Świerkowy las

Kyuubi · Gość

- War, to nic nie zmieni. cel jest zbyt blisko.. - syknęła.

- Okami.. - demon syknął to słowo, mrużąc ślepię które dopiero co się uformowało.
- zamknij się. robisz to wbrew mojej woli! - warknęła wilczyca.

Wardress

- Nie obchodzi mnie żaden cel i wgl. Obchodzi mnie to jak się czujesz i to, że chce Ci pomóc. - warknęła gardłowo starajac się jakoś opanować sytuację. Stanęła tak, by zasłonić Desmond'a.

Kyuubi · Gość

zamknęła ślepia. - czuję tlyko..ból. - znów inny ton głosu. - gdy się zmieniam odczuwam ból. - znikąd pojawił się drugi ogon, a trzeci zaczął się formować.

Wardress

- Chodź w inne miejsce, spokojne, ustronne. Będę przy Tobie cały czas, zobaczysz. - powiedziała już spokojniej. Zastanawiała się.
Może plaża? Westchnęła cicho.

Kyuubi · Gość

- a masz pojęcie, jakie teraz okropne rzeczy chodzą mi po głowie? - spojrzała na War, z miną zbitego psa.

Wardress

- Wiem, i chce Ci mimo wszystko pomóc. - szepnęła delikatnie i ostrożnie muskając ogonem jej łapę.

Kyuubi · Gość

a gdy uformował się trzeci ogon nagle wszedł..czwarty. wilczyca wydała z siebie syk, a jej kły zaczęły się wydłużać. wszystkie.

{muszę iść xx}

Wardress

{ja też ;xx}

Przytuliła Kyuu i położyła się obok. Starała się zasnąć wciąż czuwając przy Małej.

Desmond

Des otworzył oczy, musiadł przsynąć. Spojrzał na Okami, wiedział że chce go zabić. A on się nie da. Usiadł, patrząc na nią.

Kyuubi · Gość

podczas nocy uformowały się jeszcze cztery ogony.

- nie dam ci wyjść! - warknęła, próbując wydostać się spod jej ognistych pazurów Demona.
- Okami..już czas. teraz ciebie zamknę! - warknął Demon, osłabiając waderę. wkońcu zabrał pazury.

Desmond

Des patrzył na Okami.
-Okami, nie poddawaj się-powiedział, głosno. Jego głos był spokojny, jak szum wody.

Kyuubi · Gość

- co będzie, kiedy znajdę się za bramą?
- bez bólu.
Amaterasu zadrżała. woda zaczęła się podnosić, aż wkońcu była całkowicie zatopiona. wilczyca ruszyła w stronę bramy.

ogony zaczęły się wydłużać, a futro zaczęło zmieniać kolor na rudy.

Desmond

Des powoli wstał, patrząc uwaznie na Okami, potem spojrzał na War.
-Okami-rzekł, patrząc na nią.

Kyuubi · Gość

pazury także zaczęły się wydłużać. były niczym u kota.

wilczyca bez trudu przecisnęła się przez pręty bramy. jednak nie zastała demona, a ciemność.
Demon prychnął, zaciskając waderę w łapach.

Paige

- To nie takie proste... - mruknęła do Ward. Skoczyła w kierunku Okami/Demona.

Kyuubi · Gość

8 ogonów machnęło jakby gniewnie, niszcząc drzewa za sobą. wten ukazał się 9
wyślizgnęła się z objęć War, szczerząc kły. - teraz mogę spełnić cel Okami. - warknęła.

Athoria

Przyszła, a raczej wyłoniła się z cienia, w którym niedawno rosły jeszcze drzewa. Okami znów traci kontrolę... ? Zacisnęła kły i skocznym truchtem podbiegła do reszty wilków.

Desmond

Des stał patrząc na Okami, rozejrzał się.
-cofnijcie się-powiedział ostrym tonem. Lecz on nie urszył się z miejsca.

Athoria

Skoczyła zwinnie parę susów do przodu. Nie zamierzała się cofać. Łypnęła tylko kątem oka na Desa. Nie znała go... Po czym spojrzała demonowi w oczy.

Desmond

Des spojrzał na At, potem na Demona. Jego oczy zrobiły się niebieskie, nadal patrzył na Demona.