Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Zimowy ogród - Fontanna Przymierza

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Dolina Marzeń
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Gehenna
Demon


Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 18:31, 18 Gru 2012 Temat postu:

PROSZĘ O CZYTANIE ZE ZROZUMIENIEM
W LUDZI ZAMIENIA SIĘ PO OPUSZCZENIU TEMATU, nie w nim!
NASTĘPNYM RAZEM POLECĄ OSTY, jako kara za niedocenienie czyjejs pracy oraz starań. Prosta rada - zanim zjawisz się w jakimś temacie, uważnie poczytaj jego opis.

~ Tah.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 20:15, 18 Gru 2012 Temat postu:

Czytałam, czytałam, ale myślałam że zaszła zmiana skoro wszyscy są człekami już w środku ;_;

Otrząsnęła się, wstając w pośpiechu. Nieprzyjemne kłucie w brzuchu i lekkie mdłości - to chyba objawy jakiejś poważnej choroby. Popatrzyła na wszystkich po kolei kierując się w stronę wyjścia. Czuła jak łapy odmawiają jej posłuszeństwa. Prawie nadepnęła na ogon swojego kota, który wiernie szedł u boku. Wiedziała, że zaraz padnie jak długa. Wybiegła z tego miejsca jak najszybciej.

z.t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ekke
Nieumarły Zombie


Dołączył: 01 Paź 2010
Posty: 486
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Latającego Holendra
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 12:41, 20 Gru 2012 Temat postu:

Ponieważ userka bardzo się nakręciła na maltretowanie swoich postaci, nie dziwota, iż na horyzoncie ni stąd ni zowąd pojawiła się Ekke. Machnęła zadem na lewo i prawo, i przekroczyła progi lokacji. Natychmiast odczuła dziwną fascynację tym miejscem. Było naprawdę niesamowite, niecodzienne. Piękne wręcz. Dostrzegłszy lodową fontannę, pisnęła z zachwytu. Podbiegła do niej czym prędzej. W połowie drogi poczuła, że coś jest nie tak. W biegu zaczęła spoglądać ukradkiem na boki, dostrzegając dziwnie zachowujące się wilki. Zaczęła hamować, jednakże coś jej nie wyszło. Straciła równowagę, poleciała przed siebie, zrobiła podwójne salto i zakończyła lot w chłodnej wodzie z fontanny. Zamiast wypłynąć, Ekke siedziała pod wodą, trzęsąc zadem. Coś było nie tak. A jeśli te wilki chcą ją zjeść? Z przerażeniem rozdziawiła paszczękę i nałykała się wody. Parsknęła i wynurzyła się w końcu. Powoli wystawiła głowę nad wodę, lustrując wszystkich wokół. To nie ma sensu. To ona powinna ich zjeść, nie oni ją! To ona jest zombie! Po co tu przychodziła? Co ją tu sprowadziło?! (userka zaśmiała się złowieszczo) Nie chciała skończyć jako przekąska. Drżąc na całym ciele, wyskoczyła niczym rakieta z fontanny i wypruła z tematu, aż się kurzyło. Tak, śnieg się kurzył. Nie śmiejcie się i raczej zastanówcie, jak szybko musiała biec, skoro śnieg zachował się w ten sposób.

n.m.m.t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jeffrey
Dojrzewający


Dołączył: 27 Lis 2012
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:23, 20 Gru 2012 Temat postu:

Ból niespodziewanie ustał. Jeff na chwilę znieruchomiał, z trudem łapiąc powietrze. Co to, do cholery, było? Trząsł się na całym ciele.
Powoli wstał. Ledno mógł ustać na nogach... dodatkowo, naokoło były wilki. Mnóstwo wilków. I ciągle przychodziły nowe. Nie wiedział, co kazało mu tu przyjść, ale z pewnością nie była to jego intuicja. Nigdy z własnej woli nie przylazłby tam, gdzie jest taka masa ludu. Jęknął cicho i zaczął kierować się w stronę wyjścia. Powoli, dyskretnie - bał się zwrócić na siebie czyjąkolwiek uwagę. Łapy bolały go przy każdym kroku. Nigdy więcej tu nie przyjdzie. Nigdy, do cholery.

n.m.m.t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 17:53, 21 Gru 2012 Temat postu:

Westchnęła ciężko i odepchnęła się od ściany, po czym prychnęła.
- Dobra, straszna nuda.. Idę stąd, pa. - Rzuciła w jego stronę i pomaszerowała gdzieś w las. Huh, nudziło się jej, więc idzie zażyć przygody! O ile tak się da.. No nic, w każdym bądź razie, Morte bardzo szybko poszła z tego miejsca. I choć na dwóch odnóżach, gnała przed siebie jak szalona i nieopanowana.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 17:33, 22 Gru 2012 Temat postu:

Wedle kolejnej części eventu, wygląd tego miejsca nieco uległ zmianie. Proszę zaznajomic się z nim w pierwszym poście.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Carly dnia Pią 20:08, 04 Sty 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seshru
Dojrzewający


Dołączył: 21 Cze 2012
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nadal nie wiesz?
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 23:18, 22 Gru 2012 Temat postu:

Ta woda zupełnie na nią nie działała, no może jako środek nasenny. Seshru przespała chyba tutaj z tydzień. Jakiś szczeniak położył się koło niej... Wyglądał dość... dziwnie? A może to ona uznawała wszystko młodsze od niej za coś dziwnego. Skoro ta spała to Seshru korzystając z okazji sprawdziła co też ten wilczek nosi ze sobą. Usiadła sobie wygodnie koło głowy swojej ofiary... znaczy się jakiej ofiary? W każdym razie po kilku sekundach znalazła na szyi młodej naszyjnik z bliżej nieokreśloną flagą. Czyli wypadałoby zabrać szczeniaka na przesłuchanie, aby dowiedzieć się jaki kraj miały przedstawiać te trzy kolory. Wstała więc szybko, szturnchęła szczeniaka łapą. Na tyle mocno żeby obudzić, ale nie aż tak mocno aby go do siebie zrazić.
- Wstawaj, idzemy.
Czerwone oczy jeszcze przez chwilę obserwowały szczeniaka, a następnie odwróciły się i ruszyly przed siebie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siena
Młode


Dołączył: 10 Paź 2012
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 23:36, 22 Gru 2012 Temat postu:

Dostała łapą w pysk, nie było to zbyt miłe, ale przynajmniej obudziła się. Nie pasowało jej coś, jak zasypiała świat wygląd inaczej, poza tym leżało tu białe coś będące wilkiem z kurczakiem na głowie. Teraz to białe coś stało przed nią i patrzyło się. Te czerwone oczy były podejrzane, może zostaly zabarwione krwią ofiar tego wilka? Siena szybko jednak porzuciła ten pomysł. Przecież wtedy ten kurczak też byłby już martwy. Usłyszała jakieś słowa, najprawdopodobniej wypowiadane w jej kierunku. Ruszyła więc za wilczycą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shathow
Wojownik


Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie chcesz wiedzieć
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 12:51, 23 Gru 2012 Temat postu:

Shathow wróciła. Po co? Zapewne miała nadzieję, że na miejscu uda jej się wszystko odkręcić. Na dwóch mocno niestabilnych łapach, (anie, to nogi!) obutych w niewygodne buty na obcasie brnęła przez śnieg. Wreszcie przeszła przez bramę, po czym wytrzepała z butów śnieg. Nagle buty zaczęły się zmieniać. Dotychczas uszyte z czarnego materiału zrobiły się butelkowozielone. Obcas jeszcze się podwyższył, a buty zrobiły się do kolan. Coś jak połączenie koturnów z kozakami. Szata wadery także przeszła transformację - zrobiła się dłuższa, z wycięciem na plecach, także w butelkowozielonym kolorze. Na szyi standardowo dyndał należący do wilczycy kieł z onyksu (dobrze, że on się nie zmienił!).
Rozejrzała się. Czy te choinki były tu już wcześniej? Chyba nie. Dziwne...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KokuRai
Demoniczny Szpieg


Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 18:33, 23 Gru 2012 Temat postu:

Trololo za pozwoleniem Atri xD

Kokunia wbiegła se tu, bo nudno jej było, a co. Jakoś do tej pory nie widziała żadnego ludzia, a słyszała o nich dużo. Wlazła do kopuły by zaraz położył się obok fontanny i prychnąć z niezadowolenia. Napiła się wody i położyła łeb na łapach. Wzrok cały czas miała umiejscowiony przed siebie. Naglę coś zaczęło się dziać. Jakby... Coś się tu zmieniało w magiczny sposób. No nieee! Nawet poleżeć nie wolni. Demonica szybko wybiegła stąd.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk


Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z Piekła
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 12:53, 29 Gru 2012 Temat postu:

Hiretsuna przybył w to miejsce. Coś się tutaj zmieniło w ostatnim czasie. Nie przywiązywał wtedy zbytniej uwagi do tego miejsca, do jego wystroju. Chłopak miał na sobie zwykłe czarne spodnie, czerwoną koszulę na długi rękaw i czarny krawat. Buty jego czarne, jakieś zwyczajne wysokie trampki. Nie przejmując się ludźmi podszedł do pierwszej lepszej osoby. Tutaj była tą osobą Blond dziewczyna z rumianymi policzkami. Ten uśmiechnął się. Gdyby miał ogon, pomachałby nim teraz.
- Witaj - odezwał się. Na szczęście jego głos nie uległ zmianie, przy metamorfozie w człowieka. Nie wiedział, że osobą do której podszedł była Carly. Zapewne nie pozna jej, dopóki ta się nie odezwie. Bo Tsuna teraz jedynie rozpozna po głosie. Gdzie się podziały jego ukochane wilcze zmysły.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hiretsuna Shinigami dnia Sob 12:54, 29 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anastasie
Dorosły


Dołączył: 29 Lip 2011
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczne czeluści tęczy
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 16:04, 29 Gru 2012 Temat postu:

Tsuna, spadaj z avatarem. *-*

Co, jeśli tutaj wszystko przywróci się jednak do porządku? Byłoby bardzo miło. Wader... kobieta lampiła się na wszystkich i nie odzywała, od kiedy przyszła. Czas się chyba przywitać?
- Witajcie. - rzekła, nieśmiało poprawiając jasne loki. Ubrana była w śliczną, niebieską sukienkę do kolan, przyozdobioną białymi falbankami, masą falban. Były też na niej czarne i białe kokardki, które dodawały uroku kreacji. Czy przyjście tutaj było dobrym pomysłem?
Tak... jej ubranie zaczęło się zmieniać, stało się bardziej wyjściowe. Sukienka się wydłużyła, była już bardziej za kolana. Na włosach pojawiła się duża, błękitno-biała kokardka, a na stópkach pojawiły się śliczne, szklane buciki na niskim obcasie.
Zarumieniła się nieco, robiąc krok w tył. Stuknęła niechcąco obcasem. Może bycie człowiekiem nie jest takie złe...?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anastasie dnia Sob 16:04, 29 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mystere
Dorosły


Dołączył: 08 Lis 2012
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 20:08, 29 Gru 2012 Temat postu:

Tera ponownie przekroczyła próg tego dziwnego miejsca. Jednak tym razem jako człowiek - istota chodząca na dwóch łapach i mająca płaską twarz. Mystere dochodząc aż tu, zdała sobie sprawę, że chodzenie na dwóch, długich nogach to coś prostszego niż się wydaje. Rozglądnęła się pospiesznie, coś się chyba zmieniło. Zauważyła choinki i padający śnieg. Była tu już nie jedna ludzka sylwetka, jednak nikogo nie znała, lub tak jej się wydawało. Podchodząc do instrumentów, otworzyła ze zdziwienia buzię. Ona również się zmieniła - nie miała na sobie płaszcza! Zamiast niego, okryta była czarnym bolerkiem, zapinanym na kryształową klamrę. Pod nim, znajdowała się ciemna jak noc suknia, z cekinami niczym gwiazdy. Gęsto poprzyszywane na samym dole sukni balowej, coraz rzadziej szły w górę. Tego samego koloru szpilki* i spinki, którymi włosy miała spięte w [link widoczny dla zalogowanych] fryzurę. Mys zaniemówiła po czym odsunęła się kilka kroków, patrząc na materiał z którego była zrobiona sukienka. Był taki sam jak ten, z którego zrobiona była sukienka znajdująca się pod płaszczem. Bolerko zaś, bardzo przypominało płaszcz...Zauważyła też, że rękawiczki się przedłużyły. Miała teraz kompletny strój balowy. - Witajcie...

*w sensie buty na obcasach


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shathow
Wojownik


Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie chcesz wiedzieć
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 13:13, 30 Gru 2012 Temat postu:

Shathow spojrzała na przybywające osoby. Teraz, obserwując zmianę strojów mogła być pewna, że coś jest nie tak. Najwyraźniej inni nie mieli też problemów z poruszaniem się na obcasie. I każdy mówił "witajcie", zasadniczo nie wiadomo do kogo. Chociaż... A może oni wszyscy się znali? Wadera nie kojarzyła nikogo znajomego. A może po prostu należało powiedzieć "witajcie"? A co jej tam szkodzi, też powie.
- Witajcie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk


Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z Piekła
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 21:38, 30 Gru 2012 Temat postu:

Tsuna zdał sobie sprawę, że dziewczyna nie kontaktuje. A więc odwrócił się na pięcie, wcześniej jeszcze się delikatnie kłaniając. Poszedł w inną stronę w poszukiwaniu osoby do rozmowy. Podszedł zatem swym prawie dwu metrowym ciałem do pewnej osóbki. Osóbką tą była dziewczyna z kokardą na głowie. Chłopak uśmiechnął się szczerze i delikatnie ukłonił.
- Witaj, Tsuna jestem. - przedstawił się. Nie ogarniał tylu osób. Poza tym, nawet by nie wiedział czy kogoś zna po wyglądzie. A więc stał tak wpatrując się dziwnymi czerwonymi oczyma w dziewczynę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anastasie
Dorosły


Dołączył: 29 Lip 2011
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczne czeluści tęczy
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 21:51, 30 Gru 2012 Temat postu:

Prawdę powiedziawszy, kobitka, ciągle trzymała dłoń przy ustach, martwiąc się tym "to, czy tamto, co mam robić?" etc., wiecie, takie typowo życiowe melodramaty, zamiast normalne kontaktowanie...
na chwilkę oderwała się z zamyślenia, oderwała nerwowo dłoń od ust i mocno zarumieniła.
- Humm, witaj, nazywam się Kaori. - rzekła, na siłę uśmiechając się. Poprawiła delikatnie jasne włosy, myślał: "Kao, no, nie rumień się!", co było jednak... trudne. W jej głowie panował mętlik. Chęć zostawienia wszystkiego i powrotu do przeszłości...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk


Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z Piekła
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 11:57, 31 Gru 2012 Temat postu:

Chłopak uśmiechnął się. Spojrzał Kaori w oczy. Zwykle tak robił, gdy z kimś rozmawiał.
- A więc i ty dałaś się skusić na tą przeklętą wodę z fontanny... - mruknął z delikatnym szarmanckim uśmiechem. No co poradzić?
- Wyglądam gorzej, niż przedtem... - sapnął trochę to do siebie, trochę to ogólnie. On chciał do swojego wilczego ciała! Dziwnie się czuł w tym ludzkim, chociaż... Nie najgorzej. Dało się to znieść. Chłopak wpatrywał się w jej błękitne oczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz


Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z probówki.
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 13:20, 03 Sty 2013 Temat postu:

Z przyczyn nieznanych Wheat wróciła w to miejsce. być może miała cichą nadzieję, że uda się odkręcić całą tą sytuację. W każdym bądź razie coś ją tu ciągnęło, jakaś tajemnicza siła, podobnie jak przy jej poprzedniej wizycie. Przy wejściu postanowiła zawrócić, zdjęta strachem, iż może wydarzyć się coś jeszcze gorszego niż dotąd, jednak ciało odmówiło jej posłuszeństwa, toteż zamiast zrobić w tył zwrot, wykonała pełny obrót i przeszła przez bramę, przerażona brakiem jakiejkolwiek uległości ze strony samej siebie.
Ku jej zdziwieniu, zmieniło się tu nieco, a przynajmniej z aktualnej perspektywy tak jej się zdawało. Dziewczynka rozglądała się uważnie, dostrzegając coraz to kolejne różnice w wystroju. To było dziwne cokolwiek...
Nagle dostrzegła - czyżby to możliwe? - jedzenie. Bufet! Wheat rozpromieniła się. Przestała stawiać opór swym nogom i pozwoliła im ponieść się aż do jedzonka. Oblizała się i ze zdumieniem spostrzegła, że cała się obśliniła. Cóż, chyba ludzie tak nie robią... nie mogła przywyknąć do nowego ciała. Czy ludzie zawsze mają takie problemy? Zawsze idą nie tam, gdzie chcą? Nie są jednością ciałem i umysłem? Hmm, na pewno nie, gdy gdzieś czuć jedzenie. Właśnie! Ludzie mają okropnie sławy węch... jakim cudem Wheat nie wywęszyła żarełka? Zwykle wyczuwała je z kilometra, a tym razem poczuła zapach ryby dopiero, gdy niemal przytknęła do niej nos. Wyrazy współczucia dla tych kalekich dwunogów, których omijają tak nęcące zapachy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 15:00, 06 Sty 2013 Temat postu:

<color=red]Przypominam, że wraz z upłynięciem Zimowego Eventu, 5 stycznia dokładnie, zaklęcie przestało działac, a fotanna stała się zwyczajną fontanną. Dziękuję za udział ^ ^[/color]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz


Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z probówki.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 15:37, 21 Sty 2013 Temat postu:

Dokładnie w momencie, gdy Wheat miała sięgnąć po kolejny kęs jakiegoś specjału... pyk! Zniknęły palce, zniknął zastawiony stół. Wheat zawyła z żalu i przewróciła się, gdy nagle znów powróciła do swej wilczej postaci. Jak tak można?! Tak ją wrednie oszukiwać! Jedzenie jej zabierać! Niedoczekanie... Wheat machnęła zadem w lewo, w prawo, a potem naburmuszona podreptała szukać jedzenia gdzie indziej, gdzie nie zmieniają jej w ludzia i nie kradną tego, co chce zjeść.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Dolina Marzeń Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 6 z 7


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin