Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Polana Spotkań

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Łąki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Viktoria
Latający Mag


Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 18:56, 06 Wrz 2011 Temat postu:

Viktoria spojrzała na Jasminę.
- Nie mam ani mrówek, ani gaci, ani złego dnia - fuknęła na młodą. Nim się obejrzała na polanę wtargnęli Maxime i Retes. Ucieszyła się ich przybyciem. Nawet na jej kufie pojawił się uśmiech. Podeszła do dzieci. - Cześć, jak miło mi Was widzieć! Retes, ty nie żartujesz? Kaji? Kaji Meyit? Najstarszy Mag w Krainie? Ciekawy wybór - zarechotała wadera. Pomimo tego, iż była wredna to do tego była... świrnięta. - A ty Max? Masz już wybranka swego życia? - zapytała spokojnie. Spojrzała na kolorowego szczeniaka. - Żaden ze mnie sokół! A co do Waszych rodziców już się domyśliłam kto nimi jest... - powiedziała tajemniczo. Znów spojrzała na dzieci. - Retes, gratuluję zdania na Wojownika. Maxime, mam nadzieję, że ty w końcu też coś wybierzesz. Może Mag...? He he. A co do mnie... Patrzcie, dorobiłam się skrzydeł - powiedziała wesoło i rozprostowała dostojnie skrzydła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime
Upiór


Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Shajena i Viktorii...
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 18:59, 06 Wrz 2011 Temat postu:

- Hej.
Rzuciła do Viktorii wstając i uśmiechając się równie szeroko jak uprzednio. Prawie cała rodzinka w komplecie... Tylko Shajen tak rzadko się zjawiał... Maxime postanowiła chwilowo zapomnieć o ojcu i zacząć odpowiadanie na pytania matki.
- Planuję być Szamanem...
To mówiąc przystanęła z dalszym odpowiadaniem, by obejrzeć skrzydła Viki. Gdy to uczyniła, wyszczerzyła się szerzej, co miało znaczyć iż jej się podobają.
- Nie, nie mam nikogo... I raczej mieć nie będę.
Oświadczyła z nieco mniejszym zapałem. Retes miał coś czego ona nie miała! No niedorzeczność, no!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jasmina
Dorosły


Dołączył: 02 Wrz 2011
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 19:00, 06 Wrz 2011 Temat postu:

Jasmina wzruszyła ramionami. Jasne, jasne. Nie ma. Przynajmniej ta dwójka dorosłych odciągnęła pannę 'wszystko mogę, wszystko chcę' od szczeniaków. Wadera zachichotała patrząc na Viktorię. W głębi serca współczuła takim osobom... Przypasowuje się do sytuacji, jest zła, ale tylko dla słabszych. Hah... Jazz jednak zaraz zostawiła w spokoju skrzydlatą i ponownie przystąpiła do hopsasania po łące.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viktoria
Latający Mag


Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 19:44, 06 Wrz 2011 Temat postu:

Jest zła dla osób, których nie zna lub nienawidzi. Rodzina i przyjaciele mają taryfę ulgową. I nie zmienia charakteru w zależności od sytuacji. Tak miała będąc szczeniakie, to mormalne, że w takim wieku miało się nieukształtowany charakter.
- Szamanem... Ciekawe. Ja osobiście wolę czary od tworzemia totemów. Ale dlaczego nie chcesz mieć partnera? To jest wspaniałe uczucie mieć kogoś na im możesz polegać. W dodatku chcę zobaczyć swoje wnuki, będąc w swoim ciele... Nie, nie zamierzam szybko umrzeć. Zawsze mogę sobie magią, bądź poprosić od oddanie mi ciała... - rozkojarzyła się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime
Upiór


Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Shajena i Viktorii...
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 20:53, 06 Wrz 2011 Temat postu:

- To nie tylko tworzenie totemów, ale i eliksirów!
Obruszyła się kiwając łbem. Chwilę potem skrzywiła się. Szczeniaki, partner? A phi, Leth zniszczył jej życie, to teraz będzie feministką, ha! Dobra, to jest dziwne... Ale w sumie to tylko moja postać jest feministką. Chyba. Kurna, to za skomplikowane.
- Raczej nie doczekasz się wnuków.
Mruknęła z nutą ironii.
- Ale nie martw się, tak szybko też nie umrzesz. Zestarzejesz się razem z nami.
Oświadczyła uśmiechając się i mrugając raz po raz, oczami oczywiście.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viktoria
Latający Mag


Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 16:19, 07 Wrz 2011 Temat postu:

- No, ale to co ich wyróżnia od Magów to totemy. My też możemy robić eliksiry. (:3) No cóż, nie wnikam. To Twoja sprawa - powiedziała z uśmiechem, którego tak czy siak nikt nie zobaczy, azaliż był pod maską... Cóż... - A co do Letha... Nie ma go. Wybył. Przepadł. Zniknął. Nie ma go w Krainie. Nie prędko wróci. Słuchaj, kochanie, to że jedna osoba zraniła Ci serce nie znaczy, że masz się poddać. Wiesz ile razy ja miałam złamane serce nim poznałam Shajena? Nigdy nie zgadniesz... Nie załamuj się. Pomyśl tak - jesteś o jeden krok bliżej od "Żyli długo i szczęśliwie" - rzekła spokojnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silentia
Dojrzewający


Dołączył: 03 Wrz 2011
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 17:40, 07 Wrz 2011 Temat postu:

Sil usiadła sobie grzecznie na trawie przed nieznajomą, spoglądając wciąż na jej maskę. Po chwili jednak, widząc, że straciła zainteresowanie jej osobą oddaliła się by poszukać kwiatków.
- Jak to miło chmurką być.. - zanuciła jedynie pod nosem, ale przypominając sobie, że nie ma takiego talentu do śpiewania jak siostra - zamknęła pyszczek, od czasu do czasu wypuszczając z niego jedynie melodię. Z wesołym uśmiechem na kufie zbierała kolorowe kwiatuszki.
- Łumjanek. - szepnęła do siebie przez zaciśnięte zęby. Patrząc na drobną roślinkę, zaczęła w głowie wymieniać właściwości jakie posiadała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Retes
Dorosły


Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Viktorii!
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 17:53, 07 Wrz 2011 Temat postu:

- Oooo tak! Siostra, siostra! Bądź Szamanem. - zawołał radośnie Retes klepiąc Maxime po plecach. - A ty mama weź się jakoś zepnij, bo zachowujesz się jakby cię nikt przez długi czas... - wilk dopiero się zorientował, że mówi do własnej matki i zrezygnował z kończenia tegoż zdania. - Nieważne. - dodał i machnął łapą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joke
Dojrzewający


Dołączył: 02 Wrz 2011
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 18:55, 07 Wrz 2011 Temat postu:

- Może pójdziemy już szukać swego schronienia? Robi się tu już tłoczno. - Rzekł maluch, uśmiechając się wesoło w stronę swych sióstr. Przekickał w ich stronę, spoglądając nań pytającym wzrokiem. Żadnego królika na razie złapać mu się nie udało, lecz może później bardziej mu się poszczęści. Uh, robił się już głodny.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silentia
Dojrzewający


Dołączył: 03 Wrz 2011
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 19:19, 08 Wrz 2011 Temat postu:

- O so yja to yobię? - mruknęła po chwili, gdy zabrakło jej myśli, opisujących kwiatek. Uśmiechnęła się sama do siebie i wzruszyła ramionami, jeśli tak ową czynność mogła zrobić, zerwała rumianek i podeszła do rodzeństwa.
- Yasz yassję. Chośmy. - dodała jedynie, wpatrując się swoimi ślepiami w braciszka. Widziała jego wesoły uśmiech i cieszyła się, że on jest szczęśliwy. Była z siebie i Jazz dumna, ze wywołały tego bananka o3o


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beherit
Lekarz


Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 14:36, 09 Wrz 2011 Temat postu:

Wtem na polankę wkroczył pełen smutku i rozpaczy Beherit. Ach, jego serce rozpadło się na milimy kawałków po tym co powiedziała Dermanotta. Ona go nie chce zrozumieć. Skrzydlaty spojrzał na Viktorię. Kiwnął doń łbem i... przystanął. Spojrzał smutno na Senshiego, Silentię i Jasminę. Zamknął oczy. Pewnie nie chcą go widzieć. Spojrzał na Betę i wilki, z którymi rozmawiała. To pewnie Retes i Maxime, ta dwójka dzieci, która się od matki odwróciła ze względu na jej zachowanie. Znów skierował wzrok na trójkę rozbawionych szczeniąt. W jego przypadku jest tak samo, tyle że 6 dzieci nie chce mieć z nim niczego wspólnego. Yhym, to chyba nowy rekord w Krainie. Szkoda tylko, że zwycięzca nie jest zadowolony z tego osiągnięcia. Zrobił pierwszy krok w stronę dzieci. Westchnął. Zrobił parę kolejnych.
- Cześć... - powiedział smutnym i cichym głosem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett
Dorosły


Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 14:47, 09 Wrz 2011 Temat postu:

Scarlett przyszła tutaj za Jasminą. Podeszła bliżej szczeniąt. Cały czas przygryzałą wargę.
-Wiecie... Bo wy szukacie domu... Czy chcecie u mnie przenocować?-spytała niepewnie. Miała bardzo duży dom.-To znaczy... Możecie u mnie przenocować... Mieszkam sama, a w moim domu jest kilka pustych pokoi... Możecie także coś u mnie zjeść...-czemu nagle poczuła chęć pomocy? Te szczeniaki, a szczególnie Senshi, przypominały jej ją samą w dzieciństwie. Chciała im pomóc, jak tylko mogła.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Scarlett dnia Pią 14:56, 09 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beherit
Lekarz


Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 14:57, 09 Wrz 2011 Temat postu:

//Uau, ktoś próbuje pomóc swojej postaci swoją postacią. Zaiste, wspaniały pomysł... -.-//

Beherit spojrzał na przybyłą wilczycę. Nie odezwał się. Chcąc nie chcąc usłyszał jej monolog. Nie ma to jak usłyszenie, że własne dzieci, które Cię nienawidzą będą nocowały u kogoś kogo kompletnie nie znasz i one nie znają. Cóż za cudowna sprawa...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett
Dorosły


Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 15:00, 09 Wrz 2011 Temat postu:

Lepszy chyba od twojej ortografii? x3

Scarlett opuściła lekko łeb.
-Nie zrozucie mnie źle, ja chciałabym Wam pomóc. Ale do niczego nie będe Was na siłę zmuszać. Jednak wiem, jak wygląda takie dzieciństwo... Sama takie miałam. Więc chciałabym Wam pomóc, jak tylko mogę.-powiedziała cicho, podnosząc głowę i patrząc na szczeniaki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Scarlett dnia Pią 15:01, 09 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beherit
Lekarz


Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 15:17, 09 Wrz 2011 Temat postu:

Odezwała się mistrzyni znawstwa języka polskiego... u.u

Beherit zamknął oczy. A skąd ona wie jakie to oni mają dzieciństwo? Skrzydlaty wciąż się nie odzywał. Chciał sam na sam pogadać ze szczeniakami, ale zawsze musi ktoś przyjść... Lekko go zirytowało przyjście wilczycy, lecz nie okazywał tego. Teraz tylko osoba, która czyta w myślach mogła wiedzieć co "czuje" do samicy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viktoria
Latający Mag


Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 15:27, 09 Wrz 2011 Temat postu:

Viktoria odeszła od Maxime i Retesa. Skinięciem łba dała im znak żeby się nie zbliżali. Beta podeszła do Scarlett.
- Scar! Jakże my się dawno nie widziałyśmy! Chodź, pogadamy sobie, poplotkujemy i takie tam... - powiedziała nad wyraz miło. Nie ma to jak wspaniała gra aktorska. W roli głównej - Latająca Beta Wody, Mag - Viktoria! No, ale wracając do tematu... Odciągając Szpiega od dzieciaków puściła Beheritowi oczko. Odkąd samiec przyszedł na polankę śledziła jego zachowanie i uczucia. To ostatnie za odrobinką magi, rzecz jasna. Gdy była już dostatecznie daleko od Maxime, Retesa, Behcia i jego szczeniaków, puściła Scarlett (która dotychczas była cały czas ciągnięta :3). - A spróbuj dojść do szczeniaków to... - przejechała palcem po szyi. Głos już miała normalny - cichy, spokojny i chrypiący.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jasmina
Dorosły


Dołączył: 02 Wrz 2011
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 16:39, 09 Wrz 2011 Temat postu:

Wilczyca zerknęła na obcą waderę, która proponowała im nocleg. Resztki instynktu samozachowawczego, które nie zostały wyparte z umysłu Jasminy przez optymizm, głupotę i czyste szaleństwo podpowiadały jej, że raczej nie powinno się ufać takowym osobom.
- Nie, dzięki. - odpowiedziała lekko i kontynuowała beztroskie hasanie. - Siemasz, tato! - powiedział przeskakując koło żółtego wilka i pognała dalej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silentia
Dojrzewający


Dołączył: 03 Wrz 2011
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 19:12, 09 Wrz 2011 Temat postu:

Sil siedziała spokojnie póki nie usłyszała zbliżających się w ich stronę kroków. teatralnie odwróciła łebek w kierunku źródła, opuszczając go w dół, przeciągając w poziomie w lewą stronę i w końcu patrząc sobie przez ramię, trzepocząc rzęsami. Uśmiechnęła się delikatnie, widząc ojca. Była rozdarta i wciąż nie wiedziała czy podejmuje dobre decyzje. Czułą, że zarówno rodzeństwu jest źle jak i rodzicom, lecz nie chciała zostawiać brata i siostry, którzy zapewne nie zamierzają przebaczyć.
- Witaj, tatusiu. - dziecięcy głosik wydobył się z pyszczka wadery. - A panią przepraszam, ale skąd pani wie, że nie mamy domu i skąd mamy wiedzieć, że to wszystko nie jest kłamstwem?! - jak zwykle musiała powiedzieć więcej. Jej oczka, nad którymi brwi lekko się zmarszczył w gniewnym grymasie, patrzyły na samicę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett
Dorosły


Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 11:25, 10 Wrz 2011 Temat postu:

-Spokojnie Viktorio, Retesa i Maxime nie tkne, ale dzieci Beherita nie są twoje, dobrze?-wilczyca podeszła do dzieci-Słyszałam Waszą rozmowę w Ciemnym Lesie. A poza tym chce Wam pomóc. Nie mogę Was skrzywdzić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joke
Dojrzewający


Dołączył: 02 Wrz 2011
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 13:06, 10 Wrz 2011 Temat postu:

Banan na pysku Senshiego zniknął, a na kufie znów malowała się niepewność. Powoli podszedł do ojca, zachowując jednak pewien dystans. - Po co tu przyszedłeś? - Ozwał się w miarę poważnym, acz dziecięcym głosikiem. Nadal bacznie obserwował ojca, nie zwracając uwagi na Scar. Nie miał zamiaru nocować u nieznajomej osoby.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Łąki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 28, 29, 30  Następny
Strona 17 z 30


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin