Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Kryształowy Wodospad

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wodospady
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 12:35, 18 Cze 2012 Temat postu:

A ona całą drogę pokonała u jego boku. Ot, tak na wszelki wypadek, jakby noga mu się ugięła, podwinęła czy cokolwiek innego się zdarzyło - wtedy zdążyłaby zapewne uchronić Morta przed upadkiem. Na szczęście obeszło się bez jej pomocy i wcale nie odczuwała z tego powodu żalu. Wręcz przeciwnie! Była niesamowicie zadowoloną i dumną ze swojego towarzysza. Uśmiech nie znikał z jej kufy. Gdy ten ruszył w stronę wody, nie poszła za nim. Nie chciała go krępować. I tak świetnie sobie bez niej radził, widocznie nie potrzebował już jej pomocy... Może... może powinna już odejść? Może gdyby nie pojawiła się wtedy tam, nad urwiskiem... Może wilk by wcale nie spadł? Potrząsnęła nerwowo łbem, jakby w nadziei pozbycia się natrętnych myśli, które z wolna wywoływały u niej nie lada wyrzuty sumienia. Cóż...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 12:55, 18 Cze 2012 Temat postu:

Wbrew pozorom, Nirdosa nie powinna się aż tak przejmować upadkiem Mort'a. Był po prostu zbyt nieuważny co przyczyniło się do wypadku. Teraz jednak jest mu lepiej, a towarzystwo wadery pozwalało mu myśleć, że w tej krainie nie każdy musi być samotny. Przy niej czuł się jakby mógł zdobywać wszechświat, jakby mógł sięgnąć wyżej, aż do gwiazd.
Powoli wchodził do wody, aczkolwiek uważnie by się nie przewrócić.
Skinął łbem do Nirdosy by i ta podeszła do niego bliżej, by się orzeźwiła w razie potrzeby.
-Chodź tutaj! Woda jest wspaniała!- krzyknął dla zachęty, jednocześnie nie popatrzył uważnie na co stąpa i runął do wody jak stara kłoda. Cóż to był za ubaw. W oczach wadery mogłoby to wyglądać niebezpiecznie, ale Mort w tej sytuacji uśmiał się jak głupi. Znów powstał, a tym razem wyglądał przekomicznie z przemoczoną sierścią niczym nasiąknięta gąbka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 12:59, 18 Cze 2012 Temat postu:

Faktem jest, iż gdy ten znów upadł (olaboga, niechże on uważa, bo Nirka mu zad skopie za te wszystkie nerwy, którymi przepłaca na każdym kroku nieostrożność basiora!), przysłoniła aż usta łapką zestrachana równo. Kiedy jednak podeszła bliżej - zgodnie z jego prośbą - dostrzegła grymas wymalowany na jego pysku. Poczuła, jakby ciężki głaz właśnie opuścił jej umęczone serduszko. Spojrzała na samca pogodnie.
- Wszystko w porządku? - zapytała dla zasady, bowiem po zachowaniu i minie samca wnioskowała, iż najgorsze już za nimi. Odetchnęła z ulgą, machnąwszy przy tym zamaszyście kitą. Nie minęła chwila, a Nirdosa wkroczyła z gracją do wody, zamaczając się aż po same łokcie. Mort miał rację, przyjemnie orzeźwiająca woda była jej teraz potrzebna. Spojrzała na niego z wymalowanym na kufie uśmiechem. Dobry miał pomysł z tym wodospadem, ojj, dobry.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 13:06, 18 Cze 2012 Temat postu:

Uważnie przyglądał się wilczycy jak wkracza do wody. Wiadomo, jak to przeciętny basior, oglądał ją w całej jej okazałości.
-No pewnie, że wszystko w porządku!- radośnie odrzekł po czym machnął łapą tym samym ochlapując towarzyszkę.
-Orientuj się!- dodał z wymalowanym uśmieszkiem dowcipnisia na kufie. Czyżby znów bitwa wodna? To zależało czy nie wkurzy tym Nirdosy, nie poznał się jeszcze na niej, aż tak by stwierdzić czy lubi i akceptuje takie zabawy, które Mort wprost uwielbiał.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zed dnia Pon 13:07, 18 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 13:13, 18 Cze 2012 Temat postu:

Odruchowo się cofnęła i niemiłosiernie skrzywiła, czując na karku i jego okolicy zimny dotyk mokrych kropli. Zmrużyła także, rzecz jasna, ślepia, coby przypadkiem nie dostały się do nich jakieś zbędne drobinki. Uniosła gniewnie lewą brew, otwierając po chwili oczy, których turkusowe, ciepłe wejrzenie spoczęło na facjacie Morta. Po chwili jednak wybuchła śmiechem. Nie pozostanie mu przecież dłużną, co nie? Zatem cofnęła się na nieco płytszą wodę, aby mieć większą swobodę ruchów. Odwróciła się bokiem i spojrzała nań, uśmiechając cwaniacko. Tak, wszystko zrobiła na tyle szybko i sprawnie, iż basior zapewne nie byłby w stanie zareagować, a już poczuł mokre krople na ciele, kiedy to wilczyca mocnym uderzeniem i pociągnięciem puszystego ogona ochlapała samca od stóp po czubek głowy, mówiąc całkiem kolokwialnie. Przy tym zaśmiewała się niczym rozbawione szczenię. Tak.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 13:18, 18 Cze 2012 Temat postu:

Kontra Nirdosy w rzeczy samej była nieuchronna. Basior oberwał sowicie wodą po pysku i nie tylko! Było słychać tylko beztroski śmiech samca oraz pluskającą wodę.
Postanowił, że zanurzy łeb w wodzie, toteż zrobił tak, ale gdy po chwili ją wyciągnął... To był bezcenny widok! Na czubku jego głowy powstał urodzajny, ale też krzywy irokez. Spojrzał głupawo na Nirdosę co mogło spowodować nagły wybuch śmiechu. Wygląd w połączeniu miny zbitego psa to chyba zbyt wiele nawet dla niego samego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 13:36, 18 Cze 2012 Temat postu:

Zaśmiała się pogodnie na widok samca. Bo jakże mogłoby być inaczej? Długim susem ruszyła przed siebie na głebszą wodę, zanurzając się w niej doszczętnie. Tylko niewielkie bąble powietrza, unoszące beztrosko na powierzchni wody, sygnalizować mogły, iż oto wilczyca nadal jest gdzieś tam w toniach spokojnego zbiornika. Podpłynęła nieco ku basiorowi, chwyciła za ogon i niemocno pociągnęła, jakby sygnalizując swoje położenie. Zaraz też odpłynęła na znaczną odległość, po czym wyłoniła łepetynę, nabierając sporo powietrza w dość łapczywy sposób, ot, jakby nagle miało zabraknąć jej tlenu czy coś. Zaśmiała się pogodnie, przednimi łapami przeczesując nieposłuszne kosmyki sierści, które stawały nieco dęba. Z pewnością nie leżały tak, jak powinny.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 13:50, 18 Cze 2012 Temat postu:

Mort odprowadzał ją wzrokiem, gdy nagle zanurzyła się doszczętnie w odmętach zbiornika. Po upływie nawet nie pięciu sekund, coś pociągnęło go za ogon. Domyślił się któż to mógłby być, toteż zaśmiał się radośnie.
Gdy Nirdosa wynurzyła się niczym zawodowy nurek, basior parsknął takim śmiechem, że nie mógł się opanować. To jak wyglądała teraz wadera, przebiło wygląd Mort'a.
Postanowił, że nie będzie tak stał bezczynnie jak sierotka Marysia, toteż ruszył nieco niezdarnie w stronę Nirdosy. Zbliżał się niczym żerujący rekin.
Gdy był już dostatecznie blisko, wyskoczył jak żaba i delikatnie powalił ją na płyciznę. Uhuhu... Tego to się nie spodziewał. Wadera leżała, zaś ten prawie, że na niej...
Szybko dało się zauważyć zawstydzenie i dosłownego buraka na facjacie wilka. Odsunął się kawałek, usuwając się z prywatnej przestrzeni wilczycy.
-Ja przepraszam!- lekko zmieszany wykrztusił z siebie. Ojoj... Chyba sobie nagrabił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 13:58, 18 Cze 2012 Temat postu:

Nagrabił? Niekoniecznie. Jakoś Nirdosa nawet nie odczuła minimalnego skrępowania czy czegokolwiek. Totalny luz i pełna swoboda, ot co. Zaśmiała się pogodnie, kiedy poczuła, że oto wylądowała na dnie, wyciągając równocześnie nieco szyję, coby nie zakrztusić się wodą. Tylko tego jej brakowało! Gdy ten się zmieszał, a ona dostrzegła jego zakłopotanie, pokręciła tylko głową, starając się zredukować rozbawienie do minimum. Spojrzała na niego pogodnie, po czym rzekła:
- Nie przepraszaj, nie masz za co! - po czym oddaliła się od niego o kilka metrów po to, coby się otrzepać z mokrych drobin, kurczowo ściskających wyimaginowanymi łapkami futerka wadery. Oczywiście na jej kufie cały czas gościł pogodny uśmiech. Dobrze, iż akcja z puszącym się niemiłosiernie futrem ma miejsce jeno w kreskówkach, inaczej Nirka odczułaby teraz poważne zażenowanie. Zamiast tego wolała to poczucie beztroski i ubawu, niczym nie zmąconego szczęścia. Och, jakże dawno się tak nie czuła. Zaraz, zaraz... czy ona w sumie kiedykolwiek się tak czuła? Oto kwestia całkiem wątpliwa, zdecydowanie. Westchnęła. Może kiedyś będzie inaczej, może lepiej?
- Dziękuję, Morcie. Dawno się tak dobrze nie bawiłam. - przyznała szczerze, mrugając doń porozumiewawczo. Powoli ruszyła w stronę brzegu. Zimno. Tak, choć słońce grzało, mokre futro swoje działało. Usiadła na brzegu, po czym przez jej grzbiet przemknął dreszcz, na skutek czego zadrżała nieco niczym osika. Trudno. Uśmiech pomimo tego ni na moment nie opuścił jej pyska.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 14:09, 18 Cze 2012 Temat postu:

Mort uradowany tym, że wadera nie odebrała tego negatywnie tak jak przypuszczał, począł lekkim truchtem biec ku brzegowi.
Nie poinformował Nirdosy gdzie tak się spieszy. Lekko kulał, ale dawał sobie z tym radę, grunt, że nie bolało! Aż tak...
Zniknął za urodzajnymi krzewami i minęło parę ładnych chwil zanim wyszedł z nich nieco obsypany różnym kwieciem.
W pysku niósł wyszukany, turkusowy kwiatek. Skąd wiedział, że tam rosną? A no nie był już tu pierwszy raz, a przypomniało mu się właśnie, że tam rosną takie kwiaty. W sumie nie wiedział co to za okaz, ale powinien się spodobać waderze.
Podszedł nieco dostojnym krokiem i ułożył kwiatka na przeciw Nirdosy. Nosem podsunął go ku jej łapkom.
-To dla Ciebie, droga Nirdoso!- rzekł radośnie.
Widać, że przechodziły ją dreszcze, mimo iż było ciepło to chłód mógł także dać się we znaki. Basior długo się nie zastanawiał, a tym bardziej nie krępował. Usiadł blisko wilczycy i lekko ją przytulił, ażeby nie było jej aż tak zimno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 17:44, 18 Cze 2012 Temat postu:

A ona z nieśmiałym uśmiechem ujęła kwiat. Och, jakże on pasował do odcieniu jej ślepi! I tego dziwnego znaczenia na lewej łapie, ale nie przejmujmy się detalami. Wsunęła go delikatnie za ucho, pilnując, by czasem nie ułamać mu delikatnej łodyżki. Chciała z nim pogadać... Znaczy... z kwiatkiem. Ale się powstrzymała, jeszcze Mort uzna ją za niepoczytalną czy coś i ucieknie.
- dziękuję. - szepnęła w odpowiedzi. Drgnęła, czując dotyk samca. Ale nie było to nic negatywnego. Był to taki całkiem przyjemny i ciepły dreszcz, tak w opozycji do tego, który tak jeszcze niedawno przebiegł jej po całych plecach, od karku po nasadę ogona. Uśmiechnęła się w stronę Morta i odruchowo, nawet nad tym się nie zastanawiając, delikatnie liznęła go w policzek. W ramach podziękowania, rzecz jasna. Miała tylko nadzieję nie spłoszyć wilka tym swoim całkiem śmiałym czynem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 19:30, 18 Cze 2012 Temat postu:

Samiec uśmiechnął się, gdy waderze spodobał się ten kwiat. On nie przywiązywał większej uwagi do roślin, ale czasami lubił pospędzać czas na kwitnących polanach czy też poobserwować jak różnego typu owady przysiadają na kwiaty i całe je obchodzą jakby w poszukiwaniu czegoś.
Przeszyło go zdumienie splecione z głębszymi doznaniami, gdy Nirdosa polizała go po policzku. Oczywiście dla niej mogło to znaczyć tyle co przyjacielski gest, dla niego zaś to znaczyło o wiele więcej. Nie chciał się jedynie do tego przyznać. Nie dość, że to byłoby zbyt szybko to jeszcze Mort mógł być w jej oczach słabym kandydatem na partnera, toteż powstrzymał się od jakichkolwiek komentarzy. Uśmiechnął się tylko, lecz ten uśmiech nie wyglądał na szczery, bowiem trapiło go to wszystko. Najpierw pomogła mu uwierzyć w samego siebie, a potem uratowała i opatrzyła rany... Zrobiła dla niego tak wiele, a on? Nic, a nic.
Położył łeb na swe łapy i westchnął.
-Pięknie tu. Cieszę się, że chcesz spędzać ze mną czas. Zawsze mi nie wychodziły kontakty z płcią przeciwną...- oznajmił z lekkim zażenowaniem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 19:37, 18 Cze 2012 Temat postu:

Nic a nic? A dzięki komu i ona pojęła, iż potrafi kogoś lubić i szanować? Tak naprawdę, nie dlatego, że wypada, bo to rodzina? Przecież w krainie, w której przyszła na świat, wszelkie wyższe emocje schodziły na o wiele dalszy plan, co zupełnie waderze tej nie odpowiadało. Zaś teraz, odkąd poznała Samuela oraz Morta (który przecież przyczynił się do tego w największej chyba mierze) poczęła wierzyć, iż istnieją miejsca, gdzie można żywić do kogoś całkiem inne uczucia, niźli nienawiść, której wilczyca miała aż nadto. Zapas na całe życie i hen, hen dłużej. Taaak...
- Widocznie trafiałeś na złe kobiety. - rzuciła dość żartobliwie, przyjaźnie szturchając go w bok. Delikatnie i ostrożnie, aby go nie skrzywdzić. Bo i skąd pewność, że żebra nie ucierpiały podczas jego upadku? Już nie było zimno, woda z wolna odparowywała z sierści wadery, muskana ciepłymi promieniami czerwcowego słońca. Uśmiechnęła się ciepło, spoglądając wprost w oczy Morta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 19:54, 18 Cze 2012 Temat postu:

-Widocznie tak... Chyba masz rację.- odpowiedział trochę smutny.
Wiele cierpiał z powodu innych wader. Przytrafiały mu się zawody miłosne lub też zdrady czy zerwania. Jego serce nie powinno już bić, było tyle razy złamane...
Dlaczego musi to być tak skomplikowane! Mort był chyba zbyt kochliwy. Przez to potem łamano mu serce mimo zapewnień, że go kochano.
Czasami wolałby zapaść się pod ziemię, albo zaszyć się w swojej ciemnej norze po bracie i siedzieć tam do starości, aż się nie znudzi.
Robiło się chłodniej, wietrzyk gładził go po zielonej grzywie.
Spojrzał na waderę, która spoglądała na niego tymi turkusowymi oczami, a wyglądały one jak zaczarowane i skutecznie czarowały Mort'a.
Po chwili jednak wstał na cztery łapy i podszedł bliżej wody. Spoglądał w niebo niczym nieszczęśliwy romantyk. Ach Morcie, Morcie... Co dalej będzie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 20:02, 18 Cze 2012 Temat postu:

Nie miała pojęcia, dlaczego basior tak zareagował. Chyba zrobiła coś nie tak.. Tak, na pewno zrobiła coś nie tak! Westchnęła ciężko, odprowadzając samca wejrzeniem przygaszonych nieco oczu. A jeszcze przed chwilą mieniły się niemalże miliardem iskierek, pogodne i radosne. Dziw, jak bardzo kobieta zmienną jest, gorzej niż pogoda. A propo: fakt, wiatr smyrał futra zgromadzonych tu wilków, z czasem nabierał mocy i prędkości. Kiedy Nirdosa w ślad za Mortem uniosła ślepia, dostrzegła czarne, kłębiaste chmury, niesione przez wiatr w ich stronę. Gdzieś w oddali ozwał się grzmot, poprzedzony jakbym błyskiem. Tak, czerwcu, czerwcu, czymże byś był, gdyby nie te niespodziewane burze?
- Zbiera się na deszcz. - zauważyła "błyskotliwie", powracając wejrzeniem na basiora. Jeden z podmuchów wiatru porwał jej kwiatek, wznosząc go wysoko i niosąc jakiś kawałek. Targał nim tak, iż zdawało się, jakoby kwiecie tańczyło na wietrze, wirowało wkoło, wznosiło się i opadało. Nirdosa obserwowała lot podarku od Morta, a kiedy ten wreszcie wylądował na ziemi, podbiegła doń i uniosła, wsadziwszy na swe dawne miejsce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 20:18, 18 Cze 2012 Temat postu:

Basior odwrócił łeb w stronę wadery.
-Zaiste, będzie niezła burza.- rzekł z nutką ekscytacji.
Nie przejął się tym faktem. Akurat często zdarzało mu się przebywać na otwartej przestrzeni w trakcie ostrej ulewy bądź też burzy.
Wracając do przemyśleń samca... Myślał i myślał o wszystkim i o niczym. Błądził tak myślami niczym ślepy pośród ciemności.
Długo tak będzie dusił w sobie te wszystkie uczucia? Przecież nie mógł tego tak zostawić... Tym bardziej zapomnieć. Ale co jeśli spotka go ten sam los co w przeszłości? Przecież on by tego nie zniósł. Zamknął by się w sobie do końca żywota. Tak to jest jak się pozna kogoś z kim można spędzać mile czas, zaś potem zaczynają się coraz to głębsze zapadnie, aż w końcu prowadzi to do totalnej depresji. Nie miał pewności czy w tym przypadku do tego dojdzie, bo skąd miał to wiedzieć. Opierał się tylko na przykrych doświadczeniach, które powodowały w nim takie właśnie reakcje jak ta.
Nie miał w żadnym wypadku złego zdania o Nirdosie, a tym bardziej nie zrobiła nic złego!
-Posłuchaj...- rozpoczął niepewnie. Musiał chwilę pomyśleć nad doborem słów, których o dziwo, akurat w tej chwili zabrakło.
-Nie wiem jak mam Ci to powiedzieć. Jestem strasznie skołowany.- dodał po namyśle wyjaśniając jej co odczuwa w danej sytuacji.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zed dnia Pon 20:19, 18 Cze 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 20:29, 18 Cze 2012 Temat postu:

Skuliła się nieco, gdy ciemne i pochmurne niebo rozdarł jasny błysk. Kiedy znów ciszę przerwał potężny grzmot, cofnęła się o jakieś dwa, może trzy, średniej wielkości kroki. Tak bardzo nie lubiła burzy! I choć potężne podmuchy jej nie przeszkadzały (nie bez przyczyny dołączyła do Watahy Wiatru), o tyle dźwięk uderzających o ziemię gromów nie napawał jej optymizmem. No ale nic to, trzeba to przetrwać, co nie? Mokre krople uderzyły jakby znikąd, trafiając swoimi drobinami w wilcze ciała. Przymknęła nieco powieki, nie lubiła, gdy deszczówka napływała jej do nich. Kto tam z resztą lubi?
- Może wiec nie mów? Odpowiednie słowa przybędą same, kiedy nadejdzie odpowiednia pora... - powiedziała, nieco ściszonym głosem. Rozwarła nieco ślepie, desperacko poszukując miejsca, gdzie ewentualnie mogłaby skryć się przed deszczem i, co ważniejsze, przed grzmotami. Nienawidziła. Nie, że się bała. Nie do końca. Po prostu ten dźwięk i świadomość, że oto jakieś-tam napięcie uderzyło w podłoże czy drzewo, całkiem niedaleko położone, powodowało w niej pewne uczucie dyskomfortu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 20:48, 18 Cze 2012 Temat postu:

Mort'a nie ruszały grzmoty, pioruny, błyskawice lub cokolwiek. W Naggaroth taka pogoda to znak rozpoznawczy tej krainy. Ostre burze i ponure chmury, oj tak. Nie dziwne było też, że prawie każdy tamtejszy wilk był czarny. Brak słońca robił swoje z umaszczeniem wilków. Powstawały twory blade i przypominające cienie.
Gdy usłyszał zdanie wadery, głęboko to przemyślał.
-Tak... Oczywiście...- odrzekł zawiedziony... Samym sobą!
-O ile ten czas nadejdzie.- dodał szeptem, tak aby nie usłyszała tego Nirdosa.
Widać było, że nie pasowała jej ta pogoda.
Szukała schronienia? W otwartej przestrzeni? Hm... Skoro znajdywali się blisko wodospadu, to musi być przecież jakaś wyrwa w ścianie, tuż za nim.
Kiwnął głową do wadery.
-Chodź, znam to miejsce i wiem gdzie możesz się skryć przed opadem deszczu i błyskawicami.- pewnym siebie tonem, oznajmił.
W tym momencie był odważny jak nikt inny. Nie bał się burzy, myślał trzeźwo. Zdawał sobie sprawę z zagrożenia jakie niosą "siły natury".


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zed dnia Pon 20:49, 18 Cze 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 20:55, 18 Cze 2012 Temat postu:

Skinęła niepewnie głową, posłusznie podążając za przyjacielem... chyba... mogła go tak nazwać? Czy fakt, iż dogadywała się z nim dobrze, jak z nikim innym, czynił z niego kogoś więcej, niźli jedynie "znajomego"? Czy to, że naprawdę go polubiła, stanowiło racjonalny powód takiego awansu? Pokręciła łbem. Nirdoso... gdybyś Ty wiedziała, na czym stoisz! A grunt to grząski i niebezpieczny, każdy krok wiąże się z narastającym ryzykiem. Tak czy inaczej, gdy grzmoty zdawały się być już o parę metrów, co chwilę trzaskając nieprzyjaźnie, podbiegła niezwykle blisko basiora, ot, jakby jego obecność miała ją uchronić przed tymi dźwiękami i błyskami... A może czuła się przy nim bezpieczniejszą? Tak czy inaczej, dzielnie pokonywała kolejne kroki, w nadziei, iż ten nie okłamał jej, po raz drugi powtarzając, że dobrze zna to miejsce. Może potrafi też wyłączyć burzę? Och, nie bądźże naiwną i głupiutką, Nirdoso! Niemniej jednak na kufę jej wkroczył pewien uśmiech. I choć był niepewny i całkiem nieśmiały, zdecydowanie szczery oraz autentyczny. Czuła się lepiej. Nie wiedziała, dlaczego, nie znała racjonalnego wytłumaczenia tego stanu. A może poznać go wcale nie chciała?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 21:09, 18 Cze 2012 Temat postu:

Zbliżył się do średnich rozmiarów wodospadu. Woda przybrała na sile, toteż pluskała wszędzie na boki, a zbiornik nabierał się wodą coraz bardziej i bardziej. Zapewne niedługo wyleje się na brzeg.
-Tutaj.- rzekł jednym słowem wskazując łapą nie wielkich rozmiarów jaskinię, która wydawała się być dobrym miejscem na ukrycie.
-Poczekaj, sprawdzę czy jest stabilna.- dodał po chwili wchodząc przodem. Nie chciał bowiem by coś spadło na niego, a tym bardziej na Nirdosę. Zbyt wiele dla niego znaczyła. Gdy rozejrzał się po jaskini, wrócił do wadery i skinął łbem, by ta weszła.
-Jest bezpiecznie, możemy tu posiedzieć.- wysilił się na uśmiech, by nie sprawiać wrażenia lekko przygnębionego. Chyba jednak było na to za późno.
Wszedł do środka i przysiadł przy wejściu.
-Jeżeli jesteś zmęczona to możesz odpocząć, ja będę pilnował wejścia, a także Ciebie.- Nie kryjąc się z troską, jaka teraz przeważała nad jego resztą uczuć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wodospady Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 4 z 7


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin