Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ceres
Młode
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:31, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
Ceres przypomniał sobie rozmowę z Kaji Meyit. Może warto byłoby skonsultować się także z Yuu?
-Yuu... co myślisz o tym, żeby smoki mogły wstępować do watah? - spytał beznamiętnie. Myślami szybował właśnie po nieboskłonie domysłów, próbując odnaleźć wiele odpowiedzi. Co powiedziałyby wilki? Czy przyjęłyby smoki tak ciepło, jak zrobiła to panna Meyit?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Fari
Dorosły
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Z pod Biedronki Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:06, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Ja myślę że tak i zrobiła bym to z chęcią. - uśmiechnęła się wadera i bujała w obłokach. - Zaprzyjaźnimy się? - zapytała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yuuseki
Dorosły
Dołączył: 12 Lis 2010
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:34, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
Smoki w Watahach? Zwyczajnie Yuu nie zaprzątała sobie głowy takimi drobnostkami, nie interesowały jej w takim stopniu, aby roztrząsać to dniem i nocą i szukać namolnie odpowiedzi. Jednak teraz rozważyło to powoli, nie bacząc na mijający czas, tykające sekundy i wlokące się minuty.
- Sądzę, iż to wybór Alf - powiedziała krótko. - Jeżeli chcą mieć w stadzie kogoś takiego. - Wzruszyła ramionami. - Nie widzę większych przeszkód, w końcu to wybór delikwenta i władzy - dodała monotonnie, jakby było to sprawą jasną i klarowną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
Młode
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:04, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
Ten zadumał się chwilę nad ów myślą. Czyli nie jest tak źle, już druga osoba popiera... może raczej nie jest przeciwna jego pomysłowi.
-A gdybyś mogła... Do jakiej watahy chciałabyś należeć? - spytał jeszcze nie ogarnięty w myślach. Jaka watahę wybrałby on? Ogień? Wiatr? Noc i Woda odpada... Chyba poszedłby tam gdzie Yuu, by nie być jedynym smokiem w watasze. Tak, całkiem nie głupi pomysł...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yuuseki
Dorosły
Dołączył: 12 Lis 2010
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:24, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
Którą Watahę miałaby wybrać?
Przeniosła spojrzenie na niebo, obserwując migające wysoko, wysoko gwiazdy i jakby oczekując, iż podpowiedzą jej, co też powinna rzec. Szukała odpowiedzi, lecz mrugające punkciki tylko inspirowały, nie udzielały konkretnej wskazówki. Chlasnęła wreszcie ogonem i skierowała wzrok na fioletowo-żółtego smoka.
- Każda Wataha ma swoje plusy oraz minusy, każda jest dobra i zła zarazem. Myślę, że jeżeli miałabym gdzieś dołączyć, to wybrałabym Wiatr bądź Ogień - powiedziała spokojnie, ze sporą dozą melancholii. - Noc oraz Woda również mogłyby wchodzić w grę, lecz dwa pierwsze najlepiej chyba pasują.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
Młode
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:31, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
Yuu czyta mu w myślach? Dlaczego go nie uprzedziła?
-Ja rozmyślałbym o Ogniu przede wszystkim... Ale w sumie... Wiatr tez może być. - ząjakał się. Nie miał pojęcia, jak drążyć dalej, więc zmienił temat.
- Kim chciałabyś zostać w przyszłości? Mówię tu o profesji, ma się rozumieć. - wydukał. Czy Yuu także chciała zostać tropicielem? Jeżeli tak, możliwe, iż w przyszłości zostaną towarzyszami broni...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yuuseki
Dorosły
Dołączył: 12 Lis 2010
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:38, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
Profesja... zawód... praca...
Yuu nieczęsto zastanawiała się nad tym, co miało dopiero nadejść, stąpając ciężko i gniotąc teraźniejszość. Nie roztrząsała także tego, co już się wydarzyło i teraz gnije pośród mroków starego czasu. Na cóż jej to było? Po co, skoro i tak wszystko zniknie. Zamrugała, poruszając lekko i powoli swoim giętkim ogonem.
- Nie myślałam o tym - odpowiedziała więc krótko. - Lecz... - Spojrzała jeszcze raz w niebo. - ... kiedyś widziałam, jak pewien lis opatrzył sarnę i tym samym uratował ją przed wykrwawieniem się. - Przeniosła duże, białe oczy na smoka. - Dlaczego to zrobił? Po co, jeśli ona i tak umrze? Jeżeli pożrą ją wilki lub zleci z urwiska? Po co ratować innych?
Mimo tych pytań coś w tym było. Coś, co ją przyciągało - przeciwstawienie się losowi, zahamowanie fali smutku, która szaleje w jej duszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miyu
Dorosły
Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:59, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
Destino z grymasem na pysku obserwowała Fari. Ech... Nie rozumiała wilków ani wilczyc, które zachowywały się... właśnie tak. Nie umiała ich zrozumieć. Potrafiły zrobić największe głupstwo by osoba, o której myślą, bądź którą mają na 'celowniku' zwróciła na nie uwagę. Czy to miało sens? Oczywiście, że nie. Ale najwyraźniej Des nie musiała tego wiedzieć. Westchnęła cicho wpatrzona w ziemię. - Przepraszam Was ale muszę znikać... - Mruknęła do Vienta i Mimic. - Do zobaczenia w przyszłości... Być może. - Po chwili odwróciła się i zniknęła z pola widzenia wilków, zniknęła...
zt.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Miyu dnia Pon 17:59, 10 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
Młode
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:23, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
-Lekarz? - spytał nieco zdumiony. Czy tak aspołeczna osoba byłaby w stanie bez ogródek wspomóc każda osobę w lecznicy? Cóż, najwidoczniej trzeba było poznać Yuu trochę bardziej...
-Ja zostanę tropicielem. O ile uda mi się zdać test... - rzucił starając dojrzeć się odpowiedzi tam gdzie młoda smoczyca. Nie zauważył niczego w niebiosach czy też w chmurach, tak więc zrezygnowany spuścił łeb i począł przyglądać się swoim pazurom.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yuuseki
Dorosły
Dołączył: 12 Lis 2010
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:30, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
Spojrzała wpierw na siebie, a następnie na niego, przymrużając delikatnie oczy.
- Posiadasz nieco rażące kolory łusek - powiedziała, lecz nie by zniszczyć jego zamiary, a tylko wspomnieć o tym. - Nie lepiej byłoby Ci zostać Łowcą? - zapytała po chwili milczenia, poruszając leniwie końcówką ogona.
Ona wiedziała już o swojej przyszłości... Krótka wzmianka, mała rozmowa uświadomiła jej, że wszystko, czego pragnie, to przeciwstawić się nieszczęściom, przerwać to pasmo śmierci, które otacza ją od maleńkości. A zawód lekarza dawał doprawdy dobre perspektywy pod tym względem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
Młode
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:48, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
-Owszem, są dość jaskrawe... cale mam nadzieję, że z czasem się to zmieni. - uśmiechnął się. Kim byłyby Brielle? Jego okropna siostra, mały, obskurny demon... Wolał nie myśleć, jakich barbarzyńskich czynów dokona w przyszłości. Tak też zaprzestał rozmyślań na ten temat; odciął od nich swój umysł. Powrócił do rzeczywistości.
-Smokom przydałby się lekarz. - stwierdził z przekonaniem.
-A ty byłabyś pierwszym lekarzem smoków, jak mniemam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yuuseki
Dorosły
Dołączył: 12 Lis 2010
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:52, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
Pierwszy smoczy lekarz? Nie obchodziło jej to, iż zapoczątkuje ten zawód wśród swej rasy. Najważniejsze było to, o czym zawsze rozmyślała, to, czemu chciała się oprzeć i to, co prześladowało ją w snach. Dzień po dniu, noc po nocy, doba po dobie.
- Smoki potrzebują wielu stanowisk, a nie ma ich dużo - powiedziała spokojnie, odtrącając wcześniejsze myśli, wyrzucając je poza obręb dzisiejszej rozmowy. - Tropiciel z pewnością przyniesie pożytek Gronu - dodała, przechylając głowę w drugą stronę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Dorosły
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:50, 12 Sty 2011 Temat postu: |
|
Najpierw zamierzała znaleźć Ceresa, straszliwie się o niego zamartwiała. Może za bardzo? W każdym bądź razie tropiąc małego smoczka dotarła do diamentowego wodospadu. Wylądowała gładko na ziemi rozglądając się za pisklakiem - Ceres! - krzyknęła jednak nie była na niego zła. Podbiegła do dwójki smoków - Yuu, miło cię znów widzieć - poznała tą smoczycę na zebraniu stada, tamta już powoli ją przerastała ... uroki choroby genetycznej - Wiesz jak się martwiłam? - spytała małego siadając obok. Wcale nie zdawała sobie sprawy że mogła wtrynić się w jakąś ważną rozmowę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yuuseki
Dorosły
Dołączył: 12 Lis 2010
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:55, 12 Sty 2011 Temat postu: |
|
Zwróciła swoje ślepia na białą, mniejszą od niej, acz starszą smoczycę. Przechyliła nieco łeb, spokojnie kontemplując osobę, którą spotkała już na naradzie jaszczurów.
- Witam - powiedziała spokojnie, zdecydowanie używając innego tonu niż na początku, tuż po wkroczeniu do Krainy. - Nie musisz się przejmować, jest bezpieczny - rzuciła, dalej monotonnie, acz z jakąś inną nutą, delikatniejszą i mniej smutną. - W tej Krainie nie ma zbyt wielu zagrożeń dla takich, jak my.
Nawet pisklęta, te świeżo wyklute także, nie mogły zaznać zbytniej szkody na tych terenach. Wilki nie miały szans przebić się przez twarde łuski - no, może demony bądź profesjonalni zabójcy owszem, lecz ilu ich było? - toteż mógł być spokojny i bezpieczny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
Młode
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:13, 12 Sty 2011 Temat postu: |
|
-Brielle biła mnie badylem, który jej dałaś, mamo... - mruknął rozgoryczony. Zmarszczył nos na znak niezadowolenia i schował się za Yuu.
-Nie wrócę do tej paskudy... - dodał. Chwycił końcówkę ogona i obrażony bawił się nią przekręcając w palcach. Patrzył na matkę zafochanym wzrokiem, usiłując wymusić wytłumaczenie sytuacji z badylem, którym dostał po głowie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yuuseki
Dorosły
Dołączył: 12 Lis 2010
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:38, 12 Sty 2011 Temat postu: |
|
Obejrzała się na fioletowo-żółtego towarzysza, który chował się za nią z, jak się domyśliła, konkretnego powodu - kłótnia rodzeństwa musiała być poważna, o czym świadczyło bicie przez ową Brielle Ceresa. Cóż, Yuu nie znała się na takich relacjach, gdyż sama zbyt dobrych z rodzicami nie miała - ojciec odszedł, matka natomiast wypełniała swe obowiązki tyle co nic. Wzruszyła więc ramionami, spoglądając na białą smoczycę.
- Nie może przecież ciągle siedzieć w jaskini - rzekła krótko. - Musi poszerzać horyzonty.
Tym bardziej, jeśli niedawno się narodził.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
Młode
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:07, 13 Sty 2011 Temat postu: |
|
Ten uśmiechnął się triumfalnie. Poparła go starsza osoba - teraz matka powinna go zrozumieć. Zostawił ogon i podbiegł do matki. Był niewiele mniejszy od niej. Nieco go to zastanowiło. Przytulił się do niej.
-I tak cie kocham... - mruczał wachlując skrzydłami.
//Brak weny x.x//
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Dorosły
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:15, 13 Sty 2011 Temat postu: |
|
Objęła Ceresa jedną łapą gdy się do niej wtulił - Dobra, już nie jestem zła - odpowiedziała tylko żartem - Możesz się szwendać gdzie chcesz ale musisz mi o tym mówić dobrze? Miałam nadzieję was nauczyć dobrze latać a wy gdzieś się zapodzialiście, właśńie wiesz gdzie jest twoja siostra? - mówiła dalej wciąż obejmując Ceresa jedną łapą. Po chwili jednak go puściła - Tak wiem, wiem ale ... jest mnóstwo nieprzyjemnych typków a ak się znajdzie ich więcej to mogą wyrządzić krzywdę i smokowi - zwróciła się tym razem do smoczycy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yuuseki
Dorosły
Dołączył: 12 Lis 2010
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:40, 13 Sty 2011 Temat postu: |
|
Wzruszyła w odpowiedzi ramionami, gdyż uważała, że smok posiadający twarde łuski w wilczej Krainie powinien bez problemu dać sobie radę. Nie chciała się jednak kłócić, gdyż było to zdecydowanie zbyt męczące zajęcie. Nie wspominając o tym, iż Dea pewnie kierowała się teraz macierzyństwem i nadmierną w związku z tym troską, toteż przekonywanie jej o bezpieczeństwie byłoby głupotą. Każda matka widzi zagrożenia dla swych pociech i pragnie ich tylko bronić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viento
Dorosły
Dołączył: 26 Gru 2010
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:48, 14 Sty 2011 Temat postu: |
|
Vient spojrzał zimnym spojrzeniem na Fari. Jednak przyjął jej przeprosiny. Spojrzał teraz na Mimic. Westchnął głęboko, wpatrzony w nią. Coś ją lubił i tego nie ukrywał. Uśmiechnął się do niej, aż odsłonił swoje białe jak śnieg zęby. Nie przyjął później od Fari liścia. Po prostu nie chciał. Teraz chciałby zostać z Mimic, by z nią sobie porozmawiać. Nic teraz nie mówił. Wiedział niestety tylko, że ma przed sobą Mimic. Teraźniejszy obraz sprawił, że widział przed sobą tylko śnieg. Przeniósł się do innej krainy, lecz tylko na minutę. Siedział spokojnie. Czekał, aż Mimic zrobi jakiś ruch.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|