Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Polana Lodowej Róży

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Polany
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Lestat
Dorosły


Dołączył: 28 Cze 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 19:24, 23 Paź 2012 Temat postu:

Chuck właśnie przybył w to całkiem ustronne miejsce, gdy nagle do jego głowy zdawało się wrócić wspomnienie - czy też może wizja. Niestety Chuck nie był w stanie tego określić, jego pamięć kończy się na obudzeniu się w pobliżu tej krainy. Nieważne, wracajmy do ów wydarzenia - później będziemy zastanawiać, czy jest ono przyszłe czy przeszła.
Zobaczył on siebie samego, zbytnich zmian nie było - może bardziej wychudzony i zaniedbany był. Stał po prostu, uśmiechając się tajemniczo. Zaraz ten ów uśmiech powiększył się - trwało to kilka sekund, aż twarz zaczęła wyglądać niczym Jeff'a The Killer'a, czy jak wolicie, seryjnego psychopaty.
Obraz zaczął migać - jedną sekundę otaczało go masa gnijąc ciał, w drugiej nie - i tak w kółko.
Przerażony do granic możliwości Chuck zaczął uciekać przed siebie i na nieszczęście, czy może i szczęście - wpadł na Nemezys.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nemezys
Dorosły


Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 20:09, 23 Paź 2012 Temat postu:

Samica pisnęła. Ból, przeszywający ból. Połamane żebra nie zdążyły się jeszcze zrosnąć.
- Aua, uważaj gdzie idziesz - powiedziała nieśmiało, acz z nutką gniewu. Lustrowała wilka wzrokiem. Kim on jest? W sumie, co się zastanawiać, przecież i tak zna w tej Krainie dwie osoby: Beherita i Asmodeusza. Lekarza i jej wybawiciela. Właśnie, ciekawe co porabia Asmodeusz...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WuShung
Dorosły


Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 13:56, 24 Paź 2012 Temat postu:

Wu wreszcie dotarł do kolejnego miejsca, którego nie miał okazji widzieć. Z wolna opadał wydając szum skrzydłami. W końcu dotknął łapami ziemi i rozejrzał z zaciekawieniem. To było piękne miejsce, ale nie tylko krajobraz ujrzał. Były tu jeszcze wilki. Zabawne, dziwne istoty, za którymi niekoniecznie przepadał. Jedyną istotą tego gatunku, którą cenił była Destiny, mała, zielonobiała wilczyca. Bawił się z nią tyle czasu i zauważył, że niekoniecznie wszystkie wilki są takie, za jakie je uważał. Jednak kolejne spotkanie z wilkiem było tak samo mało interesujące i wkurzające jak inne. Zadufane w sobie istoty. Usiadł z na ziemi i tak pozostał, pozwalając by ostatnie promienie słońca odbijały się w jego łuskach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lestat
Dorosły


Dołączył: 28 Cze 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 18:50, 24 Paź 2012 Temat postu:

Wilk, całe szczęście, wyrywając się z przerażającej wizji powoli zaczął dochodzić do siebie - albowiem krótko po zderzeniu przed jego oczami wciąż utrzymywał się ten przerażający uśmiech, gnijące truchła - nie miał pojęcie, czemu to ujrzał, ale postanowił uznać to za jakąś wyjątkowo dziką myśl nie wartą wspominania.
- Przepraszam! Naprawdę pani nie zauważyłem. - ah, jakiż kulturalny. Szkoda, że nie był taki za swego poprzedniego życia, gdzie bluzgi zastępowały wszelkie znaki interpunkcyjne...
- Nic się pani nie stało? - spytał po chwili, lekko przestraszony. W końcu nie chciał nic zepsuć, ani co więcej nikogo zranić. Ah, te jego szczęście.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 22:33, 24 Paź 2012 Temat postu:

Elena wędrowała po krainie szukając wytypowanej do pewnego zadania wilczycy. Niestety w krainie było tak, że rzadko kto podejmował się jakiegokolwiek zadania z własnej inicjatywy i trzeba było szukać chętnych na własną rękę. Wiadomo, nikt nie miał o to pretensji, chociaż ci członkowie, którzy żyją w watasze kilka lat powinni się interesować tym co się dzieje. Świadomość obowiązku względem watahy zostawmy na później. W końcu weszła na polanę w poszukiwaniu członkini ognia, Nemezys. Jej białe futro delikatnie rozwiewał wiatr, przez co zdawało się być dłuższe i gęstsze niż w rzeczywistości. Rozejrzała się z uwagą i gdy wreszcie ją dojrzała, uśmiechnęła się z ulgą. Podeszła spokojnym, miarowym krokiem do wilczycy i skłoniła lekko przed nią głowę.
- Witam cię, droga Nemezys. Mam do ciebie dużą prośbę. - rozpoczęła powitanie takimi oto słowami i skłoniła także nieco łeb przed nieznajomym jej basiorem. Ulżyło jej, że tak szybko odnalazła tą wilczycę. Bywało tak, że odpowiedniego wilka szukało się kilka dni, bywało nawet, że tygodni a sprawa nie cierpiała zwłoki w obliczu zaistniałej sytuacji.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Elena dnia Śro 22:39, 24 Paź 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 13:59, 25 Paź 2012 Temat postu:

Kicanie krzywymi drogami daje proste rezultaty. A raczej proste dotarcie do celu. Tudzież i nie celu. Bo on nie zamierzał tutaj przykicać. Wyglądał co najmniej dziwacznie, jednak widząc istotki na horyzoncie zaczął bardziej wczuwać się w owieczkowy tryb bycia. Zaczął też kicać w jednym miejscu, parę metrów od innych i czekając na Gehę-senpai. Może ich znała?
- Seeeeenpai, znasz ich? - zapytał, gdy się zbliżyła. By go, zapewne, zabić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gehenna
Demon


Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 14:04, 25 Paź 2012 Temat postu:

Ano, zbliżyła. Tak nakazywałaby logika. Niespiesznie, wlokąc swe kościste cielsko w niemalże ślimaczym tempie, wyłoniła się gdzieś tam zza jakiego krzaczora. A kuku! Skrzywiła pyszczek dobitnie, dostrzegając obecną tu... Elenę? Chyba tak jej się przedstawiła tamtego dnia, w którym Gehenna kompletnie zmienić musiała zdanie, dotyczące tego pantoflarza, jej mężczyzny - że tak sobie GeHe pozwoliła zażartować w myślach. Skłoniła jedynie łbem.
- Nie wszystkich. - Rzuciła obojętnie, przeciągając się niczym kot. Zabawne. Wiecznie wpada albo na różowe pokemony, albo na wadery, które mają ochotę wydrapać jej oczy za to tylko, iż rozmawiała z ich partnerami, lub też pokraczne istoty, które na jej oczach spadają w przepaść i nawet się nie zabijają. A szkoda.
Aby siostrę spotkała, choć jeden pozytywny aspekt.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gehenna dnia Czw 14:08, 25 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 14:50, 25 Paź 2012 Temat postu:

Czekając na odpowiedź Nemezys rozejrzała się po okolicy. Nie ukryła, że była zdziwiona widokiem Gehenny, ale nie może przecież wiecznie żyć z nią w gniewie. Pamiętała dobrze co się stało, ale faktem było, że nie musiała tak reagować.
- Pozwolisz Nemezys, że na chwilkę cię opuszczę. - powiedziała podchodząc do Gehenny. - Witaj Gehenno. Wybacz mi proszę moje poprzednie zachowanie, nie powinnam tak reagować. Byłam ciut przewrażliwiona. - wyjaśniła siadając przed nią i skinęła łbem Severusowi. Jego również kojarzyła. Groźnego pirata, mówiącego o Krakenie i wielu ciekawych przygodach na morzu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gehenna
Demon


Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 15:10, 25 Paź 2012 Temat postu:

Przekrzywiła łeb. Ona ją przeprasza? Gehenna była tak zaszokowana jej zachowaniem, że pewnie byłaby nawet skłonna autentycznie jej wybaczyć, gdyby nie pewien na pozór drobny, acz dość istotny szczegół - ona się na nią nie gniewała. Choleryczka, złości się szybko, w przypływie gniewu gada sporo i czyni bez zastanowienia głupoty, niemniej jednak... jest pamiętliwa, nie zaś jeśli idzie o takie błahostki. Skinęła tylko głową.
- Taaa, spoko. - Odparła zatem jedynie, zdziwienie wszakże nie pozwoliło jej na nic więcej. Przysłowiowo - machnęła na to łapą. I ogonem, tym zaś w nieco bardziej dosłownym znaczeniu. Jej czerwone ślepia nie iskrzyły się, przeciwnie - gościł w nich dziwny spokój i niebywale spore dawki obojętności. Była Elena, spoko. Jakby jej nie było - też żadna strata. Uniosła cynicznie kąciki kufy w koślawym grymasie. Oto znów dotarło do jej nieco spaczonej psychiki, że znów okazała się (w swym przekonaniu) lepszą, kolejna istota prosi ją o przebaczenie. Przelotnie spojrzała na Severusa. Proszę. Miło. Gronko istot, które prawie płaszczą się przed jej majestatem. Chyba ich polubiła. Polubiła za to, jak łechcą jej próżność.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 15:44, 25 Paź 2012 Temat postu:

El uznała po prostu swój błąd a jej honor nie pozwolił tak trwać bez wyjaśnienia sprawy. Żadnego płaszczenia niech mi tu Taharakowa nie wymyśla!
- Może powiesz mi Gehenno czy coś ciekawego działo się w twoim życiu od naszego spotkania? - zapytała spokojnym tonem. Cała sytuacja była co najmniej w obecnej chwili niezręczna, ta cisza. Dlatego postanowiła zająć rozmową także Severusa.
- A co u ciebie Severusie? - zapytała z delikatnym uśmiechem. W końcu jakoś trzeba zmienić tą atmosferę nieprzyjemnego napięcia... przedmiesiączkowego xD Kompletny brak weny można zastąpić nieustającą głupawą poantybiotykową... swoją drogą ciekawe czy ten antybiotyk jest aż tak narkotyzujący?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Elena dnia Czw 15:46, 25 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gehenna
Demon


Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 15:50, 25 Paź 2012 Temat postu:

Taharakowa nie wymyśla. To jedynie myśli Gehenny, nie zapominajmy. Każdy ma inny sposób bycia, proszę mi tu bez zębów i pazurów. O. Czerwone ślepia samicy powiodły powoli z facjaty Eleny na jej różowego pokemona, po czym powróciły na Alfę Ognia. Taaa. Nie ma to jak wypalić, co się chciało i zacząć ignorować biedną GeHe, jeszcze czego. Wywróciła teatralnie oczyma, wcale nie dbając o to, by ów lekceważący gest pozostał przez nikogo niezauważonym. Miło. Mlasnęła kilkukrotnie, po czym olewając zarówno Sevka jak i Elcię wskoczyła na jakiś tam kamień, rozkładając się na nim wygodnie. Na tyle, rzecz jasna, na ile zezwalały jej wyraźnie zaznaczone kości, które nie były na tyle litościwymi, aby darować sobie wbijanie się w twardą skałę. Trudno. Był czas, aby przywyknąć. Zwiesiła z niej ogon, którego końcówka kołysała się miarowo na boki.
- Nic się nie zmieniło, w sumie. - Mruknęła jedynie oschle, obracając się na grzbiet. Czuła, jak struktura kamienia wbijała się w jej kręgosłup, ale nieszczególnie zwracała na to uwagę.
- Ten sam żywot od kilku lat. Ciekawość to pojęcie względne.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gehenna dnia Czw 15:54, 25 Paź 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 16:11, 25 Paź 2012 Temat postu:

"Pokemon" najwyraźniej coś zastygł, więc i Elena lgnęła w miejscu, gdzie mogła porozmawiać z Gehenną i tam, gdzie było dużo trawy. Jej białe futro fatalnie wyglądało z plamami po błocie i było bardzo ciężko się ich pozbyć. Tak jak na spodniach, kiedy przejeżdża jakiś konował niczym torpeda i nie myśli o niewielkiej osóbce na chodniku o! A ona lubiła dobrze wyglądać. Nie przez próżność, ale piastowanie wysokiego stanowiska wiązało się z odpowiedzialnością i tym, że swoim wyglądem daje się świadectwo.
- Cóż, zależy jeszcze z jakiego punktu widzenia na to spojrzeć. - odparła z uwagą wpatrując się w swój palec. Czemu palec? W sumie to nie jest do końca jasne. Ponadto kwestia pokemonów była bardzo ciekawa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gehenna
Demon


Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 16:25, 25 Paź 2012 Temat postu:

Machnęła trzykrotnie wyciągniętymi ku górze przednimi łapkami, zupełnie, jakby chciała złapać jakąś rozwieszoną nad ich głowami chmurę. Pewnie nie zwiastowały one słonecznych dni, ale co zrobić. Jesień, zima, wiosna, lato - od wieków. No, chyba, że wyniosłaby się w jakieś tropiki czy coś, tam też leje - a jest przynajmniej cieplej. Słysząc słowa samicy, przekręciła nieco łeb, na tyle, na ile pozwoliła jej obecna pozycja, by spróbować spojrzeć na białą waderę.
- Oczywiście, z mojego punktu widzenia jesteś mniejsza, niż byłabyś, gdybym siedziała na podłożu obok Ciebie. - Odpowiedziała na słowa Eleny. Fakt, odpowiedziała - nie odpowiedziała, ale przynajmniej miała poczucie, że nie milczy. Gdyby zamilkła, znaczyłoby, iż nie ma niczego do powiedzenia. A co za tym idzie - ktoś mógłby uznać ją za mało inteligentną, a mimo pozorów, wcale się za taką nie uważała. Ponoć była dość błyskotliwa i całkiem sprawnie posługiwała się sarkazmem czy ironią, co zaiste jest domeną inteligentnych jednostek. Równocześnie nie zamierzała nikomu zdradzać zbyt wielu szczegółów, dotyczących jej osoby. Machnęła zwisającym ze skały, niebieskim ogonem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gehenna dnia Czw 16:25, 25 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 16:39, 25 Paź 2012 Temat postu:

Ocknął się po chwili, w pół kicku, przez co klapnął na ziemię. Przekrzywił łebek, patrząc teraz intensywnie na obie wilczyce. Otworzył mordkę, jakoby chciał coś powiedzieć, następnie znów zapadła cisza, jakby zbierał myśli i..
Wykicał w górę, zaczynając skakać jak sarenka po tym terenie i szukając czegoś ciekawego. Co jakiś czas zatrzymywał się i zerkał na Gehę badawczo, sprawdzając, czy jest na swoim miejscu. Tak, nie odpowiedział na pytanie Eleny. Zresztą miałby dużo do opowiadania. Na przykład, dlaczego zrobił się różowy. Chyba, że tak drastyczne zmiany wyglądu są dla nich normalne. Cóż. Zatrzymał się i odgarnął z mordki loczki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 11:22, 26 Paź 2012 Temat postu:

Wilczyca uniosła głowę tak, by spojrzeć na Gehennę.
- No. Mniej więcej o to chodzi. Punkt widzenia zmienia się w zależności od punktu siedzenia. - powiedziała uznając, że wkurza ją wywracanie łba ku górze, dlatego wstała i mocno odbiła się łapami od ziemi. Wskoczyła na głaz leżący obok tego, na którym klapnęła Gehenna i sama lgnęła w najgładszym miejscu. Założyła łapę na łapę i spojrzała na swoją rozmówczynię.
- Jak choćby biorąc pod uwagę nasze ostatnie spotkanie i obecne. - uśmiechnęła się wesoło i skupiła na ostatnich promieniach słońca. Lubiła taką jesień, kiedy świeciło słońce i wszędzie było kolorowo. Ale nienawidziła chlupy, zimna, wiatru i.... no ogólnie takiej polskiej jesieni jaką mamy zwykle za oknem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gehenna
Demon


Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 12:37, 26 Paź 2012 Temat postu:

Kątem oka obserwowała poczynania tamtej, odwracając się wreszcie na bok - tak, iż wzrok miała skierowany w kierunku głazu, na którym zasiadła Elena. Uśmiechnęła się krzywo krańcem pyska, powracając do siadu. Jakże niewygodnym jest zajęcie jakiejkolwiek pozycji, kiedy zarówno kręgosłup, jak i żebra czy kości miednicy wpijają się we wszystko, co twarde! Mlasnęła krótko, oblizując obślinioną na skutek silnego ślinotoku kufę.
- I znów jesteś duuuża. - Rzuciła ni stąd, ni zowąd, nieco niczym jakaś niezrównoważona psychicznie, o niespełna rozumu, istota. Przekręciła łeb w lewą stronę, mierząc spojrzeniem szkarłatnych ślepi jasną istotę o czerwonych znaczeniach, porozrzucanych to tu, to tam, na miękkim, gęstym futrze. Ciekawe, pewno na zimę przybrała takową szatę. Ciekawe jak będzie wyglądać wiosną? Może będzie całkiem łysa, jeszcze bardziej niż Henna?
- Taaa, na naszym ostatnim spotkaniu miałaś ochotę wydrapać mi oczy, bo niefortunnie spojrzały na Twego mena. - Zaszydziła nieco, powracając do położenia się na brzuchu. Pewnie za krótki moment znów zrobi jej się niewygodnie, ale to całkiem inna bajka. Tak, wierciła się, jakby miała owsiki w zadku. Niestety, ale kto nie ma choć trochę odstających kości nigdy tego nie pojmie. Userka niestety, ma okropnie szeroko rozstawioną miednicę, zatem zna ten ból, kiedy nawet na dywanie nie może się położyć, coby poczytać książkę. Pociesza się wtedy myślą, iż przynajmniej będzie miała mniej problemów z rodzeniem dziecka - kiedy się już na takowe zdecyduje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nemezys
Dorosły


Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 17:29, 26 Paź 2012 Temat postu:

Chuck Shirley napisał:
Wilk, całe szczęście, wyrywając się z przerażającej wizji powoli zaczął dochodzić do siebie - albowiem krótko po zderzeniu przed jego oczami wciąż utrzymywał się ten przerażający uśmiech, gnijące truchła - nie miał pojęcie, czemu to ujrzał, ale postanowił uznać to za jakąś wyjątkowo dziką myśl nie wartą wspominania.
- Przepraszam! Naprawdę pani nie zauważyłem. - ah, jakiż kulturalny. Szkoda, że nie był taki za swego poprzedniego życia, gdzie bluzgi zastępowały wszelkie znaki interpunkcyjne...
- Nic się pani nie stało? - spytał po chwili, lekko przestraszony. W końcu nie chciał nic zepsuć, ani co więcej nikogo zranić. Ah, te jego szczęście.


Nem uśmiechnęła się lekko.
- Cóż, boleć - poboli, kiedyś przejdzie. Nic się nie stało - powiedziała wesołym, acz nieśmiały, tonem. Ha, kolejny miły wilk! Miejmy nadzieję, że wilczyca nie będzie spotykała tylko takich, ponieważ może później nie wiedzieć, jakież to niebezpieczeństwa nań czyhają. Odwróciła zaraz łepek to Alfy Ognia - Eleny, jeśli dobrze słyszała. - Jakaż to prośba, pani Alfo? - zapytała ostrożnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 19:17, 28 Paź 2012 Temat postu:

Odgarnąwszy loczki z pyska zaczął znów brykać po polance niczym niezrównoważony psychicznie jeleń, który pierw wpadł do wielkiego kotła różowej farby. Zapominając o wielu innych małych faktach..
Chociażby samiec postanowił wrócić do swojej senpai, coby dotrzymać jej towarzystwa. Nikt nie powinien się także dziwić, gdy różowy jelonek doskoczył do jej głazu i zaczął obok niego kicać z coraz bardziej moderczym wręcz spojrzeniem. Podskoczywszy wyżej klapnął na głazie. A raczej na Gehę. Cel osiągnięty.
- Seeeeeeeeenpai, wróciłem~ - oznajmił z rozbrajającym wyszczerzem, wpół na niej leżąc i gniotąc jej grzebień. Oczywiście zaraz go zrzuci, jednak miło było sobie przez momencik na niej poleżeć. Tak przez nią. No. @.@


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gehenna
Demon


Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 19:28, 28 Paź 2012 Temat postu:

Widząc, że jej prywatny, PRAWIE tresowany pokemon opuścił w podskokach swój pokeball, przekręciła się na brzuch - dokladnie, w międzyczasie zdążyła zmienić pozycję z milion pięćset sto dziewięćset razy. Obserwowała przez moment jego zachowanie, po czym - wyraźnie tym faktem załamana - plasnęła czołem o głaz. No po prostu, jak leżała, to go baaardzo zniżyła. Warknęła przy okazji pod nosem. Przyda się młodemu trening, och tak! Żaden lider sali by takowego nie przyjął! Ale pozostawmy już temat kieszonkowych potworków na uboczu, bo jeszcze w krew wejdzie. Warknęła niezadowolona pod nosem, gdyby była mniej leniwa, zapewne za trening młodzieńca wzięłaby się już dawno.
- Za jakie grzechy... - rzuciła do siebie, po czym anemicznie uniosła spojrzenie na basiora, który właśnie... Taaa, chwila nieuwagi i już siedział na jej grzbiecie! Warknęła ostro, podrywając się szybko i gwałtownie na równe łapy, zgodnie z przeczuciami Severusa - brutalnie zrzucając go z kamienia. Jej kamień!
- Łapska przy sobie, pchlarzu! - Rzuciła w jego stronę, złowieszczo strosząc sierść.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gehenna dnia Nie 19:34, 28 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 19:34, 28 Paź 2012 Temat postu:

Przyznać trzeba, że był na to przygotowany, jednak nie łapał się jej cielska jak niektórzy by zrobili. O nie! Jest chuda, chudziutka i ma mało sierści. Przecież nie będzie jej kaleczył. Nie, nie.
Właściwie, to co on wyprawia? To jest dopiero zagadka! Jednak obecnie wylądował na ziemi i przez pewien czas zamarł, wcale się nie ruszając. Leżąc tak na grzbiecie patrzył się na niebo, mrużąc oczy, z łapkami powyginanymi we wszystkie strony. Dopiero po dłuższej chwili poruszył nieopatrzoną łapką delikatnie.
- S-sssenpai, chyba coś sobie złamałem - wydusił z udawanym płaczem w tonie głosu. Tak, żartował się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Polany Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 6 z 13


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin