Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Kryształowe Jezioro

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Jeziora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Lea
Lekarz


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 12:11, 09 Lut 2014 Temat postu:

Trzepnęła go lekko łapą w bark. Lekko, delikatnie. Nie chciała broń boże sprawić mu bólu... Tylko delikatne, żartobliwe pacnięcie.
- Weź nie przesadzaj... Jaka tam śliczna?
Przez chwilę zastanawiała się, gdzie mogliby się udać. Na pewno będzie to pustynia. Nie będzie to "Złoty Piach", gdyż Leośka niedawno tam już była. Nie będzie to też Lwia Skała, gdyż była tam inna postać. Więc może... Wielki piach? Tak, to jest całkiem dobry wybór. Gdzie jak gdzie, ale tam na pewno nie będzie zimno.
- Może pustynia? - zaproponowała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rubin
Dorosły


Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 18:02, 09 Lut 2014 Temat postu:

Samiec pokiwał głową i odpowiedział:
- Bardzo piękna. Pustynia mi pasuje.
Smyrnął ją końcówką ogona po nosie i posłał jej jeden ze swoich najbardziej rozbrajających spojrzeń.
- Prowadź... - szepnął jej do ucha.
Ale on był cudowny. Hshshshsh....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lea
Lekarz


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 18:11, 09 Lut 2014 Temat postu:

Ze spotkania znajomych po fachu wychodzi tu nagle flirt. Hmm... Zasadniczo, czemu nie?
Ruszyła więc przed siebie, uśmiechając się lekko.
Coby dłużej nie przeciągać: dotarło do niej. Zauważyła. Wreszcie dopuściła do siebie tę możliwość. Oczywiście nie wzięła tego raczej na poważnie, niemniej... Jakoś tak cieplej się na serduszku zrobiło. Teraz, po latach... Znów może się komuś spodobać. Zyskała szansę.
I tym razem jej nie zmarnuje. Postara się.

zt -> Wielki Piach


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rubin
Dorosły


Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 18:15, 09 Lut 2014 Temat postu:

Samiec strzelił ogonem jak z bicza i ruszył w ślad za samicą.
Jedna rzecz go ciekawiła... Czy z ich znajomości wyjdzie coś więcej? Lea naprawdę była bardzo atrakcyjną samicą. I jeszcze pracowała tam gdzie Rubin, od zawsze chciał się znaleźć. Oczywiście nie jako pacjent... Tylko jako lekarz. Marzył, aby zostać Medykiem. Ale na razie trzeba zdawać na Pomocnika Medyka.
Odrzucił grzywkę i już go nie było.
z.t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taimi
Szaman


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami Beach! xD
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 19:11, 23 Mar 2014 Temat postu:

Wcale niespiesznie nad Kryształowym Jeziorem pojawiła się brązowowłosa szamanka. Pewnym krokiem podeszła do jeziorka, przykładając łapkę do tafli tak, iż jedynie jasne poduszeczki miały jakikolwiek kontakt z cieczą. Zmrużyła powieki, szepnęła coś pod nosem. Jakby w odpowiedzi woda uniosła się nieznacznie, tak, że cała "dłoń" samicy została zanurzona. Oczywiście przy brzegach wody nieco ubyło, bo przecież krople się nie rozmnożyły! Wadera otworzyła ślepia i uśmiechnęła się lekko, a woda opadła na swoje miejsce. Co robiła? Cóż. Może to dziwne, jednak właśnie zapytała akwen o pozwolenie na kąpiel. Była podejrzanie wyczulona na głosy natury.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 19:26, 23 Mar 2014 Temat postu:

Ale cóż to? W pobliżu wadery nie było Tsuku! Gdzież ten huncwot jest? Cofnijmy się kilka chwil wstecz...

Idąc wiernie za swoją przyjaciółką, wilk zauważył bardzo ciekawe drzewo. Przyglądał mu się uważnie, gdyż zdawać by się mogło że posiada twarz. Gdy uznał że mu "źle z oczu patrzy", wilczycy nie było już w pobliżu. Wystraszony pobiegł przed siebie próbując złapać jej miły zapach. Wstyd mu było gdyż znowu zgubił swoją wybrankę...

Gdy odnalazł jej zapach, uradowany włączył sprint krzycząc:

- Taimi!

Zapach był coraz mocniejszy, kilka metrów dalej były krzaki, zdawać by się mogło że wadera była tuż za nimi. Przyspieszył znacznie i BUM!

Wilk znalazł się w wodzie, na brzegu w tym czasie stała poszukiwana. Popatrzył się niezdarnie i powiedział:

- Znalazłem cię. -powiedział uśmiechając się.

- Woda rzeczywiście jest idealna. - dodał po chwili.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taimi
Szaman


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami Beach! xD
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 19:55, 23 Mar 2014 Temat postu:

Odruchem zasłoniła łapą zmrużone oczy, bo na pewno jakiś plusk towarzyszyć wejściu smok... Tsuku! towarzyszyć musiał. Zaśmiała się ciepło, widząc, że to nie żadna krwiożercza bestia a jedynie (lub raczej: aż) jej luby. Pokręciła z rozbawieniem łebkiem, opanowując kolejną falę śmiechu. Odchrząknęła, co dodatkowo ułatwiło jej to zadanie. Zaraz też śmiało wskoczyła do wody na tak zwaną 'bombę', aby zaraz podpełznąć w stronę samca i znów ucałować jego policzek. Tak bardo uwielbiała to czynić...
- Witaj ponownie, Samuraju - powiedziała pogodnie, a ciepłe wody jeziorka obmyły delikatnie ciała wilków. Wstyd przyznać, jednak Taimi zaabsorbowana uzyskiwaniem aprobaty żywiołu nie zauważyła nawet, iż wilka nie było przy niej. Nie przyzna się! Co to, to nie! Jeszcze wziąłby ją za kompletnego świra, co podobnie jest dość często obecne wśród szamanów. Nie każdy jest w stanie zrozumieć ich sposób patrzenia na świat.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 20:30, 23 Mar 2014 Temat postu:

Nie sądzę by Tsuku uznał szamankę za świra, w swoim życiu widział wiele dziwnych rzeczy, jednak największym świrem był Yamato. Zawsze gdy ten próbował pogadać z jakąś dziewczyną to wracał z wielkim odciskiem ręki na twarzy. Zapytany o pochodzenie tego niezwykłego znamienia odpowiadał:

- To nic takiego, zapewne jakaś choroba, niegroźna oczywiście.

Dziwne że miał ją prawie codziennie. Wracając jednak do teraźniejszości.

Tsuku kiwnął głową i powiedział:

- Witam moja Pani. -po czym "oddał" pocałunek.

Woda była idealna, prawie jak w gorących źródłach które były bardzo popularne wśród ludzi. Na brzegu jeziora położył swój miecz, nie może przecież zardzewieć, to byłby wielki wstyd. Szybkim susem zanurkował, dawno tego nie robił. Po chwili wyłonił się tuż przy przyjaciółce.

- Jezioro jest bezpiecznie! Żadnych smoków ani Trolli. -powiedział dumny z siebie, można to oczywiście potraktować jako żart.

- Widziałem jednak bardzo tajemnicze długie zwierze wodne, jakby wielki wąż czy coś. -powiedział i musnął ogonem Taimi aby pomyślała że to owy stwór.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taimi
Szaman


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami Beach! xD
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 20:49, 23 Mar 2014 Temat postu:

Gorące źródła były i w Krainie - jednak obecnie zrobił się tam tłok. Kolejne postaci mogłyby namieszać, aczkolwiek Tsuku poznałby Nataniel'a. Zdaje się, że kiedyś coś o tym było mówione - lub pamięć zwodzi.
Smoki znała. Trolli nie. Internetowych może, ale wilki nie miały Internetu. Tak więc zmarszczyła lekko czoło, zastanawiając się nad tym, jak wyglądać mogłyby te istoty. Już - już miała dopytać o to wilka, kiedy nagle obok niej rzucił się ogromny wąż. Taimi wyskoczyła z wody jak szalona, by zaraz spojrzeć nieco nieprzytomnie na samca. Roześmiała się serdecznie, kiedy coś jej podpowiedziało, iż żaden wąż nie istnieje. Gdyby tak było wilk na pewno wypchnąłby ją z wody czy jakoś inaczej obronił, w końcu obiecał. Ufała mu i przekonana była, że Tsukuyomi to typ słowa dotrzymujący.
- Jak wyglądają trolle? - zagaiła zaraz po tym, jak przestała się śmiać. Usiadła lekko na brzegu, by zaraz zmienić zdanie i położyć się na brzuchu. Łeb ułożyła delikatnie na łapach, obserwowała wciąż samca, posyłając mu serdeczny uśmiech.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 21:50, 23 Mar 2014 Temat postu:

Byłoby miło poznać mistrza komedii i śmiechu, ale wszystko w swoim czasie. Wadera zadała świetne pytanie, jak wyglądają trolle? Tsuku nigdy żadnego nie spotkał, z resztą nawet nie wiadomo czy istnieją.

- Nigdy żadnego nie spotkałem. Słyszałem jednak że to demony zamieszkujące głównie lasy. Najczęściej miały to być stworzenia bardzo stare, brzydkie, złośliwe i mało inteligentne. Można było wśród nich znaleźć olbrzymy, jak i niewielkiego wzrostu skrzaty. Ponoć starsze osobniki zarastały lasem. To tyle co o nich wiem, podobno to tylko legenda, ale kto wie? Może jeden z nich zamieszkuje te lasy? Nigdy nie wiadomo

Powiedział całkiem poważnym i przekonywującym głosem. Gdzieś w oddali lasu zaczęło coś hałasować. Jednak prawdopodobnie był to zwykły dźwięk, ale gdy usłyszy się go po takiej historii to naprawdę można się wystraszyć.

- A może ty, moja luba, znasz jakieś opowiastki o niespotykanych mieszkańcach tegoż lasu? -zapytał z zaciekawieniem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taimi
Szaman


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami Beach! xD
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 22:04, 23 Mar 2014 Temat postu:

Taimka zmarszczyła lekko czoło i nosek, analizując słowa samca.
- Stare, brzydkie, złośliwe i mało inteligentne... - powtórzyła z czymś na kształt rozmarzenia, zastanawiając się nad pewną kwestią. Jej ogon miarowo stukał o podłoże, uniosła nieco głowę, wyprostowała czoło i zwiewnie się uśmiechnęła. NIe, żeby robiła to cały czas, ale to... taki tam szczegół. Zbyt pozytywnie oddziaływał na nią Tsuku i już!
- Znałam kiedyś podobne stworzenie, wątpię jednak, aby trolle były ludźmi. To chyba niezbyt logiczne powiedziała wesoło, po chwili zaś wzdrygnęła się. Dźwięk. Zły moment. Pokręciła rozbawiona głową. Znowu dała się przestraszyć. Jak dziecko.
- Opowieści... hmmm.... - zamyśliła się. Tego typu opowiadania szły jej słabo, prędzej opowiedziałaby bajeczkę dla dzieci na zasadzie hipopotamka, który chciał tańczyć w balecie, ale miał płaskostopie. Legend znała tyle, co wcale.
- Niestety, zatrzymałam się na leprechaunach - przyznała szczerze, kręcąc powoli głową. Nie znała legend ani podań. Niekoniecznie przystoi to szamance, ale co począć?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 22:18, 23 Mar 2014 Temat postu:

//Jest propozycja aby zjeść wspólny obiad w Kle, razem z Keinem i Okasanem, jeżeli jesteś chętna, jeżeli nie to zmienie post.//

- Ponoć mają posturę ludzką, ale raczej to nie oni. Jeżeli znałaś trolla to zazdroszczę, byłaś jedną z niewielu której dane było je ujrzeć.

Tsuku zmarszczył czoło. Co to do diaska leprechauny? Pierwszy raz słyszał taką nazwę. Na pewno się tego nie je, więc to muszą być jakieś stworzenia. Wilk wyszedł z jeziora i otrzepał się gdyż był cały mokry. Usiadł obok partnerki i zapytał:

- A cóż to lepre..... (nieudane wysłowienie). Kuso!, nie potrafię tego powtórzyć. Opowiesz mi coś więcej?

Może i szamanka nie znała wielu legend i podań, ale z nim szybko to nadrobi. Przeróżne opowiadania oraz przesądy to był nieodłączny element jego dzieciństwa oraz dorosłości. Nie ma nic lepszego niż opowieści przy ognisku w świetle księżyca, ahh to były czasy.

Nagle rozległ sie bardzo donośny odgłos burczenia, dochodziło to z brzucha wilka.

- Trochę zgłodniałem, masz ochotę wybrać się do restauracji? Oczywiście ja stawiam.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tsukuyomi Shimazu dnia Pon 19:58, 24 Mar 2014, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taimi
Szaman


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami Beach! xD
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 20:51, 24 Mar 2014 Temat postu:

// nie ma zmieniania postu ;p Słowo się rzekło ;D //

Taimi zmarszczyła lekko nosek, zastanawiając się nad tym, jak szybko oraz zgrabnie opisać postaci, których nazwę wypowiem, ale z napisaniem nadal mam kłopoty...
- Takie tam celtyckie, złośliwe i nieprzyjemne skrzaty. Nie mają nawet metra wzrostu, wyglądają jak złośliwie uśmiechnięte, brzydkie i pomarszczone człowieczki. Znają miejsca ukrycia wielu skarbów, podobno można je schwytać i zdobyć informacje odnośnie miejsca skarbu, lecz skrzaty nie oddają go tak łatwo. Krążą pogłośki, że skarb leprechaunów znajduje się na końcu tęczy - wyjaśniła spokojnie, uśmiechając lekko. Na jego propozycję pokręciła lekko głową.
- Wybacz, Tsukyomi, doceniam Twój gest, jednak źle bym się czuła, gdybyś za mnie zapłacić. Na razie jeszcze na tyle mnie stać, nie wiem jak będzie, kiedy moje szkraby podrosną i będą chciały chodzić na randki za moje kości - zażartowała wesoło, mrugając przy tym do wilka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 21:22, 24 Mar 2014 Temat postu:

Tsukuyomi uważnie słuchał opowieści o skrzatach. Jak pięknie by było takiego złapać. Bez wątpienia Tsuku dodał to do listy rzeczy do zrobienia.

- W takim razie kiedyś złapię jednego, może i to jest walka z wiatrakami, ale co mi tam. Raz się żyje. Jeżeli uda mi się zdobyć jakiś skarb to oddam go oczywiście tobie. -zaśmiał się serdecznie.

W brzuchu coraz bardziej burczało, aż wstyd mu było. Jak tu być dżentelmenem, żadna dama nie chce żeby za nią płacić. Ten świat naprawdę jest czasem dziwny. Czas wyruszyć w drogę, znajomi już czekają.

- Nic się nie martw, jeżeli dorosną i będą potrzebowały kości, to je dla nich zarobię. Ty zasługujesz na odpoczynek, taka chyba jest rola mężczyzny, prawda? -szepnął jej do ucha i podarował całusa.

- Nie traćmy czasu, znam idealną restaurację. Pieką przepyszne kremówki.

Bijemy rekord pisania i skakania po tematach ;D

Zt >>> http://www.wilki94.fora.pl/font-color-8cd9b3-plac-handlowy,44/wilczy-kiel-restauracja-i-sklep-ze-wszystkim,11777-480.html#762879


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tsukuyomi Shimazu dnia Pon 21:23, 24 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taimi
Szaman


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami Beach! xD
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 21:30, 24 Mar 2014 Temat postu:

Również się zaśmiała. Nie potrzebowała skarbów. Nie w obecnej sytuacji... Uśmiechnęła się więc lekko do wilka, skinęła wdzięcznie zgrabnym jak na miarę istoty wilczej pyszczkiem.
- Poznanie Ciebie było największym skarbem, jaki był mi dany.
Zaraz też zmarszczyła czoło w nieco gniewnym wyrazie facjaty - oczywiście, standardowo, nic 'naprawdę'. Mlasnęła głucho i pokręciła niby z dezaprobatą głową, by zaraz rzucił tonem pełnym urazy:
- Nie licz, że zrobisz ze mnie kurę domową - co to, to nie. - Po czym oczywiście zaśmiała się dźwięcznie. Za często się śmiała. Czekać, aż zawiną ją w biały kaftan i wywiozą tam, gdzie w drzwiach klamek brak. Niepoczytalna. Tak.

Ruszyła za nim, posłusznie, acz co rusz na pysk przywoływała urażoną minkę. Szło słabo, bo każda próba kończyła się napadem rechotu, ale cichotam. Przeżywa drugą młodość - i już! ;D


zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mathilde
Dorosły


Dołączył: 02 Maj 2014
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z krainy grzybów
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 16:24, 13 Maj 2014 Temat postu:

To w tym właśnie miejscu Mathilde po raz pierwszy postawiła łapę na ziemiach owej krainy. Nie było o wiele inne od podobnych leśnych jezior i stawów, których setki mijała po drodze, jednak coś skusiło ją aby zatrzymać się, położyć zmęczone łapy, napić się wody. Może po prostu wykończenie, może hipnotyzujące białe błyski na szklanej tafli wody. Było słonecznie, lecz wiał chłodny wiatr. Mathilde niemalże zasypiała. Miejsce emanowało sielskim spokojem i ciszą; wiedziała jednak że będzie musiała ruszyć dalej. Przymykała oczy...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arthas Merethil
Dorosły


Dołączył: 25 Mar 2014
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ferelden
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 16:44, 13 Maj 2014 Temat postu:

Ohh, jakże wiele wspomnień ma użytkownik z tym miejscem. Lecz ta historia dotyczy Tsu, a my dziś skupimy się na Arthasie. Przybył tutaj również i on, szary strażnik który pragnienie chciał zaspokoić. Dużo podróżował, więc był już lekko zmęczony. Poza tym ta mała przerwa pozwoli mu w końcu zbadać zawartość tej tajemniczej ludzkiej apteczki. Jednak zauważył on samicę, która również przyszła się napoić. Cóż, w końcu to miejsce należy do wszystkich, może się tutaj znajdować wiele wilków. Kilkanaście metrów od wadery usiadł sobie nasz basior i wypił łyk wody, gasząc pragnienie. Nabrał jeszcze trochę płynu do manierki, na zaś.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mathilde
Dorosły


Dołączył: 02 Maj 2014
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z krainy grzybów
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 17:10, 13 Maj 2014 Temat postu:

Kiedy tylko usłyszała szelest rozchylanej gęstwiny, pokryte różowym puszkiem sterczące ucho wadery przekręciło się w stronę z której dobiegały niepokojące dźwięki. Te miesiące, (a może całe lata?) w ciągłej podróży wyostrzyło jej zmysły niż jakakolwiek najsurowsza lekcja ojca. Zaraz potem, jej bystre oczka dosrzegły sylwetkę białego basiora, kilkanaście metrów od niej. Wyglądał.. imponująco. I inaczej niż te chude, zdziczałe wilki, które zazwczaj napotykała. Nie, on wyglądał wręcz szlachetnie. Nie odwracała jednak głowy, gdyż okazywanie zainteresowania nie leżało w jej zwyczaju. Przyglądała sie jego dalszym działaniom kątem oka, zawadiacko kołysząc ogonem i bawiąc sie kosmykami własnych włosów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arthas Merethil
Dorosły


Dołączył: 25 Mar 2014
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ferelden
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 17:27, 13 Maj 2014 Temat postu:

Gdy skończył napełniać manierkę to odwrócił się w stronę wadery. Może warto do niej zagadać? Jakiś informacji nabyć? Podszedł i usiadł kilka metrów od niej. Po czym powiedział:

- Selama ashal'anore*, podróżniczko.

Tak sobie ponownie czytałem twoje Kp, i tak się składa że zakon również leży na północy. Więc całkiem możliwe iż nasze terytoria były w sąsiedztwie ^^. Ciekawe czy będzie chciała w ogóle z nim rozmawiać. Może dowie się od niej czegoś wartego uwagi, a może będzie miała jakieś zlecenie? Uważnie badał ją wzrokiem. Ona również różniła się od innych wilków, była zbyt zadbana, może to szlachcianka? Zobaczymy podczas rozmowy.


Selama ashal'anore - Światło z tobą, przywitanie szarej straży.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mathilde
Dorosły


Dołączył: 02 Maj 2014
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z krainy grzybów
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 17:44, 13 Maj 2014 Temat postu:

Nareszcie nieznośna wadera postanowiła zaszczycić Arthasa swoim spojrzeniem. Raptownie zwróciła głowę w jego stronę, jak gdyby wcale nie czekała od samego początku aby przyjrzeć mu się z bliska. Poza niespotykanie białym futrem, jej uwagę natychmiast wymyślne czarne piórka na grzbiecie i dużo kolorowych ozdób, które wydawały jej się znajome. Nie dokładnie te, gdyż była pewna, że widzi basiora po raz pierwszy na oczy, ale wydawało mi się że wśród przebłysków dawnego życia mógł już sie przewinąć ktoś o podobnych gustach, a może nawet i niejeden taki typek. W każdym bądź razie, obrzuciła swojego rozmówcę swoim typowym zachowywanym na te okazje spojrzeniem - z lekka drwiącym, z brwią uniesioną na dźwięk obcych słów. Później jednak jej wyraz złagodniał, gdy przymrużyła oczy oprawione długimi rzęsami, a na jej pyszczek wpłynął pozornie łagodny uśmieszek.
- Jeżeli do mnie przemawiasz, mów, proszę w wilczym języku. - powiedziała to poblażliwie i nieco cynicznie, jednak byłoby to wbrew jej naturze gdyby nie skorzystała z okazji aby nie podrażnić sie odrobinę z rozmówcą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Jeziora Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 14, 15, 16  Następny
Strona 15 z 16


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin