Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Diamentowy wodospad

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wodospady
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Yumi
Latający Tropiciel


Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 7:08, 17 Lut 2010 Temat postu:

-Ooo... Dziękuję.! Czy będę nieuprzejma jeśli zapytam czego się dokładniej uczy? - Zapytała Yumi zastanawiając się nadal i przyglądając szczeniakowi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hari
Wygnaniec


Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z otchłani kosmosu.
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 15:38, 17 Lut 2010 Temat postu:

Mały wilczek przekrzywił łepek, wreszcie rozróżniając niektóre z dźwięków. Udało mu się wyłapać szum płynącej wody, jednak nadal nie potrafił stwierdzić, z którego dokładnie kierunku dochodzi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Śro 16:04, 17 Lut 2010 Temat postu:

Wszedł smutny wolnym krokiem, położył sie obok wodospadu. Nagle zaczoł płakać i schował głowe pod łapami.
Powrót do góry
Yumi
Latający Tropiciel


Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 17:11, 17 Lut 2010 Temat postu:

Gdy Yumi siedziała przy Hekate na chwilę odwróciła wzrok i rozejrzała się dookoła. Nagle zauważyła małego, płaczącego szczeniaczka. Zerwała się na równe nogi. Strasznie nie lubiła gdy inni byli w złym nastroju. Wtedy jej krajało się serce. I podbiegła do szczeniaka.
-Cześć mały. Co się stało? Czy mogę Ci jakoś pomóc? :) - Zapytała z uśmiechem na pyszczku, żeby dodać mu otuchy lecz w środku było jej żal szczeniaczka... :(


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Omega
Dorosły


Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka.
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 17:17, 17 Lut 2010 Temat postu:

Omega popatrzała na Yumi. I schowała głowę. Było jej tak smutno, że nie miała ochoty rozmawiać. Po chwili powiedziała - Płaczę dlatego, że mnie boli łapka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yumi
Latający Tropiciel


Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 17:22, 17 Lut 2010 Temat postu:

-Na prawdę.? - Zapytała
-Jejku... To słodkie. Taki mały i już taki wrażliwy...
-Ale chyba jakoś da się ją wyleczyć? - Zapytała - Przepraszam, że tak otwarcie pytam... Ale no nie wiem, może mogę jakoś pomóc? :) - Dodała po chwili.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Omega
Dorosły


Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka.
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 17:31, 17 Lut 2010 Temat postu:

- Dziękuję za pocieszenie - powiedziała. Już mnie tak nie boli. Omega popatrzała w stronę wodospadu. - Czy pomożesz mi dojść do wodospady? - spytała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yumi
Latający Tropiciel


Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 17:33, 17 Lut 2010 Temat postu:

Oczywiście.! - Powiedziała promieniejąc. Podeszła do wilczycy i starała się ją jakoś podtrzymać, żeby spokojnie mogła dojść do wodospadu.
-A tak wgl to jestem Yumi. - Oznajmiła z uśmiechem na pyszczku. Bardzo lubiła poznawać nowe osoby .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Śro 17:43, 17 Lut 2010 Temat postu:

Yumi napisał:
Gdy Yumi siedziała przy Hekate na chwilę odwróciła wzrok i rozejrzała się dookoła. Nagle zauważyła małego, płaczącego szczeniaczka. Zerwała się na równe nogi. Strasznie nie lubiła gdy inni byli w złym nastroju. Wtedy jej krajało się serce. I podbiegła do szczeniaka.
-Cześć mały. Co się stało? Czy mogę Ci jakoś pomóc? :) - Zapytała z uśmiechem na pyszczku, żeby dodać mu otuchy lecz w środku było jej żal szczeniaczka... :(


Popatrzał na Yumi oczami pełnych łez i powiedźał - Smutno, mi bo... bo tęsknie za rodziną - przelknął smutno i mówił dalej - mimo tego że mnie porzucili to i tak ich kochałem


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 17:44, 17 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Yumi
Latający Tropiciel


Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 17:54, 17 Lut 2010 Temat postu:

Yumi podprowadziła wilczycę pod wodospad.
I usłyszała głosik szczeniaczka najpierw upewniła się, że wilczyca już może spokojnie zostać i podbiegła do malucha... "O.! Umiem się rozdwoić. Hihi" Pomyślała.
-Jejku... Biedaku. Tak mi przykro. Kurczę. Jesteś taki młodziutki a już... Wiem, że to może nie jest duże pocieszenie. Ale nie martw się. Na pewno znajdziesz tu u nas osoby,u których będziesz czuł, że znalazłeś swoje miejsce. - Powiedziała patrząc na szczeniaka. "Kurde.! Nie umiem pocieszać ; /" Pomyślała. "Co można jeszcze powiedzieć? Hmmm..."


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Yumi dnia Śro 18:39, 17 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Śro 18:01, 17 Lut 2010 Temat postu:

Popatrzał dużymi oczami, które teraz błyszczały
Powrót do góry
Yumi
Latający Tropiciel


Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 18:09, 17 Lut 2010 Temat postu:

-Na prawdę. Ja Cię rozumiem. Jak byłam młodsza miałam częste problemy z rodzicami. Pamiętam jak moja mama chciała, żebym znalazła sobie jakiegoś porządnego i z dobrej rodziny partnera. A mój tata chciał, żebym była jakąś ważną osobistością w wiosce, z której pochodzę. A ja nie chciałam ani tego ani tego. Chciałam być normalną wilczycą, która nie musi się zbytnio martwić. I nie martw się.! Ja się do nic uwolniłam i wyruszyłam w podróż chociaż oni się temu sprzeciwiali. Na pewno wszystko będzie dobrze. I ja Ci to obiecuję.! :) - Powiedziała wsłuchując się w szum spadającej wody.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Śro 19:36, 17 Lut 2010 Temat postu:

a w jakim wtedy wieku byłaś?
Powrót do góry
Omega
Dorosły


Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka.
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 20:01, 17 Lut 2010 Temat postu:

Omega się napiła i po łożyła się. Czuła, że nigdy nie znajdzie przyjaciółki lub przyjaciela.
Łapka już ją nie bolała i wilczyca chciała się bawić, ale nikogo nie znała oprócz Getsu i Yumi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yumi
Latający Tropiciel


Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 20:44, 17 Lut 2010 Temat postu:

Beast napisał:
a w jakim wtedy wieku byłaś?

-Racja nie byłam małym wilkiem... Ale też jeszcze nie byłam "dorosła", że tak powiem.
Byłam bardziej dojrzewającą wilczycą. Jakoś tak... Pamiętam jak ciężko mi było to zrobić. Ale jakoś się przełamałam. Wiedziałam, że moi rodzice są na wyższych stanowiskach i wgl. Ale ja czułam, że to ich marzenia. I dla tego ja się odważyłam - Powiedziała Yumi. Dobrze pamiętała tamten dzień. Niestety za bardzo...
-Ale teraz czuję się lepiej. Szczerze to nie wiem co teraz dzieje się z moimi rodzicami. Ale wiem, że to co robię jest moją decyzją. I ja wiem, że byłam wtedy starsza od Ciebie. I dlatego mi mogło być łatwiej. Ale nie można się poddawać. Zawsze trzeba być dobrej myśli.! :)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Śro 20:58, 17 Lut 2010 Temat postu:

Dzięki...
Powrót do góry
Omega
Dorosły


Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka.
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 21:02, 17 Lut 2010 Temat postu:

Omega coraz bardziej zaczęła rozmyślać nad sobą. Jej oczy błyszczały. Po jej pyszczku znowu zaczęły płynąć łzy. Czuła się samotna. Nie miała rodziców ani siostry.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yumi
Latający Tropiciel


Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 21:16, 17 Lut 2010 Temat postu:

Beast napisał:
Dzięki...

-Nie ma za co.! :D - Powiedziała z uśmiechem.
Nagle zesztywniała. Podniosła uszy. I wsłuchała się w dal. Wyglądała na wystraszoną. Wiedziała, że coś się dzieje, albo stanie. Znowu czuła to dziwne uczucie co kiedyś. Nagle wstała...
-Ja muszę się żegnać. Pamiętaj dużo wiary w siebie. I wszystko będzie OK.! - Po chwili odwróciła się do Omegi i choć widziała, że łzy płyną jej z oczu. Musiała iść. Jakiś wewnętrzny głos podpowiadał jej, że musi szybko gdzies pobiec. Bardzo chciała podejść do Omegi i ją pocieszyć... Ale nie mogła. Coś ją odciągało w siną dal. Kiwnęła jej głową, jako gest, że musi się żegnać. Odwróciła się i ze smutkiem na pyszczku pobiegła przed siebie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Omega
Dorosły


Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka.
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 21:33, 17 Lut 2010 Temat postu:

Omega popatrzała na Beast. Chciała podejść do niej, ale bała się. Nie wiedziała czy będzie chciała z nią rozmawiać. Podeszła koło kamienia, który znajdował się niedaleko Beast. Wilczyca znowu spojrzała na Beast.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siomha Lorcan
Dorosły


Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lodowa Pustynia
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 23:33, 17 Lut 2010 Temat postu:

Przytruchtała zamyślona i o mało nie potknęłą się o znajdującą się koło kamienia wilczycę.- O! Przepraszam.- bąknęła zawstydzona. Po chwili zobaczyła, że wilczyca jest przygnębiona.- Czemy się smucisz?- spytała, ale nie wiedziała, czy zrobiła dobrze. Z zawstydzenia machnęłą ogonem. Może nie powinna była wtrącać się w nieswoje sprawy? Usiadła w oczekiwaniu na odpowiedź. Jednak zmieniła zdanie i wstała. Odeszła tak samo cicho, jak przyszła.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Siomha Lorcan dnia Pią 20:01, 19 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wodospady Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 182, 183, 184 ... 379, 380, 381  Następny
Strona 183 z 381


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin