Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Cukrowa Polana

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Polany
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Wichura
Druid


Dołączył: 03 Mar 2012
Posty: 568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 12:13, 11 Mar 2012 Temat postu:

Wichura postanowił odwiedzić również to miejsce, więc chwilę później sylwetkę niebieskiego wilka mogły oglądać wszystkie obecne tutaj osoby.
- Witam! - zawołał, nie kierując jednak tych słów bezpośrednio do żadnego obecnego tutaj wilka. Czy też smoka. Wichur ruszył przed siebie, z zaciekawieniem obserwując wszystkie te dziwne rzeczy, jakie zgromadziły się wokół. Cukierkowe drzewa? Co to miało być? Powieka nieznacznie zaczęła wilkowi drgać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Massacre
Władca Świata Zmarłych i Dusz


Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 12:16, 11 Mar 2012 Temat postu:

Widząc, że młoda wadera nie chciała się odezwać Massacre ruszył dalej.
To miejsce przyprawiało go o obrzydzenie... Jak wilk może jeść słodycze??
Idąc dalej zobaczył niebieskiego wilka.
-hmm... ten mi wygląda na ciut doroślejszego- pomyślał i począł iść w jego stronę.
Stanął na przeciw niemu i zrobił groźną minę. Sprawdzał tylko czy niebieski basior się go wystraszy czy też nie?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Massacre dnia Nie 12:18, 11 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wichura
Druid


Dołączył: 03 Mar 2012
Posty: 568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 12:25, 11 Mar 2012 Temat postu:

Wichura, dla zachowania własnego, zdrowego rozsądku stracił zainteresowanie "rosnącymi" wokół niego słodyczami i przeniósł wzrok na czarnego wilka, który nieprzyjaźnie go obserwował. Zrobił zdziwioną minę. Chciał coś od niego? Usiadł może na czymś, co należało do tego basiora? Przezornie spojrzał pod swoje łapy. Nic, jedynie cukrowa trawa. Cukrowa... trawa... Jedynie. Wilk powąchał podłoże. Tak. Cukrowa trawa. W jednej chwili ze zdezorientowanej miny basiora zrobił się szeroki uśmiech, a wilk upadł na ziemię, miotany napadami histerycznego, szaleńczego śmiechu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Massacre
Władca Świata Zmarłych i Dusz


Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 12:30, 11 Mar 2012 Temat postu:

-Co Ci jest?- spytał Massacre. Po czym sam zaczął się śmiać z rozbawionego basiora.
-To miejsce przyprawia mnie o mdłości, ale Ty... Ty przyprawiasz mnie o śmiech- odpowiedział z uśmiechem na pysku
-Jak Ci na imię? Ja jestem Massacre- oznajmił z nutką zaciekawienia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wichura
Druid


Dołączył: 03 Mar 2012
Posty: 568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 12:37, 11 Mar 2012 Temat postu:

- To miejsce... - powiedział Wichura, między jednym a drugim nagłym atakiem spazmatycznego śmiechu - nie istnieje! - zawołał. - Spójrz tylko - powiedział pokazując na rosnące w pobliżu czekoladowe drzewo. - To nie ma prawa istnieć, bo czekolada nie rośnie - wilk odetchnął głęboko, stosunkowo się uspakajając. - Tego nie ma, bo według praw natury, tego nie może być - rzekł. Teraz wstał z ziemi, bez śmiechu już, jednak w oczach niebieskiego wilka czaiły się iskierki obłędu. No tak, zaczyna się.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Massacre
Władca Świata Zmarłych i Dusz


Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 14:27, 11 Mar 2012 Temat postu:

-Masz całkowitą rację...- rzekł basior.
-To miejsce rzeczywiście jest nieprawdopodobne.-
Zagapiwszy się na towarzysza, nie zauważył, że jego łapy przylepiły się do trawy cukrowej, co spowodowało małą wywrotkę na plecy. Im bardziej się szarpał tym mocniej był poklejony.
-Och nie!- krzyknął przeraźliwie.
-Ta trawa cukrowa to istne piekło!-
Spoglądał na drugiego basiora z myślą, że mu pomoże.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wichura
Druid


Dołączył: 03 Mar 2012
Posty: 568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 14:32, 11 Mar 2012 Temat postu:

Jednak Wichura z błogim uśmiechem na pysku, wpatrywał się bezmyślnie przed siebie. Przecież nie istnieje coś takiego jak magia. Wszystko da się racjonalnie wytłumaczyć. Przecież skoro trawa z cukru nie może egzystować, to czarny basior nie mógł się do niej przykleić. Właśnie - racjonalnie wytłumaczyć. Z naukowego punktu widzenia, ta trawa może istnieć, jednak nie wyrastać bezpośrednio z ziemi. Ależ on łatwowierny! Oczywiście, że wszystko wokół jest realne! Ktoś po prostu zadał sobie mnóstwo kłopotu ze zbudowaniem Cukrowej Polany. Z takim przekonaniem wilk spojrzał na czarnego basiora. Przykleił się do trawy, którą ktoś zrobił. Tak lepiej. Wichura podał Massacre łapę, żeby pomóc mu się podnieść.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Massacre
Władca Świata Zmarłych i Dusz


Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 15:18, 11 Mar 2012 Temat postu:

-Dziękuję- lekko zażenowany odpowiedział.
-Muszę odejść stąd bo nie wytrzymam tu ani chwili dłużej!-
Był bardzo zirytowany, że przykleił się do czegoś co nie istnieje? Dziwne, ale nie zaprzątywał sobie tym głowy. Po prostu chciał jak najszybciej stąd odejść.
-chyba musimy się pożegnać... yyy... nawet nie znam Twojego imienia.- rzekł po czym otrzepał się z tego "czegoś".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wichura
Druid


Dołączył: 03 Mar 2012
Posty: 568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 16:07, 11 Mar 2012 Temat postu:

Wilk przetarł oczy łapą. Już wszystko było w porządku. Wyjaśnione, to oczywiste, że magia nie istnieje, a to miejsce było dziełem jakiejś żyjącej osoby.
- Jestem Wichura - powiedział do czarnego wilka, gdy ten wspomniał coś o jego imieniu. Również wolał odejść z tego miejsca, żeby nie być narażonym na kolejne, nieprzyjemne doświadczenia związane z "magią".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Massacre
Władca Świata Zmarłych i Dusz


Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 20:24, 11 Mar 2012 Temat postu:

-Zatem ja się stąd zmywam- rzekł do towarzysza basior.
-Może jeszcze kiedyś się spotkamy, mam nadzieje tylko, że w normalnym miejscu.-
Skinął na samca po czym powolnym krokiem odchodził.
z.t


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Massacre dnia Pon 11:10, 12 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wichura
Druid


Dołączył: 03 Mar 2012
Posty: 568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 18:06, 12 Mar 2012 Temat postu:

Wichur skinął mu głową. Krótko potrwała ta rozmowa, niemniej nie miał na co narzekać - ważne, że w ogóle ktoś raczył odezwać się do niego słowem. Wilk przeciągnął się, zanim wstał, prostując wszystkie cztery kończyny i jedynie jego ogon miarowo kiwał się na prawo i na lewo, kiedy ten opuszczał dziwną polanę.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grugaloragan
Dorosły


Dołączył: 29 Sty 2012
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 18:42, 12 Mar 2012 Temat postu:

Grugal obrócił łeb i spojrzał na Linde. Chyba trochę przysnęła, jak on. Zamachał gwałtownie ogonem i rozejrzał się. Warknął na wszystkich tutaj obecnych, następnie przeniósł wzrok na niego. Jego zielone oczy zalśniły, a o łuski rozbijało się powietrze, które czasami mocno zawiało. Lubił taką pogodę. Świetnie się w tedy latało.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ino
Dorosły


Dołączył: 28 Sty 2012
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 19:30, 16 Mar 2012 Temat postu:

Wadera przyszła w to miejsce oblizując się na myśl o tytułowych cukierkach. Nie ważne czy tu były czy nie. Wadera przysiadł na ziemi by w zamyśleniu nie wpaść na coś lub kogoś. Jej kita poruszała się powoli a z pyska ciekła ślinka. Milczała nie dostrzegając nic, pewnie dlatego że miała zamknięte oczy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matthew
Młode


Dołączył: 28 Lut 2012
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 8:09, 17 Mar 2012 Temat postu:

I nagle wparował Mattuś, z wielkim wyszczerzem na pyszczku, oczywiście. Jak najprędzej podbiegł do lizaka i zamiast go lizać - gryzł wielkimi kęsami. Nic dziwnego. Od przyjścia do tej Krainy prawie nic nie jadł.
Wreszcie, gdy przestał jeść jak zahipnotyzowany, spostrzegł waderę o smukłej sylwetce, która prawdopodobnie rozmyślała nad czymś.
- Ach, dzień dobry! Jestem Matthew, a pani? - szczeniak tryskał radością.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ino
Dorosły


Dołączył: 28 Sty 2012
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 9:13, 18 Mar 2012 Temat postu:

Ino natychmiast zwróciła wzrok na przesympatyczną istotkę w zastraszającym tempie wciągającą słodkiego lizaka. Jej pysk natychmiastowo rozjaśnił szeroki wyszczerz. Poruszyła szybko kitą, zrywając się z ziemi. Podeszła do szczeniaka i łapą przejechała po główce malucha. – Jakiś ty słodki! –zawołała patrząc na niego. – A ja jestem Ino – powiedziała. – Ale nie jakaś pani tylko po prostu Ino – dodała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chay
Duch


Dołączył: 13 Cze 2011
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 9:48, 18 Mar 2012 Temat postu:

Chay pojawił się znikąd, a dokładniej wyszedł zza jednego z cukrowych drzew, jakie tutaj rosły. Dokładnie, jednak z nieukrywanym zdziwieniem obejrzał otoczenie, w którym się znalazł i stwierdził, że raczej do normalnych nie należy. Wzruszył więc ramionami i postanowi podejść bliżej wilków, które się tu znajdowały. Jako cel obrał sobie Ino - szarobiałą, dorosłą wilczycę, i zbliżył się do niej.
- Hej, jestem Chay - powiedział.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matthew
Młode


Dołączył: 28 Lut 2012
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 17:18, 18 Mar 2012 Temat postu:

Przymrużył oczy, gdy dorosła wadera pogłaskała go po łebku.
- Ino! - zapiszczał donośnie i rzucił się na pysk towarzyszki, zasłaniając go całym, drobnym ciałkiem i przytulając z całej siły.
Po chwili, zauważył szarego wilczura, który zmierzał w jego stronę.
Nie puszczając się samicy, rzekł.
- Cześć, jestem Matt. - znów się wyszczerzył.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ino
Dorosły


Dołączył: 28 Sty 2012
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 10:13, 19 Mar 2012 Temat postu:

Wadera uśmiechnęła się, jeszcze szerszy wyszczerz, grożący pęknięciem twarzy, rozjaśniał jej pysk. Łapą lekko pogładziła szczeniaka po grzbiecie i zwróciła się do Chay'a. - Cześć jestem Ino - powiedziała i skinęła lekko łbem na powitanie. Szczęśliwym spojrzeniem powiodła po towarzystwie i przysiadła na ziemi. Potem powiodła wzrokiem po smacznych słodyczach, kuszących ją swoim cudownym smakiem. Mniam!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brenda
Duch


Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bodajże z nikąd
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 13:26, 19 Mar 2012 Temat postu:

Pod drzewem coś się poruszyło. Grunt zadrżał i nagle spod piasku wynurzyła się drobna istotka. Otrzepała włosy. Biedactwo zapomniało, że jest duchem i jej ciało nie skala już brud. Dla siebie wciąż była Demonem. Dla innych też, tylko jeszcze tego nie wiedzieli. Heh, zabawne spędziła pod ziemią z pół roku a jej włosy i tak nie były tłuste i brudne, jak to miały w zwyczaju być za jej życia.
Slaughter siedział na największym drzewie obserwując cukrową polanę. Wszyscy byli ślepcami, nikt nie dostrzegł feniksa sterczącego niczym sfinks na drzewie. Feniks a wokół słodycze, zabawne.
Dlaczego Brenda spała akurat tutaj. Bóg raczy wiedzieć. Chyba kiedyś lubiła słodycze.
- Pomóż mi wstać. - powiedziała do feniksa, a ten poderwał się z gracją jakby nie stał nieruchomo przez wiele miesięcy, a podróżował wiele mil powietrznym szlakiem. Podleciał do małej duszyczki, która podparłszy się na nim stanęła na dwóch nogach. Przynajmniej on mógł ją dotykać jak dawniej. Taka rola niewolnika. Był całkiem przydatny, gdyż od niej kilka razy większy, rozmiarami dorównywał młodemu smokowi. Brenda zmrużyła oczy przed słońcem i rozejrzała się. Z pozoru nie wyglądała na ducha, dopiero po bliższym przyjrzeniu się zauważyć można, że wiosenne promienie słońca przelatują przez nią niczym chmurę.
Wilki, ona też była wilkiem. Nadal.
- Kto to? - spytała Slughter'a wskazując na kilka wilków.
- Nowi. - odparł nie poruszając dziobem.
- Ach tak... - mruknęła wilkołaczka i przeciągnęła się ziewając. Ależ była drobna. Niemalże jak dziecko.
Przysiadła na trawie podkulając kolana pod brodę i z zainteresowaniem przyglądała się Ino i reszcie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Massacre
Władca Świata Zmarłych i Dusz


Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 14:12, 19 Mar 2012 Temat postu:

Przybył tu z niesmakiem. Miał nie wracać do tego miejsca, ale chyba czegoś ważnego szukał... Możliwe, że przez dalsze wizje, coś albo i ktoś przyciągnął go w to miejsce. Po osiągnięciu wyższej formy wyglądał jeszcze bardziej groźnie, odstraszał inne wilki, ale nie przejmował się tym.
Podszedł do najbliższego drzewa i zamachnął łapą z wysuniętymi pazurami.
Pozostawił bardzo widoczny ślad.
Wkrótce ujrzał też parę wilków,a w tej grupce Ino której o dziwo mało co pamiętał...
Spojrzał jeszcze w dal i zobaczył osobną waderę, a obok Niej feniksa... Owszem, inni mogli go nie zauważyć, ale Massacre nie był takim przeciętnym wilkiem.
-Jeszcze przerośniętych ptaszysk tu brakowało...- mruknął, a z pyska kapała nieznacznie krew po niedawnym posiłku.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Massacre dnia Pon 14:14, 19 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Polany Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 24, 25, 26 ... 30, 31, 32  Następny
Strona 25 z 32


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin