Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Enary
Dorosły
Dołączył: 30 Mar 2011
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:12, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca opuściła uszy w geście smutku.
- Gorzej... ja zobaczyłam... - odparła i usiadła. Już nie siedziała dumnie. Przypomniała sobie Dasima, który obściskiwał i całował inną. Ona zniknęła na niedługo z krainy a ten palant znalazł sobie inną. Opuściła łeb niżej i patrzyła jak Mort kroczy przed siebie. Po chwili wstała i w dwóch susach pokonała całą drogę jaką przebył Mort. Zagrodziła mu drogę zanim dotarł do krawędzi i tak stała.
- Może lepiej będzie, kiedy to ja się stamtąd rzucę? Kim jestem? Dla ciebie, dla całej reszty? Ja wiem... - obróciła się przodem do przepaści i złożyła ciało do skoku. Była na to gotowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:19, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
Morta aż coś uderzyło. Spojrzał nie przytomnie na gest wadery.
Ona chciała skoczyć? To nie dopuszczalne!
Złapał ją łapą za prawą łopatkę i przysunął do siebie, z dala od klifu.
-Czyś Ty zgłupiała? Nie rób tak nigdy więcej!- wrzasnął na nią z oburzeniem, ale też dało się wyczuć w tych słowach nutkę zatroskania!
Gdy była już obok niego, przytulił się do niej ocierając łzy o jej futerko.
-Przepraszam za to wszystko... To strasznie boli!- mruknął szeptem.
-Nie jesteś złą waderą...- basior nagle umilkł nie mogąc wydusić z siebie słowa. W sumie słowa teraz były nie potrzebne. Przytulił się jeszcze bardziej do ciała samicy i próbował zapomnieć o wydarzeniach sprzed kilku godzin.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Enary
Dorosły
Dołączył: 30 Mar 2011
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:29, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
Enary zaskoczona reakcją samca również go przytuliła. Po jej pysku pociekły łzy. Po raz pierwszy kogoś interesowało co się z nią stanie.
- Cała kraina życzy mi śmierci. Cała kraina mnie nienawidzi, wszyscy mną gardzą. Dlaczego ty tego nie robisz? - zapytała pociągając lekko różowym noskiem. NA prawdę nie wiedziała dlaczego Mort ją stamtąd zabrał. Inny by jej jeszcze sprzedał kopa na ostatni w jej życiu lot.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:50, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
Mort otarł już łzy i spojrzał pełnymi nadziei oczyma na waderę.
-Nie jestem taki jak inni. Mimo iż spędziliśmy ze sobą tak nie wiele czasu, to...- tutaj się nagle zaciął, ale po chwili ciągnął dalej swoją wypowiedź.
-To chciałbym Ci podziękować za to, że teraz tu jesteś, że odciągnęłaś mnie od popełnienia głupiego błędu, który mógł zakończyć moje marne, ale wciąż ważne; życie.- oznajmił jej i pocałował ją bardzo, ale to bardzo namiętnie.
-Jak mogłem być ślepy na to wszystko... Zakochałem się w złej waderze... to tyle... Nie widziałem w tym wszystkim Ciebie.- dodał po chwili odrywając swoje usta od ust wadery.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Enary
Dorosły
Dołączył: 30 Mar 2011
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:05, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
Wadera ponownie się zdziwiła. To było takie niecodzienne i inne.
- Nie wiem... Ale, pewien jesteś, że to mnie chcesz mieć jako wybrankę? - zapytała nie wierząc do końca, że to jest prawda. Ona sama chciała Mort'a. Ale zastanawiała się, czy basior jest przekonany o tym co mówi. Nie chciała być znowu zraniona. Odwzajemniła pocałunek i czekała na odpowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:10, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
Basior uśmiechnął się pierwszy raz od dłuższego razu. Jego ślepia miały krystaliczne odbicie po minionych łzach.
-Jeżeli obiecasz mi, że skończysz z innymi basiorami i będziesz mnie kochać takiego jakim jestem...- oznajmił pokrótce.
Wiedział, że wadera może odmówić mu tej prośby bo przecież tak prowadziła swoje życie przez dłuższy okres, a zmiana mogłaby nie podejść jej do gustu. Cóż... Mort nie chciał tego by samica miała kogoś jeszcze na boku.
Długo się zastanowił nad swoją wypowiedzią.
-Posłuchaj mnie. Rozumiem, że to dziwne, ale gdy byłem z Tobą... Poczułem się inaczej, lepiej. Żadna inna nie dała mi tyle od siebie jak Ty to uczyniłaś.- odpowiedział stanowczo.
Czekał teraz na jej reakcję. Czy zaakceptuje jego i przyjmie jako stałego partnera? Kto wie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Enary
Dorosły
Dołączył: 30 Mar 2011
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:36, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
Biała uśmiechnęła się pogodnie.
- Skoro tego chcesz... mogę spróbować. Już raz się od tego uwolniłam... - odparła w zamyśleniu, przy którym jej zgrabny, biały jak śnieg nosek lekko się zmarszczył, tak jak nienaganne, pozbawione zmarszczek czoło.
- Podejmę się. I cieszę się, że właśnie tak się przy mnie czułeś. - zdawała sobie sprawę, że była w tym co robiła dobra. Ale każdy ją traktował jak zabawkę, a Mort nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:50, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
Mort spojrzał na nią z uwagą.
-Wiesz. Nie tylko ja muszę chcieć, ale Ty też. Nie chcę czuć się kochany "na niby".- odparł z lekkim zdziwieniem.
-Dla mnie jest to coś ważnego... Nie chcę znów przeżywać tego co przeżyłem w przypadku Eleny... Ech.- Westchnął bardzo głośno.
Chyba mu to do końca nie przeszło, ale trzeba żyć dalej skoro komuś jeszcze zależy na jego życiu.
Kochał Enary, ale czy ona szczerze kochała go?
Nawet sam Mort nie wiedział tego do końca i nie wiedział także czy ona podoła takiemu wyzwaniu, by związać się na stałe z jednym partnerem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Enary
Dorosły
Dołączył: 30 Mar 2011
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:21, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
- Kocham cię Mort. Tylko nie chcę cię skrzywdzić. I chcę skończyć z tym czymś... To nie jest normalne życie... ale ja nigdy takowego nie miałam. Dlatego boję się, że mogę nie podołać twoim oczekiwaniom. Choć bardzo bym tego chciała i bardzo chcę spróbować. - odpowiedziała patrząc w oczy basiora. A w jej oczach można było wyczytać szczerość i to nie tą zakłamaną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:40, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
Basior zmarszczył brwi.
-Jeżeli nie jesteś tego pewna, to powiedz mi to teraz... Jeszcze zdążę skoczyć z klifu...- rzekł nieco już oziębłym tonem.
Jedna wadera właśnie go olała, a gdy wyznał miłość drugiej to ta z kolei nie może obiecać mu tego czego by chciał. Porażka...
Dlaczego on taki był? No cóż. Twardo stąpał po ziemi i nie dawał sobą pomiatać, a tym bardziej nie chciał partnerki, która nie wie co chce od życia.
Jego myśl brzmiała: "Być albo nie być".
Zatem wadera musiała się określić, albo będzie partnerką Mort'a, albo nie. Wtedy Mort nie będzie się długo zastanawiać nad dalszymi poczynaniami.
-Proszę Cię, powiedz mi to, ale szczerze. Chcesz zostać moją wybranką? Dzielić ze mną życie? Obiecujesz nie spojrzeć na innego?- zarzucił ją wieloma pytaniami na raz.
Bacznie ją obserwował. Lepiej by dobrała ostrożnie słowa... Na szali stało życie basiora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Enary
Dorosły
Dołączył: 30 Mar 2011
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:44, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
- Obiecuję! - powiedziała od razu, bez zastanowienia. Bardzo tego chciała, obiecała i uczyniłaby wszystko, by być tą jedną jedyną. Pierwszy raz, podczas stosunku zakochała się tak bardzo. Może przecież olewać wilki, tylko czy one oleją ją? To się okaże. Poza tym, jej imię okrywała bardzo zła sława, ale okazuje się, że Mort zdawał sobie z tego sprawę. Najważniejsze, że nie zaprzepaściła swojej szansy. I nie pozwoli, by ona umknęła jak letni, wiosenny wietrzyk.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Enary dnia Nie 22:45, 06 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:00, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
Samiec nie krył swojej radości. Teraz był niemal pewny, że wadera go kocha i to szczerze. Pozostało teraz tylko trwać w tej miłości, aż do starości...
Mort jednak na zawsze zapamięta Elenę i to co mu zrobiła.
-Podejdź do mnie.- nagle się ozwał czułym, aksamitnym głosem.
Nie chciał by Enary stała tak blisko klifu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Enary
Dorosły
Dołączył: 30 Mar 2011
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:23, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca wstała z uśmiechem ale pod tylnymi łapami osunęła jej się nagle ziemia. Szczęśliwie utrzymała się przednią częścią ciała na klifie, ale i to podłożę poczynało się kruszyć i osuwać. En usiłowała nogami znaleźć oparcie i się dźwignąć, ale niestety go nie znajdowała. Nie chciała też, by Mort podchodził. Sam mógł spaść razem z nią. Wolała sama upaść.
- Kocham Cię. - powiedziała mając na względzie, że za chwilę może zginąć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:30, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
Mort nagle doznał przypływu adrenaliny.
-Enary!!- wrzasnął jednocześnie pędząc w jej stronę jak burza.
Gdy był już dosłownie centymetry od niej, otworzył szeroko pysk i chwycił ją mocno. By nie marnować sił, od razu zamachnął się i odrzucił ją na bezpieczną ziemię, sam zaś stracił równowagę i runął z fragmentem skruszonego klifu na niższą półkę skalną.
Rozciął sobie łapę, zaś odłamek uderzył go prosto w korpus.
Leżał teraz na ziemi ściskając pysk i mrużąc ślepia z bólu.
Miał jednak świadomość, że równie dobrze mogłaby teraz leżeć tutaj Enary, a tego nigdy w życiu by nie zdzierżył. Wolał już sam oddać za nią życie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Enary
Dorosły
Dołączył: 30 Mar 2011
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:38, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
- Mort! - właśnie tego Enary chciała uniknąć. Zaczęła kopać. Zrobiła coś na wzór schodów i tak długo kopała, aż wreszcie doszła do ukochanego.
- Kochanie, wszystko ok? - zapytała i widząc rany zaczęła je lizać by nie wdało się zakażenie. - Chodź, musimy stąd wyjść. - powiedziała wsuwając ciało pod ciało basiora, by pomóc mu wstać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:46, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
Mort był oszołomiony. Nie wiedział co się dzieje.
Błądził ślepiami na lewo i na prawo. Widział kątem oka Enary.
-Jest cała... dzięki bogu...- pomyślał.
Nie mógł jednak nic powiedzieć bo ból się nasilał.
Poczuł nagle jak wadera stara się go podnieść, jednak jego ciało było stanowczo za ciężkie by mogłaby go sama dźwigać.
Zmobilizował się. Właśnie w tym momencie uaktywniła się jego nadnaturalna siła. To nic, że nie był w stanie nawet trzeźwo myśleć. Podniósł się z pomocą ukochanej i podreptał na bezpieczny grunt. Kulał niemiłosiernie, ale jakoś musiał sobie dać radę.
Gdy dotarł na bezpieczną przestrzeń, padł jak powalona kłoda.
Kątem oka spojrzał na Enary.
-Przepraszam Cię...- wyszeptał do niej nie wiedząc zbytnio za co przepraszał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Enary
Dorosły
Dołączył: 30 Mar 2011
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 0:05, 07 Maj 2012 Temat postu: |
|
- Za co mnie przepraszasz? - powiedziała i pocałowała go. - Zaraz wrócę. - to mówiąc puściła się biegiem do domu po wodę utlenioną, gazy i bandaże z apteczki. Chwilę potem już wróciła i opatrzyła rany ukochanego.
- Lepiej skarbie? - zapytała z troską. Jej dotyk był delikatny i czuły, co nie zawsze mogło być osiągalne a jednak przy tym basiorze było to spontaniczne i naturalne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Pon 0:12, 07 Maj 2012 Temat postu: |
|
Nawet się nie obejrzał gdy wadera przybiegła z opatrunkiem.
Gdy zakładała mu go na rany nieco stękał z bólu. Nie wiadomo jak by była delikatna, bolało jak cholera...
-Na razie... Nie czuję sił w przedniej, prawej łapie.- rzekł cichym tonem.
Chyba poleży sobie tutaj trochę... Był strasznie poobijany, a klatka piersiowa stłuczona i gdyby nie miał sierści, zapewne widać by było spore siniaki.
-Zrobiłem to... dla Ciebie... Bo... Cię kocham.- wysapał ociężale szukając pyskiem podparcia u samiczki. Wyglądał teraz jak ślepe i bezbronne szczenię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Enary
Dorosły
Dołączył: 30 Mar 2011
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 0:33, 07 Maj 2012 Temat postu: |
|
- Wiem... - powiedziała całując wilka w czoło. - Może sprowadzę lekarza? Albo jakoś cię do lecznicy przetransportuję? - zasypała partnera pytaniami chcąc mu pomóc. Kochała go i teraz to było widać. Nie chciała, by cierpiał i to przez nią. Obwiniała się za to, że Mort cierpiał. Choćby miała świat wywrócić do góry dnem, to by to zrobiła aby tylko mu pomóc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Pon 0:39, 07 Maj 2012 Temat postu: |
|
Mort wykonał gest na znak sprzeciwu. Po pierwsze nie chciał odwiedzać lecznicy. Ubzdurał sobie, że jeśli tam pójdzie, wszyscy uznają go za słabeusza, którego jednak da się zranić. Po drugie nie mógł nawet pomyśleć o tym jak wadera chciała go "przetransportować" bo sama nie dałaby rady.
Gdy basior doszedł po części do siebie, podciągnął się i przysiadł nieco się chwiejąc.
-Dziękuję, że mnie opatrzyłaś. Wkrótce będzie już tylko lepiej.- oznajmił jej po czym zbliżył pysk do jej pyszczka i począł ją całować.
Może wyglądało to trochę nie profesjonalnie, ale nie był jeszcze w pełni sił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|