Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Urwiskowa Łączka

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Urwisko
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Seele
Duch


Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 16:37, 02 Lis 2012 Temat postu:

Nagle zjawił się tu Seeler. Z uśmiechem od ucha do ucha, śmiejąc się przerażająco i robiąc różne dziwne rzeczy. Dostrzegła w oddali ducha. Wot? On się przytulał? Jakim cudem, dusza przecież przenika wszystko. To ją nieznacznie zdziwiło. Zniknęła i zaraz zmaterializowała się obok Rubina.
- Hm? Czyżby nowa dusz? Witam, witam, jestem Seele. Opiekunka dusz.- rzekła z uśmiechem i zaśmiała się, jak to ona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shenzy
Duch


Dołączył: 22 Wrz 2012
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 17:50, 02 Lis 2012 Temat postu:

Ale serio jak duchy mogą się przytulać? Ale nie ważniejsza od Deebie prawda?

Następny duch? To już nie przesada? Dla Shenzy To było trochę straszne gadać z duchem. To było straszne. Bardzo straszne. Shenzy nie wiedziała, że duchy mogą się przytulać O_o - Dla mnie ty też jesteś ważny, ale i tak nie wrócisz do swojego dawnego ciała. A Enary miała cie za przeproszeniem... W tyłku xD, bo nawet nie poszła za tobą. Nadal tam siedzi skubana. - W ostatnich słowach zaśmiała się lekko zapłakana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 17:52, 02 Lis 2012 Temat postu:

Tak, trzeba przyznać, Ber nikt nie przepadała za tym, co niematerialne. Trochę niechętnie zmierzyła swym zezowatym wzrokiem kolejnego ducha. O p i e k u n a dusz. Westchnęła bezgłośnie i spojrzała znów w dal. Zapadał wieczór. Szkoda, że nie mogła się przenieść tam, gdzie słońce zachodzi. Tam był kiedyś j e j dom. Tam się uczyła, bawiła, stamtąd uciekła. Miała wybór, mogła zostać. Zapomniała o innych obecnych. Ciekawe, co by się stało gdyby znów zmieniła wygląd? Czy Sev byłby w stanie to zrozumieć? Nie akceptowała siebie samej, jeśli chodzi o wygląd. Szkoda, że Jezioro Zmian tak daleko, a ją łapy bolą. Przymknęła ślepia. Wiatr lekko rozwiewał jej sierść. Gdyby ten wieczór mógł trwać wiecznie... ale nie mógł. Tak samo Ber nie mogła już wrócić t a m ... Zmarnowała swą szansę, zdobyła kilku przyjaciół, posiadła rodzinę, nie mogła tego zostawić i odejść. Niestety. Gdyby tylko mogła cofnąć czas, zmieniłaby wszystko. Wiedziała dobrze, że niedługo już o tym zapomni i znów będzie pełna życia, ale... nienawidziła tej chwili całym sercem, choć napawała ją spokojem i pozwoliła ochłonąć, odpocząć. Jej pysk rozjaśnił delikatny, niepewny uśmiech ukazujący jedną trzecią jej mlecznobiałych, ostrych zębów. Po paru sekundach ta chwila wydała jej się wspaniała. Jak mogła jej nienawidzić? Przecież to grzech...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Berenika dnia Pią 17:54, 02 Lis 2012, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noish
Dorosły


Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Pętli Czasu
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 19:19, 02 Lis 2012 Temat postu:

Skinął lekko, niemal niewidocznie, łbem. Tak i on na chwilę obecną wolałby stąd wybyć, nie ma co. Jeszcze znowu coś mu się wyrwie, gdy tu jest tak wielu świadków, którzy mogą poświadczyć o jego perfidnym zachowaniu. Na chwilę obecną powinien unikać większości istot w tej krainie, coby nikogo do siebie nie zrazić. Lepiej dmuchać na zimne.
- Jestem za - mruknął, ukradkiem obserwując gęstniejący tłum.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crystal
Łowca


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Krainy Dzikich Gór.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 19:38, 02 Lis 2012 Temat postu:

- Więc gdzie idziemy?- spytała i podniosła swój zad z ziemi. Machnęła lekko ogonem, by kurz z niego opadł i uśmiechnęła się. Nie będzie się rządzić, niech sam zaproponuje gdzie chce iść.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noish
Dorosły


Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Pętli Czasu
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 15:45, 03 Lis 2012 Temat postu:

A co jemu tam do rządzenia, dlań to mniej niż obojętne. Potrząsnął energicznie łbem, zaprzeczając, by miał zamiar bądź możliwość podejmowania dość wymyślnych decyzji.
- Tobie zostawiam decyzję - rzekł, popierając wypowiedź lekkim uśmiechem. Powoli zebrał całokształt myśli w spójną całość, otrzepał się z pyłków kurzu osadzających się na jego sierści, póki jeszcze nie zdołały się one przemienić w warstwę brudy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crystal
Łowca


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Krainy Dzikich Gór.
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 15:53, 03 Lis 2012 Temat postu:

- Skoro chcesz..- powiedziała z uśmieszkiem i machnęła ogonem. Ona już dobrze wiedziała, gdzie mogą się udać, naha.
- Dobrze więc, chodź za mną.- dodała i ruszyła wolnym truchtem przed siebie. Crystal mało podróżowała po krainie, jednak niektóre miejsca utkwiły jej w pamięci i wraca do nich jak bumerang.

zt. Zapraszam!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noish
Dorosły


Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Pętli Czasu
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 20:35, 03 Lis 2012 Temat postu:

On podróżował dużo, może nawet za dużo, tułając się tu i ówdzie, acz miejsca wypadały mu z głowy szybko, raczej wędrował dzięki zmiennemu błogosławieństwu i różnorakiej łasce przypadku. Nielitościwy bywa przypadek, czasem i okrutny, jak ten który zetknął go ongiś z Rubinem, jego swatką, która splotła losy jego z losami Xerri. Ocknął się z zamyślenia, które kolejny raz pochłaniało go w zupełności, by zorientować się, że towarzyszka oddala się. Ruszył za nią, starając się zachować trzeźwość umysłu - pomimo trudów zgotowanych mu przez własne emocje - by nie wpaść w jakąś dziurę, w której mógłby już nie wyleźć.

z.t


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Noish dnia Sob 20:36, 03 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Khao
Dojrzewający


Dołączył: 23 Paź 2012
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 13:47, 04 Lis 2012 Temat postu:

- Noish? - Kakao ocknęła się z zamyślenia, lecz chyba było za późno, bowiem zauważyła tylko kilka nieznajomych sylwetek i Noisha, oddalającego się. Szedł za jakąś samicą. Khao westchnęła i poszła szybkim krokiem w stronę przeciwną, warcząc cicho.

z.t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shenzy
Duch


Dołączył: 22 Wrz 2012
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 16:56, 04 Lis 2012 Temat postu:

Odsunęła się od ducha i zaproponowała Berenice - Co powiesz byśmy się wybrały nad jezioro zmian? Znam fajny skrót. - Pociągnęła nosem i uśmiechnęła się do wadery nie zwracając uwagi na ducha, bo to było nie komfortowe.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 14:11, 05 Lis 2012 Temat postu:

Wyrwała ją z zamyślenia propozycja Shenzy. Zastrzygła uchem i odwróciła głowę w jej stronę.
- Byłoby ciekawie poznać kolejny skrót. - Odpowiedziała krótko, znaczyło to tyle co "tak". Na jej pysk wstąpił nieco dłuższy uśmiech. Wstała i czekała, aż wilczyca ruszy. Nie ma nic lepszego niż towarzystwo kogoś otwartego. Kogoś, z kim można się łatwo dogadać i kto potrafi się skupić na jednej osobie mimo wielu innych. Końcówka berecikowego ogona poruszała się leniwie. Jeszcze ostatni raz tylko obejrzała się za siebie. Piękny widok. Szkoda, że nie mogła wyłapać tej chwili tak, by zapamiętać ją do końca życia. A może się jej uda? Wszystko jest dziś możliwe, nawet to, że coś nagle spadnie z nieba, na przykład... powiedzmy, że toaleta, ale nie wnikajmy w to, skąd mogłoby to spaść.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shenzy
Duch


Dołączył: 22 Wrz 2012
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 16:51, 09 Lis 2012 Temat postu:

Zatem chodźmy! Nie mogę się doczekać, jak zobaczę cie na nowo. - Zaczęła zeskakiwać z małych stopni na zboczu urwiska. Było tam drogie urwisko, może 400 metrów od tamtego. Kilkaset metrów później było jezioro zmian.

z.t.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 16:54, 09 Lis 2012 Temat postu:

Ber stanęła na tylnych łapach i machnęła przednimi niczym koń. Biegnąc najszybciej jak mogła dogoniła Shenzy. Cud, że się nie potknęła. Przy okazji nad jeziorem zmian spróbuje czegoś na zeza. Miała dość tej wady. Z uśmiechem jednakże gnała, aż opuściła to miejsce.

z.t.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seele
Duch


Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 19:56, 02 Gru 2012 Temat postu:

Seele się zasiedziała! W mgnieniu oka zniknęła, nie żegnając się z nikim. Przez bardzo długi czas pozostanie w swoim legowisku i stamtąd się nie ruszy, no chyba, że w jakiś magiczny sposób ją wykopią, ale to już nie jest istotne. Mijały sekundy, minuty, a jej już dawno tutaj nie było.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Dojrzewający


Dołączył: 30 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 18:00, 11 Maj 2013 Temat postu:

Seth znowu szedł z nosem w trawie. Znów śledził robaczka. Tym razem czerwonego! Jednak nagle wszedł w jakieś dziwne czerwone miejsce i robaczek zniknął mu z oczu. Okazało się że to łąka z czerwonymi kwiatami. Przeklęte kwiaty! Podniósł gwałtownie głowę i przez to prawie stracił równowagę. To przez to patrzenie pod łapy. Przeszedł kawałek zdała od kwiatów i przysiadł przy krańcu grani by odpocząć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 18:10, 11 Maj 2013 Temat postu:

A Alastair wyłonił się z trawy gdzieś nieopodal samca. Tak, tego samego, który dopuścił się tak bezczelnej oraz znieważającej ucieczki przed nim, przed SYNEM SAMUELA! I choć Alek dawno ojca nie widział i pojęcia o jego abdykacji nie miał, tatusiek nadal w jego umyśle roztaczał obraz swej wspaniałości oraz doskonałości. A jaki mógłby być 'nosiciel' tak wyjątkowych genów? Toż to błękitna krew płynie w wilczych jego żyłach!
Przemknął cicho niczym super-tajny-super-agent koło Seth'a, zasiadając z gracją równą słoniowi w składzie porcelany obok niego.
- Nie dość, że Kłapouch, to jeszcze Fajtłapa - rzucił nieco kpiąco, niespiesznie, jakby w zwolnionym tempie, odwracając głowę w stronę potencjalnego rozmówcę i posyłając mu kpiący uśmiech.
- Nie za wiele to jak na tak wątłe ciało? - dodał, utrzymując ten sam ton wypowiedzi i zwilżając ciemny nos różowym niczym pupa niemowlęcia ozorem. Zaraz jednak schował go prędko do pyszczka, który znów wykrzywił się cynicznie i odwrócił w stronę przepaści.
A może tak zepchnąć tę płotkę i patrzeć z satysfakcją, jak jego ciało roztrzaskuje się o skały? Kuszące... Tylko czy upadek nie zakończyłby się jeno siniakami - i to zupełnie niegroźnymi?
Szkoda zachodu, o Alastairze!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alastair dnia Sob 18:13, 11 Maj 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Dojrzewający


Dołączył: 30 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 18:18, 11 Maj 2013 Temat postu:

Jego uszy od razu wyłapały dźwięk zbliżającego się wilka. Odwrócił sprawdzając kto to. Niestety to nie był jego szczęśliwy dzień. Na polane wszedł ten sam osobnik, którego kiedyś zostawił samego na polanie. Chyba go nie polubił. Wyzwał go od fajtłapy i kłapouchego. Właściwie to ta druga obelga nie była trafna, uszy Setha nigdy nie opadały, nie mogły. Chyba, że osobnik nie zna znaczenia słowa kłapouch.
- Nie jestem kłapouch.
Powiedział to jak zwykle bez cienia emocji. Chyba już dawno zapomniał jak je okazywać. Kolega nie był nastawiony pozytywnie, może być groźny, trzeba być czujnym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 18:26, 11 Maj 2013 Temat postu:

Alastair groźny? och, toż to niedorze... albo może, kto wie. Ostatnio nieco się zmienił, długa nieobecność w krainie jak widać odcisnęła swoje piętno na młodym i jakże chłonnym umyśle samca. Słysząc, jak ten sprzeciwił się jego słowom, momentalnie skierował spojrzenie jasnych, bursztynowych ślepi na niego. Jak taka płotka śmie się mu sprzeciwiać? JEMU? ALASTAIROWI? SYNOWI SAMUELA?! Uśmiechnął się jedynie, jawnie pobłażając osobnikowi o przerośniętych uszyskach. Nie. Kiedy Alastair coś mówi, tak być musi! Nawet, jeśli rzeknie, iż śnieg jest czarny, należy przytakiwać, nie pytając o powody, dla których samiec wysunął takową tezę. Mlasnął krótko, bezpardonowo chwytając łapami za uszy tamtego i ciągnąc je w dół na tyle mocno, że zaiste mogło to wywołać pewne uczucie dyskomfortu, może gdzieś tam graniczącego z bólem.
- Faktycznie, sterczą jak u jakiegoś kretyna - mruknął, puszczając radary samca.
Pudło. Jak mogłeś się pomylić? Syn Samuela nie może popełniać gaf - ani tych większych, ani mniejszych także. Nie wypada przecież, tatuś na pewno byłby z ciebie dumny, Alastairze! Niemniej jednak basior nie dał upustu swemu rozgoryczeniu, nadal szczerząc się nader sceptycznie jak na kogoś, kto właśnie się pomylił. Zyskał tym pewne pozory, jakoby wszystko to było zamierzonych elementem gry, której zasady wymyślał na bieżąco, na skutek czego był jedyną istotą, która jakieś tam pojęcie o ich zarysach posiadał.
To on rozdawał karty. Kto wie, co skrył w swoich rękawach oraz - co równie istotne - gdzie je posiadał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Dojrzewający


Dołączył: 30 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 18:40, 11 Maj 2013 Temat postu:

Osobnik zrobił coś czego Seth się by nigdy nie spodziewał. Złapał go za uszy, pociągnął ku ziemi i zaczął nimi tarmosić. Co on do cholery wyprawia! Seth poczuł smak ziemi w pysku i piekący ból w uszach. Jednak zanim zdążył jakkolwiek zareagować tamten go puścił. Ten jego refleks. Zawsze był trochę - no może bardzo trochę - gapowaty. Pocieszał się, że nadrabia umysłem. Nie wstał przez chwile z ziemi i sprawdził łapami czy ten tu dziwak nie urwał narządu słuchu. Ciekawe czy jak by to zrobił to nadal bym słyszał. Uszom nic nie było jednak trochę piekły. Podniósł się, otrząsnął, przymrużył ślepia i powiedział sarkastycznie:
- Brawo.
Sarkazm. Pierwsza od bardzo dawna emocja okazana innemu stworzeniu. Szkoda, że negatywna. Jednakże mógł by się do tego przyzwyczaić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 18:46, 11 Maj 2013 Temat postu:

Och, jakoś Alastair ni trochę się nim nie przejął. Co go interesuje, co jakiś tam plebs gada? Nawet nie wiedział, w jak podobnej byli sytuacji: syn byłej Alfy Nocy oraz potomek byłej Alfy Ognia. Byłego Alfy pewno byłoby poprawniej zważywszy na to, co kto ma między łapami, ale mniejsza o poprawność, toż to nie dyktando czy matura, czy coś jeszcze gorszego. Zastrzygł uchem. Małym, zgrabnym i uroczym uchem. Dopiero teraz coś do niego dotarło.
- Dzięki, stary - mruknął całkiem ozięble, raptownie przewracając się na grzbiet. Wyciągnął łapy ku górze, pewnie podłożyłby je pod łeb, aby wygodniej było, niemniej zważywszy na wilczą anatomię zapewne prędzej połamałby je w trzystu miejscach, aniżeli tego dokonał. Obrócił z lekka łeb w stronę, gdzie znajdował się samiec.
- Dzięki Tobie dotarło do mnie, jakim jestem szczęściarzem jako posiadacz normalnych uszu - rzucił cynicznie, niemały nacisk stawiając na kluczowe słowo, wyraźnie wykpiwające niecodzienny atut tamtego. Oczywiście uśmiechnął się przy tym kąśliwie, jakżeby mógł zapomnieć?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Urwisko Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16, 17, 18, 19  Następny
Strona 15 z 19


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin