Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Beherit
Lekarz
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:23, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
Coś nagle zaszeleściło w krzakach i wyłonił się z nich duży wilk, o gęstej, jasnej sierści. Ziewnął krótko i przeciągnął się, ruszając leniwie w kierunku wodospadu. Widocznie Beherit uciął sobie drzemkę w leśnych chaszczach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Kanna
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:26, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
Kanna niuchnęła w powietrzu, po czym wstała i optelepała się z kropelek, które na nią osiadły. Odwróciła się, po czym jej pysk rozjaśnił szeroki uśmiech. To był jeden z jej rzadkich uśmiechów.
- Beherit - ciepły, miły, niepodobny do niej głos skierowany został do wilka o tygrysim umaszczeniu - Jak miło znów Cię widzieć.
Podeszła do niego, po czym otarła się lekko o jego pysk, w przyjacielskim geście.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Beherit
Lekarz
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:31, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
Beherit zamrugał zawzięcie błękitnymi tęczówkami. Wciąż był jeszcze zaspany i chyba nawet nie wiedział do końca, gdzie się teraz znajduje. - O, Kanna - mruknął i uśmiechną się lekko. Co to za dziwny zbieg okoliczności, że zawsze, gdy wracał do krainy, od razu na nią wpadał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kanna
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:34, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
- O, ja - zaśmiała się - Gdzie się podziewałeś, można wiedzieć?
Za to gdy Kanna powracała do krainy, go nigdy nie było. Jak to możliwe? Ciekawostka wręcz dla detektywów. Strzepnęła uchem, patrząc złotymi ślepiami na Beherit'a. Raz na kilka miesięcy humor do niej powracał, wraz z powrotem jej jedynego przyjaciela.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Beherit
Lekarz
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:44, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
Usiadł ciężko na chłodnej trawie, machając leniwie pręgowanym ogonem. Zupełnie, jakby nie miał siły stać prosto. Może i nie miał, nie zregenerował jeszcze sił po ostatnim wypadzie poza krainę, z którego dopiero wrócił? - Włóczyłem się to tu, to tam... - rzeczywiście, taka jego odpowiedź wiele Kannie musiała wyjaśnić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kanna
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:04, 21 Lip 2010 Temat postu: |
|
- Uhm. - mruknęła tylko - No cóż. Ja tu od jakiegoś czasu przebywam, nie mam ochoty na wędrówki za krainę.
Przejechała ogonem po ziemi, muskając lekko czubki traw. Spojrzała na skrzydła towarzysza, przyglądając im się przez chwilę.
- Czyżbyś jeszcze nie zasmakował ekscytacji lecąc na skrzydłach? - zapytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chris
Weteran
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 936
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze Świata Ciemności Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:33, 21 Lip 2010 Temat postu: |
|
Spojrzała z uśmiechem na Kihe i machnęła grzywką.
- Cóż ... Na mnie już czas, mam nadzieję, że się niedługo spotkamy. Do zobaczenia ... -. powiedziała mu na pożegnanie i posłała mu krótki uśmiech. Po czym podniosła się i wyszła z tego miejsca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Boozer
Pośrednik Dusz
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 787
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:54, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
Cytat: | Kanna zaśmiała się cicho. Bawiła ją owa postać.
- Spokojnie - mruknęła rozbawiona - Nie miałam nic złego na myśli.
Usiadła, machając dość energicznie ogonem. Metaliczne brzęki złotej bransoletki na ogonie brązowej wilczycy pokrywał szum wodospadu. Skinęła pyskiem Zeppelin. |
Boozer nagle zawiesił się. Z jego głowy dobiegał niektórym już znajomy dźwięk przewijania taśmy magnetofonowej. Po chwili dźwięk się urwał, a duch odzyskał władzę nad "ciałem". Zamrugał zdziwiony.
- Spokojnie? - zapytał zdziwiony - Co na myśli? A tak w ogóle Boozer jestem, chyba pani o mnie słyszała? Wracając do pani monologu: co miała pani na myśli?
I uśmiechnął się szeroko, od ucha do uuchaa....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kanna
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:08, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
- Już nic - odrzekła, machając końcem krwistoczerwonego ogona - Owszem, jak mogłabym nie słyszeć.
Przymknęła ślepia, po czym oblizała pysk. Wstała i podeszła do wodospadu, pijąc zimną wodę. Gdy skończyła, oblizała się raz jeszcze i wróciła do Boozera. Niekiedy bawiło ją, że nazywał ją panią.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kanna dnia Pon 12:11, 09 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Boozer
Pośrednik Dusz
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 787
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:12, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
Booz zrobił wielkie oczy ze zdziwienia.
- Babciu... A dlaczego masz taki wielki jęzor? - zapytał Nny niczym Buraczkowy Kapturek w jakiejś tandetnej bajce dla dzieci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kanna
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:19, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
Kanna popatrzyła na ducha, po czym lekko przekręciła łeb. Cóż, Boozer na pewno nie był jednym z normalnych. Strzepnęła uchem, w milczeniu układając się w pozycji leżącej.
- Duchu, dlaczego masz tak dziwne pytania? - uniosła lekko brew, po czym jej złote oczy błysnęły nieznacznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Boozer
Pośrednik Dusz
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 787
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:23, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
Booz przekrzywił łepetynkę o 360 stopni.
- Nie-duchu, a dlaczego masz takie dziwne pytania? Dlaczego pytaniem pytasz o pytanie? Dlaczego świat jest okrągły? Dlaczego pierogi ruskie nie mogą być z dżemem? I jak się rodzą dzieci? D:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kanna
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:28, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
Uszy Kanny opadły w jednej chwili zrezygnowanie. Patrzyła na ducha, równie pytającym wzrokiem jak wcześniej. Miała w tej chwili zapytać o coś nieistotnego, ale po co, skoro pytań będzie wtedy jeszcze więcej? Westchnęła głęboko, po czym poczęła machać ogonem, ot tak, z nudy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Boozer
Pośrednik Dusz
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 787
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:34, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
Booz obrażony odwrócił się do niej ogonem, po czym powolutku zaczął się zatapiać pod ziemię. Po jego zniknięciu przez jakiś czas było cicho, aż tu nagle z brzucha Nny zaczęły dobiegać przytłumione dźwięki:
- Ale tu ciepło~!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kanna
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:51, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
Cicho pisnęła, odskakując jak oparzona. Popatrzyła na swój brzuch, jakby był w stanie krytycznym.
- Boozer! - krzyknęła, pierwszy raz od dawien dawna.
Bo kto inny mógł ją wkurzyć bądź rozśmieszyć jak nie pan Duch-Pijak? Machała ogonem na boki, a znaczenie było równe znaczeniu machającego ogonem kota.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eshe
Dorosły
Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dalekie miejsce... Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:39, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
Przyszła nad Tęczowy Wodospad i podeszłam do wody aby się napić. Gdy się napiłam usiadłam nie daleko wilczycy z lekko szczurzym ogonem i poprawiłam fryzurę. Ułożyłam się wygodnie i podparłam się łapą pod brodę. Tak by człowiek powiedział.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mikeyla
Młode
Dołączył: 13 Sie 2010
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Z chmur białych Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:47, 14 Sie 2010 Temat postu: |
|
Podhodzę do Eshe i patrze się na nią ze zdziwieniem (co ona robi czyżby śpi?)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eshe
Dorosły
Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dalekie miejsce... Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:48, 14 Sie 2010 Temat postu: |
|
Dosłownie zasnęła. Ale w jakiej pozie? Otworzyła ślepia i spojrzała na wilczycę. - Em.. witam. -powiedziała i ziewnęła. Machnęła długim puszystym ogonem i się uśmiechnęła uroczo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mikeyla
Młode
Dołączył: 13 Sie 2010
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Z chmur białych Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:58, 15 Sie 2010 Temat postu: |
|
ym witam cię co robiłaś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maryse
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:33, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Maryse wolnym truchtem przybyła nad wodospad, zwany tęczowym. Jeszcze nigdy tu nie była. Rozejżała się uważnie z uśmiechem na pyszczku, po czym podeszła do brzegu. - Ładnie tu. - mruknęła sama do siebie i zaciekawiona przysiadła wpatrując się w spadającą wodę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|