Miejsce Assir'ego i Idalii

Assire · Wysłany: Śro 17:54, 30 Mar 2011 Temat postu:

Assire uśmiechnął się wesoło, a następnie pocałował ją. - Chcesz wejść do tek ciepłej wody? - zapytał uśmiechając się i patrząc jej w oczy. Jego ogon już gościł w tej wodzie, a wzrok patrzył tylko na jej piękne i bardzo wciągające oczy. Jego krucho-czarne skrzydła cały czas był złożone. ich pyszczki były bardzo blisko siebie.

Idalia · Wysłany: Śro 18:04, 30 Mar 2011 Temat postu:

Wadera odwróciła na chwilę wzrok od partnera, by rozejrzeć się po tym jakże pięknym miejscu.. Po słowach Assirego odwróciła łeb w jego stronę i uśmiechnęła się ciepło.
- Tak, bardzo chętnie. -. odpowiedziała spokojnym tonem głosu. Zamoczyła delikatnie łapę w wodzie i przymknęła oczy swe. Dotknęła jego nosa swoim nosem, po czym zaśmiała się cicho.

Assire · Wysłany: Śro 18:09, 30 Mar 2011 Temat postu:

Po dotknięciu jego nosa, Assire pocałował ją namiętnie, a następnie oderwał się delikatnie. - Będę na ciebie czekać w wodzie - powiedział uśmiechając się ciepło. Wszedł do wody powoli i ostrożnie. Usiadł na miejscu, które właśnie do tego służyło, a było ono dwu osobowe. Oczywiście było tam wody do klatki piersiowej, a w innych miejscach było głębiej. Patrzył na swoją partnerkę i czekał na jej ruch.

Idalia · Wysłany: Śro 18:19, 30 Mar 2011 Temat postu:

Gdy Assire ją pocałował, ona szybko odwzajemniła jego pocałunek. Uśmiechnęła się jeszcze, teraz wpatrywała się w oczy partnera. Odkiwnęła mu łbem, na znak, iż zrozumiała. Wzięła głęboki oddech, po czym powoli zaczęła zagłębiać się w wodzie z gracją zanurzyła się.. Podpłynęła do basiora.

Assire · Wysłany: Śro 18:30, 30 Mar 2011 Temat postu:

- Pięknie wyglądasz - oznajmił patrząc się na jej wspaniałe oraz zgrabne ciało. Uśmiechał się cały czas ciepło. Zamachał ogonem pod ciepłą i przyjemną wodą. - Masz wspaniałe ciało - dodał, a uśmiech ani na chwile nie schodził z jego twarzy. Poprawił swoją czarną, mokra i piękną grzywkę. Patrzył na swoją partnerkę wesoło.

Idalia · Wysłany: Śro 18:40, 30 Mar 2011 Temat postu:

Uśmiechnęła się ciepło po raz kolejny. Oczywiście wysłuchała wszystkich komplementów z jego ust. Zawstydzona spojrzała w jego oczy.
- Miło mi.. -. odpowiedziała. Jak dobrze, że był przy niej.. Czuła się przy nim wyjątkowo, bezpiecznie. Położyła głowę na jego barku i zamknęła oczy.
- Kocham Cię. -. wyszeptała.

Assire · Wysłany: Śro 19:12, 30 Mar 2011 Temat postu:

- Ja ciebie też - szepnął jej do ucha przyjemnym głosikiem. Zamachał ogonem wesoło. - Co chciałabyś porobić? - zapytał już normalnie i patrzył jej w oczy. W te piękne fioletowe ślepia. Niestety on miał jasne zielone. Zamachał jeszcze raz swoim czarnym puchatym ogonem. Wiatr próbował podnieść jego mokra grzywkę, jednak na marne. Nie udawało mu się to.

Idalia · Wysłany: Czw 13:39, 31 Mar 2011 Temat postu:

Wtuliła się w jego szyję z pomrukiem, po czym zamknęła ślepia. Miał takie miękkie futro.. Zupełnie jak pluszowy misiek. Uśmiechnęła się pod nosem. Uniosła łeb by teraz spojrzeć w jego jasne, zielone ślepia.
- Hmm.. Wiesz. Sama nie wiem, ale zdecydowanie wystarcza mi twoja obecność. -. odpowiedziała i uśmiechnęła się do niego cieplutko.

Assire · Wysłany: Czw 17:40, 31 Mar 2011 Temat postu:

Assire uśmiechnął się do niej. Pocałował ja namiętnie, a następnie spojrzał jej w oczy. Pod sierścią trochę się zarumienił. - Mam pytanie - powiedział patrząc cały czas na nią i tylko na nią. Na jego twarzy widniał wesoły i szarmancki uśmiech. Jego ślepia zalśniły jak prawdziwy diament.

Idalia · Wysłany: Czw 19:38, 31 Mar 2011 Temat postu:

Idalia odwzajemniła jego pocałunek, po czym uśmiechnęła się do niego słodko. Gdy do jej uszu dotarły słowa partnera, zarumieniła się mocno. Na szczęście nie było tego widać.
- Em.. Tak? -. zapytała nieśmiało. Patrzyła teraz w jego cudne oczy.

Assire · Wysłany: Czw 19:46, 31 Mar 2011 Temat postu:

Assire pocałował ją namiętnie. - Mam takie pytanie, jednak jak nie chcesz to okej. Dobra to mówię...Czy chciałabyś mieć dzieci? - zapytał zarumieniony i trochę nieśmiało. Zamachał delikatnie ogonem czekając na jej reakcję. Poprawił swoją czarną grzywę. Patrzył jej głęboko w oczy. Nie wiedział jak ona zareaguje na to pytanie. Trochę się obawiał.

Idalia · Wysłany: Czw 20:52, 31 Mar 2011 Temat postu:

Gdy usłyszała jego pytanie, gwałtownie bardziej się zarumieniła. Nawet nie wiedziała co odpowiedzieć.. Spuściła lekko łeb. Nie wiedziała czy sobie poradzi, to nie takie łatwe być matką.
- Dobrze.. -. zaczęła cicho. Uniosła łeb, po czym trzymając swój pyszczek przy jego pysku, spojrzała mu w ślepia.
- Zgodzę się. Kocham Cię i wierzę, że mnie nie opuścisz.. Wiesz. Będzie to trudny okres, więc chcę mieć oparcie w kimś kogo kocham. Jesteś świadomy tego, iż to duży obowiązek? Będziesz musiał mi pomagać.. -. dokończyła cicho, nieśmiało. Nie chciała by ją źle zrozumiał.. Ona tylko chciała się upewnić, zanim zajdzie w ciążę.

Assire · Wysłany: Czw 21:05, 31 Mar 2011 Temat postu:

- Kocham cię i nigdy cię nie opuszczę. Tak, wiem jaki jest to obowiązek, wiec zawszę i wszędzie będę ci pomagać. Możesz na mnie polegać zawsze i wszędzie - powiedział patrząc jej w oczy. Kochał ją i nie zamierzał opuścić. Pocałował ją namiętnie, a następnie się oderwał. - To co zaczynamy? - zapytał,a le oczywiście będą musieli wyjść z wody.

Idalia

Uśmiechnęła się do niego ciepło, gdy usłyszała jego słowa. Uniosła łapę, po czym odsunęła lekko grzywkę z oczu.
- Tak. -. odpowiedziała teraz pewnie. Machnęła lekko ogonem by zaraz po tym wyjść z wody. Gdy już to zrobiła.. Otrzepała się z cieczy. Teraz tylko spojrzała na Assirego, czekała.

Assire

Assire wyszedł z wody i otrzepał się, a na jego twarzy był wesoły uśmiech. Zamachał ogonem i zaprowadził ją do ich jaskini. Gdy się tam znajdowali, to samiec położył ją na miękkich roślinach. Przybliżył się do niej i zaczął całować ją namiętnie. Ich ciała się stykały, a on gładził jej plecy. Przeszedł z całowaniem na jej szyję, a następnie na brzuch i zjeżdżał coraz niżej. Po chwili podniósł się i spojrzał jej w oczy. Pocałował ją w mordkę namiętnie. Naglę wszedł w nią.

------Później--------Było gorąco, ale nie powiem nic więcej------

Później leżeli oboje obok siebie dysząc za pewne. Idalia na pewno zaszła w ciążę. - Podobało się? - zapytał uśmiechając się wesoło i patrząc jej w oczy. Pocałował ją już delikatnie. Po chwili położył głowę na roślinach.

Idalia

Nim się obejrzała już było po wszystkim.. Lekko dysząc przymknęła ślepia. Obróciła się bokiem do partnera, po czym spojrzała na niego.
- Pewnie.. -. odpowiedziała z ciepłym uśmieszkiem. Przybliżyła swój pysk do pyszczka partnera. Pocałowała go delikatnie.

Assire

Assire uśmiechnął się i odwzajemnił jej pocałunek. Zamachał ogonem, a jego ślepia zabłysły. Patrzył jej w oczy i pocałował ją. - Kocham cię - szepnął jej na ucho i z uśmiechem poprawił jej grzywkę. Jej ślepia były piękna, a on nie umiał się od nich odciągnąć. Kochał ją i to mocno. bardzo mocno.

Idalia

Wadera odwzajemniła jego pocałunek, po czym uśmiechnęła się delikatnie.
- Ja ciebie też.. -. odpowiedziała cicho. Zniżyła lekko łeb, po czym wtuliła swój pyszczek w jego szyję. Miał takie miękkie futro, przyjemnie było się do niego przytulać. Co ona by bez niego zrobiła? Przymknęła swe ślepia, po czym zaczęła delikatnie ruszać ogonem na boki.

Assire

Assire uśmiechnął się, a następnie zamachał ogonem. Jego czarne skrzydła był cały czas złożone. Nie chciał tak ich rozkładać. Cieszył się że będą mieć potomstwo. Kochał ją i to mocno. Przytulił ją do siebie, a następnie z uśmiechem na mordce. Jego oczy zalśniły, a po chwili zamknął je. Ogonem pieścił jej plecy.

Idalia

Minęło już kilka dni.. Więc za niedługo powinna urodzić. Wtuliła się w miękkie futerko partnera i zamknęła swe oczy. Ogon nadal bujał się na boki spokojnie, raz w tą a raz w tamtą. Uśmiechnęła się pod nosem.
- ..Głodna jestem. -. wymruczała cichutko zarumieniona.