Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Góra wilków

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Ginger
Młode


Dołączył: 08 Lip 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 17:49, 25 Wrz 2010 Temat postu:

Uśmiechnęła się na dźwięk jego śmiechu. Jak ona dawno z nim nie rozmawiała. Tamtym razem zdążyli lepiej się poznać, ale Gin zapamiętała też pewną obietnicę. Nie była tylko pewna, czy Wasp ma ochotę ja teraz spełnić. A tak bardzo chciała zobaczyć wszystko z góry! Tak, tak, teraz chodziło jej po głowie tylko i wyłącznie, jak zabrać się do przekonywania basiora. Czy zwykłe podchody wystarczą, a może zapytać prosto z mostu?
- Jesteś zmęczony? - Zapytała. Musiała to wiedzieć, bo nie chciałaby spaść w trakcie lotu. Jeśli odpowie, że nie to będzie mogła przejść do kolejnego etapu przekonywaniu, choć nie wiedziała jeszcze na czym będzie polegać.

Waspowa natura x33


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasp
Dorosły


Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 17:55, 25 Wrz 2010 Temat postu:

Czy Wasp był zmęczony? Jakby na to spojrzeć z perspektywy normalnego wilka, który nie pobijał codziennie kilkunastu rekordów lenistwa i tumiwisizmu, to Wasp był zmęczony dwadzieścia cztery godziny na dobę, nawet, kiedy spał. Ale nie miał dziś żadnej przygody, która zmęczyłaby go bardziej niż szare, codzienne życie, więc odpowiedział:
- Nie jestem. Dlaczego pytasz?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Wasp dnia Sob 17:55, 25 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ginger
Młode


Dołączył: 08 Lip 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 18:01, 25 Wrz 2010 Temat postu:

Odpowiedź basiora wzbudziła w niej podniecenie, jakby już miała pewność, że się zgodzi. Tak naprawdę wcale nie miała pewności, ale co z tego, jeżeli jest duże prawdopodobieństwo? Zmrużyła oczy z widocznym zadowoleniem z siebie. Nawet się nie zorientował. To dobrze, weźmie go z zaskoczenia!
- A czy twoje skrzydła nie są uszkodzone? - Zapytała, umyślnie ignorując pytanie wilka. Przyglądała mu się swoimi wielkimi, fioletowymi oczkami, aby nie przeoczyć jakiejś oznaki zdenerwowania lub obrażenia. W końcu każdy inaczej reagował. A Gin jeszcze nie sprawdziła, jaką on ma reakcję na takie podchody.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasp
Dorosły


Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 18:09, 25 Wrz 2010 Temat postu:

Na to pytanie wpierw zareagował krótkim, ale głośnym śmiechem.
- A nie lepiej po prostu powiedzieć, że chcesz się teraz przelecieć na moim grzbiecie? - zapytał. Na początku nie przyszło mu do głowy, że Ginger tymi pytaniami dąży właśnie do tego. Do czasu, kiedy przypomniał sobie, że wtedy w lesie obiecał jej, iż zabierze ją na przejażdżkę i wtedy w końcu tego nie uczynił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sevi
Dorosły


Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z daleka
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 18:10, 25 Wrz 2010 Temat postu:

Sevi zorientowała się że musiała zasnąć. ,,Znowu to samo" pomyślała i wstała z głazów. Zasypiała zawsze jak po prostu była poza legowiskiem w nocy. Ziewnęła szeroko i zamyśliła się nad zmianą wyglądu. ,, Mogła bym być identyczna jak moja siostra ale pewnie Biały Kieł by oszalał jakby mnie taką zobaczył" pomyślała śmiejąc się cicho. Aż oczy by bolały od tysiąca kolorów. Wilczyca spojrzała na szczenię. Niby tak niedawno sama była szczenięciem. Zrobiła się nieco głodna. A wtedy już nie myślała o niczym innym tylko o jedzeniu. Westchnęła i poszła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ginger
Młode


Dołączył: 08 Lip 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 18:13, 25 Wrz 2010 Temat postu:

Tym razem jej reakcja na śmiech była inna niż poprzednio. Zamiast uśmiechu, na jej pysku wymalowało się zdziwienie. Dopiero po wypowiedzi wilka zrozumiała o co mu chodzi. Parsknęła nieopanowanym chichotem.
- No dobrze. - Powiedziała, uspokajając się w końcu. - Wasp, chce się przelecieć na twoim grzbiecie. - Powiedziała, tak jak kazał. Normalnie to by go poprosiła, ale basior chyba uznał, że zwykłe powiedzenie, czego chce wystarczy, to niech będzie. Uniosła jedną łapkę, gotowa już do nagłego powstania. Będzie latać!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasp
Dorosły


Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 18:18, 25 Wrz 2010 Temat postu:

- To wskakuj. I mocno się trzymaj, nie chciałbym, żebyś spadła - powiedział i rozłożył skrzydła, przygotowując je tym samym do wzbicia się w powietrze. Mocno się pochylił, żeby Ginger łatwiej było wdrapać się na jego grzbiet.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ginger
Młode


Dołączył: 08 Lip 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 18:24, 25 Wrz 2010 Temat postu:

- Dziękuję! - Pisnęła podekscytowanym głosem i niewiele myśląc, poczęła wdrapywać się na jego grzbiet. Kolejny wilk o miękkim futrze. Usadowiła się wygodnie i złapała mocno za kłaki, ale nie tak, żeby je wyrwać. Jej oczy błyszczały, a pyszczek nie chciał się zamknąć z podniecenia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasp
Dorosły


Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 18:31, 25 Wrz 2010 Temat postu:

Kiedy Ginger przestała się wiercić na grzbiecie Waspa, odwrócił łeb, by zerknąć, czy na pewno mocno się trzyma. Kątem oka dostrzegł, że przednimi łapkami chwyciła jego sierść. Odbił się łapami od podłoża i zamachał kilkakrotnie skrzydłami, w mgnieniu oka wzbijając się w powietrze, lecz nie na zawrotną wysokość. Już i tak górski szczyt znajdował się dość wysoko. Wasp ruszył przed siebie dość powoli, by mała mogła sobie z jego grzbietu popodziwiać widoki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ginger
Młode


Dołączył: 08 Lip 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 18:36, 25 Wrz 2010 Temat postu:

Dosłownie szczęka jej opadła. A przecież dopiero odbili się od ziemi! Rozglądała się w okół, próbując się zbytnio nie wiercić, żeby nie przeszkodzić basiorowi w locie. Nie lecieli szybko, ale jej tyle wystarczało. Przynajmniej była w powietrzu, no!
- Jak tu pięknie! - Powiedziała, podziwiając widoki, łapczywym spojrzeniem. Zwracała uwagę na każdy szczegół, każdy najdrobniejszy kąt przeczesywała wzrokiem. - Musisz być bardzo szczęśliwy, że możesz latać, kiedy tylko chcesz. - Powiedziała, zerkając na skrzydła, które co chwilę wykonywały ten sam ruch.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasp
Dorosły


Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 18:46, 25 Wrz 2010 Temat postu:

Lecieli na tyle powoli, że słowa Ginger nie były zagłuszane przez świst wiatru, który zwykle towarzyszył Waspowi podczas lotu.
- Właściwie to nie sprawia mi różnicy, czy chodzę czy latam. Nigdy specjalnie nie marzyłem o skrzydłach - odpowiedział i uśmiechnął się lekko, kiedy przypomniał sobie swój pierwszy lot. Był wtedy szczenięciem tak malutkim jak Ginger, w łapach Okami, która wtedy złapała go z zaskoczenia. Do tej pory pamiętał, jak był wtedy przerażony. - Powiem ci szczerze, że kiedyś, kiedy nie miałem skrzydeł, nienawidziłem latania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ginger
Młode


Dołączył: 08 Lip 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 18:51, 25 Wrz 2010 Temat postu:

Zdziwiła się nieco, kiedy usłyszała odpowiedź. Do tej pory myślała, że każdy chciałby latać, a tu takie zaskoczenie. Mimo wszystko, nie dała po sobie tego poznać, tylko uśmiechnęła się delikatnie. Jej rozbiegany wzrok, wciąż nie mógł się nasycić.
- Dlaczego? Przecież to takie fajne. - Tym razem jej zdziwienie było widoczne w tonie, jaki przybrała. Uniosła brwi i spojrzała przed siebie. Następnie zadarła łebek do góry, ale po chwili stwierdziła, że tak jest bardzo niewygodnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roan
Duch


Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 8:05, 26 Wrz 2010 Temat postu:

Łee! Ignorują go! Na prawdę go ignorują! Duszek trochę połapał się o co poszło, a że już się wszystko uspokoiło i nikt nie zwracał na niego uwagi, siadł sobie z tyłu i patrzył w dół. Zamknął oczka i siedział sam. Po chwili zaczął powoli znikać i już go tu nie było.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasp
Dorosły


Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 13:27, 26 Wrz 2010 Temat postu:

- Można to by było chyba nazwać hm... urazem z dzieciństwa - odpowiedział i krótko się roześmiał. Teraz wspomnienie tego traumatycznego zdarzenia z dzieciństwa tylko go bawiło. Nieco zniżył lot, by Ginger miała lepszy widok i zawrócił, zdążyli już znacznie oddalić się od górskiego szczytu. Dodał. - Kiedy byłem taki malutki jak ty, moja rodzona matka złapała mnie znienacka i zabrała na taką przejażdżkę w powietrzu. Wtedy to wcale nie było takie miłe.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ginger
Młode


Dołączył: 08 Lip 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 18:19, 27 Wrz 2010 Temat postu:

Skrzywiła się na wieść, że Wasp miał jakieś urazy z dzieciństwa. Złapała się trochę mocniej, gdy zawracali, a jej wzrok od początku zaczął skakać po widokach. Zauważyła, że kiedy wcześniej się rozglądała, musiała przeoczyć trochę miejsc, gdyż co chwilę napotykała spojrzeniem jakieś nowe polanki, lasy.
- Naprawdę? To musiało być straszne, skoro nadal o tym pamiętasz. - Powiedziała, delikatnie głaszcząc jego kark. Miał takie aksamitne futerko! Uśmiechała się pod nosem, jednocześnie nie przestając patrzeć naokoło. - Albo masz bardzo dobrą pamięć. - Stwierdziła po chwili zastanowienia i zaśmiała się cichutko.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ginger dnia Pon 18:24, 27 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasp
Dorosły


Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 14:49, 29 Wrz 2010 Temat postu:

- No cóż, nie każdemu bycie w pełni zdanym na kogoś podczas lotu kilkadziesiąt metrów nad ziemią sprawia przyjemność - odpowiedział i ściągnął brwi. Dotarło do niego, że Okami postąpiła wtedy wyjątkowo nierozsądnie, a przecież przez tyle lat uważał ją za matkę idealną! Ale ideałów nie ma i choć Wasp przekonał się o tym niejeden raz, wciąż łapał się na idealizowaniu tych najważniejszych dla niego osób. Czy kiedyś z tego wyrośnie?
Basior szerokim łukiem okrążył górski szczyt, na którym jeszcze niedawno znajdowali się z Ginger i miękko wylądował.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ginger
Młode


Dołączył: 08 Lip 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 17:38, 29 Wrz 2010 Temat postu:

Zaśmiała się cichutko na jego odpowiedź. Owszem, miał rację, nie każdemu musi się to podobać. Ale pod tym względem się różnili, dla niej było to naprawdę fascynujące i fajne. No, ale ona nie miała takich wspomnień, jak on. Nie mogła mieć, gdyż nie cieszyła się towarzystwem rodziców zbyt długo. Jednak powoli się do tego przyzwyczajała, wmawiając sobie, że tak miało być, i koniec.
- Mi się to jednak bardzo spodobało. Ale może to dlatego, że ci ufam. Albo dlatego, że nie wziąłeś mnie z zaskoczenia, tylko miałam tę świadomość, że zaraz zabierzesz mnie na przejażdżkę. - Z lekkim niezadowoleniem zmarszczyła nosek, kiedy zorientowała się, że lądują. No tak, wszystko co piękne, kiedyś się kończy. - Albo mi było wygodniej na twoim grzbiecie. To by wszystko wyjaśniało, a zwłaszcza to, że nic mnie nie boli, chociaż myślałam, że będzie to nieco bardziej bolesne. - Westchnęła cichutko, zastanawiając się czy z niego zejść. W końcu mógł mieć inne plany, nie? W końcu jednak zeskoczyła niezdarnie, potykając się przy lądowaniu i - jak zwykle - upadając plackiem na ziemię.
- Znowu to samo. - Mruknęła, podnosząc się chwiejnie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ginger dnia Śro 17:45, 29 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sepira
Dorosły


Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 17:49, 29 Wrz 2010 Temat postu:

Wychudzone blade, pokryte wieloma czarnymi plamami, cielsko wilczycy powoli wyłoniło się zza drzew, rosnących niedaleko gór. W jej ślepiach zaistnialo coś co miało zwiastować że jej humor nie jest najlepszy. Mała iskierka ognia tliła się w jej brązowych ślepiach jak płomień świecy, sprawiając że jej ślepia łagodnie wyglądały. Lecz to tylko złudzenie. Tak naprawde przez jej mózg przesuwało się wiele myśli. Nie dotyczyły one tylko jej życia ale i innych. Została Alfą więc ma obowiązki. Wogóle kto pomyślał o tym żeby dać jej Alfe? Na moment wilczyca zamkneła ślepia wsłuchając się w wiatr, który igrał gdzieś wśród koron drzew. Brązowooka zasiadła niedalego góry a wzrok utkwiła gdzieś przed siebie. Nawet nie zdała sobie sprawy że oprócz niej ktoś jeszcze tutaj jest. Nie chciała o tym myślec, nie zastanawiała się kto to. Wogóle nic wiedzieć nie chciała, oprócz tego dlaczego ją zostawił. Dlaczego opuścił ją, gdzie jest jej potomstwo. Gdzie oni wszyscy są. Gdzie? To pytanie jest retoryczne i dlatego wilczyca nie otrzyma na nie odpowiedzi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasp
Dorosły


Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 19:29, 29 Wrz 2010 Temat postu:

Gdy mała zeskoczyła z jego grzbietu, Wasp położył się, jak zwykle. Wyciągnął przed siebie przednie łapy i powiedział, śmiejąc się przy tym lekko:
- Czy ktoś ci już kiedyś powiedział, że strasznie dużo mówisz?
Waspowi to bardzo pasowało - zdecydowanie wolał słuchać niż być słuchanym. A i Ginger mówiła całkiem sensownie, jak na szczeniaka, więc słuchanie jej było całkiem przyjemne. Wtem do jego nozdrzy dobiegł nieznajomy zapach, wymieszany jednak z charakterystyczną wonią Watahy Ognia. Basior rozejrzał się gwałtownie, aż jego złociste oczy padły na białą waderę. Wasp nie patrzył na nią jednak zbyt długo, gdyż zajęty był teraz małą Gin.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ginger
Młode


Dołączył: 08 Lip 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 19:39, 29 Wrz 2010 Temat postu:

Odwróciła się pyskiem w stronę Waspa, by nie musiał mówić do jej pleców lub też, aby ona nie musiała mówić do niego odwrócona w drugą stronę. To było takie... Tak czy siak, jej na pewno to nie pasowało! Przekrzywiła lekko łebek, zauważając, że jej towarzysz zdążył się już wyłożyć. Prawdę mówiąc, basior przekonał małą tym swoim lenistwem, choć czasem jest to pewnie nieco uciążliwe. Nie musiała za nim nigdzie ganiać, jak to zwykle bywało z innymi, nie była zmuszana do długich, męczących wędrówek i zawsze mogła sobie zdrowo wypocząć. I co w tym złego, hę? To, że jest szczeniakiem wcale nie oznacza, że musi być żywa, energiczna, kochająca bieganie!
- Em, chyba nie. - Mruknęła, przynajmniej próbując zmusić się do myślenia nad tym. Wyłożyła się tuz przed basiorem, patrząc kątem oka na nową waderę. Wciągnęła powietrze, chcąc coś poczuć. Nie była jednak w stanie rozróżnić owego zapachu. Robiła to, bo wiedziała, że musi się w końcu nauczyć tej sztuki.
- Ale to nic złego, prawda? - Zapytała, powracając wzrokiem na Waspa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Góry Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 25, 26, 27 ... 37, 38, 39  Następny
Strona 26 z 39


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin