Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Zielony Przylądek

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Dolina Marzeń
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
WuShung
Dorosły


Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 20:02, 12 Maj 2012 Temat postu: Zielony Przylądek

Jak sama nazwa wskazuje, jest to zielony przylądek. Nie widać tam ani garstki ziemi, wszystko jest zielone... aż oczopląsu można dostać... I praktycznie pora roku jest tam ciągle taka sama.

WuShung pierwszy raz widząc tę krainę, przysiadł na pierwszym lepszym kawałku lądu i rozejrzał się dookoła. Podobało mu się tu. Nawet bardzo. Taka cisza, spokój. Tu wolał odpocząć niż pchać się w sam środek krainy i już mieć do czynienia z gawiedzią, która będzie robiła "ŁAŁ... SMOK..." Dlatego też położył się na zielonej, miękkiej trawie, nad którą wystawała koniczyna i wdychał świeże powietrze. To go relaksowało i dawało spokój wewnętrzny, czego dawno nie mógł osiągnąć. Satori w jego kulturze było czymś nieodzownym do osiągnięcia wiecznego szczęścia. Dlatego też postanowił ten stan na jak najdłużej zachować.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez WuShung dnia Nie 0:41, 13 Maj 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shapira
Dorosły


Dołączył: 22 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 20:10, 12 Maj 2012 Temat postu:

Chyba chciałaś napisać, że nie widać ziemi pokrytej trawą. Inaczej zapadliby się. No chyba, że ziemia jest też zielona. xD

Shapira pierwszy raz widziała to miejsce. Miarowo acz mocno poruszała skrzydłami, aż w końcu zgrabnie wylądowała. Lekko powiewał wiatr. Był przyjemny. Uśmiechnęła się, to było jedyne miejsce bez śniegu jakie dotąd spotkała. Pewnie jest tu wiecznie wiosna. Zaczęła się rozglądać i chodzić blisko brzegu. Nagle jej wzrok natknął się na istotę swego gatunku - na przystojnego, olbrzymiego smoka. Nieco spoważniała. Od dawna nie widziała smoków. Westchnęła. Nie miała ochoty zagadać pierwsza, a jednak coś ją do niego ciągnęło. Był smokiem, tak jak ona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WuShung
Dorosły


Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 20:27, 12 Maj 2012 Temat postu:

Wu spojrzał na przybyłą smoczycę i przyglądał się jej chwilkę. On sam był nauczony zbytniej dumy, by zniżyć się do wypowiadania słów jako pierwszy. Skinął jej zatem łbem, co i tak było z jego strony przełamaniem przykładu zachowań z jego rodzinnego kraju. Poruszył swoimi długimi wąsami i nadal przyglądał się nieznajomej oczekując jakby na to, że podejdzie i się z nim przywita. Dużo będzie się jeszcze musiał nauczyć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shapira
Dorosły


Dołączył: 22 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 20:32, 12 Maj 2012 Temat postu:

Shapira zrozumiała całkowicie skinienie smoka. Nieco zdziwiona, że się do niej nie odezwał pierwszy, podeszła. Odetchnęła w głebi serca. - Witaj istoto mego gatunku - smoku. Dawno nie widziałam takich jak ty... - Powiedziała cicho. Nie chciała powiedzieć swego imienia na razie. Czekała, przecież nie znała jego charakteru. Mógłby ją zaatakować. Tak jak ludzie. Jej oczy były skierowane prosto w oczy WuShunga - ona nie wstydziła się patrzeć komuś prosto w oczy. Byłoby trochę dziwnie spojrzeć w ziemię. Przecież ona była Dowódczynią, tak nie należy przy pobratymcach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WuShung
Dorosły


Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 20:55, 12 Maj 2012 Temat postu:

Złoty obrócił się tak, by być naprzeciwko rozmówczyni i postanowił się odezwać.
- Witam. Zdradzisz mi swoje imię? - jego niski, ciepły i budzący szacunek głos w końcu wydostał się z pyska o szlachetnych kształtach. Był dość ciekawskim smokiem, choć nie wyrażał tego zbytnio. Było to pytanie takie, jakie zwykle pada, kiedy się kogoś nowego poznaje. Patrzył prosto w oczy Shapiry swymi ślepiami koloru płynnego złota i oczekiwał odpowiedzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shapira
Dorosły


Dołączył: 22 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 21:01, 12 Maj 2012 Temat postu:

