Stara Latarnia

Abaddon

- Wyobrażam sobie... musiało być ci bardzo ciężko - odpowiedział i znów spojrzał na latarnię. Jego ogon jął uderzać o ziemię, co sygnalizowało zamyślenie. Zaproponował po chwili. - To co, próbujemy się tam dostać?

Yumi

-Okay.! - Powiedziała radośnie... A fale niosły jej słowo xd. -Hmm.. Tylko trzeba się tam jakoś wspiąć. A masz racje... deski mogą być już spróchniałe od tego wilgotnego powietrza.

Getsu

Getsu wypłynął. Gdy zobaczył latarnię od razu chciał na nią wejść, ale czekał na Omegę. Nie umiał się doczekać kiedy na nią wejdzie. Patrzał na szczyt i wyobrażał sobie, że tam stoi. Podszedł do latarni ni wbił pazury w ścianę. Wspinał się do góry. Wkrótce był na górze, ale nie wiedział jak zejść. Tylko czekał, aż zobaczy przyjaciółkę na dolę.

Abaddon

Getsu, czytanie opisu tematu nie boli. Ta latarnia jest zamurowana i nie ma do niej wstępu.

- To na co czekamy? W drogę! - powiedział i zerwawszy się na równe łapy, wykonał kilka dużych skoków. Już po kilku sekundach stał tuż przy latarni. Okrążał ją, by sprawdzić, czy jest jak się na nią wspiąć.

Omega

Omega wypłynęła na powierzchnię. - Gdzie jest Getsu. - powiedziała zakłopotana. Spojrzała do góry i zobaczyła tam swojego przyjaciela. - Zaraz do ciebie przyjdę! - zawołała. Poszła do ściany. Wbiła swoje pazury i weszła. - Najpierw dajesz tylną łapę, potem drugą, przednią i potem ostatnią.I powoli schodzisz. - powiedziała wilczyca i tak zaszła. - Teraz ty spróbuj. - zawołała.

Kleopatra

Kleopatra zobaczyła Omegę płynącą w kierunku powierzchni, więc postanowiła płynąć za nią. Wynurzyła się ale nikogo już nie było, ani Omegi ani jej przyjaciela.Wyszła na brzeg by się wysuszyć.

Omega

Omega odwróciła się i zobaczyła wilka. - Cześć Kleo. Chodź tutaj. - zawołała do niej. Czekała, aż zejdzie Getsu. Popatrzała na przyjaciela i na Kleo.

Kleopatra

-Witaj !-zawołała ucieszona Kleo - Kto jest tam na górze ? - zapytała Omegi. Popatrzała w górę i zobaczyła nieznajomego wilka, który ewidentnie bał się zejść z latarni.

Omega

- Tam jet Getsu. Mój przyjaciel. - odpowiedziała Omega. Popatrzała się na Kleo. - Czekam, kiedy zejdzie. - powiedziała wilczyca. Spojrzała do góry. Bardzo chciała, żeby Getsu szybko zszedł.

Kleopatra

Aha, a poznasz mnie z tym twoim przyjacielem,Getsu. Bo chciałam mieć o ciut więcej znajomych. Usiadła i troskliwie patrzyła raz po raz to na Omegę a Getsu.

Omega

Omega spojrzała na Kleo. - Dobrze zapoznam cię z nim, ale dopiero, gdy zejdzie. - powiedziała wilczyca. Jej wzrok kierował się w kierunku Getsu, a potem Kleopatry. Zobaczyła rybę, która nie żyła. Wzięła ją. Zjadła kawałek, drugi dała Kleo.

Kleopatra

- O jejku, dziekuję nie musiałaś dawać mi tego kawałka ryby - powiedziała - dziękuje,bardzo dziękuję. Poszła na bok i zaczęła się zajadać rybą. Była bardzo smaczna.

Omega

- Chcesz się napić? - spytała Kleo. Omega wyjęła buteleczkę i podała przyjaciółce. - Napij się. - powiedziała. Usiadła i spojrzała do góry, gdzie był Getsu. Wzięła ostatni kawałek ryby i zaniosła go przyjacielowi. Zeszła na dół i usiadła.

Kleopatra

- No z wielką chęcią. Po tym kawałku ryby bardzo mi się zachciało pić.Czemu się nie odzywasz? Zraniłam cie ? - zapytała i usiadła w milczniu.

Omega

- Nie nic się nie stało. Jestem tylko zmęczona. - powiedziała Omega do Kleo. Położyła się i na chwilę usnęła. Potem, kiedy się obudziła spojrzała na Getsu i przyjaciółkę.

Kleopatra

- Hmmm, i jak się spało ? - zapytała,usiadła koło niej i się położyła, po czym przymrużyła powieki, ale natychmiast je otwarła. Po pewnym czasie zasneła.

Getsu

Wilczek wbił pazury i zszedł. Zobaczył nieznajomą wilczycę. Podszedł do niej - hejka, nazywam się Getsu, a ty - spytał się, merdając ogonkiem. Po chwili znudziło mu się, więc pobiegł gdzieś indziej. Już go tu nie było.

Yumi

Yumi szła za Abbadonem szukając też czegoś od czego można by się było wybić albo wspiąć. Tu gdzieś sprawdzała, tu znowu tylko patrzała... -Hmmm... - Odbiegła kawałek i zaczęła biec w stronę latarni. Nagle się wybiła, ale tylko się walnęła - Ałł... Tak... bardzo mądry pomysł - Skarciła sama siebie.

Omega

Omega pobiegła za Getsu. - Poczekaj! - zawołała. Obejrzała się za siebie, żeby zobaczyć jeszcze te miejsce. Po chwili już nie było jej widać.

Yumi

"Nie wiem..." Pomyślała nadal patrząc na latarnię. Podeszła na brzeg i położyła się tam. Głowę położyła na łapach. Patrzała w dal... w miejsce gdzie woda łączy się w niebem. Czuła zapach morza... Lubiła różne żywioły. I starała się zauważać rzeczy, na które najczęściej nie zwraca się uwagi albo nie zauważa się ich.