Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Las Wiecznej Ciszy

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Kalina
Demon


Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd!
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 19:39, 04 Sty 2013 Temat postu:

Kalina pokręciła głową.
- Może jednak lepiej nie - powiedziała, jednak coś nie dawało jej spokoju. W końcu Viy to Viy, ale jednak wciąż nie ten sam Viy, którego znała od dawna. Wadera z oporami i nieco niepewnie złapała dłoń człowieka i zapytała nieco mniej spokojnie i opanowanie jak przed chwilą.
- Czy ty... Już zawsze będziesz człowiekiem?
To by było dość nieprzyjemne dla niej, żeby jedyna osoba, którą darzy jakąś sympatią pozostała w ludzkiej powłoce na zawsze. Dlatego przed wypowiedzeniem słów, które mogłyby nabroić nieco w ich stosunkach wolała się jeszcze wstrzymać. Wcześniej przypadek samca ją nieco bawił, ale teraz bała się, że ta zmiana może także popsuć coś jej.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kalina dnia Pią 19:39, 04 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 21:07, 04 Sty 2013 Temat postu:

Vij czuł się słaby. Bezsilny. Nie chciał przepuścić myśli, że on, tak długo polegający tylko i wyłącznie na sobie znów czuje coś względem innej osoby. Czuje, że żeby być szczęśliwym [Well, w przypadku Vija względnie szczęśliwym, bo zbyt sielankowego i ciekawego życia to on ni miał.] tak jak dawniej potrzebuje już czegoś, a właściwie kogoś więcej. A może mu się tylko zdaje? Może to chwilowe?
No i jak tu byś złym w takich sytuacjach?
- Nie wiem. - odpowiedział lakonicznie, szybko przenosząc swój wzrok na swe blade dłonie. Jedna z nich zdawała się być już sinawa, dodatkowo nie mógł nią zbytnio poruszać. Rękawiczki trzeba było sobie kupić, a nie tak głowy po krainie lata!
- Nie chcę. - dodał po chwili głosem trochę mniej pewnym niż poprzednio, na marne próbując zgiąć lewą dłoń.
Powoli jednak uznał to za zbyt błahą sprawę i powrócił wzrokiem na Kalinę, trwając tak w bezruchu. No, prawie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalina
Demon


Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd!
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 21:20, 04 Sty 2013 Temat postu:

Kalina nie miała pojęcia, co właściwie powinna teraz powiedzieć, ponieważ pierwszy raz w życiu znalazła się w podobnej sytuacji. Pewnie zrobiłaby to, co podpowiadało jej serce, ale to aktualnie waliło tak głośno, że Kalina nie mogła wyłapać żadnych wskazówek, co powinna zrobić teraz.
- Nieważne - powiedziała w końcu, mając na myśli to, czy Viy pozostanie człowiekiem, czy też nie, do końca swego życia. Nie wiedząc, czy czyni dobrze, wadera oparła głowę na ramieniu samca, zaś widząc jego zmagania z dłońmi, chwyciła obie jego ręce, chcąc je ogrzać w swoich łapach, coby biedak nie zamarzł na tym mrozie. No bo to takie romantyczne, że zaraz się rozkleję. ;3;


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 15:47, 05 Sty 2013 Temat postu:

A Vi w sumie nie miał najmniejszego pomysłu co mógłby powiedzieć, tak więc siedział cicho, rozmyślając na jedynie mu znanymi sprawami. Cała ta sytuacja jest mocno pokręcona, może powinien zignorować to, od czego wszystko się zaczęło? Może byłoby łatwiej?
Nie mógłby, był prawie pewien.
Gdy wilczyca oparła głowę o jego ramię nie zareagował zbytnio, zapewne nie do końca będąc pewnym jak. Natomiast gdy wadera złapała jego ręce ten zaraz zabrał je, jak gdyby mówiąc tym: "Nic mi nie jest, sam sobie poradzę". I to pewnie byłby koniec ów posta, gdyby nie jedna, malutka sprawa - Vij nagle zobaczył rażące światło przed oczami - zaraz później był już wilkiem. Tak, po tyle. Po prostu.
- O - rzekł, przyglądając się swoim łapom i ogonie.
- Myślałem, że będzie to wyglądać bardziej zjawiskowo. - dodał, spoglądając na Kalinę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalina
Demon


Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd!
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 16:00, 05 Sty 2013 Temat postu:

Kalina uśmiechnęła się widząc zachowanie Viy'a, jednak znała go nieco i wiedziała, że zareaguje podobnie. Po co więc w ogóle łapała jego dłonie? No tak, sama się nie przyzna, ale chciała po prostu to zrobić. Już miała rzucić jakąś uwagę, kiedy ramię pod jej głową zmniejszyło się i obniżyło, przez co Kalina niemal nie spadła z kamienia, a w każdym razie przywaliłaby zapewne czołem w kamień, gdyby w porę się nie powstrzymała. Spojrzała z pretensją na człowieka, niemniej to już nie był człowiek, a znany jej dobrze wilk.
- O - powiedziała także, spoglądając na wilka podejrzliwie. Dźgnęła go w bok i stwierdziła, że faktycznie jest to Viy. Uśmiechnęła się z czystą satysfakcją - czyli wszystko wróciło do normy. Trochę głupio czuła się przez to, co przed chwilą wyczyniała, ale tylko machnęła na to łapą i nadal tkwiła koło samca. Wolała, aby to on dał jakiś znak, bo jak na nią, ilość emocji była o wiele za duża.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 17:34, 07 Sty 2013 Temat postu:

A Vij, ciesząc się, że jest już w swojej wilczej formie uśmiechnął się sam do siebie. Uradowany faktem ponownego posiadania ogona machnął nim raz, czy dwa, powracając po chwili to podziwiania swych łap.
Zaraz, zaraz... gdzie jest jednak demon? Nie powrócił? Vij nie czuł, żeby był gdzieś w pobliżu.
On potrzebuje swoich super mocy! Potrzebuje swojego demona!
Dźgnięty w bok popatrzył na Kalinę z wyrzutem, morderczym wzrokiem jakby przeszywając jej duszę.
On zaś zdawał się również liczyć na jakiś znak - potrzebuje prostego przekazu, dosadnej wypowiedzi, nie ukrytych przekazów. Inaczej wątpię, aby zrozumiał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalina
Demon


Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd!
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 17:50, 07 Sty 2013 Temat postu:

Toć Kalina dała więcej znaków, iż wychodziłoby w obrębie jej charakteru i teraz niech Vij się poświęci i zrobi coś, co będzie odbiegało od normy, bo mi Kalka zaraz przestanie być Kalką. ;3; Widząc przerażające spojrzenie samca, krew w żyłach wadery uległa zmrożeniu, a przynajmniej zrobiło jej się nieprzyjemnie i odczuła pewien dyskomfort, bowiem nie lubiła, kiedy ktoś patrzył na nią w ten sposób. Mruknęła coś pod nosem i odwróciła wzrok, spoglądając w inną całkiem stronę. Co mógł oznaczać ten wzrok? Zapewne jak zwykle coś popsuła i cały urok pseudomagicznej atmosfery wziął i prysł, jak mogła podejrzewać samica. Przygryzła dolną wargę, o ile biorąc pod uwagę anatomię wilczego pyska jest to możliwe i przymknęła oczy. Brak jakiegokolwiek doświadczenia nie pozwalał jej obiektywnie ocenić sytuacji i dopomóc w tym, co powinna zrobić z dziwnym uczuciem, które ją ogarniało.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 18:18, 08 Sty 2013 Temat postu:

Ah, cóz skoro chcą, żeby Vij się trochę inny zrobił na tą chwilę - w sumie można by spróbować, w końcu nie można pisać wciąż tego samego.
A wzrok, jak wzrok - nie oznaczał nic, było to bardziej ironiczne spojrzenie, bardziej dla żartów, niźli poważnie - Viju po prostu nie lubił zbytnio być dźgany. Szczególnie nożem. Albo tasakiem. Tak, wciąż źle to wspomina.
Wilk spojrzał na Kalinę, wpatrując się w nią krótką chwilę. Potem uśmiechnął się do siebie lekko, spokojnie.
- Kalina? - rzekł, czy raczej spytał, lustrując ją wzrokiem. No, o imię to on się bynajmniej nie pytał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalina
Demon


Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd!
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 18:36, 08 Sty 2013 Temat postu:

Kalina, słysząc pytanie Viy'a odpowiedziała bardzo uprzejmie:
- Nie, Święty Mikołaj - jednak uśmiechnęła się nieznacznie i odwróciła ponownie w stronę samca, nie będąc wszak istotą miotającą fochami niczym z karabinu maszynowego. A że dźgać nożem, ni tasakiem, ni żadnym innym ostrym narzędziem demona nie miała zamiaru, prawdopodobnie mogli się dogadać.
- Słucham - powiedziała, przenosząc wzrok swoich obu oczu na Viy'a. Jakby przeniosła tylko jednego, niewątpliwie wyglądałoby to przezabawnie, niemniej jednak nie wpadła na ten genialny pomysł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 18:56, 08 Sty 2013 Temat postu:

Tak więc proces 'Inny Vij' uważam za otwarty, przecinając niewidzialną wstążkę niewidzialnymi nożyczkami.
A Vij uznał, że patyczkowanie się w takich sprawach jest rzeczą zbędną, i lepiej na tym wyjdzie, jak nie będzie taki niepewny, jak przed chwilą - ostatnio mu jakoś pewności siebie w takich sprawach zabrakło, cóż, może z wprawy wyszedł.
Widząc, że udało mu się zwrócić uwagę Kaliny bez większego zastanowienia i przygotowań po prostu ją pocałował. Tak, tak zwyczajnie, jak by była to jedna z najnormalniejszych rzeczy, które można by teraz zrobić.

/Wybacz za ten wyjątkowo krótki post. D:/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalina
Demon


Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd!
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 21:23, 08 Sty 2013 Temat postu:

Samica w pierwszej chwili była zaskoczona - co by tu mówić, była zaskoczona przez cały czas, wraz z momentem, w którym postanowiła odwzajemnić ów pocałunek, niezbyt natarczywie, bo w końcu nie leżało to w jej naturze, tak specyficzne zachowanie pełne nieprzemyślanych emocji i gestów, z którymi nigdy wcześniej nie miała do czynienia. Po chwili jednak Kalina oderwała się od samca, spoglądając na niego z lekkim uśmiechem, świadczącym, że... no w sumie nie wiem co, ale nie chce mi się usuwać połowy zdania, lol. Zrobiłaby coś, jednak nie wiedziała, co konkretnie zrobić w takiej sytuacji, dlatego też jedynie wtuliła głowę w bark Viy'a.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 16:25, 21 Sty 2013 Temat postu:

Sam Vij był całkiem zaskoczony, co mu przyszło do głowy, by zrobić coś takiego - z resztą pozostał w tym szoku przez dłuższy czas, ocknął się dopiero kiedy wadera oparła się o jego bark. No i co teraz? Że też nie stworzyli jeszcze instrukcji do takich sytuacji! Wilkowi całkiem by się teraz przydała, zwłaszcza, że nigdy nie umiał się odnaleźć w takich sytuacjach.
Spojrzał na nią z delikatnym uśmiechem, po czym, nie odzywając się w ogóle, podniósł wzrok nad przykryte grubą warstwą chmur niebo. W końcu można sobie czasami posiedzieć sobie od tak, w kompletnej ciszy i spokoju. Przemyśleć sobie kilka spraw, uporządkować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalina
Demon


Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd!
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 16:47, 21 Sty 2013 Temat postu:

Mrau, jaka totalnie romantyczna scena, coś o czym aktualnie zupełnie pisać nie umiem, przegrać życie. XD Żeby jednak nie nadużywać wyrażenia o przegrywaniu życia w tym poście chociażby, rozegram to jakoś dzielnie. Kalina podążyła za wzrokiem Vija, wbijając je także w niebo. Ano, chmurek parę było, niemniej Kalinę martwił nieco inny fakt - zaczynało jej powiewać po tyłku. Przy takiej pogodzie nietrudno o przeziębienie nerek czy innych narządów, a tym samym późniejsze pogorszenie jakości egzystencji, czyli zwijanie się w agonii na przeróżne parszywe choróbska. Wilczyca zadrżała i mocniej wtuliła się w Vija, bo w końcu dwa 36,6 czy ile tam wilki mają, to więcej niż jedno. Teraz przydałaby się jakaś demoniczna moc, jak miotanie promieniami, czy coś, ale Kalina śmiała sądzić, iż takowej nie posiada.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 11:40, 05 Lut 2013 Temat postu:

Czemu pisanie Vijem tak źle userce ostatnio wychodzi - tego nie wie, ale postara się to naprawić. W najbliższej przyszłości.
Vij spojrzał na Kaliną, gdy ta się w niego wtuliła, by po chwili z lekkim uśmiechem powrócić wzrokiem na niebo. I tak błądząc po nieboskłonie coś nagle mu się przypomniało. No, albo coś w tym stylu, przynajmniej tak wyglądał. Natychmiastowo wstał, zaczynając nerwowo się rozglądać. Jest źle, jest źle...
- Poczekaj tu. - rzekł tylko do Kaliny, szybkim tempem się stąd oddalając. Yup, tak po prostu.
Krótki ten post strasznie i w dodatku niezrozumiały, ale już niedługo użytkowniczka jak i Vij powrócą do formy. Mam nadzieję.

z.w


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalina
Demon


Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd!
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 11:50, 05 Lut 2013 Temat postu:

Kalina zdezorientowana spojrzała na Viy'a, który nagle wstał i się oddalił. Miała szczerą nadzieję, że zwyczajnie nie uciekł od niej i nieprędko go zobaczy, ale te myśli mogły być wynikiem jej nieufności, którą niestety się charakteryzowała. Posłusznie przysiadła więc na kamieniu i otoczywszy ramionami swoje podwinięte kolana, czekała, mając w końcu okazję do głębokich przemyśleń, które w obecności Viy'a jej niestety nie nachodziły. Cóż to się z nią właściwie stało przez te ostatnie godziny spędzone z wilkiem? Jakieś światełko nagle zaskoczyło i włączyły się jej dziwne uczucia? Ano może. W każdym razie, teraz demonica mogła jedynie siedzieć tutaj i czekać, co też ten Viyu wymyślił.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 17:20, 05 Lut 2013 Temat postu:

Może i minęło kilka godzin, może i zrobiło się już ciemno i zimno - ale w końcu na horyzoncie pojawiła się znajoma, wychudzona sylwetka. Tak, wreszcie, zupełnie się nie śpiesząc przybył tu Vij, w całej swojej okazałości. Nie wyglądał jakoś inaczej, w sumie to nie zmieniło się w nim nic, tak więc userka nie wie, czemu w ogóle zaczęła ten temat.
Przysiadł koło Kaliny, lustrując ją wzrokiem.
- No, już jestem, khe. - rzekł, niby trochę zakłopotany. A może naprawdę był? W sumie nie wiadomo, wszystkiego się można po nim spodziewać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalina
Demon


Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd!
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 17:27, 05 Lut 2013 Temat postu:

Kalina, która w międzyczasie zdążyła stoczyć się z kamienia jak żul i leżała właśnie w niespecjalnie wygodnej pozycji, częściowo na głazie i częściowo na glebie, wstała widząc Viy'a (jednak nie uciekł, jego szczęście) i przeciągnęła się, by następnie również spocząć koło samca.
- Ehm, no, ten, to... - wyraziła swoje zdanie samica, nieskładnie próbując powiedzieć coś, co mogłoby jakoś rozpocząć rozmowę. Zresztą, nie wiedziała nawet, czy chciała rozmawiać, w końcu nigdy nie należała do gadatliwych i teraz też nie umiała wydusić z siebie nic ciekawego.
- Idziemy gdzieś? - zapytała w końcu, spoglądając na Viy'a. Gdzież on mógł zniknąć? Może zapomniał wyłączyć żelazka, a teraz bał się o swoje mieszkanie? W sumie, zrozumiałe. Ona nie miała ani żelazka, ani mieszkania, więc nie musiała się martwić podobnymi sprawami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 20:15, 11 Lut 2013 Temat postu:

I znów Vij się trochę zagapił. Cóż, lepiej, żeby wena szybko wróciło, bo inaczej dla wszystkich skończy się to źle. No dobra, nie dla wszystkich. No dobra, tylko dla userki. Basior zlustrował otoczenie jakby nie miał nic lepszego do roboty, po czym leniwie przerzucił wzrok na Kalinę. Nie czuł się zbyt swobodnie, co w sumie było u niego czymś rzadko spotykanym. Może ten spacer na prawdę im się przyda? Gdyby tylko Viy nie był tak leniwy...
- W sumie możemy. - powiedział tylko przerywając ciszę, która to trwała już całkiem długo. Tak się przynajmniej Vijowi zdawało, a on ostatnio był dość często omylny. Ogółem coś złego się z nim dzieje, demon nie wraca, cały czas ma wrażenie, że jest zagrożony... Nie wiedział jeszcze dokładnie o co chodzi, ale się dowie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalina
Demon


Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd!
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 20:27, 11 Lut 2013 Temat postu:

Kalina pokiwała głową i wstała, przeciągając się lekko.
- No to chodź - powiedziała i pewnie złapałaby Viya za rękę, gdyby nie skomplikowana wilcza anatomia, jakiej był poddany. No i może gdyby nie to, że jej zdaniem to trochę przesłodzone zachowanie jednak. Nawet jak na nią. Wadera, zamiatając ziemię długim, puchatym ogonem, ruszyła przed siebie, zastanawiając się, co będzie następnym miejscem, w jakie oboje trafią, o ile rzecz jasna, Viy postanowi podążać za nią i nie zgubi się po drodze. A właściwie - obok niej, tak by wypadało iść, wszak wilk nie jest arabską żoną Kaliny, czyż nie?

zt~


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 20:41, 11 Lut 2013 Temat postu:

A Vij jak to Vij ziewnął przeciągle i leniwie wstał z ziemi. Może i nie chciało mu się stąd ruszać, ale równie bardzo nie chciało mu się tu siedzieć. W sumie to nic nie miał ochoty robić, ale to często mu się zdarza. Lekarstwa w sumie nie ma, musi mu samo przejść. Spojrzał z wolna na Kalinę, po czym zaczął podążać za nią powolnym krokiem, myślami będąc gdzieś indziej. Albo się wyłączył, to też możliwe. Bez demonka to mu tak smutno trochę było - I choć siedział on w sumie w jego głowie - to było to jedyne co robił. Mógłby się ruszyć i w końcu na nowo go opętać, bo się Vijak czuje rozdarty wewnętrznie.

z.t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 46, 47, 48, 49  Następny
Strona 47 z 49


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin