Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fari
Dorosły
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Z pod Biedronki Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:00, 15 Sty 2011 Temat postu: |
|
Fari rozumiała. On jej nie kochał. No cóż, miłość bywa okropna. Wilczyca udawała że nie ma smutnej miny i przeszła przez wodę do Yuu. Nie chciała widzieć na oczy Viento. Odwróciła się od niego plecami i zaczęła buchać nienawiścią. Okłamał ją, a ona takich nie lubi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Mimic
Dorosły
Dołączył: 25 Gru 2010
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A kogo to obchodzi? Tylko mnie! Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:38, 15 Sty 2011 Temat postu: |
|
Mimic uśmiechnęła się na widok odchodzącej Fari - Zazdrość jest kwaśna, nienawiść gorzka, a miłość i szczęście słodkie jak miód. - powiedziała krótki cytat, który kiedyś usłyszała od swojego ojca. Często go sobie powtarzała w myślach. Mimic czuła coś dziwnego, nie normalnego lecz równocześnie dobrego i wesołego. Nie wiedziała co to za uczucie. Czy to może być miłość? Nie wiedziała, nigdy wcześniej się w nikim nie zakochała.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mimic dnia Sob 20:38, 15 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Viento
Dorosły
Dołączył: 26 Gru 2010
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:58, 16 Sty 2011 Temat postu: |
|
Viento popatrzał się na Mimic. Gdy ona powiedziała ten cytat, to Vient się do niej uśmiechnął. Prawda.-Szepnął cicho do siebie. On też czuł jakieś dziwne uczucie, lecz go nie rozumiał. Przechodziło ono przez jego rozum tak, jakby dopiero 'kiełkowało' i 'rozkwitało' gdzieś jeszcze głęboko. Nie wiedział na razie co to. Ta tajemnica, której woń dopiero pochwycił była jeszcze zbyt daleka. Ciągle starał się ją wywęszyć. Uniósł pysk w górę i... I zaczął wciągać powietrze w swoje wrażliwe nozdrza. Warknął cicho, bo za wszelką cenę ta woń, ta tajemnica jeszcze nie chciała się odkryć. Teraz zaskomlił i zadrżały jego mięśnie. Czuł lęk, bo mimo wielkich starań nie mógł nic pochwycić. W końcu dał za wygraną i opuścił pysk. Czuł nie małe zdziwienie, a przy okazji lekki lęk. Popatrzał pytająca na Mimic. Może ona znała odpowiedź. Pisnął cicho. Czekał. Kichnął w końcu po wilczemu i śmiesznie podskoczył lekko, a potem upadł i leżał jakby spadł z większej wysokości, bo nie spadł 'jak kot na cztery łapy' mimo to, że spadł z małej wysokości. Upadł na brzuch. Później wstał i wygładził sobie trochę futro na brzuchu, bo mu się tycie kawałki lodu poprzyczepiały. O tak. Każdy traper by chciał zdobyć jego sierść, a najgorsze, że ludzie nie dają za wygraną. Mimo to Viento się tym nie przejmował.
Sorry. Mam mały brak weny, bo trochę 'dawno' nie pisałem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mimic
Dorosły
Dołączył: 25 Gru 2010
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A kogo to obchodzi? Tylko mnie! Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:01, 16 Sty 2011 Temat postu: |
|
Wiele myśli kłebiły się w głowie Mimic, a na dodatek nastała niezręczna cisza. Mimic popatrzała przez chwilę na Fari i przechyliła się w stronę Vienta - Dosyć natrętna? - zapytała pokazując łapą na odchodzącą wilczycę, po powiedzieniu tego usiadła tak jak wcześniej, lecz przez chwilę jeszcze patrzyła na Fari. Już od pierwszej chwili wyczuła że coś z nią nie tak. Fioletowa wilczyca trzepnęła lekko głową, jakby się chciała pozbyć czegoś co leżało na jej głowie. Nagle ukazała się mała klepsydra, zawieszona na złotym łańcuszku. Klepsyderka była wcześniej przykryta grubą warstwą sierści, lecz teraz ukazała się. Mimic chwyciła ją i popatrzała na nią, po chwili westchnęła i puściła klepsydrę, tak że znowu zawisła na jej szyi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Viento
Dorosły
Dołączył: 26 Gru 2010
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:11, 16 Sty 2011 Temat postu: |
|
Tak, natrętna.-Skinął głową w odpowiedzi. Nagle zauważył klepsydrę. Nie ciekawiła go jednak za bardzo. Popatrzał teraz na Mimic. P-Podobasz mi się.-Zdołał to w końcu wykrztusić z siebie. Lekko przechylił łeb i spojrzał jej głęboko w oczy. Potem znów się wyprostował. Ta tajemnicza woń jeszcze mocniej zaczęła kiełkować. Już prawie do tego dochodził. Nie mógł jeszcze do końca jednak jej wywęszyć. I tak, i tak była za słaba jeszcze, ale jednak już zaczynał coś coraz bardziej czuć do Mimic. Nie wiedział tylko, co.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mimic
Dorosły
Dołączył: 25 Gru 2010
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A kogo to obchodzi? Tylko mnie! Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:18, 16 Sty 2011 Temat postu: |
|
Mimic się uśmiechnęła kiedy usłyszała te słowa. Nigdy wcześniej tego nie słyszała, przynajmniej nigdy ona nie była powodem wypowiedzenia tych słów. - Ty mi też... - powiedziała kiedy Viento jej jeszcze patrzał w oczy. Pierwsza miłość jest zawsze inna niż następne, jest w niej coś innego. Odkrywa się nowe uczucie, które potem zostaje w poradniku uczuć na zawsze, niektórzy za często czytają tą stronę poradnika, i serce im jest łamana za często, lecz inni boją się w ogóle go otworzyć, ze strachem bólu, jeżeli zostaną odrzuceni. Lecz ta pierwsza miłość, jest najlepsza ze wszystkich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Viento
Dorosły
Dołączył: 26 Gru 2010
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:29, 16 Sty 2011 Temat postu: |
|
Ech.-Westchnął Viento. Uśmiechnął się do Mimic. Już nic mu na razie na świecie nie było potrzebne. Gdy ona powiedziała, te słowa 'Ty mi też...', to on już zaznał pierwszej miłości. Teraz to, co mu kiełkowało dopiero zamieniło się w już rozkwitły kwiat. Pochwycił tą tajemniczą woń. Była to właśnie miłość. Teraz czuł, że dla niego nie istnieje teraz nic na świecie, prócz jej. Miał ochotę jej coś zacytować. Czy wiesz ile miłość ma twarzy? Czy wiesz kto Cię nią obdarzy? Czy wiesz z kim będziesz na kobiercu? Czy wiesz, że jesteś w moim sercu?-Zacytował to właśnie dla Mimic i podszedł bardzo blisko do niej. Tak blisko, że jeszcze cal, a będą się stykali nosami. Ten cytat kiedyś mówił mu ojciec.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mimic
Dorosły
Dołączył: 25 Gru 2010
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A kogo to obchodzi? Tylko mnie! Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:38, 16 Sty 2011 Temat postu: |
|
A Mimic cały czas się uśmiechała, teraz też, tyle że ten uśmiech był bardziej prawdziwy niż te poprzednie, tak jakby dopiero teraz zaczęła się uśmiechać. - Miłość nadchodzi znienacka, jak ciebie trafi złap ją, zanim cie opuści i zostawi. - dodała, po czym go lekko pocałowała w nos. Uczucie, tak jak opisał go cytat którego wcześniej powiedziała, było słodkie i piękne, była to miłość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Viento
Dorosły
Dołączył: 26 Gru 2010
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:47, 16 Sty 2011 Temat postu: |
|
On też ją pocałował w nos. Teraz uśmiechał się do niej najprawdziwiej. Dlaczego Cię kocham, najdroższa, pomimo tylu Twych wad? Odpowiedź jest zwykła, najprostsza: przy Tobie pięknieje świat.-Znów zacytował coś dla niej. Miał ochotę więcej dla niej cytować, bo to mu teraz tylko sprawiało przyjemność, jak to było właśnie do Mimic. Wiesz, że zawsze byłem skryty. Wiesz, że zawsze mówiłem nie. Teraz powiem całą prawdę. Nawet to, że kocham Cię.-Tym razem sam to sobie wymyślił. To była cała prawda. Nie odrzuci jej też na krok i zawsze będzie ją kochał tak samo mocno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mimic
Dorosły
Dołączył: 25 Gru 2010
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A kogo to obchodzi? Tylko mnie! Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:52, 16 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Ilu wad? - zapytała się i się zaśmiała. Wiedziała o co mu chodzi, lecz miała ochotę się pośmiać, - Nie trzeba mówić tego. Gdyż widać w oczach twych, że miłość twa, rośnie tak samo jak ma. - powiedziała. Była to pierwsza rzecz co przyszła jej na myśli, lecz nie był to cytat który usłyszała od kogoś kiedyś, tym razem sama wymyśliła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Viento
Dorosły
Dołączył: 26 Gru 2010
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:05, 16 Sty 2011 Temat postu: |
|
Tak bardzo chcę być z Tobą. Czuć Twego serca bicie. Za każdą taką chwilę oddałbym całe życie. Jeżeli kochać - to kochać stale dopóki serce przestanie bić i swej miłości nie wstydzić się wcale, bo bez miłości nie można żyć.-To mu kiedyś mówiła mama, gdy był mały, lecz teraz sam coś wymyślił. Bez Ciebie żyć nie mogę, kochanie. Na zawsze zostaniesz w sercu mym. Rozłączy Nas tylko teraz śmierć.-To on już sam wymyślił. Nikt mu tego nie mówił i to nie był cytat. To szczere słowa miłości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shaeera
Dojrzewający
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:50, 17 Sty 2011 Temat postu: |
|
Małe smoczątko przyszło tutaj i usiadło przy rzece. Nie umiała jeszcze latać i zbytnio nie radziła sobie bez mamy. Rozejrzała się, a następnie zauważyła dwa dziwne stworzenia. Nie wiedziała jaka to rasa, a odzywać się nie chciała. Zamachała tylko skrzydełkami, a następnie wyszła z tond.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Shaeera dnia Pon 14:50, 17 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mimic
Dorosły
Dołączył: 25 Gru 2010
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A kogo to obchodzi? Tylko mnie! Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:15, 17 Sty 2011 Temat postu: |
|
Mimic westchnęła, było to ze szczęścia lub miłości, czy z jakiegoś innego powodu? - Czy Ty mi właśnie powiedziałeś że mnie kochasz, i zapytałeś czy chce być Twoją partnerką? - zapytała, to pytanie podsumowała to co zrozumiała z ostatniej wypowiedzi Vienta. Już wiedziała co odpowie, tylko chciała się upewnić czy właśnie się o to zapytał. Jej żółte ślepia na chwilę przeszły na wodospad, lecz szybko wróciły na pysk Vienta. Po chwili kichnęła i lekko zachichotała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Viento
Dorosły
Dołączył: 26 Gru 2010
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:29, 17 Sty 2011 Temat postu: |
|
Tak, dobrze zrozumiałaś mnie.-Powiedział Viento i uśmiechnął się do niej. Czy chcesz być... Moją partnerką?-Zapytał Viento trochę nieśmiało. Nie wiedział po prostu, jak ona przyjmie te słowa. Patrzał jej się głęboko w złote ślepia. Jego wcześniej lodowate spojrzenie błękitnymi oczyma już nie było takie. Wyjawiało ono teraz miłość do tylko jednej, najpiękniejszej wadery żyjącej w tej krainie. Uśmiechnął się znów do Mimic. Nie chciał jej opuścić, a w razie potrzeby walczyłby o nią z innym basiorem i by ją bronił na zawsze już, aż do śmierci. Znalazł obok siebie pierścionek z diamentem. Wziął go szybko. Czy chcesz być moją partnerką?-Znów zapytał, lecz tym razem wyciągnął łapę, a w niej trzymał lśniący pierścionek dla Mimic. Uśmiechnął się do niej jeszcze głębiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mimic
Dorosły
Dołączył: 25 Gru 2010
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A kogo to obchodzi? Tylko mnie! Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:37, 17 Sty 2011 Temat postu: |
|
- No, nie wiem. Nie jestem pewna... - powiedziała nie pewnym głosem, przez chwilę wyglądał jakby chciała powiedzieć nie. - Nie no, żartuję. Oczywiście że chce. - powiedziała i się uśmiechnęła. Po chwili patrzenia się w jego oczy pocałowała go. Na widok pierścionka, wyciągnęła łapę przed siebie, kiedy założy pierścionek ich związek na pewno pozna swój początek.
Sory, nie mam w ogóle dzisiaj weny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Viento
Dorosły
Dołączył: 26 Gru 2010
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:51, 17 Sty 2011 Temat postu: |
|
Nie szkodzi.;)
Viento już był pewny, że Mimic go przyjęła. Też ją pocałował. Założył jej pierścionek powoli i delikatnie. Uśmiechnął się do niej głęboko. Tylko ona zmieniła jego cały świat. To tylko dzięki niej spadł mu z serca ciężar noszony do czasu, gdy ją spotkał. Czuł, że bez niej nie będzie już mógł żyć. Odetchnął delikatnie i powoli. Czuł się bardzo lekko. Wiedział już, że to ją musi teraz tylko chronić i ona jest już tylko dla niego najważniejsza. Znów ją pocałował, lecz tym razem ją tak, jak prawdziwą partnerkę. Oddychał powoli. Teraz już nigdy nie pozwoli tknąć Mimic. Nigdy jej nie opuści. Będzie jej wierny już do końca swych dni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mimic
Dorosły
Dołączył: 25 Gru 2010
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A kogo to obchodzi? Tylko mnie! Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:00, 17 Sty 2011 Temat postu: |
|
Kiedy Viento już ją pocałował, ona sobie coś przypomniała - Właśnie sobie przypomniałam, że nie mam zielonego pojęcia, o tym z której watahy jesteś. Chyba... - powiedziała, lecz to 'Chyba' było spowodowane, tym że może wiedziała do jakie watahy należał - Jam być Samotnik! - powiedziała udając jakąś zadurzoną w sobie królową.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Viento
Dorosły
Dołączył: 26 Gru 2010
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:31, 17 Sty 2011 Temat postu: |
|
Ja jestem z Watahy Wiatru.-Powiedział Viento. Samotnicy?-Zapytał Viento. Podoba mi się to.-Powiedział szczerze i uśmiechnął się do Mimic. Już nic ich nie rozłączy. Nawet to, że są z innych watah. On zawsze darzył Samotników sympatią i wielkim zainteresowaniem. Wciągał od czasu do czasu powietrze. Nie chciał, by niepowołany basior zalecał się do Mimic. I tak ona ma pierścionek, który ich połączył. Nawet jak go zgubi niespacjalnie, to dalej będą parą. Będą parą dopóty, dopóki się będą razem kochać. Uśmiechnął się znów szczerze do Mimic.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yuuseki
Dorosły
Dołączył: 12 Lis 2010
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:34, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
Spojrzała na Ceresa oraz Deę krótko, po czym przeciągnęła się niespiesznie. Nigdy nie robiła nic nazbyt prędko, preferując wolne, przemyślane działanie miast tego rządzącego się prawem "Najpierw czyń, potem myśl".
- Do widzenia - odezwała się monotonnie, enigmatycznie, gdyż dłuższe siedzenie w jednym miejscu powodowało u niej dziwną senność.
Zebrała się w sobie i ruszyła w swym kierunku, zostawiając wszystko za sobą. Niedługo potem jej sylwetka zniknęła wśród nagich, pozbawionych liści konarów.
z.t.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mimic
Dorosły
Dołączył: 25 Gru 2010
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A kogo to obchodzi? Tylko mnie! Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:50, 22 Sty 2011 Temat postu: |
|
Mimic popatrzała na niebo, zauważyła małe białe śnieżynki opadające i powoli przykrywające ją, Vienta i reszte tu obecnych. - Może przejdziemy się gdzieś coś zjeść i ugrzać? - zapytała i machnęła kilka razy ogonem.
Sory, weny nie mam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|