Arena Szasty

Szasta

Chodź ze mną to przestanie cie boleć-rzekł i podszedł do niej bliżej oglądając ją.Po chwili wybiegł do swojego legowiska.

Shauni

Z ciekawości poszła za nim.

Sherii

Została sama O_o
" Zostałam bezczelnie z ignorowana, a przecież jestem jego partnerką, zero szacunku" - pomyślała i wybiegła.

Legenda

Przyszła miał ochotę na walkę. Usiadł. Miała nadzieję że ktoś tu przyjdzie i z nią powalczy. Znudzona położyła się i wpatrzyła wzrok w wejście.

Szasta

Wrócił tu i położył się na środku jak zawsze czekając na ochotnika.Położył łapę na łapie i zamachał ogonem.Zauważył Sherii,ale kim ona dla niego była skoro sam nie pamięta.

Legenda

Spojrzała na niego. Chciała z kimś walczyć ale nie koniecznie chodziło o Szastę. No ale tylko on tu był.

Szasta

Położył pysk w rezygnacji potrzebował naprawde silnego przeciwnika,który zmusi go aby sięgnął pamięcią w głąb-pomyślał.Czekał na kogoś takiego.

Legenda

podeszła do niego - Za nim straciłeś pamięć walczyłeś ze mną. Może podczas walki ze mną przypomni ci się choć trochę - powiedział - Spróbuję wykonywać te same ruchy - przekrzywiła łeb

Szasta

Dobrze,powiedź mi do jakiej watachy należysz?-spytał i wstał.Zaciekawiony jej odpowiedzią,na którą czekał zniecierpliwiony.

Legenda

- Należę do watahy wody. Jeśli nie pamiętasz to przypomnę ci że ty należysz do Cienia - powiedziała przeciągając się leniwie.

Szasta

Pamiętam,ale nie o to mi chodziło-rzekł i wstał.Nadal chcesz walki?-spytał i zagapił się na jej łapy-Zmieniłaś się-skomentował jej wygląd.Była ładniejsza niż wcześniej,można powiedzieć,że czym starsze wino tym lepsze-pomyślał.

Legenda

- A ty chcesz? - spytała - A jeśli chodzi o wygląd myślałam że tak będzie lepiej dla mnie, że zmieni się także mój charakter... Jednak... Nic to nie dało - westchnęła - zmieniłam się tylko w bestie i nic poza tym spuściła łeb.

Szasta

Nie chcę-rzekł,Muszę tu czekać na wilki z watahy nocy.Muszę sprowadzić wojowników...przyszłych wojowników-rzekł i spojrzał w jej oczy.Czekam na silne wilki z watahy Nocy,które chciałyby zostać wojownikami,mają predyspozycje i zapał.Wszyscy ochotnicy będą walczyć ze mną.Wezmę najlepszych i przejdą test,który przeprowadzi alfa Nocy Inna-krzyknął na arenę i przy imieniu alfy pokłonił się.

Legenda

Uśmiechnęła się lekko. Ona zawsze chciała być wojownikiem. Wilczycą która niczego się nie boi. Jest silna. Zawsze chciała żeby nikt nie oceniał jej po tym że jest wilczycą. W poprzedniej watasze nie mogła walczyć, gdyż była "waderą". Bolało ją to że ktoś ją po tym ocenia. Przestała myśleć. Przeciągnęła się leniwie - To ja zobaczę jak wyglądają kandydaci - uśmiechnęła się do niego i położyła z boku.

Blizna

przyszedł mozolnym krokiem, ziewając co chwilę. nie spał i nie spał - oto efekty. no niestety, tak jest..zamachał ogonem. odchylił uszy do tyłu, gdy usłyszał wrzaski Szasty.

Szasta

Spojrzał po arenie,znajdź tu jakiegoś wojownika-westchnął i opadł na pysk,oblizał długie masywne kły.Looknął na Eva i uśmiechnął się sztucznie.

Blizna

usiadł w oddali, pozza zasięgiem wzroku wilków.
userka nigdy nie słyszała o masywnych kłach..a może to przenośnia?

wilk zamachał ogonem, poruszając lewym uchem. będzie czekał na rozwój sytuacji.

Szasta

Owszem metafora,userka chyba wiele jeszcze nie słyszała...;]

Wstał i rozprostował łapy,przeciągnął się...zastrzygł uchem.Po chwili usiadł-Trzeba czekać-gadał do siebie.

Reneesme

Powolnym, smętnym krokiem weszła na arene. Na pysku jawił się szyderczy, złośliwy uśmieszek. Wyglądała dość złowieszczo.. Jak zawsze z resztą. Rozglądła się delikatnie. Czemu miała by się znów nie sprawdzić? Może zapomniała już o swoich możliwościach i charakterze.. Ha! Nie ma takiej opcji. Satsu miała w sercu tylko mrok, którego zapomnieć się nie da. Phii mało towarzyska, złośliwa, zdana na siebie. Pasowała jej taka kolej rzeczy. Przyszła tu bo czemu by znów się nie podciągnąć?

Szasta

Spojrzał na wilczycę,wstał potężny silny wilk.Czy jesteś kandydatem na wojownika watahy Nocy?-spytał i zmrużył ślepia zaczął ją mierzyć wzrokiem.