Shap była trochę nieufna, lecz skoro smok się zapytał pierwszy o jej imię, musiała uszanować jego decyzję. - Na imię mi Shapira, a Tobie, pobratymcu? - Przedstawiła się. Nie chciała go okłamywać. Nie chciała być niemiła wobec niego. Oczekiwała, że również pozna imię ów samca. Westchnęła i spojrzała chwilowo w niebo. Nie było tak jasno, lecz nie zapowiadało się na deszcz. Kto wie, czy nie byłby on zielony jak wszystko dookoła niej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WuShung
Dorosły


Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 21:21, 12 Maj 2012 Temat postu:

Smok uśmiechnął się nikle do owej Shapiry.
- Zwę się WuShung. Miło mi cię poznać Shapiro. - ach, te maniery! Trzeba ich mimo wszystko przestrzegać w nowym miejscu. Jego spojrzenie ani na chwile nie opuszczało facjaty smoczycy, taki jego nawyk patrzenia prosto w oczy. Czasami było to na prawdę krępujące, ale on raczej niczego sobie z tego nie robił. Znał swoją wartość. W jego świecie był kimś ważnym, istotą silniejszą i potężniejszą od zwykłych, tzw. żuczków. Jednym słowem, byli, ale dla niego mogłoby też ich nie być.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez WuShung dnia Nie 0:46, 13 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shapira
Dorosły


Dołączył: 22 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 21:27, 12 Maj 2012 Temat postu:

Smoczyca wyprostowała się i zlustrowała smoka przenikliwym wzrokiem. - WuShung... ciekawe imię. Pewnie pochodzisz z daleka. - Powiedziała i znów spojrzała mu w oczy. Nie krępowała się ani trochę. Na jej pysk wstąpił przebłysk uśmiechu - blady i delikatny. Mimo niskiego poziomu zaufania do smoka wiedziała, że ów samiec żył w dobrze wychowanej rodzinie. Byłby godzien reprezentować Grono Smoków.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WuShung
Dorosły


Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 21:38, 12 Maj 2012 Temat postu:

WuShung nie czuł respektu przed ową osobą. I zdaje się, że dobrze robił, jako że nie była przywódcą ani też zastępcą smoków. On sam pochodził z rodziny, która mordowała się nawzajem by tylko otrzymać takowe stanowiska. On zawsze patrzył z boku, jedynie odpychając awanturników... bądź ich mordując o ile nie chcieli po dobroci dać mu spokoju.
- Pochodzę z Chin. To rzeczywiście daleko, ale ileż można znosić żądzę władzy? - odparł po chwili namysłu. Zastanawiał się, czy warto zdradzić swe pochodzenie. Nauczony, że każdy pobratymca może być potencjalnym zabójcą nie ufał nikomu, jednak w czasie podróży paru rzeczy się oduczył, co procentowało teraz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shapira
Dorosły


Dołączył: 22 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 21:44, 12 Maj 2012 Temat postu:

Shap nieco się zamyśliła. Nie znała Chin. Pewnie to kolejne odległe miejsce. Uśmiech zniknął z jej pyska. - Pewnie to daleko. - Rzekła obojętnie, gdyż nie wiedziała, co ma powiedzieć. Westchnęła i wyprostowała się bardziej. Nie miała ochoty rozkładać swych pierzastych skrzydeł. Jej krótka grzywa falowała nieco od delikatnych podmuchów wiatru. Ta zielona kraina napawała ją czymś w rodzaju szczęścia jak i tęsknoty. Sama pochodziła z wiecznie zielonej krainy, zielonej, o ile była to wiosna albo lato. Nigdy zima nie była dla niej przyjemna, na jesień reagowała nieco obojętnie. Jeszcze raz obrzuciła wzrokiem to miejsce.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WuShung
Dorosły


Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 23:34, 12 Maj 2012 Temat postu:

- Widzisz. Chiny to piękny kraj, choć ludzie są tam bardzo dziwni. Przynosili nam dary byśmy nie nękali ich wiosek, choć i tak rzadko to robiliśmy. Więcej mordowaliśmy się nawzajem chcąc dojść do władzy... mówię o mojej rodzinie. - odparł tak samo dumnym tonem jak wcześniej, dostojnie unosząc łeb. Zdążył pojąć, że smoczyca miała raczej małe pojęcie o tym co znajduje się poza granicami krainy, w której obecnie się znajdowali. Czyli nie opuściła jej ani razu. To było ciekawe. Co jeszcze go zastanowiło, zachowywała się w dość... nietypowy sposób. Nie przypominała nikogo ważnego, a jednak w taki sposób się zachowywała. Będzie musiał to rozgryźć, ale na razie nie miał na to najmniejszej ochoty. To miejsce przypominało mu jego prywatną dolinę, w której odpoczywał od natrętnych krewnych i rozwrzeszczanych smocząt. On był jedynym osobnikiem, który nie dążył po trupach do objęcia władzy. To było bezsensowne i komu tak naprawdę potrzebne. I tak ciągle znajdywali by się si, którzy chcieliby go zamordować. A tak miał święty spokój.
- A ty, pochodzisz stąd? - zapytał chwilowo przyglądając się swoim złotym, lśniącym pazurom. To zabawne, że właśnie on, mimo poprzedniego życia w tak spokojny sposób rozmawiał z ledwo poznanym smokiem i na dodatek opowiadał o krainie, która dla niego nie była niczym niezwykłym.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez WuShung dnia Sob 23:46, 12 Maj 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shapira
Dorosły


Dołączył: 22 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 10:57, 13 Maj 2012 Temat postu:

Smoczyca zamyśliła się głęboko. Ciężko było sobie przypomnieć nazwę krainy, w której przebywała bardzo dawno temu. Przymknęła oczy i ukazał jej się obraz wspaniałej, spokojnej krainy. Jakoś przyszła jej na myśl pewna nazwa.
- O ile pamiętam pochodzę z Alagaesii. Sama nazwa nic mi nigdy nie mówiła. Wychowałam się tam sama. - Powiedziała krótko i obejrzała się za siebie słysząc podejrzane szelesty. To tylko wiatr, powiedziała sobie w myśli. Nagle nieco mocniej zawiało, szelesty były głośniejsze. Można było się zaniepokoić. Nagle zza krzaków wyskoczył mały kot, który przykuł chwilowo uwagę Shapiry. Po dokładnych oględzinach przerażonego futrzaka znów utkwiła wzrok w oczach smoka. Nieco zmarszczyła nos. - Zabijanie się by dojść do władzy? To dla mnie obcy temat. Tu nigdy nie trzeba było walczyć, by dowodzić stadem. Pamiętam te chwile gdy pierwszy raz objęłam to stanowisko. Było ciężko. - Ostatnie dwa zdania wyszeptała niewyraźnie. Na razie nie miała ochoty rozmawiać o władzy, a mimo to przy tym smoku mogła mówić swobodniej niż przy innych. To odkrycie nieco ją zdziwiło. Nie mogła nic na to poradzić.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Shapira dnia Nie 10:59, 13 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WuShung
Dorosły


Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 13:42, 13 Maj 2012 Temat postu:

Hmmmm... ta nazwa coś mu mówiła. Swego czasu sporo podróżował i coś mu zaświtało.
- Alagaesia mówisz... Wiesz może czy Bid'Daum jeszcze żyje? Zabawny był z niego staruszek. Pozwalał na sobie jeździć człowiekowi... A Saphira i Eragon? Co u nich słychać? - zapytał wreszcie przypominając sobie imiona znajomych smoków i jednego niezwykłego człowieka, którego darzył czymś na miarę sympatii. Ostatnio kiedy widział Saphirę była bardzo młoda. Ale już wtedy była niezwykłą smoczycą.
- Tak. W mojej rodzinie żądza władzy sprawiała, że nawet najszlachetniejsze smoki posuwały się do morderstw. - odparł spokojnie. Właśnie dlatego miał masywną budowę ciała. Sam musiał niejednokrotnie walczyć o życie. I to wcale nie dlatego, że chciał władzy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shapira
Dorosły


Dołączył: 22 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 13:51, 13 Maj 2012 Temat postu:

Kolejna chwila zamyślenia. - Niewiem. - Mruknęła tylko. Saphirę widziała zaledwie dwa razy. Nie znała nigdy żadnego Bid'Dauma ani Eragona. Westchnęła i spojrzała znów w niebo. Było takie błękitne i piękne, a jednak mimo to czuła się tak, jakby patrzyła w pustkę. Nie znała się na astronomii, ani na niczym takim. Znów jej wzrok powędrował na pysk WuShunga. - Ciężko jest pewnie zostać Przywódcą Stada w Chinach. - Szepnęła niby do siebie. Zaczęła darzyć szacunkiem tego smoka, który nie pragnął władzy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WuShung
Dorosły


Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 14:24, 13 Maj 2012 Temat postu:

Wu ponownie lekko się zdziwił, choć tego nie okazał. Szkoda, że nie miał wieści o swoich znajomych. Kiedyś będzie musiał się tam wybrać.
- Cóż... Akurat w mojej rodzinie tak. Ale nie wszędzie tak było. Chiny, to duży kraj. Rodów smoków tam jak mrówek. Ja osobiście znałem każdy ród z osobna. W tamtych rodzinach nie było mordów. Była jedna linia, która dowodziła od zarania dziejów, z dziada pradziada władza przechodziła na kolejnych potomków. Tak jak mój ojciec, póki nie zjawił się jego przyrodni brat. Wtedy wszystko się pokomplikowało i zaczęto się nawzajem mordować. Wujek kuzyna, kuzynka wuja i nawet rodzeństwo, niegdyś bardzo zżyte, toczyło zacięte pojedynki. - odparł rzeczowym tonem nie okazując w żadnym razie jakiegokolwiek wzruszenia, fascynacji czy innych emocji towarzyszącym opowieściom o rodzinie i przeszłości.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez WuShung dnia Nie 14:25, 13 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shapira
Dorosły


Dołączył: 22 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:29, 13 Maj 2012 Temat postu:

Shapira przysłuchiwała się słowom WuShunga. - Pewnie wiele jest takich przypadków... zbyt wiele. - Rzuciła obojętnie i wstała. Nie chciało jej się siedzieć ciągle i siedzieć. - Ja bym proponowała przenieść się w jakieś inne miejsce. - Zaproponowała smokowi. Nie wyjaśniała swej wypowiedzi, nie trzeba było. Ta zieleń robiła się nieco męcząca. Prznajmniej niebo jest i musi być zawsze w odcieniach niebieskiego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WuShung
Dorosły


Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 14:39, 13 Maj 2012 Temat postu:

Smok westchnął i wstał. Nie przepadał za częstą zmianą miejsca pobytu, no ale cóż, czemu nie. Pozna wreszcie tą krainę.
- W takim razie prowadź. Ledwo tu przybyłem, więc nie znam innych miejsc. - rzekł prostując się majestatycznie i rozpostarł błyszczące niczym szczere złoto skrzydła. Jednym słowem - przygotował się na to, by stąd odlecieć. Pora na wycieczkę!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shapira
Dorosły


Dołączył: 22 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:47, 13 Maj 2012 Temat postu:

Shapira pożądnie zastanowisła się, gdzie mają polecieć. W końcu przypomniała sobie spotkanie z Glaedrem. - Niech będzie Grota Pięciu Żywiołów. - Powiedziała i również przygotowała się do lotu. Zaczęła bić skrzydłami powietrze i powoli lecieć do celu - po co pośpiech? Poruszała się zgrabnie i dostatecznie szybko, by mógł ją WuShung natychmiast dogonić.

z.t. - Ja napiszę tam pierwsza, to jest TU.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WuShung
Dorosły


Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 14:56, 13 Maj 2012 Temat postu:

Chiński również wzbił się w powietrze i miarowo poruszając skrzydłami leciał obok Shapiry patrząc przed siebie. Prezentował się świetnie, jego masywna sylwetka lekko unosiła się w powietrzu i mógł budzić podziw, bo słońce sprawiało, że na jego ciele pojawiały się błyski jakby był pokryty kryształami. Nigdy jednak nie zwracał na to uwagi, mimo, że jedno z miast miało jego podobiznę na flagach i w godle. I to daleko od jego rodziny. To o czymś świadczyło. Teraz, lustrując złotymi ślepiami, zniknął z tego miejsca.

[zt]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Enjeru
Młode


Dołączył: 11 Cze 2012
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 17:47, 15 Cze 2012 Temat postu:

Enjeru niespokojnie weszła do doliny, a przyczyną była ucieczka. Młoda miała nadzieję, że nie znajdzie się tutaj ani brat, ani rodzice. Rozejrzała się. Nie było. Uff...
Wadera spokojnie usiadła i wpatrywała się w niebo. Piękne, wieczorne niebo.
Ale ta samotność jej też przeszkadzała, toteż miała ochotę kogoś poznać... Lecz jak na razie, nikogo nie było. Enjeru wpadła w doła. Aniołek się nudził, niestety, ale tak to jest, gdy to jest się jeszcze szczenięciem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Dolina Marzeń Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 1 z 6


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin