Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Jaskinia pana Sebastiana ;3

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Avalon
Dorosły


Dołączył: 20 Mar 2013
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 17:33, 16 Lip 2013 Temat postu:

Avalon była wręcz w siódmym niebie. Nie mogła sobie wyobrazić niczego lepszego, niż obecność i bliskość Sebastiana, z dala od ciekawskich spojrzeń innych, w przyjemnym zaciszu w górach. Wzdychała przy każdym jego ruchu, choćby najmniejszy dotyk powodował u niej dreszcze podniecenia. Kiedy poczuła jego ciepły oddech na swoim karku, zrobiło jej się gorąco. Cud, że nie zalała się potem, tak zawładnęła nią moc dozgonnego uczucia. Tak, ona pójdzie za nim wszędzie i zrobi dla niego wszystko! Rzuci się w przepaść, przepłynie wartką rzekę, jest skłonna nawet oddać za niego życie. Wszystko, byleby tylko był przy niej.
Gdy jego łapa spoczęła na jej "dłoni", miała ochotę ją cofnąć, pod wpływem przyzwyczajenia. Powstrzymała się jednak, co niewątpliwie mogłoby zaburzyć czar chwili. To był przecież Sebastian. Jej wybranek serca, nie miała się czego obawiać. Wreszcie czuła się doceniona, nie była już tylko zabaweczką, kolejną kochanką, dziewczynką na posyłki. Była tak samo ważna.
Śledziła każdy ruch Sebastiana, nie spuszczając go ani na chwilę z oczu. Dopiero wówczas, gdy dotknął nosem jej tylnej łapy, zamknęła na chwilę oczy, pogrążając się w melancholii. Upłynął moment, może kilka sekund. Wtedy ponownie uchyliła powieki, i odwróciła się przodem do basiora, spoglądając głęboko w jego niebieskie ślepia. Czekała na jego pierwszy ruch.

//Haha, zrozumiałam to dwuznacznie xD//


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Avalon dnia Wto 17:35, 16 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sebastian
Dorosły


Dołączył: 18 Mar 2013
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 15:59, 06 Sie 2013 Temat postu:

Sebastian odebrał gest wilczycy jako pozwolenie. W jego piersi dało się słyszeć niskie, krótkie warknięcie, broń Boże nie wrogie. Przejechał łbem tuż nad oczami wzdłuż boku wilczycy w stronę pyska. Kiedy kudłatą kufę miał już tuz przy pysku Avalon, przejechał językiem pod jej uchem w geście serdeczności i miłości, jakie do niej żywił.
Owa noc była ciepła, księżyc przyjaźnie, niemal z błogosławieństwem wlewał się do jaskini. W powietrzu czuć było chemię, która wytworzyła się między Sebastianem a Avalon.
Kiedy basior się obudził, leżał w swoim ciepłym, miękkim łóżku. Już dawno tak dobrze mu się nie spało. Gdy wspomnienia minionej nocy prześcignęły zamglone myśli, czarnemu wilkowi mimowolnie uniósł się kącik ust. Uchylił oko by sprawdzić czy to nie sen, choć doskonale wiedział, że nie. Już gdy tylko nieco się wybudził, czuł piękny zapach jego wybranki.
Sebastian podniósł się do pozycji Sfinksa i patrzył tak chwilę z góry na białą waderę śpiącą obok niego na miękkim posłaniu. Odetchnął cicho. Słońce już od dawna było na niebie. Zaczynało robić się upalnie na dworze. Właściwie już było upalnie. Basior wstał i zasłonił czym prędzej otwór w jaskini by żar z dworu całkiem nie przelał się do środka. Następnie przyniósł w drewnianej miseczce z pobliskiego strumyka nieco letniej wody i położył ją pod ścianą. Po tym usiadł obok łóżka w rogu pomieszczenia i tak, spowity cieniem, przyglądał się śpiącej Avalon.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avalon
Dorosły


Dołączył: 20 Mar 2013
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 16:12, 06 Sie 2013 Temat postu:

<center>Po plecach Avalon przeszły niewielkie dreszcze podniecenia. Otarła się delikatnie o szyję Sebastiana, wtulając się następnie głową w jego futro. Kochała go bezgranicznie i na zawsze. Była gotowa na każde skinienie głowy, zawsze i wszędzie...
***</center>
Spała wtulona w basiora. Jej łeb spoczął na jego piersi, łapami go obejmowała. Oczy szczelnie ukryła długa grzywka. Nie przebudziła się, kiedy wilk wstał, machnęła tylko jedną kończyną, jak niezadowolone dziecko, któremu właśnie zabrano zabawkę, po czym zwinęła się w niewielki, biały kłębuszek. Wyglądała tak bezbronnie i niewinnie. Potrzebowała swojego rycerza; którym okazał się właśnie on. Sebastian.
Drzemała sobie beztrosko, od czasu do czasu tylko końcówka jej ogona drgała nieznacznie, jakby żyła własnym życiem. Avalon była wypompowana po całej nocy, i na pewno prędko się nie obudzi. Zaś wiedzieć należy, że niewyspana kobieta, to przekleństwo mężczyzny...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sebastian
Dorosły


Dołączył: 18 Mar 2013
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 13:09, 01 Wrz 2013 Temat postu:

Sebastian grzecznie sobie tak siedział i czekał. Uważał, że Avalon uroczo wygląda kiedy śpi. Zwykle wygląda dla niego pięknie czy dumnie, a teraz wyglądała uroczo i niewinnie, jak dziecko. Na jego kufie powstał mimowolnie delikatny uśmiech. Wilczur podniósł się u znów ułożył się obok swojej wybranki. Leżał tak sam nie wiedział jak długo między snem a jawą, a oczami wyobraźni widział siebie, Avalon, dzieci i.... Czekaj. Sebastian otworzył oczy i zwrócił czujny łeb w stronę wyjścia z jaskini. Gdzie jest Winter?
Wilk spojrzał na Avalon wielkimi oczami po czym znowu na wyjście. Był rozdarty. Szukać małego czy zostać z Avalon? Jak pójdzie, Avalon kiedy się przebudzi będzie sama i może pomyśleć, że Sebastian ją wykorzystał. Jednak jeśli zostanie, małemu może coś się stać. Już go zdążył polubić. Westchnął ciężko i tak półleżał wodząc wzrokiem po jaskini i od czasu do czasu zerkając na wilczycę obok i myśląc, co zrobić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avalon
Dorosły


Dołączył: 20 Mar 2013
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 17:34, 06 Wrz 2013 Temat postu:

Avalon przekręciła się nieznacznie, podwijając przednie kończyny do klatki piersiowej. Oczy, teraz zamknięte, ukryły się pod szczelną zasłoną w postaci grzywki. Wadera wciąż spała, otulona gęstą, długą, śnieżnobiałą sierścią. Dni robiły się już coraz krótsze i coraz zimniejsze, więc futro wilczycy przybrało na grubości. Wrzesień. Jesień miała przyjść już niedługo.
W tamtej chwili do jaskini wtargnął gwałtowny podmuch zimnego powietrza, który uderzył w smukłą kufę Avalon. Przez jej kark przeszedł dreszcz, a po chwili zadrżało całe jej ciało. Wadera nieco się wtedy rozbudziła, otwierając pierw jedno, a potem drugie oko. Co się stało? Dlaczego przerwano jej tak smaczną drzemkę? Ach, miała taki piękny sen! Była w nim ona, Sebastian, i gromadka przeuroczych szczeniąt.
Przez pewien czas wilczyca leżała w całkowitym milczeniu i bezruchu, próbując ponownie zasnąć. Okazało się to być jednak niemożliwe. Z jej gardzieli wydało się ciche ziewnięcie, po którym podniosła głowę, rozglądając się nieprzytomnym jeszcze wzrokiem dokoła. Pierwsze, co spostrzegła, to czarny basior leżący zaraz koło niej. Przysunęła się nieco, i wtuliła łeb w jego szyję, przymykając przy tym powieki. Och, była taka senna! Jednocześnie jednak nie mogła zmrużyć oka. Przewrotne bywa życie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sebastian
Dorosły


Dołączył: 18 Mar 2013
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 13:24, 07 Wrz 2013 Temat postu:

Sebastian spojrzał uważnie na waderę. Przebudziła się trochę. Jednak nie wiedział, czy już wstała czy nie. Wilczur przytulił do niej wielki, kudłaty łeb po czym z żalem wygramolił się z łóżka. Spojrzał na wilczycę.
-Zaraz wrócę, proszę, poczekaj chwilę. Przyniosę coś do jedzenia i może znajdę małego. Winter'a. - powiedział łagodnie.
Po tych słowach odwrócił się i pospiesznie wyszedł z jaskini. Tam ruszył biegiem na poszukiwanie Winter'a. Węszył i szukał, aż w końcu go znalazł. Userka sama nie wie jak wydarzenia jednego wcielenia a drugiego miałyby się pokryć, ale udawajmy, że tak się stało.
[...]
Po jakimś czasie, może po godzinie, Sebastian wkroczył do jaskini. Rozejrzał się czujnie, a zając osunął się obok wejścia na podłogę.
-Śnieżko?
Wilk obejrzał się na szczeniaka po czym znowu poszukał wilczycy wzrokiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Winter
Dojrzewający


Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 20:19, 07 Wrz 2013 Temat postu:

Jakby co, nie napisałam nad jeziorem, bo Sebastian niósł Winter'a w pysku. ;3

Czując stały ląd pod łapami, Winter otworzył oczy, które zamknął na czas podróży w szczękach Sebastiana. Zaczął dalej podążać za nim prosto do jaskini. Ciekawość zżerała go, natychmiast chciał się dowiedzieć, o co chodziło czarnemu wilczurowi. Dreptał w miejscu, chcąc jakoś wyładować swą niecierpliwość. Nie było to zbyt efektywne, ale wystarczyło, by się choć trochę uspokoił i powstrzymał od pytań. Może Avalon wyjaśni mu o co chodzi, albo Sebastian dokończy to, co chciał mu wcześniej powiedzieć. Może.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avalon
Dorosły


Dołączył: 20 Mar 2013
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 18:11, 19 Wrz 2013 Temat postu:

Gdy Sebastian wrócił, prowadząc ze sobą Wintera, Avalon była już niemal całkowicie rozbudzona. Wprawdzie zmęczenie nadal dawało o sobie znać, ale już w mniejszym stopniu.
Ujrzawszy szczeniaka wadera skinęła mu łepetyną, uśmiechając się przy tym szeroko. Dzieci zawsze ją rozczulały - może przez ich wrodzoną słodycz, a może po prostu przez miłość Avalon do wszystkiego co żyje. Czasami bywała zbyt ufna, a przez to często popadała w mniejsze lub większe kłopoty.
Nieco zakłopotana, widząc wyraźne zaciekawienie i podniecenie szczeniaka, spojrzała na Sebastiana, patrząc na niego błagalnym wzrokiem. Nie wiedziała zupełnie, od czego ma zacząć, żeby całą zaistniałą sytuację wyjaśnić młodzikowi, więc miała nadzieję, że to samiec przejmie inicjatywę. Zbliżyła się doń kilka kroków, czując się bezpiecznie w jego towarzystwie, i położyła łeb na jego karku.
- Powiedz mu... proszę. - Szepnęła tak, żeby tylko on mógł to usłyszeć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sebastian
Dorosły


Dołączył: 18 Mar 2013
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 18:19, 19 Wrz 2013 Temat postu:

Sebastian jęknął bezgłośnie, bardziej stęknął i spojrzał pokrzywdzonym wzrokiem na Avalon. Jak to on?! To ona jest kobietą! Ona zajmuje się takimi sprawami! I co tu powiedzieć?
Spojrzał na Winter'a i zobaczył ciekawskie, ogromne oczy szczeniaka, ufne i dociekliwe. O Matko Boska.. Westchnął głęboko po czym spojrzał znów na Avalon. Usiadł gdzie stał i spojrzał poważnie na malca.
-Chcesz z nami zostać? - wystrzelił jak w mordę strzelił.
Czy to dobrze? Może zbyt dosadnie? To znaczy... Hm. A może nie ogarnie, że chodzi o mieszkanie i opiekę, a nie tylko dom? Sebastian z lekka zbaraniały czekał na odpowiedź szczeniaka, a jego twarz nie wyrażała nic oprócz spokoju.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avalon
Dorosły


Dołączył: 20 Mar 2013
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 18:28, 19 Wrz 2013 Temat postu:

No i cóż, że ona jest kobietą? To przecież nic nie znaczy! No a w każdym razie nie w przypadku Avalon. Jeśli chodzi o poważne sprawy nigdy nie potrafiła się zachować w odpowiedni sposób...
Odetchnęła z ulgą, kiedy Sebastian wykrztusił z siebie słowa, które jej prawdopodobnie nie przeszłyby tak gładko przez gardło. Dopiero teraz ponownie spojrzała na szczeniaka, a na jej kufę znów wstąpił ciepły uśmiech. Zieleń oczu wydała się teraz jeszcze głębsza niż zwykle - wadera z nadzieją spoglądała na Wintera. Zdążyła go już polubić, chociaż nie znała go tak dobrze jak Sebastian. Z resztą, ona zdolna była polubić właściwie każde stworzenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Winter
Dojrzewający


Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 19:39, 19 Wrz 2013 Temat postu:

Winter zdążył jeszcze tylko zastrzyc uchem z tępym wyrazem pyska, nim zrozumiał słowa Sebastiana. Gdy to już się stało, jego pyszczek gwałtownie się otworzył, a źrenice nieco się powiększyły, jakby usłyszał jakąś megaradośniezajefajną nowinę. Bo właściwie to tak się właśnie stało.
- N-n-naprawdę?! - Wint jąkał się z radości. Po chwili zaczął skakać wokół pary, wykrzykując w kółko "tak!". Bo jak się nie cieszyć, że w końcu ma się dom?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sebastian
Dorosły


Dołączył: 18 Mar 2013
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 16:29, 02 Paź 2013 Temat postu:

Sebastian odetchnął z ulgą gdy młodzieniec ucieszył się na ową propozycję. Nie będzie przynajmniej dziwnych, niezręcznych sytuacji. Wilk z powagą pokiwał głową.
-Nie masz domu, a jesteś za młody na włóczęgę.
Powiedział ten, co grzecznie siedział w domu kiedy był mały. Cii.
-Rozmawialiśmy o tym z Avalon i postanowiliśmy, że możemy się tobą zaopiekować. Poza tym sami nie mamy dzieci jak widzisz więc nie brakuje tu miejsca dla nikogo.
Nie macie dzieci? No własnych jeszcze nie. Jeszcze. Zastanów się Sebastian. Wilk zerknął niepewnie na brzuch wilczycy, jednak szybko odwrócił wzrok. Skupił spojrzenie przenikliwych, jasno-niebieskich oczu na szczeniaku.
-A nawet jeśli, to jestem pewien, że bez problemu się zmieścimy. Pewnie z resztą będziemy się przenosić na lato do nieco większego mieszkania. W każdym razie będziemy cię uczyć i wychowywać, oczekujemy jednak, że nie będziesz niewdzięczny. - To mówiąc posłał małemu znaczące spojrzenie. - Mam na myśli bunty i awantury, w przypadku których możesz nie mieć racji.
Skończywszy wypowiedź Sebastian spojrzał ciepło na Avalon. Miał nadzieję, że i ona coś powie od siebie. W każdym razie on powiedział swoje i wszystko z jego strony było jasne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avalon
Dorosły


Dołączył: 20 Mar 2013
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 18:18, 02 Paź 2013 Temat postu:

Avalon przez cały czas uśmiechała się ciepło, podczas gdy Sebastian mówił. Starała się jakoś ukryć mdłości, które dręczyły ją od jakiegoś czasu. Pewnie to po prostu niestrawność, chociaż kilka razy dostawała nieprzyjemnych kurczów. A może jednak głód...?
- Myślę, że ci się tutaj spodoba. A i nam przyda się w tym uroczym kąciku jeszcze jedna wesoła duszyczka, która z pewnością wniesie do naszego życia jeszcze więcej szczęścia, niż mamy dotychczas. - Dodała, gdy basior skończył swoją wypowiedź. Och, jak cudownie będzie dzielić jaskinię z jeszcze jedną osóbką! Szczególnie taką, jaką jest Winter. - Cóż, nie mam już chyba nic więcej do dodania, Sebastian już powiedział wszystko... - Mruknęła ciepłym tonem, zaraz jednak skrzywiła się nieznacznie, gdyż złapał ją dosyć mocny skurcz w brzuchu.
- Och, musicie mi wybaczyć... Potrzebuję nieco świeżego powietrza. Dość... niemrawo się czuję. - Rzekła jeszcze, po czym uśmiechnęła się w miarę możliwości szeroko, i ruszyła w kierunku wyjścia. - Zaraz wrócę, potrzebuję tylko odrobiny ruchu... - Usprawiedliwiła się jeszcze, nie do końca pewna, czy to, karygodne jej zdaniem, zachowanie zostanie jej wybaczone.

z.t > Wierzbowa Polana


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Avalon dnia Czw 17:21, 03 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Winter
Dojrzewający


Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 16:37, 03 Paź 2013 Temat postu:

Szczeniak z szerokim wyszczerzem na pyszczku przytaknął swojemu nowemu tacie. Chwilę później Avalon wyszła, gdyż, jak mówiła, potrzebowała świeżego powietrza. Wint zaniepokoił się trochę. Jeśli mama jest chora, powinna zostać w domu. Uśmiech natychmiast znikł z pyszczka młodego, na jego miejscu pojawiło się niekryty wyraz niezadowolenia. Skierował wzrok na Sebastiana.
- Tatoo, trzeba iść po mamę! - Zawołał. - Mama jest chora, powinna się położyć!
Nawet nie próbował krzyczeć na czarnego basiora, po prostu był odrobinę zaniepokojony stanem rodzica, jak to dzieciak. Niemniej martwił się szczerze. Wyszedł z jaskini. Ziiimnooo~
- Tato, chodź. - Powiedział, oczekując niecierpliwie aż samiec wyjdzie za nim.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sebastian
Dorosły


Dołączył: 18 Mar 2013
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 15:02, 04 Paź 2013 Temat postu:

Basior był w szoku, że Winter od razu przestąpił na 'tato' i 'mamo'. Tak bez zbędnych ceregieli. Nie to że miał coś przeciwko, nie wiał, ale nigdy nikt nie mówił do niego per "tato". Dziwnie. Sebastian oczywiście podzielał zdanie Winter'a. Avalon nigdy tak nie znikała, a jak chciała się przejść to tylko z nim. Lubiła towarzystwo. To raczej Sebastian miał tendencję do uciekania.
Basior pospiesznie wyszedł z jaskini. Spojrzał na malca.
-Idziemy. - powiedział tylko.
Ruszył po zapachu za Avalon i wiodąc za nią truchtał powoli. Co jakiś czas zatrzymywał się i musiał się upewniać lub szukać gdzież to ona poszła, zaraz jednak znów wpadał na trop. Po pewnym czasie dotarł na polanę z Winter'em u boku.

zt. - Wierzbowa Polana


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Winter
Dojrzewający


Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 15:54, 04 Paź 2013 Temat postu:

Winter zaczął już podskakiwać w miejscu, oczekując na Sebastiana. Gdy czarny wilk wyszedł, młody poszedł natychmiast za nim. W końcu, mamie mogło się coś stać. Może ktoś ją napadnie! Idąc w ślady ojca, szczeniak węszył. Nie odstępował taty ani na krok.

z.t.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sebastian
Dorosły


Dołączył: 18 Mar 2013
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 15:12, 06 Paź 2013 Temat postu:

Sebastian wprowadził delikatnie Avalon do jaskini. Od razu położył ją na miękkim łóżku. Rozejrzał się za kubełkiem z wodą, lecz ten był pusty. Mógłby posłać Winter'a, ale całej miski wody by nie uniósł. Polecił mu więc rozmowę z Avalon a sam wyskoczył po wodę.
Kiedy wrócił, usiadł koło łóżka, a wodę położył nieco dalej za łóżkiem. Winterowi kazał wyjść na zewnątrz i poczekać tam. Nie chciał, by szczeniak był przy porodzie. Posłał mu łagodne spojrzenie.
-Poczekasz na zewnątrz młody? To może trochę potrwać. Zawołam cię jak będzie po wszystkim.
Po tych słowach oczekiwał, że mały grzecznie wyjdzie więc całą uwagę skupił na Avalon. Spróbował wmusić jej trochę wody unosząc jej łeb ku trzymanej misce z wodą.
-Pij, musisz dużo pić. - Mówił łagodnie.
Kiedy odłożył miskę, gładził ją po karku i głowie delikatnie, z uczuciem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avalon
Dorosły


Dołączył: 20 Mar 2013
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 15:26, 06 Paź 2013 Temat postu:

Avalon jakiś cudem dowlekła się do jaskini, chociaż była już poważnie wycieńczona - a przed nią jeszcze przecież cały poród!
Wciągała powietrze, jakby jej zaraz miało go jej zabraknąć, co brzmiało jak sapanie. powtarzała sobie w myślach: Wdech, i wydech, wdech, i wydech... Niewiele to wprawdzie pomagało, ale jednak.
Nie mówiła już nic, nie miała siły mówić - milczała więc, wydobywając z siebie tylko głośne dyszenie, od czasu do czasu przerywane cichymi okrzykami z powodu skurczów. Bała się, bała jak jasny gwint!
Posłusznie spełniała każde polecenie Sebastiana, ufając, że to przyniesie jakieś skutki, pomoże, nieco jej ulży - bardziej martwiła się jednak o szczeniaki, niż o siebie, i zależało jej tylko na tym, żeby urodziły się całe i zdrowe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Winter
Dojrzewający


Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 19:20, 06 Paź 2013 Temat postu:

Szczeniak posłuchał taty i wyszedł na zewnątrz, choć dalej martwił się o mamę. Na pewno było jej ciężko, ale nic nie mógł na to poradzić. By jakoś zabić czas rozejrzał się za czymś do roboty. Nagle go olśniło. Poćwiczy tropienie! Uniósł nos w górę i zaczął węszyć tak, jak go tego uczył Sebastian. Później, szorując nosem po ziemi, zaczął chodzić po okolicy, szukając jakichś obcych woni. Natrafił na kilka, zazwyczaj były to wonie ptaków, królików i innych gryzoni. Raz nawet natrafił na zapach taty i mamy oraz na swój. Były świeże, w końcu dopiero tędy przechodzili.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sebastian
Dorosły


Dołączył: 18 Mar 2013
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 18:06, 08 Paź 2013 Temat postu:

Sebastian wiernie opiekował się Avalon. Co jakiś czas dawał jej wody, mówił do niej uspokajającym tonem, gładził jej głowę i kark. Co jakiś czas zerkał w stronę wejścia do jaskini. Widział jednak co chwilę cień lub znajomą kitę szczeniaka, któremu kazał wyjść na dwór. Trochę go zastanawiało co też Winter tam robi, miał jednak wiele innych zmartwień, jak na przykład jego rodząca partnerka. Zastanawiał się co tu powiedzieć. W końcu stwierdził,że trzeba skłonić ją do rozmowy, by nie odpłynęła myślami za daleko. Odetchnął.
-Skarbie, jak chciałabyś nazwać córeczkę? Wyobraź sobie, że trzymasz ją tuż u swojego boku. Jak chcesz ją nazwać? - zagadnął łagodnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Góry Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 10, 11, 12  Następny
Strona 4 z 12


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin