Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Wybrzeże - miejsce Xerri i Karmelka.

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Miejsca dla zakochanych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:01, 06 Paź 2013 Temat postu:

Samica przytrzymała ową sakiewkę i przetrzymała wzrok samca. Ułożyła woreczek trochę bardziej z boku, żeby samiec nie miał na razie do niej dostępu.
- Karmel. Nie mówiąc mi jeszcze bardziej mnie ranisz. Mów! - Powiedziała poważnie i z determinacją. Chciała wiedzieć. Musiała wiedzieć.
Patrzyła mu w oczy. Wierciła w nim swoim wzrokiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 14:17, 06 Paź 2013 Temat postu:

- Nie wiesz, o co prosisz - odpowiedział.
Spojrzał ze smutkiem na oddalającą się sakiewkę. Za co ona każe mu znosić te cierpienia? Czemu nie odda mu woreczka, by mógł wreszcie zapomnieć o tym wszystkim?
Delikatnie zaczął bawić się długimi kosmykami posklejanej krwią sierści, byleby tylko uniknąć tego spojrzenia. Czuł się teraz jak szczeniak, który coś nabroił.
- Proszę, kochanie oddaj mi moją sakiewkę... - spróbował po raz kolejny. Może tym razem chociaż odpowie, nie zignoruje prośby?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:29, 06 Paź 2013 Temat postu:

Wilczyca odpowiedziała bardzo poważnie:
- Nie oddam, aż nie powiesz mi co ci leży na sercu! Co się stało?! Mów! -
Nie chciała oddawać mu już nigdy tej sakiewki. Dlaczego nie może trafić na odwyk? Bo nie chce? Bo nie potrafi? Te narkotyki wyniszczają go od środka. Trafiają do serca. Tak jakby niszczyły ich miłość.
- Jeśli coś jeszcze do mnie czujesz, to mów! - Powiedziała dobitnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 14:36, 06 Paź 2013 Temat postu:

Dla jej dobra. Dla ich wspólnej miłości.
- Keira... Nie była jedyną wilczycą - powiedział w końcu.
Prawda, nie była. Nie to jednak, jak wiedzą wszyscy czytający poprzednie posty było tym, co tak bolało Karmelka. Jednak lepiej będzie powiedzieć Xerri półprawdę niż prawdę pełną. O inne wilczyce się powścieka, pewnie dostanie kilka razy po pysku... Zasłużył. Ale o powodzie śmierci Jace'a nie powie ani jej, ani nikomu.
- Ale mimo to wszystko, nadal cię kocham. Proszę, wybacz. - dodał, chcąc nieco złagodzić jej reakcję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:44, 06 Paź 2013 Temat postu:

Samica doznała szoku gdy usłyszała o licznych zdradach swojego partnera. Ale nie okazała tego na zewnątrz. W środku szalała ze złości, ale nagle jej złość i gniew ustąpiły jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
Miała lekko uśmiechnięty wyraz twarzy. Powiedziała:
- Dziękuje, że mi to powiedziałeś. Jest coś jeszcze? Jak tak to mów od razu, a nie trzymaj tego dla siebie. Więc? -
Złapała go za łapę i delikatnie ją głaskała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 15:01, 06 Paź 2013 Temat postu:

- Wtedy, nad urwiskiem... - zaczął - Skoczyłbym, gdyby cię tam nie było. Chciałem to zrobić dla ciebie, oszczędzić ci dodatkowego bólu...
Nagle, niewiadomym sposobem łapy wilka przestały się trząść, ból jakby zelżał. Ciepłą łapa Xerri działała cuda, sprawiała, że wszystko stawało się jakby mniej straszne, problemy wydawały się błahe, łatwe do rozwiązania.
Horus zamruczał jeszcze głośniej, układając się wygodniej. Spod przymkniętych ślepi obserwował Xerri, przedłużając ten post tak, aby spełniał limit narzycony przez userkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 15:06, 06 Paź 2013 Temat postu:

Tak a tą userkę coraz bardziej wena opuszczała. Ratunku, ratunku! Trzeba ją gonić i łapać. Albo udzielcie trochę waszej weny i przelejcie ją na to konto. Czekamy jed... Cały czas!
Wadera była spokojna. Wybaczyła mu teraz wszystkie jego grzechy, ale nadal go coś trapiło. Można było to wyczuć.
- Powiedz mi coś jeszcze... Dlaczego chciałeś skoczyć? Jest coś jeszcze? - Zapytała cicho, ale z przekonaniem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 15:22, 06 Paź 2013 Temat postu:

- Umieram. Nie chciałem, byś o tym wiedziała, nie chciałem sam czekać na koniec. Narkotyki mnie zabijają, a ja dalej muszę je brać. To nie jest wystarczający powód? Być niewolnikiem sakiewki z kokainą? Stracić syna? Być dla ciebie ciężarem?
Po pysku wilka zaczęły spływać łzy. Mieszały się z zaschniętą na futrze krwią i kapały na kanapę, zostawiając nieduże, czerwone plamki.
Nie mówienie nie jest chyba kłamstwem?
Karmel przysunął się do ukochanej, opierając delikatnie łeb na jej ramieniu. Potrzebował jej, jej ciepła, miłości... Chciał czuć, że jest jeszcze na tym okrutnym świecie ktoś, komu na nim zależy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 16:54, 07 Paź 2013 Temat postu:

Samica głaskała samca po łbie. Z czułością i delikatnością. Po chwili wyciągnęła z plecaka swoją ostatnią chustkę. Białą, haftowaną w róże. Był to prezent od jej mamy, za nim ta umarła. Ale teraz Xerri musiała ją wykorzystać do czegoś innego.
Podarła ją na mniejsze części i zaczęła wycierać krew z pyska Karmela. W kilku miejscach zaschnięta maź jeszcze pozostała, ale wilczyca starła ją troszkę mocniej pocierając. Ale tak, żeby nie zrobić samcu krzywdy, ani nie sprawić bólu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 13:35, 08 Paź 2013 Temat postu:

Wilkowi oczy się pomału zamykały. Przysypiał tym razem na prawdę. Zmęczenie, ciężka praca fizyczna, wyczerpanie emocjonalne... To wszystko okazało się za dużym ciężarem dla niego.
Może kiedy wstanie, będzie lepiej? Okaże się, że to tylko zły sen... Może po przebudzeniu ujrzy białą sakiewkę, która pomoże mu wytrzymać? Miał nadzieję, że gdy się obudzi zobaczy Xerri. Tylko dla niej warto było teraz żyć. Ona, pomimo wszystko jeszcze go kocha... Dobrze mieć kogoś takiego.
Usnął, wciąż przytulając się do ukochanej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 16:12, 08 Paź 2013 Temat postu:

Samica uśmiechnęła się lekko na widok śpiącego samca. Gdyby to ona była samcem, przeniosła by go teraz na łóżko. W tej pozycji mogło mu być niewygodnie. A ona miała ograniczone ruchy.
Nadal go głaskała. Posmyrała go po brodzie i czole (?). Jeśli samiec się teraz obudzi, ona namówi go, żeby położył się na miękkim posłaniu.
Zaczęła marzyć. O tym co by było gdyby synek żył. Po chwili... Oparła głowę o łeb samca i zasnęła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 16:32, 08 Paź 2013 Temat postu:

Jedno oko Karmelka otworzyło się. Drugiemu nie starczyło na to jeszcze sił, spało sobie w najlepsze. To obudzone oko skierowało się powoli na zegarek. Było już dobrze po południu. Ale sobie pospał!
Następnym, co sobie uświadomił, było to, że nie śpi tam, gdzie powinien - w łóżku. Dlaczego? Uśpiony mózg nie funkcjonował jeszcze dość dobrze, by odpowiedzieć.
Obok niego spała Xerri. Ciekawe... Musiało być im obojgu strasznie niewygodnie. Wilk właśnie sobie uświadomił, że lewa przednia łapa, dotychczas przygnieciona jego ciałem zdrętwiała.
Drugie oko raczyło się otworzyć.
Ostrożnie, by nie obudzić partnerki (skoro śpi, znaczy, że tego potrzebuje) wsunął jej prawą łapę pod łeb, a następnie delikatnie wygramolił się z ciepłej kanapy.
Ułożył ukochaną tak, żeby jej było wygodnie. Po namyśle przykrył ją też kocem.
Cicho, na paluszkach wyszedł z jaskini na plażę. Zimna słona woda - tego właśnie było mu teraz trzeba. Ignorując ból poranionych łap zanurzył się w morzu. Przepłynął kilka razy w jedną i drugą stronę, pozwalając, by słona woda doczyściła jego futro.
Wyszedł z wody, wytrzepał się... Teraz do pełni szczęścia trzeba mu tylko czegoś do zjedzenia, ręcznika i białego proszku z sakiewki.
Na chwilę zatrzymał się przed grobem syna, patrząc z żalem na usypany własnumi łapami kopczyk.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 16:42, 08 Paź 2013 Temat postu:

Wadera nadal spała. Śnił jej się białe ptaki lecące nad mostem. A na moście ona i Karmel. Biegną ku sobie z uśmiechami na pyskach. Nagle most się trzęsie! I powstaje wielka szczelina między nimi. Otchłań... Xerri stoi po jednej stronie zniszczonej budowli, a samiec po drugiej. Czy ten sen coś oznacza?
Samica obudziła się z przerażeniem.
Wstała i zrobiła coś do jedzenia. Nakryła stół. Usiadła i czekała na samca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 16:56, 08 Paź 2013 Temat postu:

Karmelek cichutko, na paluszkach skradał się ku jaskini, nie chcąc obudzić ukochanej. Niezbyt sprawny w ostatnich czasach nos wychwycił w powietrzu zapach jedzenia. Czyżby Xerri już nie spała?
Przestał więc się skradać. Zwyczajnie poszedł za zapachem, docierając do jadalni i stołu.
- Dzień dobry - uśmiechnął się blado do Xerri - Jak się spało?
Chciał zacząć dzień, jakby nigdy nic, nie rozdmuchiwać już wczorajszych wydarzeń.
Zajął miejsce na krześle obok wilczycy, przyglądając się, jak mawia moja mama "śniadaniu z obiadem za jednym przysiadem".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 5:29, 09 Paź 2013 Temat postu:

Samica uśmiechnęła się słabo do samca i pokiwała głową. Ale to nie była prawda. Przez ten sen, cały czas się w nocy budziła i ponownie nie umiała zasnąć. Było to strasznie męczące i nie przyjemne.
Zaczęła powoli jeść. Królik na śniadanie. Spojrzała na zegarek. Można by powiedzieć, że to zaraz będzie obiad.
- Czemu jesteś mokry? - Zapytała z uśmiechem. Pewnie rano poszedł się wykąpać, ale co do tego nie mamy pewności.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 15:22, 09 Paź 2013 Temat postu:

Również pokiwał głową. On był tak zmęczony, że spał jak kamień.
Również zabrał się do królika, od czasu do czasu zerkając na jedzącą partnerkę.
- Pływałem - odpowiedział krótko - Niedługo będzie na to za zimno. Właściwie, to już jest.
Faktycznie, był mokry. Po namyśle, to chyba powinien się wysuszyć, a nie siadać na krześle, które za chwilę też będzie mokre... Trudno. Krzesłu nic nie będzie, a on jest głodny. Bardzo głodny.
Rozejrzał się dyskretnie, szukając wzrokiem białej sakiewki. Nie widział jej, ale pewnie niedługo znajdzie.
Nie przyszło mu do głowy, że Horus raczył się na niej położyć. Z premedytacją.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 5:16, 10 Paź 2013 Temat postu:

Tak! Kot próbuje przeszkodzić samcu w wyniszczaniu siebie od środka. Jakie to piękne!
A Yummy obserwowała swojego dzielnego partnera. Był taki odważny!
A czarny samczyk obserwował wroga i machał ogonem.
Xerri zjadła już swojego królika. Miała małą porcję, więc czemu się jej dziwić. Prawie całego królika dała swojemu ukochanemu. Uśmiechnęła się do Karmela i przeniosła wzrok na biała sakiewkę, która była... Pod kotem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 15:29, 10 Paź 2013 Temat postu:

Tak... Kot z całą pewnością widział więcej, niż wilki mogły przypuszczać...
Karmel szybko dojadł królika, nie chcąc zostać w tyle.
- Pyszny - stwierdził, kończąc.
Uśmiechnął się lekko do partnerki, zadowolony z pysznego posiłku. Następnie ponownie się rozejrzał.
- Mamy jakieś plany na dziś? - zapytał.
Dobrze będzie gdzieś się ruszyć, coś porobić... Poszukać sakiewki...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 5:31, 11 Paź 2013 Temat postu:

Samica chciała jakoś zadowolić partnera. Wpaść na jakiś genialny pomysł, lub już go wyjawić. Po krótkim namyśle odpowiedziała:
- A może pójdziemy na spacer? Albo jak chcesz zostaniemy w domu. -
Do wyboru, do koloru. O sakiewce wilk mógł na razie zapomnieć, bo było przecież widać, jak dobrze sobie bez niej radzi.
Yummy przeciągnęła się i przytuliła do swojego rudzielca. Pokochała go. Ale jednak kawałek jej serca zająć Heven.
Czarny samiec obserwował swojego znienawidzonego wroga.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 15:00, 11 Paź 2013 Temat postu:

/wybacz krótki i nieambitny post, ale lecę odrabiać lekcje./

Spacer... Brzmi dobrze. Może przy okazji "natknie się" na biały proszek?
- Możemy gdzieś się przejść. - powiedział - W jakieś ładne miejsce... Pogoda ostatnio jest wyjątkowo kapryśna.
Horus już miał wstać, ale w ostatniej chwili przypomniał sobie, że raczej nie powinien. Zaczął więc mruczeć głośno, w pozycji leżącej ocierając się o Yummy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Miejsca dla zakochanych Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 5 z 8


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin