Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Góra wilków

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Sevi
Dorosły


Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z daleka
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 19:44, 24 Wrz 2010 Temat postu:

Wilczyca zaczerwieniła się i uśmiechnęła sztucznie.
- Witaj.. nie nic się nie stało...- powiedziała dziwnym tonem. Owinęła się ogonem. Zawsze tak robiła jak się zawstydza. Mimo, że chciało jej się biegać, skakać itp. Siedziała w miejscu. Po chwili opuściła ściśnięty do łap ogon i spojrzała w niebo. Jakoś dziwnie się czuła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasp
Dorosły


Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 19:53, 24 Wrz 2010 Temat postu:

Pokiwał łbem z nieco udawanym zrozumieniem.
- Witaj - odpowiedział, podniósłszy z łap rozczochrany przez szalejące wietrzysko łeb. Przez chwilę przyglądał się wilczycy, a właściwie jej niecodziennemu zachowaniu. Zapytał. - Na pewno wszystko w porządku?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sevi
Dorosły


Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z daleka
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 20:15, 24 Wrz 2010 Temat postu:

- Tak jest ok...- powiedziała spokojnie i wstała. Było jej trochę zimno ale nie zwracała na to uwagi. Podniosła ogon do góry patrząc się w niebo z błyskiem w oczach. Po chwili opuściła łeb i usiadła.
- Nie wiem...- rzekła takim tonem jakby przyznawała się do okrutnego czynu. Miała ostatnio dziwne myśli i dlatego czuła się niepewnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasp
Dorosły


Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 20:28, 24 Wrz 2010 Temat postu:

- Jestem Wasp - przedstawił się krótko i energicznie wstał. Podszedł do wilczycy powolnym krokiem, przyglądając jej się z głęboką uwagą. Nieznajoma wyglądała, jakby było z nią coś nie tak, zresztą o tym świadczyły jej ostatnie słowa.Dodał. - Jeśli coś nie tak, to możesz mi powiedzieć.
Mogło to zabrzmieć głupio w pysku wilka, którego Sevi widziała po raz pierwszy w życiu, ale Wasp naprawdę miał dobre chęci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ginger
Młode


Dołączył: 08 Lip 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 15:26, 25 Wrz 2010 Temat postu:

Na szczycie góry pojawiła się mała postać. No dobra, Ginger trochę już urosła, nie ma się co oszukiwać, chociaż ta zmiana była i tak ledwie zauważalna. Jedynie po wielkości kiełków można było poznać, że jest minimalnie, ale jednak, większa. Dyszała spazmatycznie, co z pewnością było skutkiem wspinaczki. Ale jakie to podniecenie odczuła, gdy postawiła łapkę na wyimaginowanej mecie.
- Udało się. - Powiedziała z ulgą w głosie. Ileż to energii przeznaczyła na to, by się tutaj dostać. Z drugiej strony, było warto. Chociażby ze względu na to, że jej oczka wyłapały pewną dobrze znaną jej osobę. Jej ślepka rozbłysły, a ona jakby nagle dostała zastrzyk energii skoczyła w stronę Waspa.
- Wa...! - Nie dokończyła, gdyż przypomniały jej się słowa Carly. Stanęła, jak wryta, słysząc w swojej główce echo tych dobijających słów. Jej uszy automatycznie oklapły. Podkuliła ogon, patrząc na niego półprzytomnym spojrzeniem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ginger dnia Sob 15:27, 25 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasp
Dorosły


Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 15:57, 25 Wrz 2010 Temat postu:

Zastrzygł jednym uchem. Czy mu się zdawało, czy do jego uszu dobiegł właśnie doskonale znany mu dziecięcy głosik? Wasp rozejrzał się po górskim szczycie w poszukiwaniu właścicielki tegoż głosu. Wreszcie jego złociste ślepia natrafiły na małe wilczątko z kolorowymi uszkami, Gin. W oczach Waspa mała wyglądała co najmniej dziwnie ze stulonymi uszkami, podkulonym ogonkiem i nie do końca przytomnym, jakby zamglonym wzrokiem. Basior zapamiętał ją jako radosne, ociekające energią szczeniątko, więc to jedno spojrzenie wystarczyło mu, by w jego umyśle zakiełkował niepokój. Wilk poderwał się energicznie na łapy i podszedł do Ginger. Zatrzymał się tuż przed nią i zniżywszy łeb do jej poziomu, zapytał:
- Gin, co się stało?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ginger
Młode


Dołączył: 08 Lip 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 16:05, 25 Wrz 2010 Temat postu:

Obserwowała uważnie szarego basiora, zdając sobie sprawę, że zmienił się nie do poznania. W takim razie, jak ona go rozpoznała? Dopiero po chwili wpadła na dość prawdopodobne rozwiązanie - być może jej węch wcale nie był taki zły. Ale nie tym była teraz zajęta. Wpatrywała się w złote oczy wilka, trwając w swojej skulonej pozycji. Cofnęła się o krok, gdy ten pochylił się nad nią. Zrobiła to dosyć gwałtownie i niepewnie, jakby bała się, że zaraz zapadnie się ziemia. Słyszała pytanie, ależ oczywiście, tyle, że nie wiedziała co powiedzieć. Otworzyła pyszczek, próbując coś z siebie wydusić, ale wydobyło się tylko ciche stęknięcie. Przymknęła na chwilę oczka, aby się uspokoić i odgonić natrętne echo. Przecież nie może nic nie powiedzieć!
- Jestem szczeniakiem. - Odpowiedziała w końcu. Może było to niezrozumiałe, ale o to właśnie chodziło, taki był powód. To, że była szczeniakiem, znaczyło, że Wasp jej nie lubi, co wynikało ze słów Carly.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roan
Duch


Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 16:14, 25 Wrz 2010 Temat postu:

Duszek zmaterializował się i zobaczył Gin. Rozpędził się i podskoczył przenikając jej ciało i zatapiając się w górze. Po chwili wyleciał ze skały.
- Ginger! - Zawołał donośnie merdając ogonem. Dawno jej nie widział i zapomniał, że jest duchem.Merdał szybko ogonem i czekał na odpowiedź Ginger.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Roan dnia Sob 16:29, 25 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasp
Dorosły


Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 16:19, 25 Wrz 2010 Temat postu:

Rzeczywiście, dla Waspa zabrzmiało to niezrozumiale. Kiedy tylko usłyszał przedziwną odpowiedź Ginger, jeszcze raz popatrzył nań z wielką uwagą. Bredziła? Na pewno. Czyżby była chora, miała wysoką gorączkę? Wasp odrzuciłby tę myśl, gdyby nie to niewyraźne spojrzenie Gin. Uniósł łapę, żeby sprawdzić, czy mała nie ma podwyższonej temperatury ciała, ale po chwili wahania opuścił ją z powrotem. Nie chciał straszyć małej, tym bardziej, że gdy do niej podszedł, ta gwałtownie się odsunęła. Zupełnie jakby się go bała.
- No... jesteś - odparł, siląc się na zamaskowanie zdziwienia w głosie. -Tak samo jak podczas naszego pierwszego spotkania. Czy to coś dziwnego?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ginger
Młode


Dołączył: 08 Lip 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 16:29, 25 Wrz 2010 Temat postu:

Mała była tak zajęta wpatrywaniem się w Waspa, że nawet nie zauważyła, jak jakiś duch przez nią przeniknął. Dopiero głos tego niematerialnego czegoś rozkazał jej powrócić do świata żywych. Spojrzała z przerażeniem na ducha, bojąc się cokolwiek powiedzieć. Tak wiec nie powiedziała nic, choć zdawała sobie sprawę, że Roan mógł się stać duchem. Flake tak uważała, a mała wierzyła jej mimo wszystko. Problem w tym, że teraz musiała odbyć bardzo ważną rozmowę ze starszym basiorem, więc kiwnęła lekko główką w stronę ducha, w przepraszającym geście i zwróciła swój, nadal zamglony wzrok na rozmówcę. Zawiesiła spojrzenie na uniesionej łapie Waspa, ale gdy tylko ta została odstawiona na dawne miejsce, uspokoiła się, zwracając do właściciela łapy.
- W sumie to nie... - Powiedziała, rumieniąc się lekko. Jedno z jej kolorowych uszu poruszyło niespokojnie. Wiatr rozwiewał jej małą grzywkę, tak, że wyglądała prawie jak poczochrana przez jej przyjaciółkę. - Ale ty przecież nie lubisz szczeniąt. - Wytłumaczyła, spuszczając wzrok na ziemię. Tyle czasu poświęciła na użalanie się nad sobą tylko przez to, że ten basior, który właśnie przed nią stał, podobno jej nie lubił, choć przecież mówił, że tak nie jest. Tyle czasu Gin trwała w przekonaniu, że ją okłamał...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasp
Dorosły


Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 16:38, 25 Wrz 2010 Temat postu:

Znowu zmarszczył brwi, zastanawiając się, co Ginger sobie ubzdurała. Albo raczej, od kogo usłyszała coś takiego, bo przecież sama chybaby tego nie wymyśliła. Kiedy pierwszy raz się spotkali, Wasp nie dał małej powodów do wysunięcia tak poważnych wniosków. Usiadł i przednie łapy wyciągnął nieco przed siebie w celu obniżenia swojej pozycji. Od tego pochylania głowy, zaczynał go już boleć kark.
- A możesz mi powiedzieć, kto naopowiadał ci takich bzdur? - zapytał. Jego przenikliwe spojrzenie było wręcz wbite w fioletowe oczka Ginger, jakby basior usiłował z nich wyczytać prawdę. Zielonkawego duszka, którego już kiedyś zresztą miał okazję spotkać, nawet nie zauważył. Był teraz zbyt zajęty małą Gin. Widocznie naprawdę zależało mu na wyjaśnieniu tej sytuacji, a co za tym idzie na sympatii małej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roan
Duch


Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 16:41, 25 Wrz 2010 Temat postu:

Przekręcił głowę obserwując Gin i co chwilę przenosząc wzrok na basiora. Nieświadom powagi sytuacji, jakakolwiek by ona nie była, usiadł przed wilczycą, lecz ciało Waspa było przez niego widoczne.
- Ej!!! Jestem tutaj! - Zawołał machając łapą. Czyżby został właśnie zignorowany? Nie! Nie daruje tego! Wilk siedział tak i wpatrywał się w Gigner. Czekał aż zareaguje na widok jego wielmożnej osoby. nie pozwoli by go omijano!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ginger
Młode


Dołączył: 08 Lip 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 16:49, 25 Wrz 2010 Temat postu:

Zdziwiona tym, że wilk nie przyznał jej racji, podniosła wzrok. Miała wrażenie, że rozmówca próbuje wywiercić w niej dziurę swoim przenikliwym wzrokiem. Przeszedł ją lekki dreszcz, kiedy to znów poczęła go uważnie obserwować. Zmarszczyła nosek, próbując sobie to wszystko poukładać. A jeśli on znowu próbuje ją oszukać?
~ "Mogłam się domyślić, że się nie przyzna." ~ Pomyślała, uważnie obserwując, jak basior zmienia pozycję. Powoli się rozluźniała, widząc, że rozmowa raczej nie doprowadzi do krzyków. Westchnęła cicho, zastanawiając się czy powiedzieć mu prawdę. Może Carly pragnęła zostać anonimem. Nie, powiedziałaby małej. Mimo wszystko stwierdziła w końcu, że Wasp zasługuje na szczerość.
- Twoja partnerka, Carly. - Odpowiedziała, przekrzywiając lekko łebek. Jak na to zareaguje basior? Gin mogła się tylko modlić, żeby jej rozmówca się nie zdenerwował. Nagle Wasp został przesłonięty przez Roana. Spojrzała na niego karcącym spojrzeniem.
- Roan, proszę, nie przeszkadzaj. - Rzekła cicho, cofając się o kolejne kilka kroczków. Jak on mógł im tak przeszkodzić! Gin nigdy, ale to nigdy nie zrobiłaby czegoś takiego. Uczono ją, że nie wolno przerywać komuś rozmowy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ginger dnia Sob 16:52, 25 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasp
Dorosły


Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 16:55, 25 Wrz 2010 Temat postu:

Westchnął ciężko i pokręcił łbem z wyraźną dezaprobatą. nie wiadomo do końca, czy spowodowane to było zachowaniem nieznośnego ducha czy słowami Ginger.
No tak, Carly... mógł się przecież domyślić. To ona zwykła wmawiać ich wspólnym znajomym, że Wasp nie znosi szczeniąt. A przecież nielubienie wszystkich dzieci i niechęć do posiadania własnych to dwa całkiem odmienne pojęcia.
- Carly ma... dość wybujałą wyobraźnię. I lubi robić z igły widły - odpowiedział, robiąc krótką pauzę przed końcem zdania. Musiał poszukać odpowiedniego, dość łagodnego określenia. Dodał, gwoli wyjaśnienia. - Owszem, nie czuję się najlepiej, kiedy otacza mnie gromadka maluchów, lecz nie oznacza to, że nie lubię szczeniąt. Akurat ciebie bardzo polubiłem, bo w przeciwieństwie do większości dzieci, które dane mi było spotkać, jesteś sympatyczna i grzeczna.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Wasp dnia Sob 16:56, 25 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ginger
Młode


Dołączył: 08 Lip 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 17:05, 25 Wrz 2010 Temat postu:

Jej uszy powoli unosiły się ku górze, wraz z nowymi słowami wypływającymi z pyska basiora. Zamrugała, nie wierząc w to co słyszy. Czyli jednak nie jest tak źle! Wyprostowała ogon, prostując się nagle. Jej oczy patrzyły ciepło i wesoło na Waspa, jakby za ich pomocą chciała przekazać mu tyle przyjaźni, ile tylko zdołała by z siebie wydusić. Uśmiechnęła się lekko, podchodząc do niego.
- Wasp! ~ - Zaczęła, powstrzymując się od przytulenia jego łapy. Ot, nauczyła się, że za tym nie przepadał. - Przepraszam, że uznałam cię za kłamcę. - Powiedziała, przepraszającym, błagającym wręcz tonem. Choć jego łeb znajdował się dosyć wysoko, jak na nią, to jakoś dawała radę, by zaglądać do jego złocistych oczu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ginger dnia Sob 17:06, 25 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasp
Dorosły


Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 17:14, 25 Wrz 2010 Temat postu:

- W porządku, Gin. Nie mam ci tego za złe - odrzekł i uśmiechnął się w przyjazny sposób. Ostatnimi czasy nieczęsto zdarzało mu się to robić. Wyciągnął łapę i objął nią małą po przyjacielsku. Znów pochylił nieco łeb, nie zważając, iż pewnie za chwilę kark znów go zaboli od takiego wiszenia. Powiedział. - Ale wiesz co, Gin? Nie powinnaś słów Carly brać tak do siebie, bo wiara we wszystko, o czym się usłyszy nie jest najlepsza. Trzeba starać się być w życiu troszkę ostrożniejszym.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Wasp dnia Sob 17:18, 25 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ginger
Młode


Dołączył: 08 Lip 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 17:22, 25 Wrz 2010 Temat postu:

Mała była zaskoczona, kiedy poczuła, że Wasp ją obejmuje. Uśmiechnęła się tryumfalnie, pozwalając by końcówka jej ogona zaczęła lekko podrygiwać. Była dumna z siebie, że w jakiś sposób sprawiła, że basior postanowił ją przytulić. To mogło się zaliczać do jej pierwszych sukcesów życiowych, bo pewnie nie często to robił, jeśli pominąć Carly. Po słowach swojego rozmówcy, nie zważając już na nic przytuliła lekko swój pyszczek do jego kłaków tuż pod mordą. Oczywiście, tylko na chwilę, wiedząc, że zaraz i tak zostanie poproszona o puszczenie.
- Dobrze. Od dzisiaj postaram się pilnować i nie wierzyć we wszystko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasp
Dorosły


Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 17:29, 25 Wrz 2010 Temat postu:

Odsunął łapę od Ginger. Mała miała rację, że Wasp nie lubi takich czułości, a przynajmniej nie w nadmiarze. Chyba, że chodzi o Carly. Ach, no właśnie, Carly...
- Mówiłaś, że poznałaś moją partnerkę... - zaczął, przyglądając się Gin. O ile dobrze ją zapamiętał, to od czasu ich ostatniego spotkania właściwie wcale nie urosła. - Polubiłaś Carly? Z tego, co wiem, to ona bardzo lubi bawić się z młodszymi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ginger
Młode


Dołączył: 08 Lip 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 17:35, 25 Wrz 2010 Temat postu:

Spodziewała się takiej reakcji, więc nawet nie próbowała protestować, kiedy zabrał łapę. Usiadła przed nim, przynajmniej udając, że owija się ogonem. Nie mogła tego zrobić naprawdę, bo jej ogonek był do tego za krótki. Nienawidziła tego swojego sterczącego pomponika, i tyle. Za to uwielbiała kolorowe uszy i łapki.
- Tak, jest bardzo fajna i miła. - Odpowiedziała, przypominając sobie tamto spotkanie nad przepaścią. Carly ostrzegła ją, żeby się tak nie wychylała, bo spadnie i od tego zaczęła się rozmowa. - Ale nie gadałyśmy długo, bo musiała gdzieś iść. - Dodała, przerywając swoje rozmyślania. Co, jak co, ale wadera dosyć szybko się zebrała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasp
Dorosły


Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 17:43, 25 Wrz 2010 Temat postu:

Pokiwał łbem twierdząco i zaśmiał się pod nosem.
- Cała Carly - powiedział. - Nie potrafi usiedzieć długo w jednym miejscu.
Czasem zazdrościł tego partnerce - zawsze tryskała energią i optymizmem, miała mnóstwo pomysłów i chęci do wygłupów, zabaw... dzięki temu miała o wielu więcej znajomych w krainie niż Wasp, a przecież mieszkała tu dużo, dużo krócej od niego. Co prawda, akurat znajomości jej nie zazdrościł, nie przepadał za zbyt dużym wilczym towarzystwem i mało kto tak naprawdę zapadał mu w pamięć na długo. Ale przecież Waspuś musiał znaleźć sobie jakiś powód do ponarzekania. Taka już była jego waspowa natura ;3


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Góry Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 24, 25, 26 ... 37, 38, 39  Następny
Strona 25 z 39


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin