Smocza i wilcza łaka

Kyuubi · Gość

Rozprostowała jedno, czarne skrzydło. Łapą poprawiła swoją różową grzywkę.

Nagle wiatr wręcz uderzył w pyski wilków. Na niebie pojawiło się kilka czarnych chmur. Zagrzmiało. Burza?

//MG

Desmond

Des podniósł łeb, wbił wzrok w niebo. Powoli wstał.
Otrzepał sie, i przeciągnął.
Był troche niespokojny.
Rozejrzał sie.

Kyuubi · Gość

Zaczęło padać.

Okami po chwili stała mokra. Złożyła skrzydło. Zmrużyła ślepia, gdy wiatr znów zaczął szamotać jej grzywkę. Odsłoniła kły...były długie, zakrzywione. O wiele dłuższe niż kły Desmonda.

//jej kły -> [link widoczny dla zalogowanych]

Desmond

On także je pokazały, były one wprawdzie krótsze ale ostrzejsze i od krwi.
Patrzył na Okami stojąc w miejscu.
Deszcz spływał po nim, ale on sobie z tego nic nie robił.

Kyuubi · Gość

Wymamrotała coś pod nosem. - wolisz tu, czy na arenie? - rzuciła, ochrypłym tonem. Zamachał końcówką 9 ogona, bo wkońcu ma aż 9 ogonów!

Desmond

- mi to obojętne, ty wybieraj- powiedział, stojąc.
Zmrużył ślepia.
Cały czas patrzył na nią.

Kyuubi · Gość

- Wolę tu. - mruknęła. Wbiła pazury w ziemię.

- Dziś na mnie nie licz.
- Dlaczego?
- Okami, nie przesadzaj.

Warknęła. Cóż...Poruszyła uchem.

Desmond

Ząsmiał sie, wbił pazury w ziemie.
Przeciągnął je do siebie, tworząc szczeliny.
Jego oczy zalśniły niebieskim kolorem.
Był gotowy na każdy jej ruch.

Kyuubi · Gość

- Aż żygać mi się chce. - nagle pojawiła się przed nim. Jednak zaraz zniknęła. Jej ataki były szybkie.

Znów zagrzmiało. Niedaleko, w drzewo trafiła błyskawica.

Desmond

Odskoczył do tyłu, zasmiał sie.
- nie pokonasz mnie- powiedział.
Rozejrzał sie.

Kyuubi · Gość

Nagle spadła z góry, wbijając basiora w ziemię. W jej łapach zabłysły dwa sztylety. Jednym ruchem zrobiła mu ładny X na grzbiecie, po czym zeskoczyła, jeszcze dowalając mu skrzydłami. Zamachała skrzydłami, od razu znajdując się w powietrzu.

Desmond

Otrząsnął sie, odskoczył w bok.
Grzbiet go bolał ale sobie z tego nic nie robił.
Schował sie za jakąś skałą.

Kyuubi · Gość

Nagle walnęła w skałę jednym z ogonów. Warknęła, przygniatając wilka. Od razu związała mu łapy swoimi ogonami, z czym nie miała trudności.

Desmond

Ugrysł ją w ogon, i sie wyswobodził. Skoczył złapał sie ogona i mocno pociągnął, zmuszajać Okami spowrotem na ziemie. Skoczył na nia i przygnióstł ją do ziemi. Des był cięższy xD

Kyuubi · Gość

Ale Okami miała 9 ogonów. 8 oplotło wilka, a 9 owinął mu się wokół szy i pyska; tzn. zaczęła go dusić. Odepchnęła się skrzydłami.

Desmond

Walnął ją skrzydłem w pysk, pazurami zaczął skrobać ogon który oplótł sie wokół jego szyji. Po chwili sie uwolnił, odskoczył w bok.

Kyuubi · Gość

{czy nie umiesz czytać? ...}

Desmond

[ umiem, uwolniłem sie]

Kyuubi · Gość

{jeżeli cię oplotły, to całego. skrzydła też. dodatkowo jak masz niby ją pazurami, skoro są ściśnięte? }

Desmond

[ phhii już z Tobą nie walcze, bo masz pretensje. ]

Des podszeł do Sziny, nie chciał juz walczyć. Połozył sie obok niej, po chwili połozył łeb na jej grzbiecie, przymknął oczy.