Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Miejsce Assir'ego i Idalii

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Miejsca dla zakochanych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Idalia
Dorosły


Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 12:39, 28 Kwi 2011 Temat postu:

Idalia spokojnie leżała w miejscu czując przy sobie córkę.. Nie chciała jej budzić ani nic, więc leżała na mchu niemalże nieruchomo. Było cicho, spokojnie. Tak właśnie powinno być na co dzień. Przymknęła oczy patrząc na szczeniaki, poprawiła grzywkę łapą co jakiś czas spoglądając na wyjście jaskini.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lemmiki
Młode


Dołączył: 07 Kwi 2011
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 21:30, 02 Maj 2011 Temat postu:

Lemmiki nadal spała spokojnie. Czuła jednak nieco, iż jest noc. Śniło jej się wiele. Jednak najważniejsza była obecność matki. Pisnęła wesoło przez sen. Bo co jej się jeszcze śniło? Że się zagubiła w lesie, a potem odnalazła mamę. Właśnie we śnie do niej biegła. Mimo wszystko leżała spokojnie, wtulona w mięciutkie futro Idalii, mamy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Assire
Dorosły


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 21:51, 02 Maj 2011 Temat postu:

Assire uśmiechnął się do swojej córeczki. Położył się na plecach i zaczął patrzeć na sufit. Czekał, aż reszta dzieci się obudzi. Zerknął an nich, a następnie na Idalię. Poprawił swoją czarną grzywę, a następnie zamachał delikatnie swoim, czarnym ogonem. Zielone oczy Artysty jak zwykle świeciły.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Idalia
Dorosły


Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 9:59, 03 Maj 2011 Temat postu:

Idalia przymknęła oczy, po czym poruszyła się lekko i położyła na brzuchu. Łapy wyciągnęła przed siebie, zaś ogonem owinęła swoją córeczkę która cały czas leżała przy niej, wtulając się w futro wilczycy. Odwróciła lekko łeb by spojrzeć na partnera. Posłała mu ciepły uśmiech. Nic nie mówiła, nie chciała obudzić córeczki. Sama nawet nie wiedziała jak wyrazić to, jak się cieszy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lemmiki
Młode


Dołączył: 07 Kwi 2011
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 13:23, 10 Maj 2011 Temat postu:

[Kiedy Lemmiki może chodzić, a kiedy widzieć? :3]

Lemmiki nagle się obudziła, w zasadzie to nieco już wyspana. Jednak mama ciągle była przy niej. Jej czuły nosek zwietrzył delikatny zapaszek taty. Uśmiechneła się, bo rodzice byli przy niej. Znów wtuliła się w futro mamy, nie zasypiając jednak. Tylko leżała i oddychała powoli. Była ogropmnie szczęśliwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Assire
Dorosły


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 22:23, 13 Maj 2011 Temat postu:

Uśmiechnął się wesoło do swojej córci. Zerknął zaniepokojony na resztę szczeniąt. Bał się o nie. Może były chore? Jego oko zalśniło, lecz nie wesoło, nie radośnie. Artysta Poprawił swoją czarną grzywę, machając powoli ogonem. Zastrzygł uszyma by chociaż usłyszeć ich oddech. Assire miał piękne szare oko, tak prawie że białe. leżał tak cały czas zaniepokojony.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Idalia
Dorosły


Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 12:02, 14 Maj 2011 Temat postu:

[To zależy od Ciebie ^ ^]

Idalia zerknęła swoimi złotymi ślepiami na pozostałe dwa szczenięta. Jeszcze się nie obudziły, na szczęście jednak oddychały. Czarna jak smoła wilczyca uśmiechnęła się pod nosem, teraz patrząc na córeczkę. Zniżyła łeb i liznęła ją w czółko. Uniosła głowę by teraz spojrzeć na partnera. Miał piękne oczy.. Był teraz jeszcze bardziej przystojniejszy niż zwykle. Wadera przymknęła oczy, co chwilę uśmiechała się do Assire'go by się o szczenięta tak nie martwił.
- Wszystko będzie dobrze.. -. odezwała się w końcu szeptem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lemmiki
Młode


Dołączył: 07 Kwi 2011
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 12:14, 14 Maj 2011 Temat postu:

[Hmm... Teraz? xd]

Lemmiki odwróciła łeb w stronę pysku[?] mamy. Dawała więcej oznak życia niż rodzeństwo? Najwyraźniej tak. Spróbowała otworzyć ślepka. Było ciężko. Zamyśliła się. Stanęła chwiejnie na delikatnych łapkach, po czym runęła w dół. Podniosła pyszczek i się zamerdała ogonem. Najwyraźniej ciągle, mimo porażki, była zadowolona. Spróbowała usiąść. Naprawdę śmiesznie wyglądała teraz[Siedząc].


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lemmiki dnia Sob 12:15, 14 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Assire
Dorosły


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 18:10, 05 Cze 2011 Temat postu:

Samiec uśmiechnął się, jednak nie pokroiły go jego dzieci. Zamachał gwałtownie ogonem przenosząc wzrok na swe pociechy. Z jego oka poleciała łza. Jak, to jest możliwe? A jak one umarły? Jak nigdy się nie obudzą? Assire spojrzał na górę. Oby się obudziły. Assire wstał powoli.
- Przepraszam cię kochanie, jednak sprawy watahy mnie wzywają. Przepraszam cie - powiedział i ruszył w kierunku wyjścia. po chwili nie było go już widać.

zt.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Assire dnia Czw 17:48, 16 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Idalia
Dorosły


Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 11:05, 24 Cze 2011 Temat postu:

Idalia pogładziła córeczkę po łebku z wielką ostrożnością i delikatnością. Poczęła też głaskać resztę dzieci. Może to coś pomoże? Delikatnie wodziła łapą po pleckach i brzuszkach. Martwiła się coraz bardziej. Błagała w duchu by dzieci poruszyły się, chociaż pisnęły, cokolwiek!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 16:39, 11 Lip 2011 Temat postu:

Po pewnym, dość długim czasie wyczekiwań. Mały, chudy wilczek o nieco szarawym kolorze futra otworzył szeroko pyszczek wydając z siebie ciche, acz nieco piskliwe ziewnięcie, które zakończył mlaśnięciem. Następnie dało się zauważyć próbę otworzenia małych oczek, po ruszaniu jeszcze złączonymi ze sobą dolnymi jak i górnymi powiekami. Jednak próba nie powiodła się. Z niezadowoleniem zmarszczył nosek i wręcz przeczołgał się w stronę rodzicielki, którą najwyraźniej rozpoznał po zapachu, czy też cieple, które od niej biło. Mały był głodny, dlatego też "przyssał się" do Idalii chcąc ten głód... zaspokoić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Idalia
Dorosły


Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 16:59, 11 Lip 2011 Temat postu:

- Karmelek... - westchnęła radośnie i polizała malucha po łebku. Wreszcie się obudziło jej maleństwo! Nie posiadała się z radości. W takim razie reszta jej dzieci też sie obudzi! Szczęście po prostu ją rozsadzało. Ale gdzie Assire?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Assire
Dorosły


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 17:05, 11 Lip 2011 Temat postu:

Po chwili jak burza przybiegł tutaj słysząc, że jego dziecko się wreszcie obudziło. Wbiegł do jaskini i zamachał gwałtownie ogonem patrząc na Idialię, a następnie na dziecko.
- Karmelek wreszcie. Nieładnie tak straszyć rodziców - oznajmił podchodząc do niego i siadając obok. Taki mały rozrabiaka. Uśmiechał się cały czas do niego i zerknął na resztę szczeniąt. Kiedy oni się urodzą?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Idalia
Dorosły


Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 17:08, 11 Lip 2011 Temat postu:

Idalia uśmiechnęła się pogodnie na widok partnera i uniosła pyszczek ku górze by pocałować samca.
- Widzisz? Wszystko jest dobrze! Reszta też się niedługo obudzi, na pewno! - promieniała radością srebrna wilczyca wpatrzona teraz w synka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 17:08, 11 Lip 2011 Temat postu:

A brzuszek młodego powolnie się napełniał i niemiłe skurcze żołądka ustępowały miejsce dziwnemu na swój sposób zadowoleniu. Po chwili usłyszał dość śmieszny dźwięk tuż nad swoją głową, a następnie coś wilgotnego co po niej przejechało. Znów zmarszczył nos, tym razem w geście... pewnego zastanowienia się. Tylko nad czym on miał się zastanawiać? W jego głowie jak na razie było nic i wszystko jednocześnie. Wiele zapach, dźwięków i dziwnych, nieznanych sobie emocji, których nie umiał dopasować. "Karmelek"... Czymże był owy "Karmelek"?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Assire
Dorosły


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 17:14, 11 Lip 2011 Temat postu:

Assire uśmiechnął się w kierunku dziecka i odwzajemnił pocałunek wadery, ale chwila przecież mały nie wie jak się nazywa. Samiec położył się na ziemi.
- Mój mały drogi synku. Ja i twoja mamusia nazwaliśmy cię Karmel - oznajmił cały happy. Poprawił swoje kudły i spojrzał na resztę szczeniaków. Liczył na to, że się obudzą. I to bardzo na, to właśnie liczył.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 17:22, 11 Lip 2011 Temat postu:

Po chwili odkleił się od mamy, aby unieść jeszcze ciężką główkę w stronę drugiego z rodziców. W sumie... skoro słowo "Karmel" i "Karmelek" było tak często powtarzane... A usłyszał to dopiero gdy zaczął się normalnie ruszać powodując dziwne zachowania u rodzicieli (xd) to musiało coś oznaczać... Może to właśnie on był Karmelem? Możliwe, cóż... gdy będzie mógł się przemieszczać inaczej niż się czołgając i otworzy te swoje zaklejone ślepka spróbuje tą zagadką się zająć, bezsprzecznie! Po chwili pisnął coś pod noskiem i leniwie się przewrócił na plecy. Grawitacja przestała działać!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Assire
Dorosły


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 17:40, 11 Lip 2011 Temat postu:

Assire uśmiechnął się do małego, a gdy pisnął, to trochę się zaniepokoił. Chyba upadł. No tak mały musi się wszystkiego pomału nauczyć. Samiec uśmiechnął się radośnie.
- Uważaj mały - oznajmił cicho i zerknął na swoją ukochaną z lekkim uśmiechem. Dzieci były naprawdę przepiękne. Uśmiech panował na jego kufie, a ogon poruszał się delikatnie po ziemi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Idalia
Dorosły


Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 17:47, 11 Lip 2011 Temat postu:

Nosem delikatnie pomasowała pełen brzuszek Karmelka i uśmiechnęła się do niego ciepło. Jakie to było cudowne. Dziecko - cud nad cudy. Takie słodkie. Wzięła ostrożnie malca na łapy, które ułożyła w kołyskę by nie leżał na zimnej ziemi.
- Uważaj maleńki. Niedługo zaczniesz chodzić i często jeszcze upadniesz. - powiedziała czule i spojrzała na Assire'a.
- Chcesz go wziąć na łapy? - zapytała partnera.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 18:01, 11 Lip 2011 Temat postu:

Po chwili poczuł się dość.. dziwnie. Nie leżał na ziemi... leżał... w powietrzu! Ale jakim cudem? Musiał zostać podniesiony... Nie, to też nie to. Po prostu on powinien pracować w NASA i tyle. Przecież od razu zauważył, że coś złego dzieje się z grawitacją, nie mógł tego przeoczyć. Jednak... już po chwili leżał na czymś miękkim co było niezidentyfikowanym obiektem, na którym gdyby mógł zacząłby rozmyślać. Ale... czy to mu się nie chciało? Czy zainteresowanie skupił na czymś innym? Trudno stwierdzić. Po chwili gdy już wiedział, że może sam obracać się wokół własnej osi i to w dodatku leżąc! Zaczął się turlać od jednej ścianki do drugiej, oczywiście w odpowiednim dla siebie tempie, które za szybkie nie było. W międzyczasie dało się słyszeć bardzo cichutkie i niewyraźne "Uuu...".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Miejsca dla zakochanych Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 6 z 8


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin