Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Jaskinia pana Sebastiana ;3

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 17:18, 13 Lis 2013 Temat postu:

- Caf. Um. Hau. - powtórzył, po czym dodał - Ałię.
Jego brat był fajny. Bawił się z nim. Wydawał ciekawe dźwięki.
Ciekawe, czemu Caf nie chce się przyłączyć. To świetna zabawa! I jaka edukacyjna! A ja doskonale wiem, że userka "Caf" czyta te posty...
Nataniel usiadł na swych szanownych czterech literkach. A może na pięciu? Z-A-D-E-K. Tak, na pięciu.
- Caf! Um. Hau. Ałię. Aniel. - dorzucił kolejne słowo.
No, Nieumtel, twoja kolej. Jakie ty znasz nowe słowa?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Winter
Dojrzewający


Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 17:33, 13 Lis 2013 Temat postu:

Być może rzeczywiście Anielowi(przecież Wint nie znał jego pełnego imienia) chodziło o to, by Winter powiedział jakieś losowe słowa. Albo coś w tym stylu.
- Ech... - Co by tu powiedzieć? - Bum. Argh. Ała!
Ostatnie słowo nie było częścią zabawy. Przestawiając łapę na inne miejsce natrafił na całkiem ostro zakończony kamyk. Cóż za pech. Może i krew nie leciała, ale bolało to nieźle. No, ale szybko samiec się uspokoił. Nie było w końcu tak źle, a i ów krzyk wprawił go w zakłopotanie, inaczej mówiąc: wstydził się. Postanowił jednak zapomnieć o tym wydarzeniu i bawić się dalej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 17:51, 13 Lis 2013 Temat postu:

- Eh. Bum. Ach. Ała. - powtórzył posłusznie.
Jaki by tu dźwięk wydać... Znał ich raczej niewiele, a zabawa wymagała, by powiedzieć coś nowego... Hmmm... Jakie to on jeszcze słowa słyszał...?
- Semaly!
To było imię drugiej siostry. Chyba. W każdym razie tak mówiła mama.
Nataniel spojrzał z wyczekiwaniem na Nieumtela. Czekał na następne słowo. Ciekawe, jakie ono będzie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Winter
Dojrzewający


Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 22:12, 13 Lis 2013 Temat postu:

- Ahahah, a więc chcesz się dalej bawić? - Winter zaśmiał się odrobinę nerwowo.
Co mógłby jeszcze powiedzieć? Jakiekolwiek bezsensowne zlepki liter wprawiały go w zakłopotanie, czuł się jak idiota, ale dla swego braciszka widocznie będzie musiał to przetrwać.
- Bu. Bę. Szszsz...
Zapewne Nieumtel zrobił się lekko czerwony pod sierścią. No nic, przetrwa to. Poza tym, było to nawet coraz fajniejsze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Catherine
Młode


Dołączył: 11 Paź 2013
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Yyy... Mleko?
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 6:15, 14 Lis 2013 Temat postu:

A Catherine chyba się zacięła. Ale dlaczego? Ponieważ szkołą tak zamula, że... Szkoda słów. Tutaj konkurs, tam sprawdziany, codziennie niezapowiedziane kartkówki no i oczywiście przyjaciółka, która... Emmm... Ale nikt nie powiedział, że szkoła jest łatwa, prawda?
Cath podniosła lekko główkę i podpełzła w stronę dźwięku zabawy. Po chwili dotknęła nosem mięciutkie futerko braciszka i wydała z siebie taki oto dźwięk:
- Caeline! -


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 15:46, 14 Lis 2013 Temat postu:

- Ahah. Ęc. Esz. Ałić. Bu. Bę. Ssssffff... - ostatni dźwięk wyraźnie mu nie wyszedł.
Szczeniak schował jęzorek, który wystawił przy "ffff" i obrócił ślepy łepek w stronę siostry.
- Caeline!
Też miała fajne imię. Wszystkie imiona były fajne.
- Aniel - przedstawił się więc.
Niech wie, że on również ma fajne imię.
Następnie spojrzał na Nieumtela.
- Alej. - rzekł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Winter
Dojrzewający


Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 21:58, 14 Lis 2013 Temat postu:

Cealine? Aniel? Rodzice wykazali się wielką kreatywnością, nazywając szczeniaki... Ale zaraz, przecież mogły mieć inaczej na imię! No bo... No... Bo przecież były małe i nie umiały się dobrze wysłowić, o! Biedny Wint miał mętlik w głowie. To jak w końcu zwały się te istotki?
- E-ech... - Na czole samca pojawiły się kropelki potu. Jakież to słowa wymyślić? - K-kac. Olej. Bang!
Chyba nie powinien wymawiać słowa "kac"... No cóż, zawsze istnieje nadzieja, że młodszy braciszek nie zacznie powtarzać tego w kółko, przy rodzicach...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 5:21, 15 Lis 2013 Temat postu:

- Ech, Kac, Olej, Bang!
Nowe słowa bardzo mu się podobały. Wszystkie, bez wyjątków. Zwłaszcza, że wymawianie ich przychodziło mu coraz łatwiej. I było taką świetną zabawą!
A więc teraz jego kolej.
- Matujeee. - rzekł więc.
Więcej słów już mu nie zostało. Teraz będzie więc powtarzać Nieumtelowi słowa, jakie usłyszał na początku zabawy.
Ale może Caeline zna jakieś nowe słowa?
- Caf? - pisnął pytająco.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Catherine
Młode


Dołączył: 11 Paź 2013
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Yyy... Mleko?
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 6:24, 15 Lis 2013 Temat postu:

Samica kiwnęła główką i pisnęła:
- Egum... Boom, boom. -
Uśmiechnęła się i podniosła łapki do góry. Ale najprawdopodobniej ten ruch skończył się bezbolesnym upadkiem. Zaczęła machać ogonkiem i turlać się po miękkim kocyku. Po chwili usiadła na swoim (jak na razie) dość pulchnym zadku i ponownie z jej pyszczka dało się słyszeć te słówka:
- Egum... Boom, boom. -


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 16:39, 15 Lis 2013 Temat postu:

- Boom. Egum. Kac. Alej. - odparł.
Wspaniała, edukacyjna zabawa. Może teraz niech ktoś powie dłuższe słowo? Takie megatrudne! Szczeniak był pewien, że bez trudu poradziłby sobie z każdym. Słowa są fajne. I imiona też. Świat jest fajny w całej swej kocykowatości. Jest malutki, ale fajny. Tylko... nudnawy nieco. Może jakby się w tym małym światku nieco działo, to byłoby jeszcze fajniej? Wyraźnie nadużywam słowa "fajne"...
- Nieumtel. Alej. Kac. Bęc. - dorzucił na koniec, wyraźnie z siebie zadowolony.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Winter
Dojrzewający


Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 22:53, 16 Lis 2013 Temat postu:

Nieumtel postanowił wymyślić jakieś dłuższe słowo, ażeby młodemu utrudnić zabawę. :D
- Jaskinia. Nora. Kieliszek. - Nie musiał namyślać się zbyt długo.
Te trzy słowa powinny sprawić Anielowi jakąś większą trudność, tak przynajmniej się Wint'owi zdawało. Szeroki uśmiech wstąpił na jego pysk. Chyba, że Catherine jeszcze się dołączy, to dopiero będzie zabawa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 9:42, 17 Lis 2013 Temat postu:

- Skinia. Nola. Kelisek.
Ostatnie słowo bardzo mu się spodobało.
- Keeeliszek. Kielisek. Kieeeliszek! - Tak! udało się! - Kieliszek!
Od dziś będzie to jego ulubione słowo. Kieliszek. Ciekawe, czym jest ów kieliszek...
- Kieliszek! Kieliszek!
A może Nieumtel wie?
- Kieliszek? - zapytał, podnosząc ślepy pyszczek w stronę brata.

/weno, gdzieżeś uciekła?/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avalon
Dorosły


Dołączył: 20 Mar 2013
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 12:49, 17 Lis 2013 Temat postu:

Przyglądała się całej tej zabawie z uśmiechem na pysku. Dzieci uczyły się nowych słów... może raczej dźwięków... a Winter integrował się z rodzeństwem. Bo od kiedy z nimi mieszkał, przecież był członkiem rodziny, prawda? Takim starszym synem, o.
Kiedy usłyszała słowo 'Kac', nieco się zdenerwowała. Bo po pierwsze; co, jeśli maluchy będą powtarzać to słowo? Narobią wstydu i sobie, i jej, a maja być przecież chlubą, prawda? Po drugie; skąd Wint właściwie znał takie słowo? To ją nieco zmartwiło, ale nadal się nie odzywała.
Dopiero, kiedy czarny samczyk zaczął uparcie powtarzać pewne słowo... - No to mamy problem. - Przemknęło jej przez myśl.
- Wiiinteeeer.... - Mruknęła, patrząc na niego nieco oskarżycielsko. - Czy możesz mi wytłumaczyć, dlaczego Nataniel cały czas powtarza słowo 'kieliszek'...?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Avalon dnia Nie 13:01, 17 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 13:11, 17 Lis 2013 Temat postu:

- Wintel maczyć aczego Aniel owtaza owo kieliszek! - powtórzył zachwycony, wypowiadając pierwsze w życiu zdanie.
Mama też lubiła to słowo. Wszyscy je lubili. Było supermegafajne!
- Kieliszek!
A może Caeline wie, czym jest kieliszek? Albo mama?
- Maczyć kieliszek! - zawołał, domagając się odpowiedzi.
"Wytłumaczyć kieliszek"... Nie było to może zbyt poprawne gramatycznie, ale na pewno wszyscy wiedzą, o co chodzi. I mu wytłumaczą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Winter
Dojrzewający


Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 22:26, 17 Lis 2013 Temat postu:

Wint skulił lekko tył, niemniej zachował spokój. Ale czy powinien tak się zachowywać? W końcu Avalon i Sebastian przygarnęli go i nie byli dla niego jak jego rodzice, czy rówieśnicy. Pokornie zwiesił łeb, oczekując kary. Bo właściwie tylko tego się spodziewał. Być może oskarżycielski wzrok mamy wziął sobie za bardzo do serca?
- P-przepraszam... - Mruknął trochę niechętnie, nieprzyzwyczajony do brzmienia tego słowa.
Samczyk przełknął nerwowo ślinę. Pewnie nietypowa reakcja jak na takiego buntownika, ale nie powinien sprawiać przykrości rodzicom... nie, nie powinien sprawiać przykrości TYM rodzicom. Obiecał w końcu tacie, że nie będzie sprawiał im problemów. Pewnie dlatego tak wszystko wyolbrzymiał, bo na ogół musiał w ciągu dnia znosić obojętnie docinki kolegów. Chwilami nie wytrzymywał tego wszystkiego i uciekał w kąt, wypłakać się. Nie należał do takich, co to twardzi i nigdy nie płaczą. No , przecież każdemu czasem puszczają nerwy!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Winter
Dojrzewający


Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 22:27, 17 Lis 2013 Temat postu:

Wint skulił lekko tył, niemniej zachował spokój. Ale czy powinien tak się zachowywać? W końcu Avalon i Sebastian przygarnęli go i nie byli dla niego jak jego rodzice, czy rówieśnicy. Pokornie zwiesił łeb, oczekując kary. Bo właściwie tylko tego się spodziewał. Być może oskarżycielski wzrok mamy wziął sobie za bardzo do serca?
- P-przepraszam... - Mruknął trochę niechętnie, nieprzyzwyczajony do brzmienia tego słowa.
Samczyk przełknął nerwowo ślinę. Pewnie nietypowa reakcja jak na takiego buntownika, ale nie powinien sprawiać przykrości rodzicom... nie, nie powinien sprawiać przykrości TYM rodzicom. Obiecał w końcu tacie, że nie będzie sprawiał im problemów. Pewnie dlatego tak wszystko wyolbrzymiał, bo na ogół musiał w ciągu dnia znosić obojętnie docinki kolegów. Chwilami nie wytrzymywał tego wszystkiego i uciekał w kąt, wypłakać się. Nie należał do takich, co to twardzi i nigdy nie płaczą. No , przecież każdemu czasem puszczają nerwy!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avalon
Dorosły


Dołączył: 20 Mar 2013
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 23:19, 17 Lis 2013 Temat postu:

//Jestem na telefonie, wybaczcie//
Westchnęła cicho, kręcąc głową. Broń Boże nie chciała karać Wintera w jakikolwiek sposób, to nie było w jej stylu, a i zdolna do tego nie była. Nie potrafiła sie długo gniewać, taka juz była, ale na chwilę obecna była nieco zaniepokojona ta sytuacja. A co, jeśli mały przyswoi sobie to słowo?
Nachyliła sie w przód i chwyciła małego anata delikatnie za skore na karku. Gdyby nie to, ze jeszcze nie otwarł oczu, spojrzała by mu w tęczówki. Ale cóż, wszystkie brzdące na chwilę obecną na były ślepe.
- No dobrze Wint, nic sie nie stało. Ale może następnym razem uważniej dobieraj słowa, zgoda? - Uśmiechnęła sie do niego lekko, po czym ponownie skupiła uwagę na czarnym samczyku. - Nie mów tak. To zle słowo. - Nie powiedziała tego ostro, ale na tyle stanowczo (miejmy nadzieję) żeby Nataniel zrozumiał.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Avalon dnia Nie 23:21, 17 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Winter
Dojrzewający


Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 23:23, 17 Lis 2013 Temat postu:

Huh? Nie dostałem kary?
Winter podniósł niepewnie głowę, wysłuchawszy słów mamy. Natychmiast się wyprostował, unosząc wysoko łeb.
- Obiecuję mamo, to się już nie powtórzy! - Powiedział głośno i poważnie, chcąc nadać mocy tej obietnicy.
Skoro nie dostał kary, powinien się cieszyć. I tak właściwie też było. Ale z drugiej strony obiecał sobie, że taka sytuacja się więcej nie powtórzy. Wint nie popełniał dwa razy tego samego błędu!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 19:22, 18 Lis 2013 Temat postu:

- Złe sowo kieliszek? Maczyć! - domagał się dalej.
Niestety nic nie rozumiał z tej wymiany zdań. Miał wrażenie, że mama nie lubi, jak on mówi... Ale on to lubi. Pokaże mamie, jakie to fajne. I mama polubi. I nie będzie się denerwować. I będzie się z nim bawić.
Czółko szczeniaka zmarszczyło się komicznie, gdy ten usiłował myśleć. Jak mamę przekonać...?
Porozmawia z nią, pobawi się! Wtedy mama zrozumie megasuperfajność mówienia.
Zmarszczki wyprostowały się. Wyprostowały się do tego stopnia, że jedna z powiek szczeniaka uchyliła się lekko.
Nataniel zapiszczał cicho, zaskoczony. Nie widział wiele, ale widział cokolwiek. Dobre i tyle.
Rozejrzał się półokiem po jaskini.
- Maczyć! - powtórzył.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosemary
Młode


Dołączył: 07 Paź 2013
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 17:21, 20 Lis 2013 Temat postu:

W sumie dobrze, że mamy jakiś progres. Dzieciątka Avalon zaczynały przypominać pokemony, które jedyne co potrafią, to powtarzanie własnej nazwy. Na szczęście Nataniel przełamał tę dziwną modę. Może czas, aby szczeniaki zaczęły bardziej... dojrzewać? W takim tempie na emeryturę przejdą powtarzając w kółko kilka słów, i choć sama chciałam się tego trzymać, obecnie zaczynam uważać to za nudne.
Rosie rozkleiła powoli powiekę, jednak nadmiar światła szybko spowodował odmianę tego stanu: oko do ciemności nauczone odczuło silne poczucie dyskomfortu, o mało co z bólem nie graniczące. Szybko zakleiła z powrotem powieki, przekoziołkowała z wrażenia do tyłu, kwiląc nieprzyjemnie. Może była w jaskini, niemniej jednak - mimo wszystko - doznała pewnego szoku. Przeciągnęła się jakoś kilka centymetrów i z niemałym trudem powróciła do siadu, wyraźnie z siebie dumna - czego nie zapomniała oczywiście zakomunikować szerokim grymasem, który zapewne przypominałby uśmiech, gdyby nie totalny brak uzębienia. Różowe, łyse, miękkie dziąsła nie wyglądały zbyt zachęcająco, na pewno nie dla każdego.
- BUUUM! Zlobiłam buuum! - zauważyła pogodnie, po czym roześmiała się wesoło, rozbawiona własnym upadkiem.
Przez łebek jednak przebiegała jej jedna myśl, co moment o sobie przypominając. Może odbijała się od ścian czaszki, nijak nie mogąc wydostać z beżowej łepetynki? "Nigdy więcej tego nie zrobię. NIGDY" - oczywiście refleksja ta nie dotyczyła śmiechu czy uroczego fikołka, a otwierania oczu. NIGDY.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Góry Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 10, 11, 12  Następny
Strona 7 z 12


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin