Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Wodospad zmiany..

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wodospady
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Amiru
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 11:47, 26 Mar 2013 Temat postu:

- Nie, liczyłam, że zastanę ojca... - szepnęła, niepewnie unosząc jasne oczka na facjatę samca.
Głosik jej zdawal się łamać i choć młoda nie dawała po sobie poznać, jak bardzo targają nią skrajne i momentami jakże sprzeczne emocje, nawet dziecko wyczułoby swego rodzaju niespójność pomiędzy jej postawą, a komunikatami werbalnymi. Wydawało się, iż wcale a wcale nie jest autentyczną.
- ... a zastałam kogoś zupełnie obcego - dokończyła, nieco już pewniej. Na co ta rozmowa? Cieszyła się, że go odnalazła, ale on był tak obojętny, tak paskudnie obojętny... Wolałaby, aby krzyczał, aby złościł się, już nawet wolałaby, aby ją uderzył. Wtedy przynajmniej wiedziałaby, że żywi nadal do niej jakiekolwiek emocje, wszakże nie denerwujemy się na kogoś, na kim nam w ogóle nie zależy, bo nie jest tego wart, prawda? A on? Albo milczał, albo się powtarzał, rzucając niewiele wnoszącymi tekstami.
Spojrzała na niego w milczeniu, zupełnie, jakby tłumiła krzyk. Chciała wykrzyczeć górnolotne formułki, chciała podejść, pacnąć go w łeb i pewnie oraz zdecydowanie wywrzeszczeć mu do ucha: "Pokaż, pokaż, że Ci jeszcze choć trochę zależy! Nie karm mnie złudnymi nadziejami!"
Zamiast tego jednak spuściła łebek. Po raz kolejny zabrakło jej odwagi, aby być w pełni szczerą. Znowu była na siebie wściekła, znowu będzie sobie wyrzucać pół dnia, jaka to jest beznadziejna...
- Ja chciałam tylko, byś mnie kochał i stworzył nam normalną rodzinę. Widocznie to przekracza Twoje umiejętności, bo cienie nie mogą w tym pomóc... - wymamrotała, nie siląc się szczególnie, aby wypowiedź jej była jakoś szczególnie wyraźna. Ot, niemalże pijacki bełkot. Wbiła pazurki w podłoże, przesuwając nimi mocno w glebie, tworząc niezbyt głębokie rowki. Skinęła łebkiem.
- Faktycznie, nic tu po mnie... Po raz kolejny... - ugryzła się w język. Chciała dodać: "Po raz kolejny się zawiodłam na Tobie", ale wiedziała, że to nie ma najmniejszego sensu, więc nawet nie dokończyła. Wypuściła głośno powietrze, po czym odwróciła się na pięcie i z dumnie uniesionym łebkiem ruszyła w swoją stronę. Nie da ojcu satysfakcji, nie chciała, aby poznał, jak bardzo cierpi, jak bardzo jest słaba. Tak. Ten, kto kocha jest paskudnie słaby i bezsilny, teraz Amiru na własnej skórze poznała, iż słowa te nie są ni trochę przesadzone...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 15:15, 26 Mar 2013 Temat postu:

Mort odprowadzał wzrokiem małą Amiru, choć w gruncie rzeczy nie była już taka dosadnie malutka. Dorastała w samotności i braku miłości rodzicieli. I właśnie to zakorzeniło się w jej główce na tyle, iż teraz nie wierzyła w ani jedno słowo Mort'a. Jeżeli taka jej wola... Nie mógł jej zabronić tego, choć łapy drgały, by jednak pobiec za nią. Nie mógł. Okazałby wtedy słabość, ale komu ? Sobie ? Jej ? A może Cieniom, które w tej chwili akurat tu się nie znajdowały. Spaczony umysł samca mógł jedynie go oszukiwać, dawać złudne marzenie, że jeszcze kiedyś wróci do niego i nie będzie wobec niego taką szorstką personą. Ale czy zasłużył ? Chyba raczej zasłużył na jej nienawiść względem niego. Chyba pogodził się z myślą, że Amiru zasługuje na lepszego opiekuna...
- Kiedyś zrozumiesz, gdy mnie tu zabraknie, że naprawdę Cię kochałem i kochać będę... Zrozumiesz, że wybrałem ciemność, byś Ty nie nie musiała w niej błądzić... - szepnął, praktycznie sam do siebie, aczkolwiek gdyby wadera była jeszcze w miarę blisko, usłyszałaby jego słowa, choć wcale na to nie liczył. Da jej tak po prostu odejść w swoją stronę... Tak będzie lepiej, tylko dla niej...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amiru
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 15:27, 26 Mar 2013 Temat postu:

Usłyszała. Może dlatego, że cały czas wytężała wszelkie zmysly, oczekując jakiejkolwiek reakcji z jego strony? Nagle nie wytrzymała, uśmiechnęła się sama do siebie w sposób dość złośliwy, może nieco wręcz psychopatyczny, po czym gwałtownie odwróciła łebek w stronę ojca, nadal dość kąśliwie się uśmiechając. Pokręciła z politowaniem głową, parsknąwszy cicho pod nosem.
- A może pojmiesz, że nie o mnie musisz się martwić? Ja nie błądzę w żadnej ciemności, to Twoja domena, ojcze. Nie potrzebuję takich "poświęceń" - rzuciła ironicznie z niemałą dozą jadu w tonie swego coraz dojrzalszego głosu. Jej spojrzenie wyraźnie mogło sugerować, że oto w młodej Amiru dokonała się swego rodzaju przemiana. Czy na lepsze? To się dopiero okaże. Wszystko to, co czyniła, robiła dotąd dla ojca, żałośnie łaziła za nim, łudząc się, że ją przytuli... Naiwna? I to jak!
- Przykro mi, że tak niewiele dla Ciebie znaczyłam. Fakt, masz Maiko. Ona jest pewnie ideałem, prawda? - rzuciła retorycznie, po czym dumnie odwróciła się i odbiegła, wielkie stawiając susy, w myśl zasady: jak najszybciej, jak najdalej. Teraz czeka ją tylko jedne zadanie. ZAPOMNIEĆ.

zt.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Amiru dnia Wto 15:28, 26 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lunatria
Dorosły


Dołączył: 02 Lis 2012
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 17:46, 28 Mar 2013 Temat postu:

I znowu przybyła tu biała wilczyca. Jednak teraz jej sytuacja nieco się zmieniła. Spojrzała z dezaprobatą na krzywą łapę, którą wytrwale trzymała w górze. Potem znów ruszyła, kuśtykając, w stronę wodospadu.
Zabłądziła i ponownie, jakimś dziwnym trafem, znalazła się w tym miejscu. I pomyśleć, że chciała dostać się do Lecznicy...Wychodzi więc na to, że mimo iż żyje w tej krainie już jakiś okres czasu, nadal nie umie się w nim połapać. Eh...
Przysiadła blisko wody, wpatrując się w swoje odbicie i myśląc, w jaki sposób znaleźć Lecznicę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 17:55, 28 Mar 2013 Temat postu:

Samiec w drodze powrotnej, zauważył Lunatrię. Na początku wkurzył się, bo zignorowała jego nakaz ucieczki, póki jeszcze nie było za późno, ale po chwili zobaczył, że jest ranna. Na białej sierści było widać trochę krwi, zaś jej łapa nie wyglądała za dobrze. Nie mógł tego zignorować, więc podszedł do niej w miarę blisko.
- Luna... Co Ty... Tu... Czemu wróciłaś ? - zapytał się, jakby chciał wiedzieć czemu nie idzie z tym do lecznicy, tylko chodzi z ranną łapą po krainie jakby nigdy nic. Widział, że cierpiała.
- Co Ci się stało z łapą? Kto Ci to zrobił? Nie powinnaś tak chodzić po krainie. Musisz udać się do Lecznicy - rzekł ciągłym ciurkiem i pytając i radząc. Był tak skołowany po spotkaniu z córką, że teraz gdy zobaczył Lunatrię w takim stanie, to myślał jakby wszystkim na raz.
Mimowolnie począł zmywać z jej futerka krew, a także liznął gdzieniegdzie poważniejsze rany, by nie wdało się zakażenie, choć to mało by pomogło, to liczył się gest i chęć do pomocy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lunatria
Dorosły


Dołączył: 02 Lis 2012
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 18:32, 28 Mar 2013 Temat postu:

Gdyby posiadała brwi, na pewno uniosłaby je w geście totalnego zdziwienia. Ale że nie miała brwi, zamiast tego otworzyła szeroko oczy. Mort nadal tu był. A ona, głupia, jakimś cudem ponownie tu trafiła. Szybko otrząsnęła się z szoku, gdy basior zaczął oczyszczać jej rany. Wcześniej nie zwróciła uwagi na krew, zdobiącą jej śnieżnobiałą sierść...
- Wiem, wiem...Ale jakoś nie mogę tam trafić - powiedziała, trochę zmieszana.
Celowo uniknęła odpowiedzi na pytanie o sprawcę złamania. Było jej trochę głupio, że się postawiła. Odwaga czy głupota? Chciała po prostu ochronić Summer. Znała ją bardzo krótko, ale mimo wszystko stanęła w jej obronie, z czego była dumna.
Summer! Jak mogła zapomnieć! Zerwała się na równe nogi, zapominając przy tym o poturbowanej łapie. Syknęła cicho i natychmiast uniosła ją do góry.
- Muszę zobaczyć co z Summer! - krzyknęła z paniką w głosie.
Widziała, że młoda samiczka uciekła, ale czy była bezpieczna? Ta niewiedza napawała wilczycę rosnącą paniką. Przeklęty smok!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 21:10, 28 Mar 2013 Temat postu:

Oczywiście, gdy Mort zakończył czynności mające na celu choć minimalnie pomóc waderze, spojrzał na nią ze zdziwieniem. Summer? Czy to nie ta mała, którą chciał przygarnąć do swojej skromnej rodzinki ? Co się z nią działo?
- Cóż się stało z Summer? Mam nadzieję, że nic jej nie jest, ale... W takim stanie nie możesz iść... Jeżeli mi pozwolisz, wezmę Cię na plecy i zaniosę do Lecznicy, tam mi wszystko wyjaśnisz, dobrze? - rzekł, po czym naprostował się, będąc w gotowości. To miejsce zdecydowanie mu się znudziło, toteż wadera poszła mu praktycznie na łapę. Zresztą, potrzebowała teraz pomocy więc nie było mowy o przesiadywaniu tutaj i gadaniu jak przy herbatce. Zakażenie w każdej chwili mogło dostać się do ran i spowodować reakcję łańcuchową różnych chorób.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lunatria
Dorosły


Dołączył: 02 Lis 2012
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 13:22, 29 Mar 2013 Temat postu:

Czy niesienie na plecach to konieczność? - zastanawiała się.
Dokonała szybkiej kalkulacji i stwierdziła, że choćby nie wiadomo jak się starała, nie dałaby rady pobiec.
W takim wypadku skinęła głową, nie chcąc tracić więcej czasu. Z wahaniem wspięła się na grzbiet Mort'a.
Jej myśli zaprzątała już tylko Summer. Nie miała pewności, czy smok zostawił ją w spokoju, czy też udał się za nią w pogoń, by ukarać samiczkę za zachowanie Lunatrii? Biała wadera zadrżała na tę myśl.
Byle była cała, byle była cała... - powtarzała w myślach niczym mantrę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 12:43, 30 Mar 2013 Temat postu:

- Trzymaj się, bo może trochę trząść. I uważaj na swoją łapę. - rzekł z przestrogą, aby się nie poturbowała jeszcze bardziej. Było mu jej szkoda, ale co poradzić, jeżeli sobie sama zrobiła krzywdę to z własnej głupoty cierpi, ale jeżeli ktoś jej zrobił krzywdę... Lub coś... To już inna postać rzeczy.
Upewnił się, że wadera leży prawidłowo, począł powoli iść, a że nie była wcale taka ciężka, dawał sobie radę. Po chwili zniknęli z tego miejsca.

z.t x2 ---->Lecznica.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lia
Nieumarły Zombie


Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 542
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: LineFords XDD
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 15:52, 29 Lis 2013 Temat postu:

Lia przybyła w to miejsce zupełnie przez przypadek...
Zawsze natykała się na to miejsce zwiedzając tą piękną krainę.
Przysiadła sobie pod drzewem i zaczęła przyglądać tafli wody znajdującej się
nie opodal.
Jak zwykle rozmyślała nad wszystkim.
A przy tym wodospadzie jak zwykle lepiej jej się myślało...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wodospady Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12
Strona 12 z 12


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin