Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Jaskinia pana Sebastiana ;3

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 17:52, 23 Lis 2013 Temat postu:

Niebieskie półoczko wilczątka skierowało się na siostrę.
- Buum? - zdziwił się.
Jego zdziwienie trwało jednak krótko. Był bardzo zaabsorbowany pierwszym w życiu pytaniem. Domagał się odpowiedzi. I domagał się jej TERAZ!!!
- Złe słowo kieliszek?! MACZYĆ!!! - zawołał, patrząc na mamę.
Ma wytłumaczyć. Bo on chce. Bo się domaga. Bo... Bo tak.
- Maczyć. - powtórzył. - Mama maczyć.
Bo... Jak nie wytłumaczy, to on zacznie płakać. I będzie płakał do momentu, aż nie wytłumaczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alabaster
Dorosły


Dołączył: 22 Lis 2013
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 18:43, 23 Lis 2013 Temat postu:

//Wybacz, że się nie przeloguję, ale boje się, że komputer się zawiesi ;_;//

Troszkę się zawiesiła, a ostatnie przeurocze 'bum' Rosemary rozczuliło ją na tyle, że na chwilkę zapomniała o ambitnym pytania samczyka. Czyż to nie było urocze? No tylko ją schrupać!
Maczyć? Maczyć? Co znaczyło w mniemaniu Nataniela 'maczyć'? Avalon była w kropce, bo niespecjalnie wiedziała, co syn miał na myśli. Dopiero po dłuższej chwili ją olśniło (Och ona inteligentna!), że mógł mieć na myśli wytłumaczenie słowa kieliszek. No tak.
- Kieliszek to takie szklane naczynie, z którego pije się alkooo... - Przerwała w pół słowa, zdając sobie sprawę, że mały może zechcieć powtarzać również ten wyraz: co byłoby jeszcze gorsze. - ... takie złe picie. - Dokończyła, uśmiechając się szeroko. Ah, ta dziecięca naiwność...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 19:09, 23 Lis 2013 Temat postu:

/grzechy twe zostały wybaczone. Idź i odmów trzy zdrowaśki i nie grzesz więcej/

- Zły kieliszek i picie złe...? Złe maczyć. Aczego złe?
~ Szklane naczynie... Ciekawe, czym jest szklane naczynie. Kieliszek jest szklane naczynie. Szklane... ~ zastanowił się przez chwilkę.
Zaraz jednak skoncentrował się na swoim pytaniu. Nie pytał o znaczenie słowa kieliszek. Pytał, dlaczego jest złe. Intrygowało go to. Czemu jego ulubione słowo jest złe? Da się jakoś zrobić, by nie było? Hmmm...
Drugie z ocząt uchyliło się minimalnie. Przez to postrzeganie świata nieco się zmieniło. Widział więcej. Uśmiechnął się lekko, zadowolony.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Winter
Dojrzewający


Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 13:36, 01 Gru 2013 Temat postu:

Winter zastanowił się chwilę. Skoro mama nie odpowiada, to może on spróbuje młodemu wytłumaczyć...
- Bo jak będziesz powtarzał to słowo, to nikt Cię nie będzie lubił. - Spróbował wytłumaczyć, ze swoich zasobów wiedzy korzystając. - Ja je kiedyś powtarzałem i nikt mnie nie lubił.
Nie mówił prawdy, ale potrafił na tyle dobrze kłamać, że młody być może mu uwierzy. Jeśli nie, trzeba będzie dalej tłumaczyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 20:04, 01 Gru 2013 Temat postu:

- Kto nikt? - zapytał, zaintrygowany.
Rozejrzał się po swoim małym, ograniczonym skalnymi ścianami światku. Niemożliwe, by jakiś Nikt ukrywał się tutaj. Znał imiona wszystkich obecnych. Żadnego Nikta tu nie było...
- Niiiikt! - zawołał. Może ktoś odpowie?
Czemu tak ważne jest, by Nikt go lubił? Przecież wszyscy go lubią. Jest najulubieńszy, najważniejszy, jest pępkiem świata! Nie da się go nie lubić. Kim jest ten Nikt, który temu zaprzecza?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avalon
Dorosły


Dołączył: 20 Mar 2013
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 16:11, 02 Gru 2013 Temat postu:

Tururururt, powracam w (nie)wielkim stylu, by ratować młodego Nataniela z otchłani niewiedzy...!
...co wcale nie będzie takie łatwe.
Avalon znalazła się w dość trudnym położeniu. Jak ma małemu wytłumaczyć, kim jest nikt, którego on przecież brał za osobę? No, chciałaś to masz, teraz się męcz z dziećmi moja droga. Ale gdzie był Sebastian? Gdzie ojciec? Nosz jasny szlag, obudź się, potrzebujemy twojej pomocy w wychowywaniu szczeniąt! Ehh, mężczyźni, skaranie Boskie z nimi.
- Nikt nie jest osobą... - Zaczęła ostrożnie, nie chcąc malcowi jeszcze bardziej mącić w głowie. To nie należało do najprostszych zadań, z jakimi przyszło jej się zmierzyć. - To, że nikt nie będzie cię lubił... - Tutaj spojrzała na Wintera, ilustrując go przez moment wzrokiem - ...znaczy że żaden wilk nie będzie chciał cię poznać. - Dokończyła, nie do końca pewna sensu swojej wypowiedzi. A jak "Żaden" też zidentyfikuje jako imię?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 19:33, 02 Gru 2013 Temat postu:

- Wilk? - zdziwił się. Kolejne nowe i nieznane słowo.
Pomału docierało do niego, że nikt to takie dłuższe nie, oznaczające kogoś, co to go nie ma. Chyba.... A może znów coś pokręcił?
- Wilk maczyć - rzekł więc.
Co to jest wilk? To słowo też jest złe? A może jest dobre? Co oznacza? Jak to wygląda, jak smakuje, jak pachnie? Czy mieści się w pyszczku, czy też wcale tego nie widać? Czy odbije się, jak się tym rzuci? Czy wydaje dźwięki? Jaki ma kolor? Tyle pytań... Oby mama znała odpowiedzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosemary
Młode


Dołączył: 07 Paź 2013
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 19:39, 02 Gru 2013 Temat postu:

Rosie obserwowała wszystko (chociaż określenie to jest kompletnie nietrafionym, albowiem po ostatniej próbie otwarcia oczek, nie podjęła się po raz kolejny tego wyzwania; bardziej zatem nasłuchiwała i starała się wyciągać wnioski) ze skupieniem, odmalowanym pod postacią zabawnych fałdek na szczenięcym czole. Tak wiele można się dowiedzieć przez samo słuchanie - po co zatem w ogóle otwierać pyszczek? Chociaż... znała jeden, całkiem dobry powód, aby tak czynić. I choć na moment o nim zapomniała, głośne burczenie w niewielkim, szczenięcym brzuszku szybko i sprawnie przypomniało jej o tym, że jest głodna. Znowu. A może ciągle? Uniosła się z siadu na sprawiające wrażenie krzywych i zdeformowanych łapki by zaraz, zataczając się niczym mały pingwinek, ruszyć w stronę, z której do czułego jej ucha dochodził głos matki. Uderzyła łebkiem w jej łapę, przewracając na pupę. Zadarła głowę, zupełnie, jakby chciała spojrzeć Avie w oczy - co było niemożliwe z racji na zamknięte ślepka.
- Tu robi BRRRRRRRRR - powiedziała strzygąc niewielkim uszkiem, łapką przednią masując okolice żołądka. Oczywiście ktoś, kto ma kłopoty z utrzymaniem równowagi, siedzi na pupie, zadziera łebek i masuje równocześnie przednią łapka brzuszek, zbyt długo w siadzie się nie utrzyma. Z Mary było podobnie. Nie minęła chwila, a mała, kudłata kuleczka niczym kołyska przewróciła się na grzbiet, z rozbawieniem wymachując niewielkimi łapkami, co czyniła w niezwykle zabawny, kompletnie nieskoordynowany w żadnym stopniu, sposób.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rosemary dnia Pon 19:43, 02 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avalon
Dorosły


Dołączył: 20 Mar 2013
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 17:44, 04 Gru 2013 Temat postu:

Avalon uśmiechnęła się ponownie, czego szczeniaki zapewne nie miały okazji zauważyć. One były taakie rozkoszne, aż można by je schrupać! I oczywiście, jej młode był, jak wiadomo, bo to zdanie każdej matki, najpiękniejsze, z pewnością najzdolniejsze i najmądrzejsze, najdoskonalsze i najbardziej urocze ze wszystkich na świecie, ba, może nawet i we wszechświecie!
- Wilk to ja... - Wskazała na siebie łapą, chociaż było to anatomicznie niepoprawne. - ... tata, Winter, Rosemary, Catherine... - Po kolei wskazywała na wszystkich, tłumacząc maluchowi poważnym tonem, jakby spełniała właśnie bardzo ważną misję. - ...oraz ty, oczywiście. W większości są to również osoby, które spotkasz na zewnątrz. - Dodała na koniec, nie chcąc już mącić Natowi w głowie pojęciem gryfów i smoków.
Na urocze poczynania Rosemary, wydała z siebie coś w rodzaju "aww" i "ooch". No bez przesady, jeszcze trochę, i się rozpłynie ze szczęścia! Chwyciła jednak małą delikatnie w zęby, jak najcenniejszy skarb, którym przecież była, jako je dziecko, i położyła ją w okolicach swojego brzucha. Musza jeść, muszą być silne!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 18:25, 04 Gru 2013 Temat postu:

Nataniel pokiwał łebkiem. On jest wilk! Wszyscy to wilk. Jednak znów mama wspomniała o czymś nowym.
- Zewnąts? - zapytał więc.
Mama była niewyczerpanym źródłem wiedzy o świecie. Świecie, który już zaczynał poznawać. Może i świat był malutki i nieco monotonny, ale nowy. Wypadało go zbadać, gdy tylko skończy pozyskiwać wiedzę o nim.
Poza tym... Żołądek również do niego się odezwał. To było... dziwne. Dziwny dźwięk, jakby jakiś potwór ryczał.
- Wrrr - odpowiedział żołądkowi. Jakiś konkurs na warczenie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Winter
Dojrzewający


Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 19:07, 05 Gru 2013 Temat postu:

Winter obserwował poczynania rodzeństwa oraz tłumaczenia mamy. Przy okazji, poznał już imiona tych maluchów. Uśmiechnął się krótko i swój wzrok zawiesił na Natanielu. Samczyk ów posiadał na swoim futrze błękitne elementy, które kojarzyły mu się z domem, być może dlatego najwięcej uwagi poświęcał właściwie jemu.
- Zewnątrz jest poza domem. - Rzekł, chcąc wykazać się swoją wiedzą na temat świata i choć trochę zaimponować tym faktem młodszemu bratu. Pierwszy raz tkwiło w nim to dziwne uczucie, być może dlatego, że nigdy wcześniej nie miał rodzeństwa i nie wiedział, jak to jest być najstarszym. Albo w ogóle bratem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Winter dnia Czw 19:10, 05 Gru 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 19:13, 05 Gru 2013 Temat postu:

/coby nie naruszać regulaminu: te błękitne znaczki nie świecą./

Nataniel rozejrzał się. Nieumtel jakieś dziwy prawił...
- Gdzie?
Tutaj tego nie było. Gdyby było, wiedziałby o tym. Zauważyłby to. Na pewno.
Wilczek ruszył na poszukiwania zewnętrza. Niezbyt skoordynowanymi ruchami przemierzał swój malutki światek, poszukując czegoś, co mogło być zewnętrzem.
Nagle wzrok jego padł na światełko śmigające dookoła głowy brata. Może to jest zewnątrz? W każdym razie "poza" było na pewno. Było poza zasięgiem łapek Nata. Takie poza też się liczy, prawda?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Winter
Dojrzewający


Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 19:31, 05 Gru 2013 Temat postu:

Taharakowa mi mówiła, że o ile nie mają jakichś mocy, mogą świecić. ;3 Poza tym wiem, że nie świecą, Winterowi chodzi o sam ich kolor.

Winter westchnął, przyglądając się poczynaniom brata. Czuł, że być może mu trochę w tej główce zamiesza, ale musiał wytłumaczyć jakoś, gdzie jest zewnątrz.
- Teraz jesteśmy w domu. Zewnątrz jest poza domem. - Próbował wytłumaczyć młodemu. Niestety, jako jeszcze niezbyt dojrzały, nie umiał za bardzo tłumaczyć. Owa myśl gnębiła go coraz bardziej, ale starał się ją odganiać. Da radę!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 19:37, 05 Gru 2013 Temat postu:

/Mogą? To nie podpada pod "udziwnienia"? A z resztą... Łatwiej znaleźć ava myśląc o znaczkach jak o plamach, a nie konkretnych cosiach./

Hmmm...
Nataniel zafascynowany wpatrywał się w Zewnątrz. Czym było? Skąd się wzięło? Czy da się je złapać? Jak smakuje? Jest ciepłe, czy zimne?
- Nieumtel jest dom? Zewnątrz jest poza Nieumtelem - stwierdził, bardzo z siebie zadowolony. To był najlepszy proces myślicielski, jaki kiedykolwiek udało mu się przeprowadzić. I dowiedział się, czym jest Zewnątrz.
- Daj Zewnątrz! - zawołał, wskazując kulkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Winter
Dojrzewający


Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 19:46, 05 Gru 2013 Temat postu:

Wydaje mi się, że udziwnienia to bardziej... coś jak jelenie poroża, rogi, wystające kolce lub cokolwiek w tym stylu.

Błękitny samczyk miał ochotę złapać się za głowę, słysząc, jak bardzo namieszał.
- Nie, dom to ten obszar. - Wytłumaczył szybko, łapą ogarniając pomieszczenie. - Zewnątrz jest poza domem, nie poza Nieumtelem.
Mimo to Winter nie pogardził podsunięciem światełka bliżej Aniela. Nie można było go co prawda złapać czy dotknąć, ale zawsze może dziecku trochę frajdy sprawić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 19:52, 05 Gru 2013 Temat postu:

- Obsar? - zdziwił się.
Już myślał, że wie wszystkie mądrości, jakie są na świecie, a tu niespodzianka. Kolejne nowe słowo. Fajnie.
- Obsar. Obsssar. Obszzssszzar. Obszaaar. Obszar. - to też było fajne słowo. Czy to znaczy, że to słowo jest złe? Że nie może go mówić, bo Nikt, który nie jest osobą tylko każdym wilkiem nie będzie chciał go lubić?
Ta wizja go przerażała.
Zaraz jednak porzucił to rozmyślanie, bowiem Zewnątrz zbliżyło się do niego.
Machnął łapą, chcąc je złapać. Nie udało się - łapa przeszła na wylot. Mimo to Zewnątrz było takie fajne... Też takie chciał.
- Naniel kce Zewnątrz! - zawołał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Winter
Dojrzewający


Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 20:33, 05 Gru 2013 Temat postu:

Wint nie wiedział, w jaki sposób może dać Natanielowi "zewnątrz". Nie zrozumiał, że młody być może chciał umieć tworzyć takie światełko, albo coś w tym stylu. Speszył się odrobinę, ale wprawił świetlny punkcik w ruch. Zaczął on orbitować(? xD) tuż nad główką Nataniela.
- Obszar to to, co jest dookoła Ciebie. - Spróbował ponownie wytłumaczyć młodemu, tym razem inne słowo. Ucieszył się, gdy młodszy braciszek zaczął wymawiać je niemal perfekcyjnie, jak na tak małe stworzonko. Co tu kryć, był dumny ze swego brata, i nie starał się nawet tak bardzo tego ukrywać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 20:38, 05 Gru 2013 Temat postu:

- Obszar złyy? - zapytał szeptem, wskazując łapką mamę.
Zaraz jednak rozchmurzył się, machając łapkami za światełkiem. Machanie oboma przednimi poskutkowało tym, że padł na grzbiet. Nie przeszkadzało mu to jednak - miał teraz cztery łapki do łapania Zewnątrz. To było fajne. Bardzo fajne.
A co będzie, jak mama powie, że obszar jest zły? Czy wszystkie słowa są złe? Czy tylko niektóre? Jak rozpoznać te złe? Czy złe są zawsze fajniejsze od dobrych?
Hmm...
Żołądek zawarczał ponownie, został jednak zignorowany.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Winter
Dojrzewający


Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 20:44, 05 Gru 2013 Temat postu:

Mimo czułego słuchu, Winter nie usłyszał burczenia w brzuchu Aniela. Okrutny los obdarował płeć męską bardzo słabą podzielnością uwagi.
- Nie, "obszar" nie jest zły. - Odpowiedział samczyk, chcąc rozwiać wątpliwości brata. Całą swą uwagę skupił na tym, by wzmocnić i utrzymać światełko w ten sposób, by latało ponad młodym. Nie było to zbyt łatwe, gdyż pierwszy raz zdobył się na coś takiego, ale... czego się nie robi dla młodszego rodzeństwa, nieprawdaż?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 10:12, 06 Gru 2013 Temat postu:

- Dobze. - zgodził się.
Machał łapkami z całą energią, jaką posiadał. Popiskiwał przy tym z wielkiej radości. Coś tak przyziemnego jak warczący co chwilę żołądek nie mogło zepsuć mu przecież zabawy!
Jednak łapki, odmawiając posłuszeństwa poruszały się coraz wolniej. Pojawiło się w nich dziwne uczucie. Bardzo dziwne uczucie. I z pewnością niezbyt fajne. Jakby łapki zrobiły się nagle ciężkie i poruszanie nimi stawało się trudne.
Nataniel spojrzał zaskoczony na nie.
- Maczysz? - zapytał brata.
Chciał wiedzieć, czemu łapki się zepsuły. Może już nigdy nie będą się ruszać? Co wtedy?
- Wrrr - wyraził swe niezadowolenie żołądek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Góry Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12  Następny
Strona 8 z 12


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin