Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Sosnowa Polanka

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Polany
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Kain
Wampir


Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza ściany. ._.
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 15:54, 22 Kwi 2012 Temat postu:

- Właściwie, to smoki jedzą może i wilki, ale nie demony czy wampiry, kochana. - zacmokał i poruszył uszami. Coś się zbliżało. Przez chwilę siedział, gapiąc się bezmyślnie w nieboskłon, zastanawiając się, czy zna tą aurę.
Znasz.
Dzięki!
Dupek.
To tamten upiór.. Plany nieco zboczyły z drogi, jednak teraz wróciły na swój tor. Wyczuwał jego aurę aż za dobrze, ale to nie ona go interesowała, tylko to, co pokrywało jedną z jego łap. Krew.. Wziął głęboki wdech. Nie poruszał się zbytnio, gdyż jego umysł próbował przejąć wszechmogący głód krwi. Syczał mu do ucha, serce nawet przez chwilę zaczęło pracować szybciej. Gdy jednak wyczuł już aurę upiora tuż za sobą wszystko stanęło. Spojrzał na Alliance wzrokiem, który tylko ona mogła odczytać a potem zerknął na upiora i na.. kruka. Lekko zacisnął zęby. Kruk należał do upiora.
Nie do zjedzenia.
Kruki mnie nie interesują.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alliance
Demon


Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 15:55, 22 Kwi 2012 Temat postu:

Alliance poruszyła z uwagą uszami, już z daleka słysząc kroki i czując niebywałą woń i aurę tej dziwacznej istoty. Dosłownie gwałtownie poczuła przed nią uległośc i swą małośc względem upiora, a to jest równomierne z tym, że poczuła doń silny szacunek. Kiwnęła łbem do Kaed'rina. Nieufnie zerknęła w oczy swego mentora, a po krótkiej naradzie ze swoim sumieniem i przeczuciami zmieniła się w jasną mgłę, po czym jasne smugi dymu, które po niej pozostały, poczęły latac z miejsca na miejsce, między sosnami, krzewami.. Alli nie była w tej chwili tylko w jednym miejscu, a w kilkunastu, w kilku częściach. Nie poszła stąd. Chciała miec widok na to, co będzie się działo z Kainem-sama..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April
Dorosły


Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 16:00, 22 Kwi 2012 Temat postu:

Popatrzyła z niepokojem na istoty, które zjawiły się na polanie. O ile pamiętała Kaina, to nie kojarzyła jego towarzyszki. Zresztą, wilk i tak wydawał się być inny niż wtedy w rezydencji. I nie chodzi o to, że już nie był od stóp do głów obwiązany bandażem. Teraz biła od niego dziwna... Aura? Tak to się nazywa? W każdym razie April poczuła się nieswojo, a gdy otoczyła ją tajemnicza mgła, przez kręgosłup przeszedł dreszcz. Dym powoli zanikł, więc wadera odetchnęła z ulgą. Niestety przybył tu kolejny podejrzany osobnik. Jak widać nieszczęścia chodzą grupami... Wilczyca wymruczała coś pod nosem i usunęła się nieco głębiej w cień. Nie. miała ochoty wplątywać się w kolejne kłopoty. Wolała po cichu obserwować wydarzenia, by w razie czego być przygotowanym na reakcję.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaed'rin van Regis
Upiór


Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 16:10, 22 Kwi 2012 Temat postu:

Niepokoiła go reakcja demona, chciał raczej pogadać z kimś z tej uroczej "rasy", niestety musiał się obejść ze smakiem, a szkoda. Westchnął głęboko.
-Ech, widzę, że póki krew jest na mym futrze zbytnio nie pogadamy.- Zachichotał złowieszczo widząc, jak Kain znieruchomiał na zapach krwi. Też tak kiedyś miał. Powoli wstał i podszedł do źródełka. Opłukał się z krwi, patrząc jak czerwona posoka pełna erytrocytów powoli spływa w dół.
Kiedy już pozbył się krwi podszedł do Kain'a. Kruk przysiadł na barku wampira i delikatnie postukał go w miejsce gdzie dźgnął go pazurem wcześniej Regis. Jakiś symbol? Możliwe.
-Nie chce mi się zbytnio ruszać stąd, poczekamy, kto pierwszy ten lepszy. O ile mnie rozumiesz.- Mruknął czyszcząc pazury z resztek zaschniętej krwi. W tym czasie kruk postanowił się ozwać.
-Polowanie? Przecież ostatnio...- Stwierdził Har'thin przekrzywiając charakterystycznie dla ptaków łeb i wiercąc się na ramieniu Kain'a. Regis jedynie powoli kiwnął głową. Ich relacje były zwyczajnie nie zrozumiałe.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kaed'rin van Regis dnia Nie 16:12, 22 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kain
Wampir


Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza ściany. ._.
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 16:16, 22 Kwi 2012 Temat postu:

Spróbuj na moment nie mącić mi głowy, co?
Ja nic nie robię! Opanuj się..

Wziął kolejny wdech, odwracając wzrok od upiora, gdy zmywał krew z łapy. Zapewne, gdyby po raz pierwszy byłby wampirem rzuciłby się nawet na krew zmieszaną z wodą. Ale nie tym razem. Spojrzał na kruka, który jak widać postanowił sobie na nim usiąść. Kiedyś też miał kruka. A tamten też mówił, chociaż większość ich pogawędek to były kłótnie.
*chichot*
- O ile przyjdą. Sądzisz, ze ktoś wpadnie nam prosto w łapki? Brzmi łatwo. - stwierdził, potem na moment umilkł, gdy do głowy znów przyszły mu dziwne pomysły, potem jednak zostały one odsunięte na inny czas. Kruk zaczynał się wiercić i marudzić, nie sprzyjało to myśleniu.

'Szkoda, że Kain nie wie, że ten kruk był tylko w jego głowie~'


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frenzy
Duch


Dołączył: 28 Lip 2011
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 16:39, 22 Kwi 2012 Temat postu:

Powoli, acz niezdarnie przybyła tu Frenzy. Coś ją skłoniło do tego by tu zawitać. Zauważyła nieznaczną mgłę wokół tego miejsca co ją lekko przeraziło, lecz idąc dalej spostrzegła sporą grupkę dziwnych, odstraszających wilków.
Coś ją sparaliżowało... Nie mogła, a wręcz nie chciała podchodzić ani centymetra bliżej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaed'rin van Regis
Upiór


Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 16:49, 22 Kwi 2012 Temat postu:

Po ciele upiora przeszedł dreszcz, potem spokojny chichot, który przeobraził się w donośny psychiczny śmiech, w rechot, który był rządny mordu i ofiar, rządny krwi i posoki. Powoli wstał już opanowując swój śmiech. Zbliżył się do Kaina.
-I oto nasza mała ofiara.- Uśmiechnął się ukazując kły, które jakby zaczęły się wydawać dłuższe i ostrzejsze. No, już wiadomo, że nowe imię zaistnieje w podpisie upiora. -Alliance, mogłabyś uniemożliwić ucieczkę tejże samicy?- Zapytał spokojnie demona, który otaczał ów teren. Jednocześnie spojrzał w kierunku ukrywającej się April. Tak wiedział, że tam jest. Uśmiechnął się do niej? Możliwe.
-Jestem Kaed'rin van Regis, a to jest Kain.- Uśmiechnął się szerzej. -I witamy Cię w klatce śmierci!- Wykrzyknął energicznie rozpościerając ramiona. Tak, Frenzy już nie ucieknie, jest już martwa, już jej ciało może spokojnie kopać sobie zasłużony grób.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kaed'rin van Regis dnia Nie 16:51, 22 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frenzy
Duch


Dołączył: 28 Lip 2011
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 16:55, 22 Kwi 2012 Temat postu:

Frenzy przeszył bardzo ostry chłód. Poczęła się trząść ze strachu.
-Co to jest!- krzyknęła przeraźliwie.
Próbowała zbiec z tego miejsca, lecz mgła otoczyła cały ten obszar, uniemożliwiając jej ucieczkę.
-Co ja teraz zrobię? Co te straszydła mi zrobią?!- pytała samą siebie zdesperowana.
Chyba nic nie mogła zrobić prócz tego by się ukryć w pobliskim gąszczu krzaków.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kain
Wampir


Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza ściany. ._.
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 16:55, 22 Kwi 2012 Temat postu:

Wydawało mu się, że ogłuchł. Nic do niego nie dochodziło oprócz jednego, tak przyjemnego, słodkiego dla niego dźwięku jakim był odgłos bijącego serca. Pysk zadrżał, zacisnął mocniej kły, źrenice powiększyły się, teraz już niemal zasłaniając tęczówki. Poruszył łbem, aż trzasnęło mu w karku i dopiero wtedy spojrzał na wilczycę. Przypominała mu przepłoszoną sarnę. Czuł, jak jej serce przyśpiesza. Bała się? Powinna. Ale śmierć nie jest taka straszna. Nie..
Ciało Kaina drżało, nadal się blokował.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaed'rin van Regis
Upiór


Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 16:59, 22 Kwi 2012 Temat postu:

-Głupia.- Zaklął i ruszył w kierunku ukrytej wadery. Szponami chwycił jej ciało czując, jak krew spływa mu w dół po ramieniu, rzucił ją w kierunku Kain'a. Cóż, pomijając wyrwanie serca Minato i roztrzaskanie głowy Cahy'a aż tak brutalny nie był. Krew zmieniła się w błoto pod samicą.
-Szybko, póki Kain się opanowuje, jak masz na imię?- Podszedł do niej wbijając ostre szpony w głowę, unosząc ją tak, aby mogła jeszcze coś powiedzieć. Kaed'rin był niecierpliwy bo nie ukrywając śpieszyło mu się. Kruk jedynie przyglądał się z gałęzi pobliskiego drzewa.
Zaciskał powoli uścisk, jeszcze trochę, a zmiażdży głowę wadery. A nie chciał tego. Dzisiaj miał ochotę na rozprucie flaków, o.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frenzy
Duch


Dołączył: 28 Lip 2011
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 17:04, 22 Kwi 2012 Temat postu:

Frenzy nie mogła złapać oddechu. Była zdezorientowana. Szpony upiora wbijały się jej w głowę co powodowało u niej straszliwy ból.
-Nie rób mi krzywdy!!- krzyknęła ostatkiem sił.
Nie chciała umrzeć, dopiero co polubiła tą krainę, a już zawitała w jej życiu śmierć.
-Oszczędź mnie! nie zasłużyłam na to!- próbowała się wyplątać z tej sytuacji, ale na próżno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaed'rin van Regis
Upiór


Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 17:08, 22 Kwi 2012 Temat postu:

-Żałosne.- Mruknął i jednym, zwinnym ruchem wypruł flaki wadery. Krew zaczęła wylewać się posokami, jak nie rzekami. Po ciele Regisa przeszedł niebywale potężny dreszcz, rzucił się na posiłek upajając się smakiem tej niepozornej krwi.
Pił tą nawet z ziemi, kiedy już się najadł lekko otumaniony odszedł do tyłu śmiejąc się idiotycznie, radośnie i zarazem krwawo.
-Kain, twoja kolej.- Zamruczał, patrząc na truchło wadery, które w sumie jeszcze żyło dobijając swych ostatnich chwil, jakież to smutne. Ach. Westchnął zlizując krew ze szponów. Wiele nie wypił, zdecydowanie większość została dla wampira, gdyż Regis niedawno się już pożywiał.
Przysiadł z boku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April
Dorosły


Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 17:15, 22 Kwi 2012 Temat postu:

Skuliła się jeszcze bardziej, chcąc pozostać niewidoczna. Bezskutecznie. Przed obecnymi tu istotami nie mogła się ukryć. Pocieszyła się myślą, że nie chodzi im o nią. W tym momencie mogła czuć się bezpiecznie. O ile można czuć się bezpiecznie w takiej sytuacji... Zerknęła na przerażoną Frenzy. To jej koniec. Nie chciała patrzeć na jej krew. Nie chciała patrzeć na jej cierpienie.Chciała zapaść się pod ziemię. Chciała uciec, ale nogi miała jak z waty. Chciała zrobić COKOLWIEK!
Tchórz!
April poczuła jak ktoś rozgniata jej psychikę na drobne kawałeczki. Jedna śmierć. Druga. Trzecia? To zbyt dużo. Zacisnęła łapy na skroniach, jakby próbując uciec od natłoku myśli. Dlaczego tak boli mnie głowa? Dlaczego muszę to wszystko oglądać?!
Vearn pomocy!! Zaraz oszaleje!
Ty już oszalałaś...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez April dnia Nie 17:17, 22 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kain
Wampir


Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza ściany. ._.
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 17:16, 22 Kwi 2012 Temat postu:

To normalna kolej rzecz
Nie chcę żeby było jak kiedyś.
Jesteś wampirem. to jest normalne.
Nie..
Pomyśl, że to łania. po prostu.
Nie dam rady.
Oddawaj.

Serce spowolniło się, ciało przeszedł jedynie dreszcz przyjemności, gdy głód zawładną ciałem. Wilczyca już nie była osobą, a pożywieniem. Opakowaniem, które trzeba otworzyć i zjeść to, co zawiera. Aura się zmieniła. Przypominała teraz czarną dziurę, która zjadłaby wszystko. To nie był Kain. Z iskierkami w oczach patrzył, jak wilczyca zostaje rozszarpana. Nie lubował krwi z ziemi. W Kainie zamieszkała osobowość, która zbyt czciła czystą krew.
Bez zdenerwowania złapał część wilczycy i zatopił w niej zęby, wysysając co tylko się dało. Krew przestała cieknąć z ran, gdyż została skierowana do miejsca, gdzie Kain ugryzł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaed'rin van Regis
Upiór


Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 17:29, 22 Kwi 2012 Temat postu:

I tak oto Regis stworzył prawdziwego wampira, który kosztował się w wilczej krwi. Choć, upiór przyznaje, że nie raz musiał pić, zwierzęcą krew, inaczej by zwyczajnie zdechł z głodu, ot co.
-I jak?- Rzucił jedynie zmywając krew z futra przy źródełku, aktualnie nie miał ochoty paradować z czerwoną, obcą posoką na swoim futrze przed innymi.
Kiedy skończył się myć zerknął na April ukrywającą się w krzakach.
-Wyjdź.- Mruknął w jej kierunku, a aby o tym jeszcze lepiej wiedziała, Har'thin przysiadł na gałęzi tuż nad nią, wbijając w nią swe dwie pary czerwonych oczu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Antharas
Dorosły


Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 17:29, 22 Kwi 2012 Temat postu:

Antharas patrzył na całą akcję z obojętnością. Nie dziwiło go zachowanie wilków. Zabijały siebie nawzajem, co w tym takiego dziwnego? Możliwe, że taka była kolej rzeczy. Coś za coś. Nagle oprzytomniał i spojrzał na wilka ssącego krew zdechłej już wadery. Chyba zgłodniał...
Podniósł swe skrzydła i jednym machnięciem oderwał się od ziemi. Podleciał do wilka i ofiary po czym wylądował, aż rozległ się mały huk.
-Odejdź malutki.- rzekł do żywiącego się samca. Odsłonił swe kły i wyrwał mu zdobycz z pyska.
Nie było w sumie już zbyt wiele, ale na parę kęsów wystarczy.
Rozszarpał resztki i połknął je w całości.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Antharas dnia Nie 17:31, 22 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kain
Wampir


Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza ściany. ._.
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 17:37, 22 Kwi 2012 Temat postu:

Brakło. Zalało go uczucie przyjemności, popędzane przez żal i beznadziejność. Ciało było suche, zaraz potem został mu wyrwane. Kłapnął szczękami, kły nadal nie cofnęły się do nieco mniejszych rozmiarów, które nie kaleczyły mu warg. Z gardła dobiegł tylko charkot. To nie był Kain. Rozpoznawało się to po aurze.
Kain siedział teraz w jednej z własnych klatek.
Najchętniej rzuciłbym się na tego smoka, ale..
Został wyrwany z własnej klatki, wrócił tam on.
..ale ty decyduj dalej. Przestań tchórzyć.

Aura znów wróciła. Wrócił Kain. Źrenice przez moment zmniejszyły się, potem jednak znów powiększyły. Ciało wilka zadrżało. Odsunął się od smoka, nie patrzył całkowicie na otoczenie i przysiadł, tyłem do osobników. Czuł jeszcze, jak trochę krwi kapie mu z pyska, jednak zaraz oblizał się całkowicie mimowolnie. Czuł się otępiały. Aura Kaina się zmieniła, zaczęła być coraz bardziej zimna. I zła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Antharas
Dorosły


Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 17:43, 22 Kwi 2012 Temat postu:

Antharas ponownie rozłożył swe potężne skrzydła i uniósł się ponad korony drzew. Rozglądnął się po okolicy, a potem spojrzał w dół na resztę wilków.
-Ciekawe gdzie jest ta wariatka...- sapnął. Miał oczywiście na myśli April, która to schowała się gdzieś pośród krzaków.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaed'rin van Regis
Upiór


Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 17:45, 22 Kwi 2012 Temat postu:

Nie no, nieproszony gość przegiął. Regis był w pełni sił, a więc i może smoka by też powalił.
Sunąc po ziemi stanął na przeciw smoka ukazując swe kły. Był wściekły. Nie obchodziło go to, że smok był od niego większy, to nie zmieniało faktu, że sama aura upiora powinna wymuszać na nim szacunek. I to bez wyjątków.
-Śmiałeś ruszać moją ofiarę?- Syknął wysuwając kły i szpony, które jakby się wydłużyły. Regis wkurzył się nie na żarty. Skinął na Kain'a aby obok niego stanął. Co prawda czuł, że wilk nie był przyzwyczajony i w dalszym ciągu był otumaniony. Ale. Właśnie ale, dzięki temu teraz jest bardzo mocny, krótko mówiąc.
-Pożałujesz.- Warknął. Odkrył całą swą potęgę, całą swoją moc, zwolnił wszelkie blokady. Stanął w pozycji gotowej do ataku i wyskoczył zaskakująco wysoko. Celował w skrzydło smoka. Tak! Udało się, wbił w nie pazury i przejechał po całości, zranił jak na razie jedynie błonę, ale wcześniej zahaczył o część z kością, że tak powiem. Wbił w nią kły i szpony zaciskając mocno. Zawsze coś, rany były głębokie, więc o lataniu może pomarzyć.
Szybko uskoczył. I stwierdził, że jest idiotą, smok nie poleci, a on może pożałować.
Splunął.
A wszystko działo się, zanim smok uniósł się w powietrze. >:C


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kaed'rin van Regis dnia Nie 17:46, 22 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April
Dorosły


Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 17:47, 22 Kwi 2012 Temat postu:

Klio?!
Tytia!!
...
Wzywanie bóstw nie pomogło. Jak zwykle jest zdana sama na siebie.
- Niieee, onaaa niee wyyjdzieee. Zoostaanę tuu. Tu jeest mii dobrzee - wybełkotała, kuląc się bardziej. Spojrzała na kruka. Wyglądał przerażająco, ale nie budził na April wrażenia. Wciąż miała w umyśle obrazy. Te obrazy. Te straszne obrazy. Po chwili wszystko zaczęło się ze sobą mieszać. Zamęt w głowie. Co jest prawdą, a co fantazją? A może Frenzy nic nie jest, a wszystko było iluzją? Jak to rozpoznać?
- Niee patrz siię na mniee - rzuciła do kruka. Jego oczy były przerażające. Nie zwróciła uwagi na zwaśnionego upiora i smoka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Polany Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 17, 18, 19  Następny
Strona 4 z 19


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin