Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Klif nad Morzem.

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Urwisko
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Eternal
Nowy


Dołączył: 11 Sie 2011
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 17:44, 11 Sie 2011 Temat postu:

Eternal przyleciała z gór na klif.Tu czuła się wygodniej.Odeszła w cień.Nie przepadała za wylegiwaniem się na słońcu.Na szczęście ono już zachodziło,wiec lada chwila Eternal wyruszy na polowanie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brenda
Duch


Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bodajże z nikąd
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 15:59, 13 Sie 2011 Temat postu:

Biegłam tutaj, najszybciej jak umiałam, jednak bez zmęczenia. Albo i było, ale nie zwracałam na to uwagi. Zatrzymałam się tuż przed krawedzią , widziałam już szarą mgę, nieruchomą, martwą. Ciekawe, ile zwłok spoczywa pod jej ciężką kołdrą, nakrytych na wieczność? Kilkaset. Przeniosam spojrzenie w odwrotnym kierunku - ku niebu. Nada szare, umrę zatem w tak podłych warunkach. Zdarza się. Obejrzałam się za siebie, feniks juz powoli i dostojnie szedł. Nie komentował mojego zachowania, widac, że mu się nie podobało. No cóż. Odwróciłam sie tyłe do urwiska, aby nie widzieć paskudztw, jakie czają się na dole. Powoli, bardzo powoli przesunęłam nogę nad przepaśc...
I przeniosłam na nią swój ciężar.
Zawahałam się. Po chwili przeszłam w przód, na środek skały. Jednym ruchem wyjełam swój miecz, i w tym samym ruchu
wbiłam go sobie w serce.
Nie wytrzymało, krew, czysta krew zalała skałę. Po kilku sekundach wyschła na wiór, me czarne oczy nagle zmętniały.
Zaległa cisza.
__________________________________________________

Feniks patrzył obojętnie na to, co robi jego pani. Bawiła się, abo udawała. Kiedy jej pierś przeszył metal, niemal się nie roześmiał. Sprytna iluzja, nawet zapach czuć!
- Pani, nie udało Ci się mnie nabrać. Wygrałem. - powiedział głęboko. Ale Brenda nie wstawała. Krew wyschła, a tak realistyczna iluzja wymagała ogromu energii. Slaughter dopiero po chwili załapał, że Brendy już nie ma, jest tylko jej ciało. Zmrużył oczy, zżył się już ze swoją szefową. Delikatnie, na tyle, na ile pozwalały mu grube kończyny, wział ją w przednie łapy. Miecz sterczał silnie, więc nie wypadnie. Wystartował, razem z ruchłem wilczycy.
Na ciemnoczerwoną plamę upadła diamentowa łza. Łza feniksa.

[NMNT]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Brenda dnia Wto 12:03, 16 Sie 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fikis
Duch


Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 15:28, 31 Paź 2011 Temat postu:

Fikis przydreptała tutaj bardzo ostrożnie. Uwielbiała takie niebezpieczne miejsca. Kochała ryzyko! Zamachała swym ogonem, a następnie rozejrzała się po okolicy. Było to miejsce dość ciekawe. Podeszła do krawędzi urwiska i spojrzała w dół. Niesamowity widok! Doprawdy! Uśmiechnęła się radośnie, siadając na ziemi. Kątem oka zerknęła na niebo. Jak na razie było bardzo grzeczne i spokojne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dante de Cossa
Hybryda


Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 15:38, 31 Paź 2011 Temat postu:

Kopytny chodził po krainie bez większego celu. Jego pysk, jak zwykle nie wyrażający emocji, straszył zwierzęta typu wiewiórki czy ptaki, bowiem Schatt bawił się swoim wyglądem. Ukazywał niebieski ozor, kłapał szczękami... Miał ubaw z tego, że dzicz się go boi. Wtem znalazł się na owym klifie. Zauważył tam szczenię, do którego bezszelestnie podszedł i trącił je końcem kościstej kufy. Wpierw musiał się schylić i to bardziej niźli do dorosłego wilka. W końcu młode było takie małe!
- A co tu robi to niewielkie, wilcze szczenię zupełnie samo?
Spytał grobowym głosem, tym samym co zwykle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fikis
Duch


Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 15:51, 31 Paź 2011 Temat postu:

Małą Fikis nieco się przestraszyła, lecz nie ukazała tego. Ona nigdy tego nie pokazuje. Zamachała swym ogonem i na stworzenie, które ją zaczepiło. Nie wiedziała kim ono jest. Jeszcze nigdy go nie widziała.
- Stoję, a ty kim jesteś?
Zapytała zaciekawiona. Nie wiedziała, więc chciała się dowiedzieć jak każde ciekawskie stworzonko. Uwielbiała pytania i odpowiedzi. Dyniowa nie miała co ukryć, chyba dlatego tak to lubiła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dante de Cossa
Hybryda


Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 15:55, 31 Paź 2011 Temat postu:

- Jestem wieloma osobami, jestem Niko, Katsume, Seneprith i Schatt, jestem hybrydą.
Rzekł tajemniczo, krążąc wokół Fikis. Jego nietypowy ogon, zresztą nie, on cały był nietypowy! Ale mniejsza. Jego ogon kiwał się lekko na prawo i lewo. Na chwilę stworzenie o ośmiu odnóżach przystanęło.
- Ale mów mi po prostu Schatt.
Dodał w duchu się uśmiechając. Nie mógł tego okazać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fikis
Duch


Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 16:35, 31 Paź 2011 Temat postu:

Fikis uśmiechnęła się do Hybrydy. Fajny był! I taki nietypowy! Zamachała swym ogonem, a jej zielone oczka zalśniły słodko.
- Ja jestem Fikis, ale mów mi Dynia albo Dyniowa
Oznajmiła wesołym tonem. Potrząsnęła swą główka, by poprawić białą grzywkę. Jej ogon leżał na ziemi, w ogóle nie się ruszając. Zastrzygła uszyma. Lubiła takie osoby jak Schatt, chodź pierwszy raz taką widzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dante de Cossa
Hybryda


Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 16:37, 08 Lis 2011 Temat postu:

// Sorry za zastój. ^3^'

Schatt, a raczej były Schatt mruknął coś o tym, że 'aha', że fajnie i tak dalej, aż w końcu hybryd uznał, że on nie jest Schatt'em i nigdy nie był. A nawet nie będzie, pa kraj! Stworzenie zmarszczyło się, rozumując nad tym. W pewnym momencie Schatt uśmiechnął się. Co dziwne ukazał to! Jak, spytasz? Otóż faza 'dojrzewania' ów potworzęcia przeminęła i teraz będzie nieco bardziej wilczy. Kościana pokrywa zdobiąca jego pysk ot tak, upadła na ziemię i potoczyła się by ostatecznie spaść z urwiska. A wraz z nią i piękne rogi.
- Wesz Fikis, uznałem, że mogłabyś nie zapamiętać tak wielkiej ilości imion... Mów mi Dante. Ot, po prostu. Będę Dante de Cossa.
Oświadczył swym metalicznym tonem. Koniec z samotnikiem, prawdziwym wilkiem, którego już nie ma. Teraz jest 'samodzielny' organizm o kilku nogach więcej i niezwykłym rozumowaniu. Zacnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk


Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z Piekła
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 20:55, 11 Lis 2011 Temat postu:

Hiretsuna przybył tutaj od tak. Nie miał ostatnio nic do roboty. W końcu usiadł gdzieś sobie przy krancu klifu wpatrując się w dół. Ach to wspaniałe lecz troche nudne życie. Ostatnio nawet nie zważał na obecność innych. Było tak i teraz. Wpatrzony w dół nucił sobie coś.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dante de Cossa
Hybryda


Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 20:59, 11 Lis 2011 Temat postu:

Jako iż Fikis wydała mu się nieco nieobecną, oczywistym było, że Dante w mig zauważył przybyłego wilka. Wydawał mu się inny niż reszta... To znaczy on także był inny, ale od tego samca wydobywał się mocny, nieco krwisty zapach... Taki odmienny. Osiem łap skierowało hybrydę ku demonowi. Nie omieszkał się przywitać...
- Witaj.
Rzekł doń, lustrując go zielonymi oczyma. A jeszcze niedawno były ogromne i w dodatku niebieskie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk


Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z Piekła
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 21:07, 11 Lis 2011 Temat postu:

Hiretsuna obudził się z tego "samotnego" transu kiedy ktoś się przywitał. Sam się uśmiechnął delikatnie nie patrząc na osobnika lecz wpatrując się w niebo.
- Ach Witam, Witam. - odpowiedział i z leżenia, usiadł.
- Hiretsuna Shinigami. - przedstawił się i dopiero wtedy spojrzał na osobnika nie dziwiąc się. Macki które posiadał były teraz zwinięte w dwie duże kulki w czarno białe pasy. Leżały one na jego grzbiecie. Jego oczy mimo że puste widziały aż zanadto dobrze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dante de Cossa
Hybryda


Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 21:10, 11 Lis 2011 Temat postu:

Wyższy od tajemniczego basiora, Dante, zaczął ot tak, łazić tam i spowrotem.
- Dante de Cossa, lub po prostu Dante.
Rzekł beznamiętnie. Gdyby ktoś nie znał hybrydy, mógłby pomyśleć, że Dante jest znudzony, niezadowolony... Ale on po prostu miał taką barwę głosu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk


Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z Piekła
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 21:15, 11 Lis 2011 Temat postu:

Ten spojrzał na jego pysk.
- A więc Dante. Cóż ci się wezbrało na rozmowe z takim typem jak ja? - zapytał od tak. No cóż niewiele wilków, hybryd czy smoków lub gryfów z nim rozmawia. Czemu? Moze przez jego wygląd? Sam nie wiedział. W następnym momencie biały kruk usiadł demonowi na lewy bark pokrakując cicho.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dante de Cossa
Hybryda


Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 21:48, 11 Lis 2011 Temat postu:

- Czymże różnisz się od innych? Cóż w Tobie niezwykłego? Powiedz mi, bo teraz uważam Cię za intrygę... Intrygę, której nie rozgryzę, gdyż wyglądasz jak normalny wilk... Ale czuję, że jesteś inny, odmienny. Właśnie dlatego nawiązałem z Tobą rozmowę.
Oświadczył mrużąc oczy i zniżając przy tym brwi. Badawczym wzrokiem wciąż obserwował każdy ruch Hiretsuny. Z góry. Zabawnie to brzmi, patrzeć z lotu ptaka, ale jaki Dante czuł się odizolowany od społeczeństwa! To co widział i słyszał on, inni nie, a było też na odwrót.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk


Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z Piekła
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 21:55, 11 Lis 2011 Temat postu:

Ten zastanowił się.
- Sam nie wiem. Może to że moim nosicielem kiedyś był nie jaki może znany Raven. Lecz ciało jego zaczęło się buntować aż w końcu jeden z nas musiał opuścić to ciało. Dla mnie oznaczało to tułaczkę po innych wilkach i szukania domu a dla niego poprostu śmierć. Jak widać to mi było dane zostać w ciele. I przypuszczam że nawiązałeś ze mną rozmowe jako iż jestem najczystszym w swojej postaci Demonem. - odpowiedział. Nie tylko dla niego był dziwny lecz i dla innych. A on nie wiedział dlaczego. Tym bardziej że był demonem, w najczystszej postaci a różnił się od innych zachowaniem. Był lustrzanym odbiciem dzisiejszych demonów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dante de Cossa
Hybryda


Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 22:00, 11 Lis 2011 Temat postu:

Dante słuchał uważnie by na koniec rzec kim on jest, w konću niecodzień spotyka się czystej krwi demona...
- Ja zaś zostałem stworzony z czterech, innych wilków, z którymi łączę istnienie. Dzięki nim powstałem a one... One po prostu grzeją miejsca w moim DNa i umyśle. Jestem hybrydą, a moimi 'cząstkami' byli Katsume, Niko, Schatt i Seneprith. Miło wiedzieć, że jest w krainie ktoś więcej niż tylko ja i Helios... Mówię tu o... Odmieńcach.
Powiedział ukazując niemrawy uśmiech, który zdawał się być dla niego nie lada wysiłkiem. Dawno nie okazywał uczuć... Nigdy, jako on sam, nie okazywał uczuć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk


Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z Piekła
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 22:05, 11 Lis 2011 Temat postu:

Hiretsuna kiwnął głową ze zrozumieniem.
- Tak, odmiency. Jednak i oni mają wiele plusów. - oznajmił i odpowiedział delikatnym uśmiechem. Hmm... Userka moze zasnąć i chyba pójdzie po drugi kubek kawy aby jej posty były bardziej rozwinięte. Ale ale! Wracajmy do fabuły. Hiretsuna rozwinął swoje dwie macki aby te oparły się o ziemię. I one nie mogą długo być w bezruchu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dante de Cossa
Hybryda


Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 22:10, 11 Lis 2011 Temat postu:

- Wiesz, nawet nie wiem kim byli Ci, z których mnie stworzono, jednakże co jakiś czas mam takie dziwne przebłyski w umyśle o przeszłości, jakiej nie znam. O ich przeszłości.
Dodał wtem, zgadzając się w duchu z tym co powiedział przed chwilą Hiretsuna. Nie istniał by przecież gdyby nie Ci śmiałkowie, co chcieli dzielić ze sobą jedno ciało. Zniweczył ich nadzieje na kontrolę tym ciałem .Stałsię samodzielnym organizmem. Niezwykłe, że ów historia ma podobne podteksty co ta Hiretsuny...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk


Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z Piekła
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 22:16, 11 Lis 2011 Temat postu:

O tak ma podobne podteksty. Z tym trzeba się zgodzić. Ten pokiwał głową.
- Tak zapewne byli naprawde śmieli aby zdobyć się na coś takiego. Ciekawi mnie to czy kiedyś zbierzesz w umyśle wspomnienia ich wszystkich. - powiedział. Tak to by było ciekawe.
- No cóż trzeba być w życiu odwarznym. - oznajmił i spojrzał ponownie na niebo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dante de Cossa
Hybryda


Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 22:22, 11 Lis 2011 Temat postu:

Zielonooki za jego przykładem spojrzał w niebo i zarechotał. Tak, normalny śmiech nie był dostępny w jego funkcjach. Musiał się przyzwyczaić do tego, że zawsze będzie inny.
- Masz rację... Pewnie nawet nie wiedzieli, że tak pomieszane DNA da początek czemuś takiemu jak ja.
A temat wciąż ten sam... Noc otuliła krainę na tyle szczelnie, by i tu dawała o sobie znać. Jedynie gwiazdki i księżyć oświetlały nieprzeniknioną ciemność.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Urwisko Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 36, 37, 38 ... 61, 62, 63  Następny
Strona 37 z 63


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin