Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Diamentowy wodospad

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wodospady
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Leavi
Dorosły


Dołączył: 15 Mar 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 14:16, 15 Cze 2011 Temat postu:

Spojrzała na Minato i uśmiechnęła się do niego. Skoro się odezwał znaczy, że... chyba nic nadzwyczaj ważnego się tu nie działo, żeby nie mogła się odezwać.
- Witam. Miło mi, ja jestem Leavi. - Machnęła ogonem i przez chwilę nie przestawała patrzeć się w oczy wilka, w których wcześniej zawiesiła swój wzrok. Jednak po dość krótkim czasie przyjrzała się jemu... całemu. Dość ciekawie wyglądała opaska na jego głowie. Interesujące było również czy ta coś znaczyła czy może była najzwyklejszą na świecie ozdobą lub swojego rodzaju dodatkiem.
- Emmm... Nie przeszkadzam? - Spytała na chwilę spoglądając w stronę dorosłej wadery jak i tej młodszej... Jednak, nie była nimi zbyt zainteresowana czy jakkolwiek to nazwać, przynajmniej tą drugą. Jednak... nigdy nie wiadomo na kogo się trafia. Jak na razie miała okazję rozmawiać z Minato, no to... skupi się na nim, nie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Minato
Duch


Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 14:38, 15 Cze 2011 Temat postu:

Uśmiechnął się odrobinę szerzej, acz dalej - jak zwykle - łagodnie, obserwując młodą - cóż, w jego wieku - waderę błękitnym spojrzeniem.
- Hajimemashite - powiedział w swym języku, po czym przetłumaczył to wyrażenie na: - Miło mi poznać. I nie, w niczym nie przeszkadzasz. Nowi rozmówcy zawsze są cenni i mile widziani - dodał jeszcze, aby upewnić ją, iż nie ma nic przeciwko jej obecności i wymianie zdań - czy konwersacji, jak kto woli.
On również zlustrował ją wzrokiem, skupiając się przede wszystkim na długich, spiczastych uszach - które w pewien sposób przywodziły mu na myśl lisie - jak również obroży założonej na szyję. On także miał swoją... Cóż, teraz swoją, gdyż niegdyś należała ona do starego Alfy jego dawnego stada. Znalazł ją pośród popiołu i szczątek tego, co zostało ze wspaniałego, majestatycznego lasu po wielkim pożarze.
Pożarze, który zakończył pewien etap w jego egzystencji i otworzył nowy - wędrówkę przez Krainy, dotarcie tutaj i zadomowienie się w Wodzie. Co będzie dalej? Minato nawet nie próbował zgadywać, przewidywać czy wróżyć - wolał cierpliwie poczekać i zobaczyć, przekonać się oraz zaskoczyć tym, co rzuci mu pod łapy przewrotny Los.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leavi
Dorosły


Dołączył: 15 Mar 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 14:47, 15 Cze 2011 Temat postu:

Najpierw, gdy usłyszała długie, o smiesznym brzmieniu słowo nieco się zdziwiła, ale i uśmiech się poszerzył. Dopiero po chwili nie musiała się zastanawiać czy aby na pewno nowo poznany wilk jej nie obraził (XD).
- Ooo... Nawet nie masz pojęcia jak miło mi to słyszeć. - Kąciki pyska ponownie się uniosły, lecz delikatnie, tworząc bardziej widoczny uśmiech na kufie. Leavi lubiła rozmawiać, lubiła zawierać nowe znajomości i być... akceptowana. Ale czy był jakiś powód aby było inaczej? W sumie... nie jej oceniać.
- Podejrzewam, że raczej nie przestanie mnie męczyć to pytanie: Z jakiego to języka, jeśli mogę wiedzieć? - Tak, była zainteresowana odpowiedzią. Pewnie ją uzyskując dowie się także skąd pochodzi Minato. Bo wiedziała, że nie jest "stąd". W sumie... zapewne spotkałaby go podczas swojego krótkiego życia. Bo o ile się nie myli znała wszystkie - przynajmniej z widzenia - szczeniaki w jej wieku. Wydawało jej się, że razem z Lethem byli najmłodsi, jeśli chodzi o ich pokolenie. Choć wiadomo - mogła się mylić.
Również zauważyła obroże na szyi swojego teraźniejszego rozmówcy. Jednak nie zwróciła na nią większej uwagi niżeli na opaskę. Obroże... miała podobną. Nawet sama nie pamiętała skąd. W sumie... Te dwie rzeczy mogły być dobrym tematem do dalszej rozmowy. Oczywiście jeśli Minato nie miał nic przeciwko temu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Minato
Duch


Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 15:02, 15 Cze 2011 Temat postu:

Naturalnie, Minato nie miał nic przeciwko rozmowom czy pytaniom, toteż uśmiechnął się łagodnie na słowa wadery.
- Oczywiście, że możesz wiedzieć - odpowiedział spokojnym, opanowanym tonem, przechylając się bardziej ku nowo poznanej wilczycy. - Wyraz, którego użyłem jest z języka japońskiego - wyjaśnił nad wyraz krótko, lecz konkretnie.
Nie musiał przecież mówić nic więcej - przetłumaczył go wcześniej, a i odpowiedź na pytanie Leavi zawierała wszystko to, co było potrzebne. Minato lubił osoby rozmowne, chętnie dzielące się swymi myślami, gdyż sam taki był - konwersacje były jednymi z jego najbardziej ulubionych zajęć. Na pierwszym miejscu, tuż przed nimi, plasowało się "obserwacje" - najukochańsza czynność dla złotego, młodego basiora. Przyglądanie się otoczeniu, innym osobnikom, zgadywanie i rozwiązywanie skomplikowanych zagadek osobowości.
- A Ty? Pochodzisz stąd czy też z innej Krainy? - zapytał, sadowiąc się wygodniej z poczuciem radości z powodu trwającej już rozmowy, którą miał nadzieję pociągnąć dalej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 15:13, 15 Cze 2011 Temat postu:

Nie ma tu co robić, czas iść. - Żegnam - Po tych słowach basior zaczął powoli udawać się do wyjścia. Nim znikł całkowicie za krzakami, odwrócił się jeszcze raz w stronę brata i kiwnął mu na pożegnanie. Po chwili już go nie było.

z.t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leavi
Dorosły


Dołączył: 15 Mar 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 15:28, 15 Cze 2011 Temat postu:

- Japońskiego? - Spytała, jednak... bardziej samą siebie. Nie, to miało służyć jako swojego rodzaju powtórzenie. Japoński po samym brzmieniu wydawał się... dość skomplikowanym ale i w pewien sposób inspirujący. - A mógłbyś na przykład coś jeszcze powiedzieć po japońsku? - Machnęła delikatnie ogonem nie spuszczając wzroku z Minato. Rozmawiało jej się z nim dobrze... A nie ukrywam, że dawno nie miała okazji z nikim rozmawiać. No i jak na prawdę łatwo można było wywnioskować wilk pochodził z Japonii, bo... pewnie trudno byłoby normalnie nauczyć się tego języka, to znaczy... chyba.
- Ja... tak, jestem stąd. - Szczerze mówiąc nie wiedziała co mogłaby jeszcze dodać. Przecież, wiadome było, ze od urodzenia. - Ale w sumie... pomimo spędzonego tu czasu, chyba... dość długiego. Nie znam nawet 1/3 tej Kariny. To znaczy... wiadomo, że jest duża. Ale jakoś nie skupiałam się na jej zwiedzaniu. - Drgnęła uchem wyłapując w oddali jakiś mniej znaczący dźwięk...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Minato
Duch


Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 15:50, 15 Cze 2011 Temat postu:

Skinął dość raźnie głową, za nic nie pozbywając się swego łagodnego uśmiechu - lubił, naprawdę lubił rozmawiać z ciekawymi świata wilkami czy innymi istotami. Zawsze lepiej mu się z takowymi konwersowało, ponieważ sam sam należał do takowych osobników.
- Watashi-wa Minato To Moshimasu. Dozo yoroshiku onegai shimasu - powiedział na jej prośbę, kłaniając się przy tym odrobinę. - To było podstawowe przedstawienie się oraz formułka grzecznościowa na początek znajomości - dodał, przechylając głowę odrobinę na skos.
Często zdarzało mu się zapomnieć i wtrącić coś w swym rodzinnym języku, lecz czasami robił to celowo - nie mógł przecież zapomnieć o swym rodzimym dialekcie, prawda? Rzadko używał go już w pełnych zdaniach, toteż teraz wręcz smakował te wyrazy, napawając się ich dźwięcznym brzmieniem.
- Nigdy nie poznamy przecież całego świata - odpowiedział na drugą część jej wypowiedzi. - Możesz mi coś ciekawego o tej Krainie powiedzieć? - zapytał jeszcze, wpatrując się w nią łagodnym, uprzejmym wzrokiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leavi
Dorosły


Dołączył: 15 Mar 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 7:22, 16 Cze 2011 Temat postu:

Gdy Minato skończył zdanie, o które w sumie... sama go poprosiła wpatrywała się w niego dużymi oczami z rozszerzonymi z niewiadomego powodu źrenicami, w oczach dało się zauważyć swojego rodzaju podziw ale jednocześnie zdziwienie...
- Wow... - Nawet... nie wiedziała co powiedzieć. Po chwili zaczęła mrugać oczami, co znaczyło, że powoli wychodzi z osłupienia (XD). Na kufie, zamiast wielkiego znaku zapytania znów pojawił się uśmiech... - To było... niesamowite! - Ale w sumie, wilk zapewne to wiedział. Nie musiała mu o tym mówić. To znaczy, tak przypuszczała. Potrząsnęła delikatnie łbem.
- No tak.. wiem. Choć, byłoby miło, nie sądzisz? - Uśmiechnęła się nieco szerzej delikatnie przymykając oczka. Jednak ten nieco się pomniejszył gdy miała odpowiedzieć na kolejne pytanie dotyczące Krainy. - Cóż... szczerze mówiąc o całej Krainie nie wiele można powiedzieć, o wiele więcej o pojedynczych miejscach... - Gdyby mogła, pewnie podrapałaby się łapą w tył głowy co byłoby znakiem pewnego zakłopotania, a może i bezradności? Trudno stwierdzić....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Minato
Duch


Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 14:37, 16 Cze 2011 Temat postu:

Cóż, Minato nie sądził, aby język, którym się posługiwał był czymś wspaniałym czy nadzwyczajnym - był przecież powszechny tam, skąd pochodził. Z drugiej jednak strony, każdy dialekt miał w sobie coś przyciągającego i niesamowitego dla obcokrajowca, każdy z nich brzmiał dziwnie i ujmująco w spój nietypowy sposób. Taki był urok różnorodności świata, istot go zamieszkujących i ich krajów.
Zaśmiał się cicho i łagodnie, kręcąc delikatnie głową. Przemilczał sprawę z rodowitym językiem - była to sprawa, która posiadała zbyt wiele zagadnień, zbyt wiele poplątanych ścieżek słów.
- A nie sądzisz, że lepiej, gdy nie zna się całego świata? - zapytał spokojnie miłym tonem głosu. - Wtedy mamy więcej do oglądania, więcej do odkrywania i badania - dodał, spoglądając na płynącą w rzece wodę, na przeźroczystą ciecz spadającą ze skarpy i tworzącą właśnie ten cudowny wodospad. - A co możesz mi powiedzieć o Krainie? Jakie widziałaś ciekawe miejsca? - zapytał dobrodusznie i z zaciekawieniem, znów przenosząc błękitny wzrok na rozmówczynię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akeli
Dorosły


Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 1660
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 15:22, 16 Cze 2011 Temat postu:

No, a Akeli ja to się często zdarzało zawiesiła się. Ale w końcu każdy może mieć czasami takie, a nie inne zawiechy. Nic do niej nie docierało, gdy się "przebudziła" to poruszyła łbem na boki, dopiero teraz do niej wszystko docierało. Nad wodospadem pojawiła się nowa wilczyca.
-Oj, Dzień dobry.
Powiedziała po jakimś czasie i poruszyła ogonem, znów była aktywna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leavi
Dorosły


Dołączył: 15 Mar 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 16:58, 16 Cze 2011 Temat postu:

- Cóż... no w sumie... racja. - Uśmiech nieco się poszerzył. Jak najbardziej zgadzała się z wilkiem. - W sumie... wtedy takie "zwiedzanie" czy jakkolwiek to nazwać nie miało by sensu... Nie odczuwalibyśmy radości z małych rzeczy, które byłyby przez nas zauważane. - Machnęła ogonem "przerzucając" go na drugą stronę gdzie tam położył się obok drugiej strony tułowia.
- Hmm... Miejsc jest tu dużo, podejrzewam że wszystkie ciekawe. Ale jakie by tu najbardziej tak... polecić. Byłam nad Przylądkiem Dobrej Nadziei, Bursztynowym Morzem i Przepaścią... To chyba takie najfajniejsze z wszystkich. - Nawet nie wiedziała co o nich powiedzieć... W sumie, same nazwy dużo mówiły. Choć chyba najlepiej wspominała Przepaść. Niby nie do końca przyjemne i bezpieczne miejsce, ale miało swoją atmosferę. Do której wcale nie trzeba było wliczać szkieletów czy ciał leżących na jej dnie.
- Jak chcesz... możemy, do któregoś z nich pójść... Albo iść przed siebie i też znaleźć się... gdzieś. - Przymknęła oczy, a na jej kufie nadal widniał ten sam sympatyczny uśmiech. Spojrzała na brązową waderę o złotych oczach.
- Dzień dobry. - Kiwnęła do niej głową i przez krótką chwilę przyglądała się jej, aby zaraz spuścić wzrok...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akeli
Dorosły


Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 1660
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 10:42, 18 Cze 2011 Temat postu:

Przekręciła lekko głowę, patrząc na młodą waderę ciekawa.
-Coś... Się stało?
Zapytała, schylając nieco głowę, i podnosząc oczy. Patrzyła teraz na minę wilczycy, słodka była! Oczywiście, Akeli nie jest żadnym pedofilem. Ona by nic nie zrobiła takiej istotce. Ona nawet muchy by nie tknęła (no chyba, że by ją naprawdę wkurzała). Akeli zerknęła również kontem oka na Minato, on coś się zawiesił. Ale, brązowej waderze zdarza się to częściej, tak więc nie ma co się czepiać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Minato
Duch


Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 12:00, 18 Cze 2011 Temat postu:

Łagodny uśmiech nie opuszczał jego kufy, kiedy wsłuchiwał się w słowa wadery - wspomniała o doprawdy ciekawych oraz interesujących miejscach, do których chętnie by się wybrał. Jeden tylko raz miał szansę ujrzeć wielkie, szumiące i zdecydowanie cudowne morze. Było to tuż po spaleniu się szmaragdowego, rodzinnego lasu i poszukiwaniu przez Minato ocalałych - których nie było, jak się okazało, w ogóle - który ostatecznie postanowił odejść z tamtego miejsca. Miejsca pełnego zapachu śmierci oraz zniszczenia. Podczas wędrówki przez spopieloną krainą dotarł do wybrzeża morza, przez które musiał przedostać się na drugą stronę. Udało mu się z małą pomocą statku transportowego - ale to już inna historia.
- Chętnie zobaczyłbym każde z tych miejsc - odezwał się po chwili rozmyślań, mając ochotę poznać jak najwięcej nowych terenów.
Świat jest przecież piękny i należy go zwiedzać, podziwiając cudowne twory Matki Natury. A mając dodatkowo miłe towarzystwo było to jeszcze przyjemniejsze i lepsze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leavi
Dorosły


Dołączył: 15 Mar 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 15:24, 19 Cze 2011 Temat postu:

Wpatrywała się tak w ziemię gdy zauważyła... mrówkę, ot co! Śledziła ją przez dłuższą chwilę wzrokiem, to co robiła i dlaczego to robiła. Choć może... to drugie pytanie czy jakkolwiek to nazwać było trudne, przynajmniej jeśli chodziłoby o odpowiedź. W którymś momencie zaczęła nawet zastanawiać się nad żywotem takiej mrówki... W ogóle, ile ich życie trwa? Pokręciła łebkiem i spojrzała na dorosłą waderę.
- Nie nic! Skądże. - Uśmiechnęła się... wyjątkowo promieniście prawie, że zupełnie zapominając o mrówce. Spojrzała na nią jeszcze raz, w sumie... rzuciła kątem oka i "wróciła do żywych". A tak powracając do innego tematu.. Leavi słodka? Umm... słodko XD. Ale na jak długo? Co z niej wyrośnie? Buahaha! Chociaż... zaraz... Ona powinna być słodka.
- Mam na imię Leavi. - Przedstawiła się, no cóż... nie warto o tym zapominać. A wręcz przeciwnie! Powinno się pamiętać! Uśmiech dalej widniał łagodnie (o.o") na pysku, spojrzała na Minato.
- No to... nie ma problemu! Możemy się tam przejść... - Odparła entuzjastycznie i zamachała wesoło ogonem. Czuła wiatr bawiący się delikatnie jej futrem, było to... miłe uczucie, doprawdy. - No i... jeśli Pani będzie chciała również będzie mogła z nami iść. - Tylko pytanie... co z tą drugą wilczycą o dość nietypowym kolorze futra? Jak na razie się nie odzywała, jakby jej nie było. Może o to chodziło?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Minato
Duch


Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 16:45, 19 Cze 2011 Temat postu:

Widząc wzrok rówieśniczki utkwiony w mrówce, on również zainteresował się tym drobnym, pracowitym stworzonkiem. Owady, tak, jak i każda inna część przyrody, były niezwykle ciekawymi, różnorodnymi oraz niezwykłymi istotami. I te naziemne, i te skrzydlate, i nawet te, które uciekły miliardy lat temu pod grunt i tam postanowiły egzystować. Na przestrzeni wieków wyodrębniło się tyle gatunków stawonogów, iż nie sposób było ich wszystkich zliczyć, a tym bardziej zobaczyć i poznać. Minato przekonany był, że i tak nie wszystkie zostały jeszcze odkryte i nigdy tak naprawdę nie znajdzie się ostatniego rodzaju owadów. Natura przecież dysponowała wieloma niespodziankami oraz sekretami - tutaj nie mogło być wyjątku.
- Możemy się tam przejść, Przewodniczko-chan - odezwał się, przeniósłszy błękitny wzrok na rozmówczynię i posyłając jej łagodny uśmiech. - I nie mam nic przeciwko, aby Akeli-san, jeżeli tylko chce, wybrała się tam razem z nami - dodał, tym razem spoglądając pogodnie na Szamankę.
Życie było zbyt krótkie, aby popadać w apatię i bezsensowne konflikty. Tego właśnie nauczył się w swej starej Krainie, spopielonym na szary popiół domu. Należało być życzliwym oraz komunikatywnym - wtedy właśnie i tylko wtedy czerpało się z istnienia wszystko to, co też ono nam oferowało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leavi
Dorosły


Dołączył: 15 Mar 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 17:00, 19 Cze 2011 Temat postu:

Przewodniczko? No, może być. Zaśmiała się cicho, może nawet zachichotała... Trudno stwierdzić. Było to coś pomiędzy, ale gdy spojrzała na Minato i zauważyła uśmiech również się uśmiechnęła. Jednak ona... dodatkowo na chwilę spuściła wzrok w dół, po paru sekundach na powrót go podnosząc. Dopiero teraz zwróciła uwagę na błękitne oczy wilka, dość... ciekawy kolor. Może nie tyle ciekawy, ale ładny. To byłoby lepsze określenie, nie ma co.
- No to... możemy iść... - Powiedziała cicho sama zdziwiona, że ledwo ją słychać. Odchrząknęła i spojrzała w stronę wilczycy - Akeli jak mogła się przed chwilą dowiedzieć. - To... chciałaby pójść Pani z nami? - Spytała z uśmiechem. Co chwila zamiatała podłoże puszystym ogonem, zabierając część piasku i kurzu to z jednej strony, na drugą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tibia
Nowy


Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 18:33, 20 Cze 2011 Temat postu:

Przyszłam. Miała wielką ochotę na orzeźwiającą kąpiel, w końcu było 29 stopni!!
Ponieważ jestem drobna (ale silna ;D) bez trudu weszłam w szczelinę wodospadu i tam brałam prysznic.
No co?? Trochę prywatności nie?? XD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mizu
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Góra Wiecznej Wody
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 16:56, 21 Cze 2011 Temat postu:

Nagle zza drzew wyłoniła się mała, drobna istotka o białym futrze i ciemnej grzywce z różowym pasmem. Biegła ze wzrokiem spuszczonym w dół. Nie zaraz! Mało tego! Z zamkniętymi oczami! Nie wiedziała gdzie, wszystko zagłuszały dźwięki wydawane przez tupot małych nóżek i po chwili dało się słyszeć długie PLUSK! Mizu będąc pod wodą otworzyła oczy zaskoczona i ujrzała wyrośniętego, czarno-błękitnego gada. W oczach znów pojawił się strach, chciała krzyczeć, ale nie chciała przypłacić tego brakiem powietrza. Jak najszybciej zaczęła machać łapkami aby wypłynąć ponad powierzchnie, tym samym rozmazując obraz stworzenia.. Po chwili wyłoniła się spod wody, głośno zaczerpując powietrza. Wyszła na brzeg i otrzepała futro z wody, podeszła niepewnie do tafli i zajrzała pod powierzchnię wody... Już tam nikogo nie było.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crusoo
Dojrzewający


Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 20:29, 21 Cze 2011 Temat postu:

Akeli napisał:
Przekręciła lekko głowę, patrząc na młodą waderę ciekawa.
-Coś... Się stało?
Zapytała, schylając nieco głowę, i podnosząc oczy. Patrzyła teraz na minę wilczycy, słodka była! Oczywiście, Akeli nie jest żadnym pedofilem. Ona by nic nie zrobiła takiej istotce. Ona nawet muchy by nie tknęła (no chyba, że by ją naprawdę wkurzała). Akeli zerknęła również kontem oka na Minato, on coś się zawiesił. Ale, brązowej waderze zdarza się to częściej, tak więc nie ma co się czepiać.



Crusoo tez się ocknęła z zamyślenia. Po głowie chodziły jej te wszystkie informacje, jakie posłyszała od Akeli.
Rozejrzała się dookoła. Spory tłum sie zebrał. To nic. Machnęła parę razy ogonkiem i się uśmiechnęła.
-A czy Szaman potrafi rozmawiać z...- tu ściszyła głos.- roślinami?
Te słowa kierowała do Akeli. Czekając na jej odpowiedź, obserwowała wszystkich.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akeli
Dorosły


Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 1660
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 13:07, 22 Cze 2011 Temat postu:

-Tak, jeszcze tego nie próbowałam. Ale sądzę, że tak.. Szaman umie rozmawiać z roślinami, i ze zwierzętami również.
Powiedziała, podnosząc głowę z lekkim uśmiechem. Lubiła odpowiadać na pytania, już to mówiłam? Chyba nie... Akeli spojrzała w niebo, obserwując chmury... Na dworze było nie tyle co gorąco, lecz duszno..
-Będzie burza...
Mruknęła, tak jakby do siebie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wodospady Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 355, 356, 357 ... 379, 380, 381  Następny
Strona 356 z 381


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin