. Zaczął biec szybko do wilczycy.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salome
Dowódca Szpiegów


Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Monsunowe Wybrzeże
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 16:00, 03 Kwi 2011 Temat postu:

Wadera przybyła tutaj z wzrokiem wbitym w ziemię. Usiadła nad rzeką i otuliła się ogonem.
Musiała pozbierać myśli. Po tym, co się ostatnio wydarzyło. Po tym, co teraz czuła, jakie wielkie zamieszanie w jej charakterze wprowadził Hari. Przełknęła ślinę i spojrzała przed siebie. Jej oczy jak zawsze były puste, ale błąkał się w nich jakiś płomień, płomień miłości? Może.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Legenda
Weteran


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1884
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 9:37, 17 Kwi 2011 Temat postu:

Smukłe ciało białej wilczycy wyłoniło się z pomiędzy drzew. Wolnym acz stanowczym krokiem szła w kierunku wsi. Nie wiedziała czemu. Ot tak, po prostu. Nie bała się ludzi. Miała z nimi do czynienia nie jeden raz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime
Upiór


Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Shajena i Viktorii...
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 11:33, 17 Kwi 2011 Temat postu:

Maloe nie wiedziała gdzie pędzi. W pewnym momencie zgubiłą trop brata i pomknęła we własną stronę. Aż na obcy jej teren zwany wsią. Szczenię przysiadło i zaczęło dyszeć. Wkońcu biegło wręcz uciekało, jakby przed obawą, że matka znajdzie ją i zamknie znowu. Mal rozejrzała się nerwowo. Nie ma jej. Uff... Oby tu nie przyszła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Legenda
Weteran


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1884
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 11:43, 17 Kwi 2011 Temat postu:

Wilczyca usłyszała za sobą tupot. Mozolnie odwróciła łeb spoglądając przez lewy bark. Jej ślepiu ukazała się mała postać wilczka. Co szczenię robi we wsi? Wilczyca odwróciła się i wolny acz stanowczym krokiem podeszła do młodzika. Bez trudu wyczuła zapach zielonej wilczycy. Czyżby kolejne młode, któremu coś wytknęła?
- Witaj, nazywam się Legenda.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime
Upiór


Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Shajena i Viktorii...
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 11:47, 17 Kwi 2011 Temat postu:

Mal słysząc czyiś głos podskoczyła z piskliwym "aaa!". Dopiero po chwili spojrzaa na białą wilczycę, która się z nią witała.
- Jestem Maloe.
Wysapała próbując opanować łomoczące serce. Już się wystraszyła, że Viktoria ją śledzi.
- Czy jest tu Viktoria?
Spytała cicho. Nie nazwałą jej już matką. Była obrażona. Na jak długo? Tego nikt nie wiedział.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Legenda
Weteran


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1884
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 11:51, 17 Kwi 2011 Temat postu:

Legenda domyśliła się, że wilczątku chodzi o ową zieloną wilczycę, którą czarny debil nazywał ogórkiem. Westchnęła rozglądając się dookoła.
- Jak widać - spojrzała jeszcze raz za siebie - Nie ma jej. A mogę wiedzieć czego się tak boisz? - zapytała lekko zdziwiona reakcją szczeniaka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime
Upiór


Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Shajena i Viktorii...
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 11:54, 17 Kwi 2011 Temat postu:

- Jej.
Pisnęła w odpowiedzi. Brat gdzieś sobie polazł i jak zwykle została sama... Ale wolałą t niźli siedzieć teraz w domu Viki zamknięta na cztery spusty.
- Ona nas więziła... I nie pozwalała nigdzie chodzić samym.
Dodała trzęsąc się lekko. Mogła się czaić wszędzie. Zawsze wyłaziła znienacka z jakichś krzaków...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Retes
Dorosły


Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Viktorii!
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 13:33, 17 Kwi 2011 Temat postu:

Nie mogło zabraknąć tu i Retesa. Ach, złe kontakty z matką chyba zniszczą szczeniakowi psychikę... Wilczek ujrzał dwie wadery, które lubił - Maloe oraz Legendę, jednak nawet ich widok nie poprawił mu zanadto humoru.
- Cześć. - powiedział nerwowym krokiem podchodząc do wilczyc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk


Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z Piekła
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 14:42, 17 Kwi 2011 Temat postu:

W tym oto miejscu znalazł sie i Basior. Tia przeciesz musiał pomóc w rozmowie czyż nie? Kiedy Retes podchodził do wader Rav znalazł sie za nim. Spojrzał na Legendę.
- Witam cię śnieżynko - powiedział z uśmiechem łobuziaka. Po chwili siedział na przeciwko niej i dwóch malych wilczków.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raywen
Dorosły


Dołączył: 13 Kwi 2011
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 14:54, 17 Kwi 2011 Temat postu:

Przybiegł lekkim krokiem mając nadzieję zapolować na jakiś koc, albo chociaż kilka jajek z kurnika. Znowu robiło się chłodno.
Na miejscu jednak zauważył więcej amatorów takich wycieczek.
Beta watahy wody, Raven i dwoje młodszych. Jedno na pewno z Nocy. Drugie całkiem mu nieznane. Uśmiechnął się pod nosem - stojąc tak razem wyglądali prawie jak rodzina.
Siadł gdzieś z boku nie chcąc przeszkadzać w rozmowie. Swoim zwyczajem zapatrzył się w horyzont, jednak bezwiednie zerkał ku rozmawiającym. Mimo wszystko, każdemu czasem chciało się towarzystwa. Zresztą biała wadera stanowiła nader przyjemny widok.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Legenda
Weteran


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1884
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 8:22, 18 Kwi 2011 Temat postu:

Wilczyca przysunęła się bliżej wilczątek i objęła ich swą białą, puchatą kitą.
- Hej.. Wszystko będzie dobrze.
Po krótkiej chwili bezustannego wpatrywania się w małe 'cosie' Leg ujrzała czarnego wilka, który o dziwo nie nazwał jej białą kiełbasą.
- Oh, witaj zacny, nietypowy debilu - nie mogła sobie tego darować.
W pewnym momencie jej uwagę przykuło coś nowego. Hm. Bardziej trafne byłoby określenie, że jej uwagę przykul ktoś nowy. Wilczyca z zaciekawienie spoglądała na nieznanego jej wilka. Kim był? Może się zaraz przekona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Retes
Dorosły


Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Viktorii!
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 12:02, 18 Kwi 2011 Temat postu:

Retes podświadomie wtulił łepek w białe futro Legendy. Jego mama nigdy nie przytuliła. Albo zrobiła to tak dawno, że zdążył już spokojnie zapomnieć. Humor nieco mu się poprawił. Właściwie to czego żałował? Był wolny. Chciał po prostu matkę, a nie właścicielkę, a Viktoria bardziej przypominała szczeniakowi to drugie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Tereny ludzkie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 35, 36, 37 ... 45, 46, 47  Następny
Strona 36 z 47


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin