Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Lodowa Pustynia

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Pustynie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Kyinra
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 2526
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mglista Dolina
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 19:01, 12 Gru 2011 Temat postu:

Kyinre bardzo zadowolił taki obrót sprawy! Co do Niej... Owszem, nie chciała już być wiecznym dzieciakiem... Wkurzało ją to, że... Ona tylko tak wygląda na zewnątrz, a wewnątrz jest już nastolatką. A wszyscy postrzegają ją jako małe dziecko.
-Uch... Nie chcę być już dzieciakiem. Chociażby dlatego, ze prawie wszyscy... Martwią się o mnie tak, jakbym była naprawdę jakimś bachorem. Wkurza mnie to. Zresztą chciałabym zobaczyć jak to jest być prawdziwym, dorosłym wilkiem. A no i dziękuję Ci bardzo. Cieszę się, że mogę liczyć na Ciebie.
Powiedziała i wysłuchała przyjaciółki.
- Rozumiem... Jejku, biedna Yumi!
Tylko tyle powiedziała, nie chciało jej się jakoś myśleć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yumi
Latający Tropiciel


Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 19:32, 12 Gru 2011 Temat postu:

- Szczerze wierzę, że w uda Ci się znaleźć osobę, która będzie się chciała z tobą zamienić - bez dwóch zdań! - Odpowiedziała, prawie że kończąc dość wesołym szczeknięciem. No tak.. w sumie... Yu mijała na swojej drodze już wiele Wiecznych Dzieciaków. Jednak nigdy nie zastanawiała się jak to jest... Ale nie wyobraża sobie być szczeniakiem w postaci fizycznej, a psychicznie być na aktualnym poziomie. W sumie... zależy to od osoby, ale niekoniecznie każdy brałby ją na poważnie. Chociażby patrząc na Kyinrę - ona ją znała, więc to też inna sytuacja. Ale zupełnie obca osoba mogłaby sobie różne rzeczy na jej temat myśleć.
- Och, nie taka biedna, dam sobie radę. O to się nie martw. - Kiwnęła delikatnie łbem. No tak... taka była prawda, da sobie radę... w końcu, musi. Nie ma innej opcji. Troszkę życia jeszcze ma przed sobą, a niewątpliwie wiele przed sobą. Nie wiadomo co się wydarzy. Raz będzie zapewne pod górkę, potem z górki... Ale warto poczekać bez względu na to czego może się spodziewać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kyinra
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 2526
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mglista Dolina
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 17:56, 13 Gru 2011 Temat postu:

Na pyszczku Kyin znów pojawił się szeroki uśmiech. Znów przytuliła mocno Yumi. Ale tak mocno, jakby to Yumi była jej mamusią, albo starszą siostrą.
-Wiesz Yumi, że Cię kocham?Bardzo, bardzo. Jesteś wspaniała, no!
Powiedziała, machając wesoło ogonem.
- A jak to jest być Tropicielem?
Zapytała, zmieniając temat.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yumi
Latający Tropiciel


Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 21:32, 13 Gru 2011 Temat postu:

A ta natomiast ponownie odwzajemniła uścisk. Tak, Kyin z pewnością wiedziała jak okazywać uczucia, jak pokazywać komuś swoją sympatię - bez dwóch zdań. I było to takie naturalne, takie swobodne... Nie każdy posiadał taką 'umiejętność' czy... można nawet posunąć się do tego by nazwać to bezinteresownością.
- Och, nawet nie wiesz jak miło mi to słyszeć... - Powiedziała, lecz po chwili dodała... - Ja Ciebie też, ja Ciebie też... - Powiedziała czochrając Arbuzowi puszystą grzywkę. No cóż, taka była prawda... Nie była to miłość, jaką darzyć można ukochanego. Ale była to bardziej miłość... porównywalna do przyjacielskiej czy siostrzanej.
- Tropicielem? - Spytała nieco zdziwiona pytaniem... No cóż, chyba nikt jeszcze takowego pytania jej nie zadał. A nawet jeśli, to było to tak dawno, że sama tego nie pamięta. - No cóż... nawet nie wiem co Ci odpowiedzieć... W sumie, mnie samo bycie Tropicielką daje swojego rodzaju... podporę. Bo jednak dzięki temu wiem, że w każdej możliwej chwili mogę się przysłużyć Nocy. Jednak jak na razie nie było sytuacji, w których musiałabym się postawić jako Tropiciel. To może i lepiej... bo coś takiego musiałoby chyba być sytuacją wyjątkową. - Zastanawiała się co mogło być taką 'sytuacją'. Albo jakiś spór, głód i potrzeba znalezienie zwierzyny, specjalna wyprawa czy chociażby ostatnie spotkanie z Ognistym Lisem. Jednak i tam jej zadaniem było bardziej odwrócenie jego uwagi, o czym dowiedziała się potem. Po prostu... trzeba było się nim zająć póki na miejscu nie pojawił się... jednorożec. Tak, ta myśl nadal była ledwo przez nią dopuszczana xd.

Ojej o_O


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kyinra
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 2526
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mglista Dolina
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 19:18, 14 Gru 2011 Temat postu:

A Kyinra, po odwzajemnionym uścisku usiadła na przeciw Yumi, słuchając uważnie tego, co mówiła. Pyszczek jej, wraz z główką wilczycy była przekręcona w prawą stronę, co oznaczało, że była zainteresowana.
- Rozumiem... Ja gdybym mogła, to zdawałabym na Tropiciela, albo Szpiega. Bardzo interesują mnie te funkcje. A wiedziałaś, że w Naszej watasze nocy jest smok?
Zapytała, obserwując ja pilnie z uchylonym pyszczkiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yumi
Latający Tropiciel


Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 19:42, 14 Gru 2011 Temat postu:

- Mhm... No cóż, rangi Tropiciela i Szpiega są pod pewnym względem podobne do siebie. W obydwu profesjach trzeba być spokojnym, cierpliwym, ostrożnym i zachować swojego rodzaju dyskrecję, bez dwóch zdań. Uch, podejrzewam, że już niedługo na jedno z tych stanowisk będziesz miała możliwość zdawać. - Uśmiechnęła się dość wesoło tym samym mrużąc delikatnie oczy. Na chłód, który wcześniej przenikał jej ciało przestała zwracać już uwagę. Oto jak rozmowa potrafiła zająć jej myśli i odciągnąć je od wszystkiego co działo się w około. Jednakże... musiała być to rozmowa jak i osoba, z którą rozmawiała, warta uwagi.
- Smok...? U nas...? W Nocy..? - Nie da się ukryć, że o tej wiadomości słyszy pierwszy raz. Całkowicie zdradzało ją zdziwienie, które zauważyć można było w spojrzeniu. No tak, właśnie widać jak to "nie interesowanie się niczym" wpłynęło na nią i jej wiadomości dotyczące tego co się działo w Krainie, mało! Tego co się działo w jej własnej watasze! Uch... wstyd moja droga, wstyd. Ale co poradzić, że użytkowniczka jakoś nie pomyślała, żeby ją uświadomić?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Glaedr
Dorosły


Dołączył: 20 Sie 2011
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 18:02, 15 Gru 2011 Temat postu:

Glaedr przestał kłócić się z Nikim i od chwili przysłuchiwał się rozmowie dwóch wilczyc.
- A i owszem. - głos niczym grzmot lub błyskawica zahuczał nagle.
Smok pojawił się niczym cień i wyrósł nad Yumi i Wiecznym Szczeniakiem.
Machnął skrzydłem tak, że jeden z kolców zakończających błonę przemknął parę cali przed nosem tropicielki. Uśmiechnął się i spojrzał na dwa czterołapy. Jakie to małe, stworzenia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yumi
Latający Tropiciel


Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 18:48, 15 Gru 2011 Temat postu:

Nagle wzdrygnęła się. Nie, nie było spowodowane to uczuciem zimna, przecież na nie nie zwracała już uwagi. Zaskoczyła ją nagła reakcja smoka, jego nagłe pojawienie się obok. Zmarszczyła nieco nos i zaczęła... niuchać XD. Tak... to musiał być właśnie on. Woń watahy Nocy była wyczuwalna, nie dało się tego ukryć. Jednak Jego zapach nieco różnił się od tego, które posiadały wilki. Powód był oczywisty - był smokiem. Przecież ta rasa również ma jakąś tam swoją charakterystyczną woń, czyż nie?
- Umm... Tak więc miło mi poznać pierwszego w historii naszej Krainy smoka należącego do watahy. Yumi jestem... - Przedstawiła się i pochyliła delikatnie łeb, na znak swojego rodzaju szacunku. Uśmiechnęła się delikatnie o czym świadczył nieco uniesiony do góry lewy kącik 'ust'. Odchrząknęła cicho.
- Jeśli można spytać.. jak Ci się żyje wśród wilków? Albo jak one to odbierają, żyjąc ze świadomością, że wśród nich jest smok, który także należy do wspólnoty. Nie da się ukryć, że jest to interesujące...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Yumi dnia Czw 21:41, 15 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kyinra
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 2526
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mglista Dolina
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 21:36, 15 Gru 2011 Temat postu:

A Kyinra się wesolutko uśmiechnęła i zachichotała, machając ogonkiem na boki. Jeej, to było takie fajne, no!
- Jej. A ja jestem Kyinra... Mi też niezmiernie miło Cię poznać. Albo raczej Pana, przepraszam bardzo.
Powiedziała i skinęła pyszczkiem, tak jak zrobiła to Yumi. No, na znak szacunku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seuta
Postać Specjalna


Dołączył: 24 Wrz 2011
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 15:17, 16 Gru 2011 Temat postu:

Lecz wtem... cóż to za dźwięk? Ach, tak! To radosne pobrzękiwanie dzwonków i stukot kopyt pędzących przed siebie! Wkrótce też oczom tu obecnych ukazała się różnobarwna łuna światełek choinkowych, którymi był obwieszony nie kto inny jak jednorożec Gerard! Zwierzę kopytne, które robiło teraz za choinkę hasało przez tą cudowną krainę, aż dohasało tutaj - na lodową pustynię. Zbyt szare i smutne miejsce! Trzeba to zmienić!
- Ho, ho, ho! - zawołał Gerard radośnie, doszukując się grzecznych dzieci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Glaedr
Dorosły


Dołączył: 20 Sie 2011
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 18:47, 16 Gru 2011 Temat postu:

- Tęczowy jednorożec? Pomyliłeś bajki czy co? - raczej czy co. - Ayano szanownym paniom. Niezmiernie miło jest mi Was poznać. Jestem Glaedr. - rzekł spokojnie. - Jak mi się żyje? Na pewno lepiej niż ze smokami, ich nie ma. Zostałem tylko ja. Wilki zazwyczaj szokuje ma obecność lecz, cóż myślę, że niezręcznie bym się czuł gdyby stał nade mną ktoś kilkadziesiąt razy większy. Dzięki Kaji Meyit, przynajmniej na nieznaczną chwilę mogę przybrać wilczą postać. - powiedział.

Dziękuje pięknie. Poprawiam!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Glaedr dnia Pią 13:22, 23 Gru 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kyinra
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 2526
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mglista Dolina
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 2:26, 17 Gru 2011 Temat postu:

Kyinra uśmiechnęła się i machnęła ogonem. Po chwili odwróciła się w stronę drugiego głosu. Przyjrzała się uważnie postaci. Miał róg, grzywę i wyglądał jak koń. Kurcze, tuż to jednorożec! Tu w ogóle takie jeszcze są?! Nie no, ładnie. Czego Ona się dowiadywała. I to właśnie w tej chwili. Wilczyca podskoczyła, słysząc głos, niczym mikołaja.
- Prezenty?!
Zawołała uradowana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yumi
Latający Tropiciel


Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 16:57, 19 Gru 2011 Temat postu:

Zastrzygła uchem... Dzwonki? Rozejrzała się dość niespokojnie, akurat tego typu rzeczy kojarzyły jej się ze świętami oraz... ludźmi. Dobra, dwunogów nie było. Pojawił się natomiast czterokopytny, którego już wcześniej miała okazję widzieć, spotkać. Tak, akurat wtedy gdy walczyli z lisem. Parsknęła cicho zasłaniając łapą pyszczek. Co jak co, ale zabawną osobą był Jednorożec, bez dwóch zdań. Przeniosła na moment spojrzenie na smoka.
- Miło mi więc Cię poznać osobiście, Glaedr'ze (dobrze? o.o). - No tak, w sumie.. nie na co dzień widuje się o tyle większe istoty... Kiwnęła mu głową na znak, że zrozumiała i przyjęła do wiadomości jego słowa. Spojrzała na Kyin.. uśmiechnęła się szeroko, a po chwili zaśmiała się. Uch, ta to ma fajne podejście do spraw...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Glaedr
Dorosły


Dołączył: 20 Sie 2011
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 13:26, 23 Gru 2011 Temat postu:

Smok kiwnął łbem.
- Bardzo miło było mi was poznać. Jednak nie przepadam za tłokiem. Muszę już lecieć. Żegnam oraz życzę wesołych świąt. - powiedział.
Skoczył w powietrze i zanurkował ku dolinom. Zaskrzeczał tylko coś jeszcze na pożegnanie i po chwili zniknął za horyzontem. Teraz był już bardzo, bardzo daleko.

z.t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yumi
Latający Tropiciel


Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 12:32, 13 Lut 2012 Temat postu:

Yumi zerknęła za odlatującym smokiem... No taaaak. Uśmiechnęła się delikatnie i przeniosła spojrzenie na Kyinrę. Westchnęła.
- Ja będę też się już zbierać. - Powiedziała łypiąc okiem na Gerarda. W sumie... gdyby została niewątpliwie rozmowa, sam jej przebieg mógłby być doprawdy ciekawy. Jednakże... musi już iść.
- Niewątpliwie się jeszcze zobaczymy i będziemy miały okazję trochę dodatkowo porozmawiać. - Uśmiechnęła się delikatnie. - Mam wieeelką nadzieję, że znajdzie się osóbka i wraz z nią powędrujesz do Kaji. Życzę Ci tego bardzo szczerze. A może i nawet zobaczymy się już po zmianach. - Puściła oczko do swej małej siostrzyczki, że tak sobie pozwolić nazwać Kyin. Kiwnęła grzecznie głową do jednorożca i za moment za pomocą ciemnych skrzydeł wzbiła się w powietrze.. Już jej tu nie było.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crystal
Łowca


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Krainy Dzikich Gór.
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 13:41, 15 Kwi 2012 Temat postu:

Crystal z uśmiechem na pysku przyszła w owe miejsce.
Jak ja dawno nigdzie nie byłam..-westchnęła sama do siebie i usiadła. No tak, dawno jej nikt nie widział i w ogóle, dlatego zacznie wszystko od nowa! Uniosła łeb ku górze i zamknęła oczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassandra
Dorosły


Dołączył: 11 Kwi 2012
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:06, 15 Kwi 2012 Temat postu:

Każdy kto choćby trochę znał Cassandrę wiedział, że ta osóbka może wybuchowo zmienić się w zupełnie inną. Także i teraz się tak działo... Bye, bye Cass, good morning Cassandro Sonno Alyss O'lr Tret. Nikt nie był w stanie stwierdzić, na jakich podstawach, prawach i wyimaginowanych odmętach nauki zwanej psychologia się to działo. Wiedzieli tylko, że panowały u niej ogromnie przelotne huśtawki nastroi. Wracając do rzeczywistości... Pełna wdzięku i różu, nadęta wilczyca przemierzała lodowe przestrzenie. Co parę chwil zatrzymywała się i gapiła niczym sroka w kość. Bo przecież lód odbijał jej odbicie! A to, oczywiście najpiękniejsza, najcudowniejsza rzecz na świecie! Chodziłaby tak dalej gdyby nie spostrzegła Crystal.
- Na Boga! Cóż ty dziewczyno nosisz! – wrzasnęła przeraźliwie.
Co to to nie! Cryśka przecież miała na sobie niebieski! NIEBIESKI. Niebieski jest kompletnie anarchiczny!
- Tożto błękit wyszedł z mody po zakończeniu zimy! Teraz króluje żółty, zielony i różowy! A w szczególności passsskiiii! – wydała z siebie przeraźlwy dźwięk, niby obłąkany.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cassandra dnia Nie 14:06, 15 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crystal
Łowca


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Krainy Dzikich Gór.
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 17:08, 15 Kwi 2012 Temat postu:

Crystal odwróciła łeb i dostrzegła różową wilczycę. Fee, róż!
Błękit, błękitem, ale róż w jasnych odcieniach jest modny, owszem.. Ale nie taki ciemny! Toż to fiolet, a nie róż. Modny, ale dwa sezony temu.-powiedziała spokojnie i uśmiechnęła się w duchu.
Co to za dziwna wilczyca-pomyślała i zastrzygła uchem. To było ciekawe, czemu ją zaczepiła, a nie kogoś innego, jednak.. Sama tego chciała.
~~~~Edit~~~~
Wilczyca westchnęła i wstała po czym popatrzyła na nieznajomą i uśmiechnęła sie nieprzyjemnie.
Do zobaczenia..-bąknęła i ruszyła. Gdzie szła? Kto to ją wiedział... Na pewno gdzieś daleko, gdzieś bardzo daleko.

zt


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Crystal dnia Pon 19:32, 07 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mizu
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Góra Wiecznej Wody
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 18:36, 18 Lis 2012 Temat postu:

Aż tak Ci się głupia śpieszy do mrozów jakimi obdarować może nas zima? Nie, to z pewnością nie to.. Ale z drugiej strony, patrząc na konkretny powód Twojego przywędrowania w to miejsce - na co Ci wspomnienia? Dlaczegoż to jesteś aż tak sentymentalną istotą? Masochistka! No dobrze, ale może jednak to też nie to.. Mizu szła przed siebie nie bardzo przejmując się panującym tutaj zimnem, choć te przenikało przez futro, nieprzyjemne "szczypiąc" skórę wilczycy. Na jej pyszczku widniał uśmiech, aczkolwiek trudno było go od razu określić wesołym. Wydawał się być naturalnym, ale nie okazującym większych i łatwych do sprecyzowania emocji. Dlaczego? Trudno powiedzieć. Przystanęła na moment i rozejrzała się w okół, w końcu lokując swój wzrok na ziemi. Podniosła delikatnie łapkę i przez chwilę wpatrywała się jej odciskowi, jaki został na śniegu..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inugami
Nowy


Dołączył: 18 Lis 2012
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 20:08, 18 Lis 2012 Temat postu:

Więc to miał być jego nowy dom? Póki co wyglądało na to, że to dość specyficzne miejsce... W każdym razie, Inugami podchodził do tej krainy z pewnym dystansem. Tak mu najbardziej odpowiadało. Na pustyni pełnej lodu było to szczególnie wskazane. Pewnie by zniknął z tego miejsca tak, jak się tu pojawił, gdyby nie dostrzegł w oddali wilczycy, wyglądającej na mniej więcej osobę w jego wieku. Postanowił zaryzykować i podejść do niej.
- Dzień dobry - powiedział. Miał cichy, wyprany z emocji głos, jednak nie brzmiał nieprzyjaźnie czy wrogo, po prostu był nieco neutralny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Pustynie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 26, 27, 28 ... 30, 31, 32  Następny
Strona 27 z 32


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin