Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Ruiny zamczyska

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Tereny ludzkie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Divati
Dorosły


Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 17:34, 11 Mar 2014 Temat postu:

Wilczyca uśmiechnęła się lekko.
- Nie jestem przecież jaką mimozą. No chyba, że ty się boisz pajączków- Zaśmiała się i machnęła delikatnie ogonem.
- Książki nie ocenia się po okładce- Warknęła cicho- [color=Gainsboro]Takie osoby wykazują się jedynie swoją własną głupotą. Próbowałeś im to jakoś wyjaśnić?]/color]-Spytała wbijając wzrok w wilka. Zastrzygła lekko uchem i spojrzała się na słońce. Pomyślała o Tsuku. Dlaczego tak naprawdę ten chciał z nią rozmawiać? Dzięki niemu otworzyła się. Dzięki niemu była by już martwa gdyż Daveth na samym początku rozszarpał by jej gardło. Łapą pomasowała się po krtani krzywiąc się i oderwała wzrok od słońca spoglądając znów na wilka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daveth
Dorosły


Dołączył: 05 Mar 2014
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 17:59, 11 Mar 2014 Temat postu:

Zaśmiał się krótko. Nie był to jednak śmiech w pełni życzliwy, a bardziej coś na kształt nerwowej i nieco ironicznej reakcji na jej słowa. Wyjaśniać? Chyba tutaj rządzili się zupełnie odmiennymi prawami. Tam nie ma miejsca na wyjaśnienia. Tak święte jest to, co rzeknie Alfa i byle pachołek nie ma prawa nawet próbować wdawać się z nim w jakiekolwiek dyskusje. Miał do wyboru: dać się okaleczyć i oszpecić oraz odejść lub też usiłować się bronić w jakikolwiek sposób i zginąć marnie. Coś tam i tak odpyskował, to teraz czeka tylko, aż dopadną go skrytobójcy.
- Momentami mam wrażenie, że pochodzimy z dwóch zupełnie odmiennych światów. U mnie nie dyskutowało się z nikim, kto był wyżej w hierarchii. Chyba, że chciało się pewnej nocy zginąć w niewyjaśnionych okolicznościach - wyjaśnił z pewną nutą irracjonalnego rozbawienia, bo w końcu co jest zabawnego w tym, że wychował się w stadzie niemal totalitarnym? Mruknął jeszcze coś pod nosem, wstał i niespiesznie, ciężko stawiając zakrwawione łapy, ruszył w kierunku zamku. Zatrzymał się na moment, gestem łba wołając wilczycę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Divati
Dorosły


Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 18:57, 11 Mar 2014 Temat postu:

Wilczyca westchnęła.
-Być może... Nie obraź się ale Twoje stado... Było dziwne. Bardzo dziwne.-Westchnęła powoli spoglądając na wilk który ruszył w stronę zamku. Zatrzymał się chwilę aby ruchem głowy ją zawołać. Wilczyca skinęła łbem i powoli powłócząc łapami ruszyła za nim. Spojrzała się na ruiny. Była ciekawa co tam spotka? Wielkie, włochate pająki nie robiły na niej większego wrażenia. Pajęczyny? Spędzenie w górach
Norwegii przy temperaturze -30 stopni było większym wyzwaniem. Gawron wilczycy zakrakał cicho i poleciał za nimi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daveth
Dorosły


Dołączył: 05 Mar 2014
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 19:26, 11 Mar 2014 Temat postu:

Skinął w skupieniu łbem, podchodząc w stronę wejścia na ocalałą wieżę. Krótkim spojrzeniem omiótł szczątki murów zamczyska, by zaraz powoli ruszyć nieprzyjemnie się prezentującymi schodkami ku wrotom do pozostałości po zamku. Setki lat temu najpewniej musiało tu być pięknie i wspaniale, a dzisiaj dawny cud architektoniczny straszy z daleka. Dwunogi wszystko potrafią popsuć.
- Wszystko jest kwestią przyzwyczajenia, dla mnie na przykład dziwnym jest stado, gdzie Alfę postrzega się jako równego sobie i można wleź mu na głowę - mruknął, spoglądając na samicę, następnie zaś na zasypane z lekka wejścia. Dziarskim krokiem pokonał kamienie zawalające nieco coś, co kiedyś pewnie było wrotami, by zaraz znaleźć się wewnątrz. Rozejrzał się i choć dotąd wiele już widział, włos na karku się zjeżył. Zaraz też przeniósł spojrzenie ku wejściu, szukając zapewne wzrokiem swej towarzyszki. Tak, do dżentelmenów to on raczej nie należał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Divati
Dorosły


Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 9:41, 12 Mar 2014 Temat postu:

Wilczyca spojrzała się na ruiny. Ściany okryte były jakimś bluszczem a spod kamieni wychodziły robaki. Przeszła obok i przystawiając nos do ziemi szła powoli za wilkiem.
Na spostrzeżenie wilka odpowiedziała coś w stylu:
- Mhm...
Westchnęła cicho i przeszła przez wrota spoglądając na zamek a potem na wilka.
Skinęła lekko głową i siadła obok niego.
- Ciekawe miejsce, prawda?- Spytała strzygąc uchem.
Abaddon wleciał niczym strzała zaraz za nimi. Wykonał w powietrzu małą pętelkę i siadł na jakimś kamyku chowając głowę w piórach i strzygąc piórka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daveth
Dorosły


Dołączył: 05 Mar 2014
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 15:57, 12 Mar 2014 Temat postu:

Spojrzał na nią, kiedy przekroczyła coś, co kiedyś było wejściem do czegoś, co kiedyś było zamkiem. Na jej pytanie odpowiedział skinięciem głowy: nieco mozolnym i powolnym, ale dość niskim czy głębokim. Ogon jakby z odruchu spoczął na prawym udzie wilka, z zamiarem zasłonięcia czegoś, czego zasłonić nigdy mu się nie uda. A szkoda. Ciągle tego żałował.
- Ciekawe. Musi mieć fascynującą historię. Szkoda, że nie ma tutaj nikogo, kto mógłby nam coś o tym miejscu opowiedzieć. Chyba, że masz zdolność do rozmowy z duchami byłych mieszkańców tej rudery - zauważył, nieco rozczarowany tym faktem. Chętnie dowiedziałby się, co tutaj zaszło. Zniszczone mury raczej zbyt wiele nie opowiedzą. Jakoś dostał się do miejsca, gdzie znajdowały się schody na wieżę. Wykrzywił pysk w grymasie pogardy, przyglądając się rozrzuconym tu i ówdzie kościotrupom.
- Tak kończą nieprzystosowani. Pewnie uznali ich za morderców i wymierzyli wyrok - mruknął, mimochodem nawiązując do własnego losu. To naprawdę optymistyczne, prawda?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Divati
Dorosły


Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 17:19, 12 Mar 2014 Temat postu:

Uśmiechnęła się i pokręciła łbem.
-Nie nie mam takiej mocy, a szkoda.-Powiedziała spoglądając na ruinę.
Wilk mówił coś o nieprzystosowywanych i wyroku. westchnęła w duchu i powiedziała cicho.
-A może po prostu zabiło ich to co tu kiedyś było. Kto wie a może to były wrogie bezogony?- Powiedziała łapą rozganiając jakąś pajęczynę która przykleiła jej się do pyska.-Fuj- Powiedziała krótko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daveth
Dorosły


Dołączył: 05 Mar 2014
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 17:36, 12 Mar 2014 Temat postu:

Mimochodem zaśmiał się. Pajęczyna. Czyli jednak, mimo wszystko, nieco ją ruszała. Pokręcił powoli głową, spoglądając na kompankę. Zignorował szkielety ludzkie, schodząc z powrotem nieco niżej, gdzieś tam, gdzie znajdowała się Divati.
- Nie jestem pewien. Jaki miałyby w tym cel? Zniszczyły wszystko, co mogło mieć jakąkolwiek wartość, chyba, że chodziło o same porachunki. Skoro tak, był to wyrok. Za coś lub za nic. Dla czystej chęci zamordowania. Bestialskie, ale prawdziwe - mówił powoli, niespiesznie okrążając samicę. Ostatecznie usiadł naprzeciwko niej, zaś podłoga zaskrzypiała przeciągle, zupełnie, jakby ostrzegając tu obecne istnienia. Daveth miał to, brzydko mówiąc, w nosie.
- Witaj w moim świecie. Chęć mordu, zemsty czy chciwość niszczą wszystko, co najlepsze - mruknął poważnie, skinąwszy łbem i następnie westchnąwszy głośno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Divati
Dorosły


Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 15:35, 13 Mar 2014 Temat postu:

Wilczyca obróciła ucho uważnie słuchając wilka. Świat jest straszny. Dlaczego nigdy nie zwracała na to uwagi? Dlaczego żyła z głową w chmurach ciesząc się jaki to świat jest dobry?
-Ale to bez sensu...- Stwierdziła- Po co się zabijać wiedząc, że i tak kiedyś umrzemy.
Spojrzała się na kościotrupa z czymś czego nie dało się całkowicie ocenić. Mogła to być pogarda albo strach, że ona też może kiedyś tak skończyć. Co jak co ale jest słaba. Jest tylko zwykłą wilczycą... Machnęła ogonem nie ukrywając zdenerwowania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daveth
Dorosły


Dołączył: 05 Mar 2014
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 18:28, 13 Mar 2014 Temat postu:

Wilk pokręcił przecząco łbem. Nie miał pojęcia.
- Myślę, że niektórzy siłą i przemocą leczą inne kompleksy. Na przykład brak mózgu - rzucił po krótkiej chwili milczenia, by westchnął potem lekko i poruszyć nieco ogonem, który odruchowo ponownie podjął próbę zakrycia jarzma. Niestety, skutek taki jak zawsze, zatem niezwykle mierny. Dostrzegł sposób, w jaki patrzy na kościotrupy. No, tak. Zabrał ją w idealne miejsce dla każdej kobiety, prawda? O ile faktycznie nie bała się pająków, o tyle bliskie spotkanie ze szkieletami pechowców mogło już być ponad jej siły.
Podszedł nieco bliżej i usiadł naprzeciw niej, łapą delikatnie gładząc prawy jej policzek. Jej ogon zdradzał jej zdenerwowanie i dodatkowo umocnił wilka w przekonaniu, że wolałaby odwiedzić inne, mniej zakrwawione miejsce.
- Masz ochotę udać się na poszukiwanie wiosny? - palnął pogodnie, prostując się nieco i odstawiając łapę, która do niedawna znajdowała się na jasnym licu wadery. Chciał zwyczajnie zabrać ją w przyjemniejsze miejsce, odwrócić jej uwagę od tematu śmierci, mordu i kościotrupów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Divati
Dorosły


Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 20:00, 15 Mar 2014 Temat postu:

Wilczyca uśmiechnęła się delikatnie przytakując.
Spojrzała się na ogon wilka który wciąż zakrywał znamię.
-Przy mnie nie musisz się wstydzić znamienia, nie interesuje mnie to. Według mnie jesteś... wspaniałym wilkiem- Powiedziała cicho spuszczając łeb i łapą grzebiąc w kupce popiołu, chwastów i czegoś jeszcze czego wilczyca nie mogła rozpoznać.
Wilk zaczął mówić coś o poszukiwaniu wiosny. Wilczyca potrząsnęła łbem wyrywając się z zamyślenia i spojrzała na wilka.
-Czemu nie ale nie chciałabym abyś uznał mnie za... słabą. Naprawdę widziałam gorsze rzeczy...- Zwiesiła znów łeb, wstydziła się, nie płakała, po prostu się wstydziła, że na widok paru kości jest taka słaba, jest wilkiem, królem lasu, prawda?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daveth
Dorosły


Dołączył: 05 Mar 2014
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 17:57, 18 Mar 2014 Temat postu:

Zerknął na ogon. Już nawet nie kontrolował tego, że zasłaniał on wiecznie prawe udo wilka. Robił to kompletnie nieświadomie. Westchnął.
- Nie wstydzę się znamienia ale tego, co ono symbolizuje. Nie jestem zdrajcą. Nie zabijam - mruknął obojętnie, powracając spojrzeniem na wilczycę. Na dalsze jej słowa uśmiechnął się lekko, poruszył nieco uchem i pokręcił z rozbawieniem ciemnym łbem.
- Nie jesteś słaba. Po prostu to miejsce jest niezbyt przyjazne czy przyjemne dla oka. Sam zaczynam mieć go dość - rzucił całkiem obojętnie, choć miał wrażenie, że Divati nieco go okłamuje. Nie przejmował się tym, sam w końcu nigdy nie przyznawał się do własnych słabości, więc doskonale rozumiał takie zachowanie u innych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Divati
Dorosły


Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 8:05, 19 Mar 2014 Temat postu:

Wilczyca uśmiechnęła się.
- Mówiłeś, że nim nie jesteś, skoro tak, nie zwracaj na nie uwagi, jeśli ktoś będzie cię poniżał z tego powodu, to... Niech się odwali.- Wilczyca szukała odpowiedniego słowa. Wiedziała, że nie jest to słowo o które jej chodziło ale nie chciała aby między nimi padł wulgaryzm. To niegrzeczne.
Spojrzała się na wilka i kiwnęła łbem.
- W takim razie prowadź- Powiedziała wstając i wzdychając w duchu. Musi się uśmiechnąć. Wilk nie będzie chciał jej znać jeśli zamieni się w pochmurnego potwora, czy coś. Nie chce straszyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daveth
Dorosły


Dołączył: 05 Mar 2014
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 17:17, 19 Mar 2014 Temat postu:

Ależ sam Daveth był pochmurnym... niekoniecznie potworem, ale napiętnowanym, ponurym burakiem. Może nie zawsze, jednak znaczna część jego żywota właśnie na tym polegała. Ruszył mozolnie przed siebie, odszukując wejście, którym tutaj dotarli. Ciężkim krokiem pokonał zwalone kamienie, które nieco zagradzały przejście, po czym opuścił zamczysko. Dopiero na zewnątrz zatrzymał się, przysiadł, czekając na Divati. Chyba nie było możliwości, aby jej zgubił, ale z kobietami to nigdy nic nie wiadomo.
- Teoretycznie masz rację. Jednak czuję potrzebę udowodnienia, że to brednie. Osiągnę coś wielkiego i wrócę, jeszcze będą mnie błagać o przebaczenie - mruknął oschle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Divati
Dorosły


Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 10:49, 20 Mar 2014 Temat postu:

Wilczyca uśmiechnęła się i stanęła obok niego.
- Na pewno - Powiedziała spoglądając na niego pokrzepiająco. Otarła się o niego delikatnie, przemykając ślipia i powoli ruszyła na przód.
- Gdzie chcesz iść? - Spytała wchodząc na jakieś powalone drzewo. Gdzieś na horyzoncie byli jacyś ludzie ale wilczyca nie zwróciła na ich większej uwagi. Bardziej trzeba by się obawiać gdyby jakiś bez ogon postanowił podejść zbyt blisko. Machnęła łbem i podeszła do wilka.
- Może jakieś jezioro? Hmm? - Spytała radośnie machając ogonem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daveth
Dorosły


Dołączył: 05 Mar 2014
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 19:26, 20 Mar 2014 Temat postu:

Kiedy otarła się o niego, na moment zapomniał jak się oddycha. To było całkiem miłe uczucie. Dotąd nikt nie był dla niego tak przyjazny. Nawet siostrzyczki miały go momentami dość. No, nic, trudno. Machnął krótko ogonem, zmarszczył lekko czoło, najpewniej zastanawiając się nad propozycją wilczycy. Ostatecznie skinął nisko ciemnym łbem.
- Jezioro to całkiem dobra myśl. Znasz jakieś interesujące jeziora? Albo jakieś ładniejsze od innych? Niecodzienne? - spytał, podchodząc do wilczycy. Mu było kompletnie obojętnym, dokąd się udadzą. Mogą nawet leź do kanałów ściekowych - nie zrobiłoby to na wilku żadnego wrażenia. Krajobraz był kwestią podrzędną, w każdym niemal przypadku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Divati
Dorosły


Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 21:25, 21 Mar 2014 Temat postu:

Wilczyca kiwnęła głową zastanawiając się usilnie nad czymś.
- Znam jedno miejsce. - Powiedziała i uśmiechnęła się radośnie do wilka. Podeszła do krzaków i nagle z niewiadoma skąd na grzbiet wilczycy wystrzeliła czarna smuga. Abaddon zakrakał wciąż wściekły, że wilczyca z nim rozmawia, w ogóle zdaje się z nim, i schował dziób pod skrzydło. Wilczyca machnęła łbem, dając znak wilkowi by szedł za nią.

---> http://www.wilki94.fora.pl/font-color-8cd9b3-jeziora,9/jeziorko-lobis,14231.html <---Idziemy tutaj


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daveth
Dorosły


Dołączył: 05 Mar 2014
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 17:20, 23 Mar 2014 Temat postu:

Na szczęście dla niego samego Daveth nauczył się już ignorować kruka. Gawrona. Jeden pies. Czarnego ptaka, który towarzyszył jego kompance. Uśmiechnął się lekko i skinął łbem na znak, że jasne, pójdzie za nią. Rozejrzał się raz jeszcze po okolicy, dostrzegając majaczącą gdzieś tam w oddali ludzką sylwetkę. Całkiem mu była obojętną, machnął więc ogonem, który - standardowo - spoczął w okolicach prawego uda po czym poszedł, w miejsce wskazane przez Divati.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arthas Merethil
Dorosły


Dołączył: 25 Mar 2014
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ferelden
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 13:42, 13 Kwi 2014 Temat postu:

Niespiesznym krokiem przybył tutaj Arthas. Od razu uprzedzam skojarzenia, dziś nie będzie polował na strzygę. Ruiny zamków, lochy i inne to ulubione miejsca różnych stworów. Tak się składa że może jakiś się tu trafi? Głowa takiego jako ozdoba lokalu jest w cenie. Basior przekroczył główne drzwi zamczyska, rzeczywiście jest tu ponuro a do tego jeszcze jest noc. Dla wilka nie jest to jednak problem, przywykł do podobnych miejscówek. Nie wyróżnia się niczym szczególnym o tych które miał już okazję zwiedzić. Skierował swoje kroki ku głównej sali. Relikty przeszłości, oznaki że ktoś kiedyś tu rezydował kurzyły się i niszczały. Właściciele pewnie spoczywają w mogile, jak z resztą my wszyscy kiedyś.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Arthas Merethil dnia Nie 13:46, 13 Kwi 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalina
Demon


Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd!
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 13:56, 13 Kwi 2014 Temat postu:

Ruiny zamczyska brzmiały bardzo interesująco. Na tyle interesująco, że Kalina postanowiła trochę się po nich pokręcić. Dawno nie wychodziła z norki na spacery po krainie, więc warto odświeżyć pamięć i przypomnieć sobie, jak wyglądają inne miejsca niż własna jaskinia. Zamek wydawał się trochę upiorny, ale co najważniejsze - opuszczony. Nie natknie się więc na rodziny z dziećmi ani masę wilków, które chciałyby spędzić niedzielę w ciekawym miejscu. Samica krążyła więc po tych interesujących ruinach, rozglądając się wokół zielono-szarymi oczami, jakby szukała czegoś, na czym mogłaby zawiesić dłużej wzrok/.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Tereny ludzkie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 3 z 6


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin