Grota Sherii :D

Sherii

- Wiem, że zimna... Miała ochłodzić Twój temperament xD a Ty tylko tak gadasz ja wiem swoje, aż się dziwie, że tutaj a Tobą nie przyleciały - powiedziała i łyknęła sobie.

Desmond

- przeciez widziałaś jaki był tłum- powiedział z cwanym uśmieszkiem. Otulił łapy ogonem i wypił całą herbatę na raz. xd

Sherii

Poszła do kuchni zanieść kubki w których była mrożona herbata, wróciła i usiadła na przeciw Desmonda... Dawno go nie widziała xD musiała się na patrzeć

Desmond

- dlaczego sie patrzysz? s-pytał, patrząc sie na nia podejrzliwie.
Machnął ogonem, patrząc na nią. xd

Sherii

- A co już nie mogę nawet po patrzeć na swojego Pana i Władcę xD - powiedziała i zaczęła się śmiać...

Desmond

- nie, nie możesz- fuknął w jej strone, potem odwrócil łeb udajac obrazonego. Kątem oka na nia patrzył. xd

Sherii

- Nie mogę, więc nie będę... Twoje słowa są dal mnie rozkazem xD - powiedziała i odwróciła się tak żeby patrzał na nią od tyłu. xp

Desmond

Uniósł lekko brwi.
- a patrz se- mruknął xd
Ziewnał, potem zaczał amachac ogonem. Przy okazji czyścił podłogę. xd

Sherii

- no to mogę patrzeć, czy nie? Bo ja jestem posłuszną szarą okey brązową wilczycą xD - powiedziała i zerknęła na niego ukradkiem. ^^

Desmond

- możesz- mruknął, czyscząc podłoge swoim purzystym ogonem. Po chwili podłoga lśniła. xd

Sherii

- Dziękuje, nie będę musiała sprzątać xD będzie więcej czasu na chillout ^^ - powiedziała i zaczęła jeść chipsy...

Desmond

Uśmiechnął sie lekko.
- wiesz, lubie pomagać- powiedział z uśmiechem, miotajac ogonem po podłodze.

Sherii

- Ale się tak nie wysilaj, bo Ci futerko się po psuje na ogonku i wtedy będziesz brzydki xD - odparła i podała mu paczkę chipsów z Biedronki.

Desmond

- brzydki? To znaczy ze jestem ładny? s-pytał, patrząc na nia. Wsiął garśc chipsów i się zajadal. xd

Sherii

- Może tak może nie... jak dla mnie to Ci nic nie brakuje, masz tu i tam jest dobrze xD - powiedziała i zaczęła mu się przyglądać, na jej futerko spadały okruszki po chipsach.

Desmond

- tu i tam? -spytał, patrząc na nią zdziwiony.
-czyli gdzie? -spytał, był bardzo ciekawski xd

Sherii

- Nie ważne, wy faceci musicie nas czyli wilczyce od razu się wypytywać o wszystko - powiedziała i zrobiła maślane oczka, nie chciała taki pytań. xD

Desmond

- wiesz, my faceci jesteśmy ciekawscy- powiedział szczerząc swoje długie i ostre kły. Patrzył na nia, zamiatając ogonem.

Sherii

- Nudzi mi się - powiedziała i złapała ją czkawka po tych chipsach.

Desmond

- mi też- mruknął, jednym susem był koło niej. Walnął ja lekko w plecy.
- wstrzymaj powietrze- dodał xd