Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Góra Zorzy Polarnej

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Illiana
Dojrzewający


Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 11:46, 13 Sie 2013 Temat postu:

- A no to dobrze że to ci nie przeszkadza... w końcu no... to jakby nie spojrzeć część twojej przeszłości... Znaczy. Kurdę nie wiem do końca co chce powiedzieć. -Powiedziała i się zastanowiła przez chwilę.
- O mam! Chodzi mi o to że ja również doświadczyłam tortur ale wieżę że te które ty widziałeś były naprawdę straszniejsze niż te które ja przeżyłam. -Powiedziała kiedy już przemyślała odpowiednio odpowiedź. Zaśmiała się wesoło.
- No pewnie przy tobie to naprawdę jestem ogromniasta. -Powiedziała wesoło stając na tylnych łapkach i unosząc się udając wyższą.
- A w ogóle należysz do którejś z watah? -Zapytała się go od tak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Danny
Sandman


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Podziemi
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 9:11, 18 Sie 2013 Temat postu:

Wybacz, że dopiero teraz piszę... Ale w życiu prywatnym miałam nieprzyjemną przygodę i nie mogłam nawet wbić. W sumie to nie miałam też jak. :|

- To jest nas dwóch, obeznanych w tym "fachu". - Zażartował, przekręcając lekko łeb. No cóż, tortury to coś... Dla jednych jest do ból i cierpienie, ale dla drugich... Eh, są po prostu i tacy, którzy z tego czerpią przyjemność.
- Właśnie widzę. Zaraz umrę. - Zaśmiał się, przekręcając na grzbiet. Póki wilczyca stoi na tylnych łapach i Danny leży na ziemi, to jest faktycznie większa. Heh.
- Nocy. A Ty? - Spytał, prostując łapy ku górze. No dobrze, teraz już się ogarnął i wszystko było w najlepszym porządku. Bo wcześniej bolała go coś dziwnie kość...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Illiana
Dojrzewający


Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 10:13, 18 Sie 2013 Temat postu:

Zaśmiała się wesoło i zamachała ogonem. Zaraz potem się uspokoiła nieco i usiadła ładnie. Przeciągnęła się i mu przytaknęła. Tak zawsze lepiej torturować niż być torturowanym jednak nie wszystkie tortury były... nieprzyjemne. Wadera się uśmiechnęła i zastrzygła uchem.
- Ja jestem z Ognia. -Odpowiedziała. Z tego co ostatnio się dowiedziała to Nocy i Ogień mieli sojusz więc było dobrze. Przeciągnęła się
- I nie umieraj kogo bym wtedy miała za przyjaciela co? -Dodała z rozbawieniem patrząc na wilka.

Spokojnie nic się nie stało, dobrze że wróciłaś i wszystko już ok mam nadzieje :) ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Danny
Sandman


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Podziemi
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 11:07, 18 Sie 2013 Temat postu:

Danny nie orientował się w tych sprawach, nawet nie wiedział, że jest takie coś jak sojusz.
- Dobra, postaram się. - Powiedział, zrywając się z ziemi. No dobra i tak nie może umrzeć, ale cicho sza!
- Może się gdzieś przejdziemy? - Spytał, machając lekko ogonem. No cóż, nie sądził, żeby Gehenna się w ogóle jeszcze odezwała. Bo przecież jej już nie ma, ale on o tym nie wie i to... Jest cholernie skomplikowane. Naprawdę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Illiana
Dojrzewający


Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 11:16, 18 Sie 2013 Temat postu:

W sumie to z tego co Userka ostatnimi czasy ogarnęła to Gehenna wróciła. Jednak chyba wyleciało jej że tutaj pisze. To tak dodając od gracza.
Illiana zamachała ogonem zrywając się.
- O dobra to chodźmy może... może nad.... o do lasu chodźmy. Tam jest zawsze coś fajnego do roboty i można coś upolować. -Stwierdziła tka wesoło.
- Chyba ze chcesz gdzieś indziej to mów ja jestem otwarta na propozycje. -Dodała z zadowoleniem. No fajnie wreszcie ktoś przy którym może się otworzyć pogadać i mieć pewność że nawet jak jakiś demon czy upiór się pojawi to zostanie obroniona a i Dannemu się nic nie stanie, prawda?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Danny
Sandman


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Podziemi
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 9:56, 20 Sie 2013 Temat postu:

A tego to tak właściwie właścicielka Danny'ego nie wiedziała. Zapewne przez krótką nieobecność.
- Jasne, może być. Więc prowadź. - Sapnął podnosząc się z ziemi. Zerknął na Gehennę i uśmiechnął się dziwnie. Znaczy, ten uśmiech był typowy dla niego. Czyli norma.
- No to nic, żegnaj! Mam nadzieję, że się jeszcze zobaczymy. - Powiedział do Demonicznej i odwrócił się na łapie.
Zerknął na Ill. Cóż, a kto to wie, czy on po prostu nie udaję dobrego? A może tak naprawdę będzie największym wrogiem wilczycy? Nie no, wszystko wyjdzie z czasem. Chodź raczej nie zmieni zachowania w stosunku do niej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Illiana
Dojrzewający


Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 19:32, 20 Sie 2013 Temat postu:

Illiana zamachała puszystym ogonem. Nie... no gdyby się okazało że Danny w istocie jest tym złym to Ill by przeżyła jakże silne załamanie nerwowe. przecież och no to by nie było możliwe. Westchnęła. Nie nie nawet nie brała pod uwagę takiej opcji. No i Illiana żwawym krokiem ruszyła. Tak jakiś las będzie fajnym miejscem.
- Tylko mnie śledź dobrze. -Zaśmiała się wesoło do wilka i już jej nie było bo wędrowała ścieżką w kierunku pobliskiego lasu.

z.t
/podeśle ci temat z lasem na pw C:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Danny
Sandman


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Podziemi
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 8:18, 22 Sie 2013 Temat postu:

Sandman bez słowa ruszył za Ill. Trochę mu było głupio, bo z Gehenną dobrze mu się rozmawiało i nie chciał jej tak po prostu zostawić. No, ale przecież może ją jeszcze kiedyś spotka! Może... Wszystko może!
Zaczął sobie coś nucić i teoretycznie nie szedł za tropem wilczycy. Powiedzmy, że bardziej na wyczucie! Tak, na wyczucie to bardzo dobre określenie.
Wilczur przystawał co jakiś czas, by rozglądnąć się gdzie się znajduje. No bo jak już wiecie, a może i nie wiecie... To Danny za dużo miejsc tutaj w sumie nie widział. Nie orientuje się gdzie i co się znajduje. Więc takie małe postoje dobrze mu zrobią, bo w ten sposób może łatwo zapamiętać drogi. Ma przecież dobrą pamięć.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gehenna
Demon


Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 16:06, 18 Wrz 2013 Temat postu:

Ktoś się tutaj chyba zasiedzial? Uznajmy, że osłabiona Gehenna zwyczajnie przycięła komara, bo zwykle tak jest, iż po sytym posiłku powieki same ku dołowi lecą. Grawitacja jest bezlitosna, jak widać nawet owa demonica jej potędze nie umknęła. Kiedy się obudziła, spostrzegła, iż została na górze kompletnie sama, warknęła zatem coś pod nosem, zbierając nieco mniej już kościsty zad i kierując się gdzieś w stronę południa, wcale nieostrożnie opuszczając szczyt.


ZT.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takashi
Dojrzewający


Dołączył: 28 Mar 2011
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 19:15, 23 Paź 2013 Temat postu:

Smukła wilcza sylwetka ciemną, gęstą sierścią podszyta rozpoczęła dumną wspinaczkę na sam szczyt, nie bacząc na nic - żadne niedoskonałości terenu czy inne czynniki nie były w stanie go zniechęcić. Zorza Polarna. Wiedział o tym, iż zjawisko to jest piękne i wspaniałe, choć na własne oczy zbyt często go nie widział. Nie było mu dane, zwyczajnie. Miejsca jego pobytu najnormalniej w świecie nie sprzyjały tego typu przygodom, tyle.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 19:22, 23 Paź 2013 Temat postu:

Pojawił się tutaj także i Pan Bart. Po ostatnim spotkaniu z dawnym przyjacielem był wyraźnie podłamany. Martwił się o niego jak jasna cholerka, ale co miał począć? Nie mógł go do niczego spotkać, jednak po ostatnim spotkaniu odczuł nowy przypływ nadziei, pewnie spowodowany postawą Karmela. Miał wrażenie, że jego kompan przejrzał na oczy i autentycznie dość miał całego bagna, w którym się znalazł. Z nie do końca wiadomych przyczyn wilk odczuwał dziwny obowiązek zadbania o kompana, wspieranie go w tych trudnych najpewniej dla niego chwilach, których przed nimi na pewno cały ogrom. Zamartwiałby się pewnie dalej, gdyby nie dostrzegł sylwetki basiora, który chyba przybył na górę przed nim.
- Dzień dobry! - powitał tamtego, bo wypadało. Uśmiechnął się do niego odruchem, podchodząc nieco bliżej przybysza.
- Cóż sprowadza Cię w to miejsce? - spytał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takashi
Dojrzewający


Dołączył: 28 Mar 2011
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 19:28, 23 Paź 2013 Temat postu:

Obserwował kątem oka kroki samca, którego - po prawdzie - w ogóle nie dostrzegł, póki ten nie zawołał do niego. W geście powitania Takashi jedynie skinął łbem, uważając widocznie jakiekolwiek strzępienie ozora za zbędne. Szkoda czasu, nerwów, siły i energii, zwyczajnie. Mlasnął krótko, najwidoczniej manifestując własne niezadowolenie. Samotność diabli wzięli, o kontemplacji zapomnieć już chyba może, prawda? Machnął krótko dość długą, aksamitnie miękką kitą, obdarzając przybysza ostatnim, przelotnym spojrzeniem żółtawych, jaśniejących nieco, ślepi.
- Taaa, cześć. Zwyczajna ciekawość świata, mówi ci to coś może? - mruknął obojętnie, darując sobie z góry wszelkie grzecznościowe zwroty, które najpewniej powinny wyniknąć z faktu wieku tamtego. Był od niego starszym, jednak niekoniecznie sprawiał wrażenie, jakby się tym przejmował. Sprawiał za to wrażenie gbura, co dodatkowo podkreślał kolor futra. Nie należał do wesołych, kolorowych wilczków - czy ktoś jeszcze śmie w to wątpić?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 19:33, 23 Paź 2013 Temat postu:

Okej, nie będzie łatwo. Bart już to czuł. Dlatego odchrząknął nieco, siadając naprzeciwko ciemnego samca. Wyprostował się dumnie, pozwolił, by jego entuzjazm nieco opadł. Wilk chciał spokojnej, chłodnej rozmowy - na pewno pozwoli mu ją uzyskać. Nie mógł przeceż wiedzieć, że tamten chciał najzwyczajniej w świecie pobyć sam, co nie? Uśmiechnął się ponownie, może tym razem próba rozluźnienia w ten sposób napiętej atmosfery przyniesie zamierzone efekty?
- Jasne, że mówi! Jakby inaczej? Nie od parady wołali na mnie "Wieczny Turysta"! - Tak naprawdę nikt go oficjalnie w ten sposób nie nazwał, jednak czarny wilk nie musi wiedzieć wszystkiego, prawda?
- Jestem Bart - przedstawił się, przywołując poważną minę. Dziecięcy uśmiech nie był już na miejscu. Nie można drzwiami, wal oknem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takashi
Dojrzewający


Dołączył: 28 Mar 2011
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 19:39, 23 Paź 2013 Temat postu:

Kwestię rzekomej ksywy wilka skwitował jedynie niewybrednym parsknięciem, przepełnionym cynizmem i swego rodzaju kpiną. W ślad za tamtym usiadł tyłkiem na chłodnej ziemi, lustrując go spojrzeniem jasnych oczu. Spojrzeniem pozbawionym jakichkolwiek emocji czy czegoś na kształt głębi. Spojrzeniem pustych ślepi, w których jedynie majaczyły odbijające się drobiny zorzy. Tej, która go tutaj sprowadziła, na jego nieszczęście.
- Co za kretyńskie pseudo - mruknął oschle, nie siląc się nawet, aby w ton wypowiedzi wpleść najmniejszą chociażby nutkę, świadczącą niejako o fakcie posiadania przez basiora emocji czy uczuć. A może był zwyczajnym socjopatą, niezdolnym do odczuwania tego, co innym zdaje się być takie oczywiste i konieczne, by normalnie żyć? Może nie żył, a jedynie egzystował? Pewne było jedno: ten typ albo Cię intryguje i fascynuje, albo irytuje i drażni. Ciekawe, do której grupy odbiorców trafi Bart? Ciekawe dla gracza, Takashi bowiem miał to szczerze głęboko tam, gdzie słońce nie dochodzi.
- Podobno nasze przezwiska mówią o nas wiele - dodał tylko jadowicie, w kąśliwy dość sposób unosząc lewy kącik pyska. Był przy tym denerwująco spokojny i opanowany, tę cechę swego charakteru cenił sobie chyba najmocniej. Nie dał się jeszcze nigdy sprowokować, wszelkie sprawy załatwiał za pomocą słowa, nie mógł też stwierdzić, iż nie był dość sprytny i inteligentny. I jak tutaj siebie nie kochać?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 19:47, 23 Paź 2013 Temat postu:

- Owszem, na pewno sporo ... - zaczął niepewnie. Wiedział, do czego bije ciemny samiec. Na szczęście i on miał nieco oleju w głowie i tak tandetnym prowokacjom przenigdy nie da się pokonać. Nie i już.
- Jestem zatem podróżnikiem, który cały wolny czas spędza na szlajaniu się to tu, to tam i zwiedzaniu nowych miejsc. No, chyba, że to jakiś ukryty szyfr. Wtedy leżę - dokończył. Oczywiście utrzymywał podobny do samca ton wypowiedzi. Kiedy wejdziesz między wrony, zacznij krakać jak i one.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takashi
Dojrzewający


Dołączył: 28 Mar 2011
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 19:52, 23 Paź 2013 Temat postu:

- Niekoniecznie to miałem na myśli. Widocznie nie słuchasz mnie zbyt uważnie - mruknął chłodno, z niemałym trudem powstrzymując rozbawienie. Zgrywał takiego debila czy może raczej autentycznie inteligencją nie grzeszył? Kto wie, może ten dzień nie jest jeszcze taki całkiem stracony? Oto na dwór bowiem przybył pałacowy błazen; jeśli okaże się zbyt mało śmiesznym, Król Wszystkiego wyda edykt, skazujący biedaka na śmierć, w jak najmniej humanitarnych warunkach. W każdym razie, tak czy inaczej, jakaś rozrywka go jeszcze czeka. Westchnął ciężko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 20:00, 23 Paź 2013 Temat postu:

- Wiem, że nie - odpowiedział obojętnie, wywracając oczyma. Wbrew temu, co sądził tamten, Bart wcale nie był głupi. Nie zamierzał jednak w jakiś szczególny sposób czegokolwiek mu udowadniać. Ilu ludzi (wilków, w tym przypadku) - tyle opinii. NIech sobie sądzi, co tam żywnie mu się podoba.
- Ale nie będę przecież udowadniać, że wcale nie jestem kretynem. I tak nie uwierzysz, marny trud.
Czyż nie miał większych zmartwień, niż jakiś podrzędny burak? Karmel. On był ważniejszy. Musiał wymyślić, jak mu pomóc. Niestety, jedyne, co przychodziło mu do łba, to wsparcie duchowe. A może Takashi miał rację? Może wcale nie był na tyle inteligentny, za jakiego się uważał? Jeszcze tylko kompleksów brakuje mu do pełni szczęścia!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takashi
Dojrzewający


Dołączył: 28 Mar 2011
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 20:06, 23 Paź 2013 Temat postu:

Cyniczny półuśmiech nie znikał z pyska ciemnej kreatury. Sylwetkę miał nieco zbliżoną do lisa, co pewnie nadawało mu pewnego rodzaju nieprzyjaznego wyglądu. Pewnie byłby idealnym szpiegiem, na pewno łatwiej mu się zakamuflować niż temu oszołomowi z kolorową grzywką. Co to w ogóle miało być? Takie to.. kolorowe i do niczego nie podobne, zdecydowanie. Takashi przekrzywił nieco łepetynę, lecz grymasu pyska wcale nie zmienił. Nie czuł powody. Żadnego, najmniejszego nawet.
- Nie uwierzę - potwierdził kompletnie oschle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 20:09, 23 Paź 2013 Temat postu:

Czyli chociaż raz trafić mu się udało. Wieczny turysta, to palnął! Chociaż... w sumie jego zdaniem nie brzmiało to jakkolwiek kretyńsko czy coś. Siedział zatem nadal, wyprostowany, niezruszony jego słowami czy postawą. Co miał więcej zrobić? Gbura zwalczaj kulturą, może zmiana frontu przyniesie jakiekolwiek efekty? Coś rozmowa się nie kleiła, ale co miał począć? Nie był temu winnym.
- Jestem Bart - przedstawił się, mimo jawnej niechęci tamtego. Co go w sumie jeszce tutaj trzymało? Chyba jedynie... grawitacja? Bo co więcej?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takashi
Dojrzewający


Dołączył: 28 Mar 2011
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 20:14, 23 Paź 2013 Temat postu:

Pokręcił przecząco łbem. Moment, moment! Czy tego wilka cokolwiek cieszyło? Cokolwiek zadowalało? Cokolwiek wywoływało emocje inne, niźli sama tylko pogarda i cynizm? Owszem. Znęcanie się nad innymi, aczkolwiek i tego nie czynił zbyt często. Nie jego to przecież wina, że idealny cel kpin sam do niego przylazł i jak na złość odejść nie zamierzał.
- Taaa, cholernie interesujące. Już ten cały "Wietrzny Cymbalista" brzmi o niebo lepiej - mruknął obojętnie, nawet uśmiech zniknął z jego ciemnego pyska. Nie raczył już nawet zerknąć na Bart'a. Miał ważniejsze zadanie. Podrapanie się za uchem. Pchły, nieodzowny element jego jestestwa. Przywykł do nich w tak wysokim stopniu, iż rzadko przeszkadzało mu swędzenie, drapanie czy gryzienie.
- Starzy cię bardzo nienawidzą, prawda? - rzucił oschle, na moment zaprzestając owej toalety, niemniej jednak zaraz powrócił do przerwanego niepotrzebnie zadania. NIe warto.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Góry Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 40, 41, 42, 43, 44, 45  Następny
Strona 41 z 45


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin