Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Drzewo spełniające marzenia

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Dolina Marzeń
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Taimi
Szaman


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami Beach! xD
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 22:08, 10 Mar 2014 Temat postu:

Użytkowniczka miała ciągle w głowie słowa pewnej siostry zakonnej, która prowadziła kiedyś, w zamierzchłych czasach, lekcje religii. Chciałaby. Czułaby wtedy, że w jakiś sposób wciąż jest blisko swoich przyjaciół. Widziałaby, jak rosną dzieciątka, wnuczęta, prawnuczęta, praprawnuczęta i tak dalej, wiele, wiele pra dalej. Uśmiechnęła się na tą myśl. Zaraz jednak mały chochlik popsuł jej wyobrażenia o byciu gwiazdą, wplatając w nie pewien niezbyt przyjemny akcent.
- Wiesz... z drugiej strony obserwowanie nieszczęścia moich potomków mogłoby nieco zabarwić na czarno wspaniałość tego zjawiska - powiedziała spokojnie, wzdrygnąwszy lekko. Był tak blisko... Już sam mimowolny dotyk, muśnięcia jego puszystego ogona wywoływały dziwne poczucie zakłopotania. Przyjemnego, ale takiego, którego nijak nie rozumiała. Z Mortem... kiedyś... było... podobnie... Zamarła zatem na chwilę, kiedy przybliżył się ku niej, po chwili zaś lekko wsparła łeb o jego ramię - czy bark, czy co innego wilki mają. Lekko, bo na nic więcej nie pozwalała jej chyba anatomia.
- Jedyne historie, jakie znam, to historie zabłąkanych dusz, które nie odnalazły drogi na tamten świat. Ostatnio coś mam wrażenie, że jest ich wiele, jak nigdy. Może Przewoźnik wziął wolne? - szeptała. Nie wiedziała, dlaczego. Głos sam zszedł do poziomu szeptu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 22:53, 10 Mar 2014 Temat postu:

[Świętujmy to już ponad 3 strona ;D]

Tsuku pomyślał chwilę nad słowami towarzyszki, rzeczywiście gdyby tak na to spojrzeć to miała rację.

- Nie ma róży bez kolców jak to mówią. -powiedział również szeptem.

Wilk wtulił swoją głowę w sierść Taimi, był szczęśliwy. Żadne problemy przeszłości nie były w stanie zepsuć tej chwili. Zapach który czuł od jej sierści był jednym z najcudowniejszych jakie znał. Można powiedzieć że uczucie które doświadczał w tej chwili było podobne do tego które czuła wadera, z tą różnicą że wcześniej go nie zaznał.

- Możliwe, ciekawe co tam się wyprawia. Kiedyś jak będzie taka możliwość, trzeba będzie to sprawdzić. Dusze potrzebują pomocy...

Powiedział wyobrażając sobie ten ból błąkania się bez celu. Mimo iż nie miał szamańskich zdolności ani kontaktów z zaświatami to chciał im pomóc. Zwykłe współczucie oraz żal zaistniałej sytuacji bardziej go do tego motywowały.

- Czuję się taki szczęśliwy w twojej obecności, słowa nie są w stanie tego opisać. -szepnął jej do ucha po krótkiej chwili.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tsukuyomi Shimazu dnia Wto 16:42, 11 Mar 2014, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taimi
Szaman


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami Beach! xD
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 17:37, 11 Mar 2014 Temat postu:

/ wyciąga szampana :3 /

Na moment zesztywniała. On też szukał jej bliskości, albo tylko jej się zdawało. Przyjaźnili się. Nic więcej. Taimi nie powinna sobie niczego dopowiadać. Nie powinna. Rozluźniła się zaraz, więc krótkotrwałe spięcie mięśni mogło nawet pozostać niezauważone. Skup się, Taimi. Skup!
- Można spróbować udać się do Krainy Zmarłych. Myślę, że byłabym w stanie to zrobić, gdybym tylko się postarała. Tylko... muszę się zebrać w sobie...
Oszem, owo 'zbieranie się w sobie' to tylko pretekst. W końcu... Uda się tam i co dalej? Nie spotka żadnego ducha, bo te też od dawna nie grają. Jedynie Shenzy czasami zagląda. Nie będzie miała od kogo zaczerpnąć informacji. Tego, kurka, nie da się rozegrać fabularnie tak, by wyszło sprawnie i sensownie...
- Równowaga musi zostać przywrócona, bo to się może naprawdę niedobrze skończyć... - zauważyła półszeptem, mrużąc nieco powieki. Było tak ciepło, miło i przyjemnie, czekać tylko, aż mu tu uśnie i będzie się z nią użerał...
- I ja przy Tobie czuję się iście anielsko, Tsukuyomi - dodała jeszcze.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Taimi dnia Wto 17:38, 11 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 19:49, 11 Mar 2014 Temat postu:

Tsukuyomi'emu również było przyjemnie, nie zdziwiłbym się gdyby razem usnęli. Pomyślał chwilę nad obecnym problemem, nikt już nie prowadzi duchów, brak przewodników, to co jak ktoś umrze? Jedynym rozsądnym rozwiązaniem byłoby przybycie do krainy nowego władcy świata zmarłych i dusz. Szamani mogą pełnić rolę żywych przewodników, w końcu są jedynym oknem na tamten świat.

- Miejmy nadzieję że władca kiedyś powróci. Stwórca pewnie nie jest zadowolony z obecnego przebiegu wydarzeń. Nadejdzie taki dzień że to wszystko się unormuje. Świat radził sobie tak już od zmierzłych czasów, dlatego wierzę bardzo głęboko, że i teraz sobie poradzi. -nabrał trochę oddechu.

- Wiedz jednak że zawsze ci pomogę, nawet jeżeli musiałbym udać się na tamten świat. W końcu trzeba doświadczać nowych rzeczy. Może i nie jestem szamanem, nie potrafię też rozmawiać z duszami ale zrobię wszystko co w mojej mocy.

Równowaga musi zostać przywrócona to prawda. Gdyby jej nie było świat stałby się raczej chaosem aniżeli miejscem możliwym do życia. Tsuku wierzył że Bogowie już nad tym pracują, słyszał o wielu cudach przez nich zesłanych, dlatego też był pewien swoich słów.

Ogon wilka zatrzymał się otulając nogi towarzyszki. Ściągnął swój hełm zwinnym ruchem głowy (zakładamy że już dawno wrócił z polowania). Jeżeli obaj by tu zasnęli to byłoby mu w nim niewygodnie. Po chwili powrócił do poprzedniej przyjemnej pozycji w futerku przyjaciółki.

- Razem na pewno coś wymyślimy. -wypowiedział szeptem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tsukuyomi Shimazu dnia Wto 20:05, 11 Mar 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taimi
Szaman


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami Beach! xD
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 20:26, 11 Mar 2014 Temat postu:

Świat musiał sobie poradzić. Taimi osobiście wolałaby, aby pojawił się nowy Władca Świata Zmarłych i Dusz... Nieszczególnie miała ochotę na spotkanie z Massacre, który dla każdego był niemiłym. Najbardziej jednak był nieserdeczny wobec istot, które zbytnio zbliżały się do jego brata, a ona swego czasu była z nim najbliżej, jak się dało. Dla niej zostawił Elenę i dzieci, czego do dzisiaj nie potrafi sobie wybaczyć. Pamiętała spotkanie z pewnym oszołomem, który wspomniał to imię. Amiru... Czy miała do niej żal? Czy była zła? Czy kiedykolwiek jej wybaczy? Za bardzo się obwiniała, w końcu chciała się usunąć z drogi Mort'a oraz Eleny, naprawdę. Bardziej usunąć się nie mogła. Pamięta to uczucie, kiedy spadała w nadziei, że śmierć przyjdzie szybko oraz względnie bezboleśnie...
Taimi zacisnęła powieki. Mocno, do bólu. Za dużo o tym myślała. Przez zamyślenie słowa wilka dotarły do niej nieco jakby przez mgłę. Wyłączyła się w pewnym stopniu, nie uważała i źle się z tym czuła. Teraz trzeba szybko wybrnąć!
- Tak, tak. Na pewno wymyślimy. Jednak nie pozwolę Ci udać się na tamten świat. Nie chcę Cię stracić, Tsukuyomi - wyszeptała.
Dopiero po chwili dotarło do niej, jak bardzo jej słowa podeszły pod wyznanie, którego wolała na razie nie wyrzucać ze swojego pyska, szybko więc zatkała go łapką. Wyszło jeszcze bardziej niezręcznie, bo samiec zorientuje się, że powiedziała coś, czego powiedzieć nie chciała. Udała zatem przeciągłe ziewnięcie i schowała zarumienione policzki w kryzie samca. Cholera. Ale tak przyjemnie ciepło w łapki, przynajmniej. Nie tylko w nie w sumie.
Jakby poza kontrolą wtuliła mocniej nos w jego futro.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 20:53, 11 Mar 2014 Temat postu:

- Nie martw się, nigdzie się nie wybieram. Nie wybaczyłbym sobie ciebie zostawić, szczególnie po tym wszystkim....

Wilk poczuł ciepełko bijące od Taimi, jej wilgotny nosek w jego futrze wzbudził podobną reakcję. Biło od nich ciepłem jak z domowego ogniska, wtuleni wyglądali jak kuleczka wzajemnie się ogrzewając w tą chłodną noc. Las jakby z zaciekawieniem patrzył się na tą dwójkę, zrobiło się cicho. Nawet wiaterek postanowił się na chwilę uspokoić. Sowa gdzieś w oddali zaczęła swój słynny śpiew, brakowało jeszcze tylko świerszczy. Księżyc ustawił się w takiej pozycji jakby też był zainteresowany, lekkie światło padało idealnie na wilki. Tsuku może i był nieśmiały ale narastające dziwne uczucie w środku, jakby samo nim sterowało. Objął ją delikatnie łapką żeby poczuła się bezpiecznie.

- Nigdy cię nie zostawię... -wyznał szeptem, słowa jakby skonstruowane przez uczucie nieznane.

Kto wie co się działo teraz w jego głowie i sercu, na pewno był w tej chwili najszczęśliwszym wilkiem na zemii.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taimi
Szaman


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami Beach! xD
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 21:26, 11 Mar 2014 Temat postu:

Och, było tak miło i romantycznie! Szkoda tylko, że cały klimat chwili diabli wzięli w momencie, kiedy Taimi wymruczała coś nie w pełni zrozumiałego, by zaraz wtulić się jeszcze mocniej w ciepłe futro wilka i... zasnąć. Nie należała widocznie do grona nocnych marków. Wybacz, może to i było podłe, jednak obiecałam sobie chwilę wcześniej, że następny post Taimi będzie postem, w którym zaśnie. Nie wiedziałam, że tak pięknie opiszesz sytuację, otoczenie, klimat ;c . Jestem podła i podle się czuję, no ale... Będzie pewnie jeszcze szansa, aby szamanka się jakoś odkuła.
Przednimi łapkami objęła wilka. Fakt faktem zrobiła to przez półsen, nie do końca mając tego świadomość - jeśli mając jakąkolwiek. Przytuliła się mocniej, już nie samym pyszczkiem, ale całością jej niewielkiego, delikatnego i wyglądającego na kruche ciałka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 21:37, 11 Mar 2014 Temat postu:

[haha, przypomniała mi się pewna komedia...]

Wilkowi nie pozostało nic innego, jak wtulić się w przyjaciółkę i dotrzymać pierwszej obietnicy. Nadstawił wysoko uszy i nasłuchiwał dźwięków otoczenia, jako prawdziwy "samuraj" musiał bronić Taimi. Mimo iż noc rzeczywiście była romantyczna i ładnie opisana to nic niebezpiecznego nie było w zasięgu zmysłów Tsuku. O swoją senność nie musiał się martwić, miał to wyćwiczone gdy nie spał kilka dni pod rząd podczas wędrówki. Miał za to dość cwany plan. Gdy słońce zacznie wstawać z swojego snu to upoluje coś małego, i ugotuje na ognisku(znowu udręka z kamieniami...) aby podać wilczycy śniadanie..... do łóżka tu nie pasuje więc napiszę na tacy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taimi
Szaman


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami Beach! xD
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 21:46, 11 Mar 2014 Temat postu:

Do łóżka nie pasuje. Na tacy pasuje. Zatem wilk ma tacę. Taak! xD
Komedii nie kojarzę, albo nie kojarzę samego motywu, który mógłby film ten przypomnieć Tsu. Nie kojarzę w każdym razie, w czym rzecz. Za wiele się tego widziało. Jakoś post napisać trzeba, a ciężko mi opisywać zachowanie śpiącej Taimi. Wystarczy kompromitacji na dzisiaj, więc nie pogrążała się jeszcze bardziej. Nie chrapała. Popatrzmy na nią... Chrapanie nijak do niej nie pasuje!
Opisałabym sen, jednak nie mam pojęcia, co też mogło się szamance śnić. Pewnie brat, dzieci, Tsuku. Może nawet wykrzywiona morda Zed'a w ciele Mort'a i jego szyderczy śmiech. Może nawet sam Massacre, o którym niedawno myślała, jako o nieobecnym Władcy Świata Zmarłych i Dusz? Taka ciekawa mieszanka, która spowodowała, że jęknęła przez sen razy czy dwa, wtuliła się mocniej i znowu była w pełni spokojna. Tak.
Najchętniej napisałabym o świcie, jednak... Skoro już Tsukuyomi ma pilota od pogody i pory dnia, nie będę się mieszać. Najwyżej zemści się za sen Taimi i nie wywoła dnia. W końcu Tai może się obudzić nawet w środku nocy, nikt nie każe jej spać do białego rana...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 22:00, 11 Mar 2014 Temat postu:

Ale Tsuku nie jest mściwy i pozwoli się wyspać wilczycy. Gdy słońce zaczęło już wschodzić (trzeba wymienić baterie od pilota ;<), Tsu rozpoczął swój wielki plan. Oba elementy ekwipunku zostawił niedaleko przyjaciółki aby wiedziała że zaraz wróci, tak przynajmniej myślał. Niestety polowanie było dosyć nieowocne, jedna mała wiewiórka i 2 jajka z gniazda (mam nadzieję że nie za wcześnie, ale cii w końcu to kraina wyobraźni).

Gdy powrócił na miejsce czas było rozpalić ognisko, jak zwykle wszystkie demony świata zmówiły się żeby ten ogień się nie rozpalił, ale po wielu próbach się udało. Na ognisku położył kamień który pełnił funkcję patelni, pozostawała tylko jeszcze kwestia tacy. Skoro użytkownik zadeklarował się że śniadanie będzie na tacy to coś teraz trzeba wymyślić. Idealnie na tą robotę nadała się kora z pobliskiego drzewa. Smażona jajecznica i "obrana" smażona wiewiórka, wilk miał nadzieję że Taimi się spodoba.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tsukuyomi Shimazu dnia Wto 22:02, 11 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taimi
Szaman


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami Beach! xD
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 22:10, 11 Mar 2014 Temat postu:

Obróciła się na bok, bowiem wcześniej ktoś ją pod tym względem blokował. Zaspana nie kojarzyła nawet, że czegoś tutaj brakuje. Kogoś. Pewnego elementu układanki. Najważniejszego na chwilę obecną. Obudzona pysznym zapachem smażonych na kamieniu jaj mozolnie rozkleiła powieki, podnosząc się do siadu. Najpewniej przetarłaby łapami oczy, gdyby tylko anatomia jej ciała była nieco bardziej łaskawą. Nie była. Wilczyca zamrugała zatem nieco nerwowo, wodząc spojrzeniem od ogniska, do znajdującego się nieopodal wilka.
- Jednak zasnęłam - zauważyła rezolutnie, uśmiechając delikatnie i łagodnie.
Nieco się ociągając wstała i przeciągnęła dość mocno, przekręciła łeb w jedną, potem w drugą stronę, wyprostowała i wyciągnęła przed siebie łapy... Po owej, krótkiej gimnastyce podeszła bliżej wilka, pochyliła pysk nieco w jego stronę.
- A Ty czuwałeś, zgodnie z obietnicą. Dziękuję. Po śniadaniu zamiana, odeśpisz, a ja popilnuję Ciebie. Jestem świeżo upieczoną matką, muszę się przyzwyczaić - rzekła półszeptem, potem zaś odsunęła łebek i zaśmiała się serdecznie. Była tak bardzo wdzięczna.... Za to, że nie opuścił, nie odszedł, ale trwał tutaj, niedaleko. Chyba, że się ewakuował jak zasnęła i wrócił chwilę przed jej pobudką, jednak wolała do siebie tego scenariusza nie dopuszczać. Była romantyczką i marzycielką, przynajmniej do momentu, aż nie zaśnie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 22:34, 11 Mar 2014 Temat postu:

- Oj zasnęłaś i spałaś jak dziecko, zbrodnią było cię obudzić, poza tym wydawałaś się taka spokojna. Pewnie śniło ci się coś miłego -odparł z uśmiechem.

- Nie jestem śpiący, wypoczynek przy tobie był wystarczającym zastrzykiem energii. -dodał po chwili.

Białko jajek już się ścięło a mięso było już przyrumienione. Zapach smażonego dania był teraz bardzo mocny. Jednym ruchem wrzucił śniadanie na "tacę" i podał Taimi.

- "itadakimasu", niech ci będzie na zdrowie. Nie jestem jakimś tam mistrzem kuchni ale ciepły posiłek o poranku dobrze ci zrobi.

Tsuku trochę się wstydził ilości jedzenia, taki duży wilk a upolował tak mało - pomyślał. Ważne żeby nabrała sił i jej smakowało. Wilk położył się naprzeciwko przyjaciółki, ciekawy werdyktu. Miał też coś specjalnego co znalazł podczas poszukiwań, czekał tylko na odpowiedni moment.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taimi
Szaman


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami Beach! xD
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 15:27, 12 Mar 2014 Temat postu:

Zaśmiała się krótko i wdzięcznie, poprawiając poszarpaną przez sen grzywkę. Kaptur nadal trwał zwieszony na plecach, grzał co prawda samicę w kark i łopatki, ale lepsze to, niż trzymanie go na łbie. Pewnie jak tylko słońce nieco mocniej przygrzeje, zdejmie go w ogóle.
- Kobiet nie wypada budzić, podobno są wtedy jeszcze bardziej zmierzłe, niż na co dzień - powiedziała pogodnie, siadając na pupie niedaleko ognia. Jako samica z Watahy Wody nie potrafiła w pełni dostrzec piękna tego zjawiska czy też nie odczuwała dziwnej fascynacji żywiołem, która pewnie przejawia się w sposobie bycia członków Watahy Ognia - przynajmniej o tym słyszała.
Zaraz jednak spojrzała poważnie na kompana.
- O nie, mój drogi. Wracaj tu, jesz ze mną! Nie dość, że nie śpisz z mojej winy, to jeszcze chcesz się głodzić? Jaka byłaby ze mnie szamanka, gdybym narażała innych na głód i bezsenność? - spytała, mrużąc nieco groźne oczy i lekko marszcząc czoło. Zaraz po tym jak skończyła zebrał się silny wiew wiatru, który uderzył chłodniejszym powietrzem prosto w facjatę wilka i zniknął, jakby nigdy go nie było. Taimi uśmiechnęła się nieco podstępnie czy cwaniacko.
- Zaświaty w pełni mnie popierają - zauważyła pogodnie, wesoło machnąwszy puszystym ogonem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 16:19, 12 Mar 2014 Temat postu:

Wilk siedział jak zamurowany przez chwilę, podmuch wiatru który go uderzył mocno go zadziwił. Popatrzył na szamankę z lekkim "przyjacielskim" strachem.

- No cóż, zaświatom nie mogę się sprzeciwić a w szczególności tobie. Mogłoby się to dla mnie źle skończyć. -odpowiedział żartobliwie.

Tsukuyomi pomyślał chwilę o jej dzieciach, zaciekawiło go czy też tak je straszy. Tsuku usiadł obok Taimi, po czym zaczęli jeść. Basior poczuł się jak małe dziecko, ale było to dla niego przyjemne, czasme trzeba być "skarconym".

- Wybierzesz się ze mną nad morze? Możliwe że woda o tej porze będzie wystarczająco ciepła do kąpieli. -zaproponował nieśmiało.

[proponuję tutaj: http://www.wilki94.fora.pl/font-color-8cd9b3-morza,32/chatka-nad-morzem,9345-100.html?sid=543231bc802612e52bd101902f0a053b ]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taimi
Szaman


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami Beach! xD
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 16:36, 12 Mar 2014 Temat postu:

Oj tam, skarcony. Ona się o niego martwiła. Znała takich, jak on. Chociażby Taharaki, momentami bardzo jej go przypominał. Sobie od ust odejmował, byle Tai mogła się najeść. Jako dziecko nie rozumiała, że mógł być przez to słaby i chorowity, teraz zaś pojmowała to wszystko aż nazbyt dobrze i nie chciała, aby Tsukuyomi dbał o nią kosztem własnego zdrowia.
Zaczęła zatem w ślad za kompanem zajadać się jajem i jej połową zarumienionej wiewiórki z prawie rożna, uśmiechając lekko. Morze. Czemu nie? Ciekawe, czy wyszło to z poprzedniego wtrącenia odnośnie nieszczególnej miłości do ognia ze strony szamanki? Nieistotne. W każdym razie pomysł z wyprawą nad zbiornik wodny przypadł jej niezmiernie do gustu. Skinęła potakująco głową. Wątpiła, aby woda nadawała się już do kąpieli, jednak nie zaszkodzi spróbować.
- Oczywiście! Uwielbiam wszystko, co związane z żywiołem wody. Prowadź, wodzu! - zawołała pogodnie, oblizując jeszcze kufę, wstając dumnie i mężnie, niczym żołnierz gotowy na rozkazy. Zasalutować nie mogła, bo anatomia pozbawiła ją tej szansy, niestety.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 18:50, 12 Mar 2014 Temat postu:

- W takim razie. Oddział "Mrówka" naprzód marsz! - powiedział dumnie ruszając na przód. Dlaczego akurat mrówka? To jest tajemnicą nawet dla użytkownika - pewnie nie miał lepszej nazwy w obecnej chwili.

Tsuku ruszył, prowadząc Taimi w stronę morza. Może nadarzy się lepsza sytuacja do wyznań niż poprzedniej nocy? To wszystko się okaże.

ZT-->Oddział mrówka powędrował do ---> http://www.wilki94.fora.pl/font-color-8cd9b3-morza,32/chatka-nad-morzem,9345-100.html#747499


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tsukuyomi Shimazu dnia Czw 6:36, 13 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taimi
Szaman


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami Beach! xD
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 19:07, 12 Mar 2014 Temat postu:

Cóż, na pewno tym razem Taimi nie zaśnie. Najedzona, wyspana i szczęśliwa nie zmarnowałaby cennych chwil spędzonych u boku Tsukuyomi na kolejne drzemki! Posłusznie ruszyła za przyjacielem, jednak... coś było nie tam. Odczuła dziwne mrowienie w całym ciele: zaczęło się od krańca ogona i opuszek palców, z czasem objęło cały grzbiet, kark, by na końcu zająć łebek. Cholera, co się z nią dzieje?

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Dolina Marzeń Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin