Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Szmaragdowy Strumień

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Dolina Marzeń
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 20:56, 24 Paź 2012 Temat postu:

- Hmmmmmmmmm. - wydał z siebie długi pomruk, myśląc długo. Bardzo długo. Dopiero po chwili jego łapki wystrzeliły w stronę Gehenny, a dokładniej w stronę jej uroczej klatki piersiowej i ją objęły. Można dodać do tego także fakt, że nosek wtulił w jej futerko. Tytułowy 'przytul maskotka'.
- Daj się przytulić. - wyszeptał pod noskiem, wdychając jej zapach. Miała taki dziwny zapach.. Dziwny.. zapach.. Tak.. dziwny. Aahha.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gehenna
Demon


Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 21:00, 24 Paź 2012 Temat postu:

Trwało to krótką chwilę, po której Gehenna chwyciła mocno za różowe kłaki samca i dosłownie odciągnęła łepetynę samca od swojej klatki piersiowej. I tak tulenie się do odznaczonych wyraźnie, twardych żeber nie mogło być zbyt przyjemne.
- Starczy tych czułości. - Warknęła. Miała nadzieję, że od bliskiego kontaktu z różowymi lokami nie dostanie jakiejś wysypki czy uczulenia, jeszcze tylko tego by jej brakowało. Poza tym musiała uważać, by nie wbić w swe ciało jego - niekompletnego, fakt, ale jednak zawsze - poroża.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 21:02, 24 Paź 2012 Temat postu:

- Dobrze, dobrze, senpai~ - mruknął z wyraźną niechęcią. Łebek owszem, odchylił, ale łapki trwały jak trwały, coraz bardziej nerwowo trzymając się jej sierści ;u;
- Seeenpai, obieca mi coś? - zapytał po chwili, znów skulając uszka, jakoby miał dostać po łepetynie. Cóż, przyzwyczai się. Nie miał ochoty jej zostawiać, zaś robienie za jej maskotkę.. lubił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gehenna
Demon


Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 21:07, 24 Paź 2012 Temat postu:

A ona... poczęła okładać ogonem (dobrze, że był długi, to sięgnęła) jego łapki, które zapewne znajdowały się gdzieś na plecach wilczycy, skoro ją przytulał. A jesli nie, znaczy, że użytkowniczka Koszmaru mało wie o przytulańcach. A ogon wcale nie robił tego lekko, ba! lał, jak popadnie, mocno, ile tylko fabryka dała. Zaklęła pod nosem.
- Taaa, taaa, jasssssne. - Syknęła. W rzeczywistości obiecałaby wszystko, byle się go pozbyć. Obiecała i zaraz o tym zapomniała, wiadomo. Wcale nie zamierzałaby obietnicy spełnić. Jeśli zaś Sev nadal łudził się, iż mogłoby być inaczej, znaczyłoby to jeno o jego niesłychanej naiwności oraz głupocie, zdecydowanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 22:22, 24 Paź 2012 Temat postu:

- Więc umowa stoi~ - odparł, szczerząc się jak idiota i wycofał wychlastane łapki. Odwrócił się do niej tyłkiem na moment, przytulając je biedne do piersi. On ją przytula, a ta go chlasta! Co za zła baba. Poruszył noskiem.
- Seeeeeeenpai, idziemy gdzieś? - zapytał, od tak, znów zerkając na nią tym swoim szczeniackim mode on.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gehenna
Demon


Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 10:29, 25 Paź 2012 Temat postu:

- Taaaa, jasne. Prowadź. - Mruknęła. Może las? Łatwiej byłoby tam pochować zwłoki zamordowanego w amoku różowego pokemona. Jakby nie patrzeć, każdy sąd dałby jej złagodzenie wyroku. No, o ile miałby pojęcie jakiekolwiek, jak bardzo wkurzający bywa ten osobnik. PO chwili jakby coś ją olśniło, potrząsnęła łbem.
- A właściwie może zdradzisz mi, przygłupie, w co się wplątałam i co Ci obiecałam? - mruknęła obojętnie. Nie, żeby się tym szczególnie przejmowała, ale wolała wiedzieć, czego jeszcze może spodziewać się po tym kretynie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 12:58, 25 Paź 2012 Temat postu:

Severus zaczął nie tylko przyzwyczajać się do agresji i wrogości Gehenny, co do swojego trybu, jak on to nazwał?, owieczkowego. O tak, owieczki są fajne, takie fajne~ Zaczął już kicać w kierunku bliżej nieokreślonym, gdy przykicał w jednym miejscu, patrząc na senpai.
- Senpai nie musi wiedzieć, owieczka gdzieś zaprowadzi - wyjaśnił, czyli tyle wyjaśnił co nic i zaraz przykicał do niej, łasząc się niczym kotek, chociaż był owieczką, o!
- A gdzie senpai chce iść?~


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gehenna
Demon


Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 13:23, 25 Paź 2012 Temat postu:

Nie wytrzymała. Szuuuust! Zdzieliła w łeb nazbyt przymilającego się natręta. Warknęła przy tym złowieszczo, ponownie nastawiają grzebień. Szkoda, że wieje, przez to nie udało jej się uzyskać zamierzonego efektu. Zamiast groźnie, mogła jedynie wyglądać zabawnie, ze smaganymi wiewami, dłuższymi nieco od szorstkiej szczeciny pokrywającej całe ciało, niebieskimi kłakami, tańczącymi nieskładnie i chaotycznie na wietrze.
- Jak się choć minimalnie nie opanujesz, to ostatnim miejscem naszej wspólnej wizyty będzie cmentarz. - Warknęła gardłowo, piorunując basiora spojrzeniem szkarłatnych tęczówek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 13:28, 25 Paź 2012 Temat postu:

I został zdzielony. Skulił uszka, ukrywając grymas bólu. Łeb nadal miał obolały, tym bardziej, że Gehę walnęła blisko resztek jego różka. Biedny Sev. Zaczął pełzać koło jej łapek niczym zbity kotek ._.
- A tutaj są cmentarze? *-* - pochwycił, z coraz większym trudem łapiąc owieczkowy tryb bycia. Jak tak dalej pójdzie to Gehę go zabije, ale cóż. Spojrzał z zainteresowaniem na jej latający (lol) grzebień. Niemile pulsowało mu na łbie, zapewne będzie miał siniaka. Tudzież guza. Gehę w końcu nie była mizernotą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gehenna
Demon


Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 13:35, 25 Paź 2012 Temat postu:

Mizerotą? Toż to biedne, wychudzone do granic stworzonko, jakże mogłaby komuś zrobić krzywdę? Tak przynajmniej określa ją każdy, kto spotka, spojrzy i oceni po pozorach, które czasami mogą okazać się naprawdę zdradliwe. Widząc, że ten się nieco uspokoił, uniosła złośliwie krańce pyska, w czymś, co pewnie winno przypominać chociażby uśmiech. Grymas ten - choć koślawy i szkaradny - przesiąknięty był wielką dawką satysfakcji i zadowolenia. Tak. Dobry, poczciwy, różowy... jak on... Severus? Jakoś tak. Dobry i poczciwy, różowy pokemon. O. Dziwne, że niektóre istoty niemalże karmią się tym, iż inni są im posłuszni.
- Taaaak. A jeśli nie ma, to równie dobrze mogę zakopać to, co z Ciebie pozostanie, w jakimś lesie. - Mruknęła całkiem obojętnie, patrząc nań chłodno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 13:41, 25 Paź 2012 Temat postu:

- A czemu od razu zakopać? Możesz mnie pierw zgwałcić, potem zjeść, zwymiotować, powiesić, wysuszyć, zrobić ze mnie płaszczyk.. - zaczął wyliczać, nawet nie zauważając, że powrócił na pierwszą osobę. c: Przed oczami stanęła mu wizja, gdy on, biedny, zostaje zakopany przez Gehę i spod ziemi wystaje tylko jego biedna łapka.. Przeszedł go dreszcz, przez co miauknął.
- Zresztą, już mi zgwałciłaś ucho ._.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gehenna
Demon


Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 13:46, 25 Paź 2012 Temat postu:

- Ciesz się lepiej, że na uchu się skończyło. Mogłabym zrobić mnóstwo o wiele gorszych rzeczy, więc lepiej się zamknij, o ile nie chcesz, bym sięgnęła po inne środki! - Warknęła nieprzyjaźnie, pochylając się nad samcem na tyle blisko, iż nie byłoby dlań problemem wywnioskować na podstawie oddechu czy też resztek jedzenia pozostałych na uzębieniu, co Henna jadła na kolację gdyby ni fakt, iż samiec nie musiał się domyślać, sam przecież jej tą kolację przygotował, czyż nie? Mogłaby okazać wdzięczność czy podziękować, ale... no co ty, ona? Gehenna? Ona nie znała podstawowych zasad wychowania, kultura i minimalne choć obycie stanowiło dla niej temat tabu, nie do ruszania, nie do dotykania. Nawet przez myśl jej nigdy nie przeszło, iż mogłoby być inaczej.
- Więęęęęęęc? - Wycedziła, patrząc nań dość agresywnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 13:51, 25 Paź 2012 Temat postu:

Jeżeli Gehę skojarzy, co mam na myśli, będzie uroczo. Wycofał łebek do tyłu, wygiął grzbiet w łuk i patrzył tak na nią z zaciętą minką. Słuchał jej uważnie i równie uważnie na nią paczył, mrużąc z wolna oczka. Najwidoczniej trawił jej słowa i to dosyć wolno. Po dłuższym czasie milczenia się odezwał.
- Też Cię kocham. <3 - odparł, tykając ją noskiem w nosek i zaraz odskoczył. Zaczął kicać jak najdalej od Gehenny, bo wiedział, że za te noski-noski dostanie.
- Tamtamtatmatmaataaaaaaaam! - zamachał łapką w nieokreślonym kierunku i zaczął tam kicać. Tak.

/zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gehenna
Demon


Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 13:59, 25 Paź 2012 Temat postu:

Chyba się userka domyśla. Po prostu, chciał maksymalnie się od niej oddalić, wiadomo. W sumie... żadna dziwota, po rybach pewnie jej oddech świeżością nie grzeszył. Och, niewdzięczne jadło. Coś mu z trawieniem jej słów nie poszło, bo ta najchętniej rzuciłaby mu się właśnie do gardła, słysząc tak uwłaczające jej przecież wyznanie. Tak. Nie zdążyła. Warknęła jedynie pod nosem, próbując rozluźnić napięte w przypływie gniewu mięśnie. Powoli, niespiesznie, niechętnie, podążała za nim. Nie miała niczego lepszego do roboty, a znęcanie się nad biednym transikiem sprawiało jej - nie wiedziec nawet czemu - wiele radości. Może dlatego, że jej nie oddawał? Czuł do niej respekt? Bał się jej gniewu?

zt/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ayakashi
Młode


Dołączył: 26 Gru 2012
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 10:51, 27 Gru 2012 Temat postu:

Ayakashi rozpoczęła zwiedzanie tej dziwnej krainy od miejsca o bajecznej nazwie Doliny Marzeń. Pierwszy jej oczom ukazał się strumień o barwie zieleni, a potem cała reszta, czyli głównie śnieg. Jakby ojciec nie mógł trochę poczekać i wysłać ją w podróż na wiosnę, kiedy wszystko takie ładne. No, ale czymże była wilczyca, żeby podważać autorytet ojca, wybitnego i doświadczonego samuraja, który teraz sam przebywał na jakiejś niebywale niebezpiecznej misji i niewątpliwie już wiele razy podczas jej trwania narażał swoje życie dla dobra rodzinnej wioski. Szczenię energicznie pokiwało głową na tę myśl i znalazłszy wystający nad brzegiem strumyka kamień, otrzepało go ze śniegu i usiadło. Ayakashi oparła swoją drewnianą katanę obok i zdjęła z czoła opaskę z napisem "kamikaze", która była jej ekwipunkiem, jako adepta szkoły samurajskiej. W rzeczywistości znalazła tę opaskę na wyprzedaży, jednak sądząc, że wyraz "kamikaze" musi znaczyć coś niesamowicie fantastycznego, natychmiast ją zakupiła i odziała, dumnie chodząc w ten sposób po świecie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arlette
Dojrzewający


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 11:19, 27 Gru 2012 Temat postu:

Człap, człap i nad Szmaragdowy Strumień przyczłapała Arlette. Natychmiastowo ujrzała przepiękny strumień o barwie głębokiej zieleni. Wszędzie było mnóstwo śniegu, który najwyraźniej napadał niedawno. Lubiła zimę. Zdecydowanie. Chociaż wołała wiosnę i lato, to zimę i jesień także lubiła. W sumie lubiła wszystko. Ale cóż to! Przy strumyku, na śniegu siedziała szaro-zielona wilczyca. Szczerze mówiąc szaro-zielono-czerwono-żółto-niebieska wilczyca, ale skąd Arletka miała znać tyle kolorów? Z nadzieją, że być może odnajdzie w niej bratnią duszą, poczłapała bliżej i również sobie przyklapnęła.
- Ohayo! Jestem Arlette, a ty? - zapytała.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Arlette dnia Czw 11:23, 27 Gru 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ayakashi
Młode


Dołączył: 26 Gru 2012
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 11:34, 27 Gru 2012 Temat postu:

Widząc, iż podchodzi do niej jakaś wadera, Ayakashi zrobiła minę jak na swoim avatarze, uniosła przednie łapy w podobnym geście i powiedziała wyraźnym, dumnym tonem:
- Jestem łowcą bestii morskich, pustelnikiem, medium między światem zmarłych i kosmosem, mistrzynią świata w grze w shogi, wojownikiem ninja i adeptem sztuki samurajskiej. Ale jeżeli chcesz, możesz mi mówić sensei - zakończyła swoją wypowiedź długim wypuszczeniem powietrza z płuc, ponieważ niechcący zapomniała o oddychaniu po zrobieniu wdechu. Zaraz jednak zastanowiła się i dodała, tonem już mniej przerażającym:
- Mam na imię Ayakashi. Możesz mi więc mówić Ayakashi-sensei - spojrzała na Arlette i postanowiła, że również wykaże się zainteresowaniem jej osobą, bo kto wie, kogo może ma właśnie przed sobą i czy to nie jest jakiś samuraj.
- A ty kimże jesteś? - zapytała, przywracając pyszczkowi naturalny wyraz, ponieważ prawa powieka zaczynała jej drżeć, a usta zdrętwiały.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arlette
Dojrzewający


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 11:44, 27 Gru 2012 Temat postu:

Arletkę także zrobiła dumną minę i zaczęła wpatrywać się prosto w zielonkawe oczęta Ay'y.
- Jestem Arlette, córka Kaji Meyit- potężnej czarownicy z Watahy Ognia i Retesa - Wielkiego Dowówcy Wojowników! - rzekła jak najbardziej wyniośle.
Potem jednak opadła na ziemię i przybrała normalny, radosny wyraz pyska.
- Łowcą Bestii Morksich? Wojownikiem Ninja? - zapytała z podziwem.
Potem jednak zaczęło brakować jej tchu, toteż odczekała chwilę. Po tejże chwili padło jednak kolejne pytanie:
A potrafisz robić takie jakieś wykopy? I takie inne? - mówiąc 'wykopy' postanowiła zademonstrować pseudo-cios, chociaż niezbyt jej się to udało.
W każdym razie leżała teraz na śniegu z dziwną miną i wyczekiwała odpowiedzi samicy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ayakashi
Młode


Dołączył: 26 Gru 2012
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 11:53, 27 Gru 2012 Temat postu:

Ayakashi kiwnęła głową, słuchając przedstawienia Arlette i pokiwała głową z miną, która mogła wyrażać jedynie pełne podziwu słowo "szacun". Znaczy, że godna zapoznania wilczyca, na pewno znajdą wspólne tematy do rozmów. Na pewno.
- Owszem, potrafię. Niemniej zbyt częste używanie moich skomplikowanych technik może doprowadzić nawet do przeciążenia energii kosmobiogenicznej i zniknięcia naszej galaktyki, więc używam ich jedynie w ostateczności - odpowiedziała, obserwując wyczyny Arlette. Pokiwała głową z uznaniem, widząc w jej ruchach znaczny potencjał. To zapewne krew ojca wojownika, która płynęła w jej żyłach. Następnie uniosła swój drewniany miecz samurajski i zawiązała na czole opaskę "kamikaze".
- Aktualnie jednak jestem adeptem szkoły samurajów i przebywam tutaj na ściśle tajnej misji, zdobywając doświadczenie niezbędne do podjęcia skomplikowanego szkolenia - powiedziała dumnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arlette
Dojrzewający


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 18:44, 27 Gru 2012 Temat postu:

Arlette uśmiechnęła się wesoło i spojrzała na Ay'e.
- Jeju. W takim razie musisz być kimś bardzo... Fajnym Ayakashi-sama. - rzekła.
Powiedzmy, że młoda była całkiem zaciekawiona życiorysem Ay'i. Nawet bardzo.
- A czy JA mogłabym Ci jakoś pomóc w zdobywaniu tego doświadczenia? Aya-sama? - zapytała.
No bo przecież pomaganie takiej super-hiper-mega-czadowej osobie byłoby czymś epickim. A Arletka bardoz lubiła epickie rzeczy. Skoro widziała już ludzi, smoki i była elfem mistycznego ducha rozdającego prezenty - to co mogło ją zaskoczyć? Może tajemniczy łowca morskich bestii?

Totall brak weny.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Arlette dnia Czw 18:46, 27 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Dolina Marzeń Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 18, 19, 20 ... 24, 25, 26  Następny
Strona 19 z 26


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin