Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Ciasteczkowy Lasek

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Dolina Marzeń
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Anubis
Dorosły


Dołączył: 07 Mar 2014
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 11:29, 18 Mar 2014 Temat postu:

Smoczątko oblewało Anubisa a ten na każde pytanie kiwało delikatnie głową ze zrozumieniem. Smoczek nie wydawał się żądny krwi innych smoków, wręcz przeciwnie. Był słodki. Smok nie uważał, że jest nudno, mógł godzinami odpowiadać na pytania malca w nadzieji, że ten nie będzie miał planów zgłady ognistych smoków.
- Egzotyczny...- Zamyślił się chwilę- To taki... Niecodzienny, osobliwy- Powiedział przesuwając ogon i schylając się odgryzając kawałek drzewka. Przełykając piernik łypną okiem na smoczka zastanawiając się nad jego pytaniem na temat nektaru.
- Nektar smakuje jak miód, jest bardzo słodki i smaczny. Jadłeś kiedyś miód? Pszczoły go robią. Pszczoły to takie małe... owady w żółto, czarne paski.- Powiedział uśmiechając się przyjaźnie.
Wziął gryza jeszcze piernika i westchnąwszy zaczął dalej tłumaczyć :
- Smoki północy, będą pewnie twojej wielkości, bynajmniej ja byłem bardzo malutki w ich porównaniu, ale to szczegół... Tak, znałem jedną miłą smoczyce północy, są to bardzo przyjazne smoki, ich skrzydła są z piór, świetnie latają. Można inaczej je nazwać smokami wiatru, tak przynajmniej mówiła mi ona.- Powiedział uśmiechając się w duchu. Była piękna, w duchu nadal ją kochał ale co z tego że aktualnie jest wielkości jej ślipia? Westchnął smutno ale żeby malec nie zaczął się interesować jego aktualnym stanem psychicznym powiedział :
-Kolibry, nie kolibery. Te ptaki lubią każdy kwiat. Kierują się do tych najbardziej kolorowych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kismajas
Młode


Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 11:39, 18 Mar 2014 Temat postu:

Przy pierwszych słowach smoka, odruchem spojrzał na fioletowego, niewielkiego ptaszka. Niecodzienny, fakt, w końcu widział go pierwszy raz na oczy - nie chodziło tutaj bynajmniej o konkretnego osobnika, a o ogólnie rozumiany gatunek. Skinął łebkiem na znak, że odpowiedź przyjmuje w całości - chociaż drugie określenie wydawało mu się kompletnie obce oraz niezrozumiałe. Nie zamierzał jednak poruszać tej kwestii. Grunt, że zaspokoił ciekawość w stopniu pozwalającym rozumieć 'egzotyczność'.
Pszczoły. Małe w żółto-ciemne paski. Jeśli miały skrzydełka (bo co to w ogóle owad?), to chyba wiedział, co to jest. Pokręcił łebkiem.
- Nie jadłem modu. Kiedyś jakieś dziwne stworzenie powiedziało, żebym się nie zbliżał do tych... pszczół. Bo mogą zrobić kuku - powiedział, co wiedział. Prawdą było, iż pewnego dnia wędrówki napotkał jakiegoś leśnego ptaka, który widział, jak nękany słodkim zapachem smoczek próbował dobrać się do barci. Przestrzegł go przed żądłami, które mogą mu wbić pszczoły w nos w obronie własnej. Oczywiście zapamiętał z tego 'kuku', bo żądło... to takie ciężkie słowo!
- Kolibry - powtórzył uważnie, spoglądając na smoka zielonymi ślipkami. Uśmiechnął się lekko.
- Jesteś bardzo mądry - rzekł jeszcze z uznaniem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anubis
Dorosły


Dołączył: 07 Mar 2014
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 11:56, 18 Mar 2014 Temat postu:

Smok kiwnął głową.
-Owszem, jeśli będziesz je dręczyć, czyli przeszkadzać, mogą zrobić kuku. Miód czasami jest w lasach w dziuplach. Robią go dzikie pszczoły.- Powiedział uśmiechając się delikatnie.
Smok stwierdził, że jest bardzo mądry.
- Ja? Eee tam. Wydaje ci się- Powiedział uśmiechając się delikatnie. Koliber Anubisa zaćwierkał i siadł na głowie Kismajasa strzygąc piórka.
Anubis jest bardziej nierozważny niż mądry. Gdyby nie jego głupota byłby teraz szczęśliwy wśród swoich, ale nie jego chęć przygód zmusiła go do opuszczenia jamy, a teraz nie ma szan na powrót.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kismajas
Młode


Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 15:07, 18 Mar 2014 Temat postu:

- A wyjadanie tego miodu to im nie przeszkadza? - zagadał, przekręcając lekko nieduży jeszcze łebek. Może kiedyś spróbuje tej słodkiej pysznej wydzieliny, niemniej jednak chciał mieć pewność, iż nie oberwie od pszczół tym czymś, co robi kuku. Przekrzywił nieco łebek w drugą stronę, oplątując się ogonkiem. Wyglądał nieco niczym nakręcone jo-jo, jednak nieszczególnie się tym przejmował. W sumie nawet nie zdawał sobie z tego sprawy. Uśmiechnął się lekko, prostując jasną głowę. Zrobił też zaraz uroczego zeza - pewnie próbował spojrzeć na siedzącego na nim ptaszka. Leciutki niczym piórko.
- Czym się różnią dzikie pszczoły od niedzikich pszczół? Które mają lepszy miód? - kolejna seria pytań. Smoczek wrócił spojrzeniem na czerwonego samca, nadal lekko się uśmiechając.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anubis
Dorosły


Dołączył: 07 Mar 2014
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 8:29, 19 Mar 2014 Temat postu:

Smok kiwnął głową zastanawiając nad pytaniem.
- Zanim weźmiesz miód, musisz je, jakby... uśpić, nie żeby spały ale żeby nie miały siły na zrobienie ci kuku. Robi się to wypełniając ul, albo dziuple, dymem, może być ogniska.- Powiedział smok a mrowiąc to chuchnął w powietrze małym płomykiem ognia.
Spojrzał się na smoczka i odwzajemnił uśmiech.
- Dzikie pszczoły, robią miód z leśnych kwiatów, czyli z kwiatów poziomek, drzew i krzewów, pszczoły nie dzikie są zazwyczaj pod władaniem bez ogonów, czyli ludzi.- Powiedział- Ich miód jest z maliny, czereśni, jabłoni- Dodał
Rozmyślając jaki miód jest lepszy napił się soku i przegryzł piernikiem.
- Jaki miód lepszy... To kwestia gustu.- Powiedział i uśmiechnął się raz jeszcze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kismajas
Młode


Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 10:00, 19 Mar 2014 Temat postu:

By nie miały siły? Młody smoczek nie do końca był pewien, czy tak wypada. W końcu jeśli smoczek nie miałby siły, nie doszedłby tutaj, nie mógłby teraz rozmawiać z czerwonym, niedużym smokiem, nie poznałby, czym jest koliber ani nie dowiedziałby się tak wielu interesujących rzeczy.
- Ale czy jak nie będą miały sił, to będą potem robiły nowy miód? Odzyskają siły? - zapytał zatroskany, a jego uszka (które wedle avataru zdaje się, że posiada) oklapły nieco. Nie chciałby nikogo skrzywdzić, a w jego przekonaniu zadymianie uli, barci czy innych mieszkanek pszczół było dla owadów krzywdzące. Co się dziwić? Był młody, do tego później okaże się, jak bardzo jest zacofany w rozwoju. Póki był raptem smoczątkiem, nie było to aż tak widoczne. Sprawiał wrażenie po prostu nieco młodszego, niż być powinien.
- A Ty jaki miód wolisz? - zagaił, przekręcając lekko łebek. Jego ogonek nadal trwał dookoła jego smoczego, mieniącego się niczym sopel w słoneczku, ciałka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anubis
Dorosły


Dołączył: 07 Mar 2014
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 12:16, 19 Mar 2014 Temat postu:

- Oczywiście, że odzyskają. To tak, jak... ciepłe mleczko, przed snem, Wypijesz i później już nie masz siły i idziesz spać. Potem jak się budzisz jesteś pełen sił, prawda? - Powiedział uśmiechając się delikatnie. Uwielbiał tego dzieciaka. Był naprawdę słodki. Podobało mu się odpowiadanie na pytania malca, kto wie a może zostanie nauczycielem?
Smok spojrzał się zaciekawiony na małego smoczka i zaczął zastanawiać się nad pytaniem. Jaki on lubi miód? Jadł miód ukradziony od bez ogonów, był z kwiatów maliny i jabłoni. Tamten miód to cud dla podniebienia! No ale w porównaniu z miodem leśnym... To dopiero przyjemność. Kosztować takiej przyjemności!
- Zdecydowanie wole miód dzikich pszczół z lasu. - Powiedział śliniąc się na samą myśl- Po za tym jest bardzo zdrowy, jest lekarstwem na wiele, wiele chorób- Dodał
Chwilę chodził między piernikowymi drzewkami mamrocząc coś wściekły i wziął jeden piernik. Oglądał go długo a potem obwąchał. Wrócił do smoczątka i dał mu piernika.
- Spróbuj - Piernik był obsmarowany miodem i miał kolorowe ozdóbki. Miał nadzieje, że smoczkowi posmakuje...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anubis dnia Śro 12:17, 19 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kismajas
Młode


Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 16:00, 20 Mar 2014 Temat postu:

Kis nie pił nigdy ciepłego mleczka. Zimnego w sumie też. W ogóle nie pił mleczka. Dzięki Ci, internetowa matko, żeś na drodze Kismajasa postawiła tak cierpliwego smoka. Lodowy miał bowiem spore braki, nie wypływające bynajmniej z braku chęci do nauki czy głodu wiedzy, a będące raczej skutkiem szybkiego utracenia jakiegokolwiek kontaktu z kimkolwiek, kto byłby w stanie edukować i nauczać małego smoczka.
Kismajas wziął w łapki kawałek piernika, powąchał, potem dotknął go krańcem języka, pomlaskał chwilę, spojrzał na ognistego i uśmiechnął się lekko. Dobre.
- Skąd jest mleczko? Byłeś kiedyś chory? - zapytał, po czym wywalił ozór i oblizał nim pierniczek. Znów pomlaskał kilkukrotnie, po czym odgryzł kawałek smakołyku i wepchnął do pyszczka, zabawnie wydymając policzki. Pozostałość wepchnął pod pupę. Schowa sobie, na później.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Winter
Dojrzewający


Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 18:24, 19 Kwi 2014 Temat postu:

Winter zwolnił, słysząc słowa Summer.
- W takim razie zwolnij, odpocznij chwilę. - powiedział, uśmiechając się łagodnie. W błądzeniu nie chodziło przecież o to, by się tylko męczyć... prawda?
- Ja też jestem zmęczony. - dodał, chcąc pocieszyć przyjaciółkę. Jemu też potrzebny był odpoczynek. Dobrze byłoby udać się w stronę jakiegoś jeziora i się napić. Od tych słodkości zachciało mu się wody.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 19:08, 19 Kwi 2014 Temat postu:

Nata przyciągnęła tu znajoma woń, na wpół zapomniany już głos. Tak to już jest, że wydarzenia następujące dopiero co po urodzeniu pamięta się coraz słabiej w miarę rośnięcia.
Jednocześnie ucieszył się i przestraszył na widok brata. Ucieszył, bo znalazł wreszcie kogoś z rodziny, kogoś znanego i kochanego. Przestraszył, bo głęboko w jego małym szczenięcym móżdżku trwało przekonanie, że rodzina go nie kocha, bo mówi złe słowa. Że specjalnie schowali przed nim jaskinię, obszar i dom. Nie chcą go po prostu.
Efektem tego, choć nieco spóźnionym był mutyzm selektywny, który raz na zawsze zakleił pyszczek szczeniaka niczym krem do ust marki Kropelka, który tak często proponują userce rodzice. Obecnie Nat odzywał się do dwóch tylko wilków - Alastair'a i Zatem. Z resztą świata kontaktował się przy użyciu notatnika i długopisu, rysując po prostu. Bo i co miał robić, skoro nie potrafi pisać?
Schował się więc za jakimś krzaczkiem, kamieniem czy czymś w tym stylu, nieświadomy faktu, że wiatr roznosi jego woń po całym lasku, wskazując zebranym tu wilkom (w tym również Nieumtelowi) położenie młodego "ninja".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Winter
Dojrzewający


Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 11:52, 21 Kwi 2014 Temat postu:

Winter zatrzymał się gwałtownie, gdy do jego nosa dotarła znajoma woń. Bardzo znajoma.
- Poczekaj... zaraz wrócę. - powiedział do Summer tak, by usłyszała. Gdzieś tu był jego młodszy brat. Uśmiechnął się łagodnie i zbliżył do śródła zapachu.
- Cześć, Nata. - przywitał się z bratem, machając ogonem. - Wszystko w porządku?
Wilczę wyglądało na wystraszone, a może tak mu się tylko zdawało? Zaraz się okaże.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 12:05, 21 Kwi 2014 Temat postu:

Natuś wycofał się jeszcze bardziej do tyłu, pleckami opierając się o rzecz, za którą się ukrywał. Rzecz bliżej nieokreśloną, bo przez ten koszmarny internet otwieranie jednego okna trwa około trzech minut i opis wcale się ładować nie chce.
Spojrzał na Nieumtela wystraszonym spojrzeniem niebieskich patrzałek. Spojrzał spojrzeniem... Masło maślane. Brakuje tylko cofania się do tyłu. A, nie... Cofanie do tyłu jest również. No, trudno. grunt to odpowiednia długość, której nie można wypełnić dialogami. Niestety.
Wilczek lekko uniósł łapkę w geście jakby powitania.
Czy Nieumtel teraz sobie pójdzie? Czy może, dlatego, że Nat milczy, jednak go choć trochę polubi?
Próżne nadzieje. Nataniel był zły i niegrzeczny, bo mówił złe słowa, na przykład "kamieniem". Brat na pewno nie chce już go znać, widzieć...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kismajas
Młode


Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 21:15, 23 Kwi 2014 Temat postu:

Ale, ale! Zgromadzone tutaj były też dwa smoczki: jeden, którego userka przepadła oraz drugi, którego userka powróciła właśnie i zamierza pozostać tutaj na długo. Na bardzo długo. Na zawsze. Dobry układ. Kismajas poruszył lekko uchem - które wedle avatara posiadał - odwracając z wolna łebek w stronę obcych głosów. Dostrzegł dwie niewyraźne (bo był daleko) sylwetki, nienależące do smoków. Dokonał pospiesznej analizy wszystkim poznanych mu gatunków. Nie miało to rogów - nie było sarną. Nie siedziało w wodzie - nie było rybą. Było przy tym za duże na królika, za małe na niedźwiedzia. Wilki? Ale... takie nieduże, chyba. Może to jedynie odległość wywołuje takowe wrażenie? Dla Kiss'a wszystko było proste, wilki były określonej wielkości. Spojrzał pospiesznie na Anubisa. Moment, moment... A smoki są duże? Wizja ta kompletnie popsuła jego światopogląd, jednak czego spodziewać się po zacofanym gadzie? Jednak smoczek nie zareagował niemal w ogóle, jedynie pomachał łapką. Podpatrzył. Tak się robi, kiedy kogoś się widzi. Nie wiedział, co to znaczy ani gestu nie wiązał z powitaniem; robił tak, bo inni robią - a co robią inni, jest na pewno dobre. Bo inni są dobrzy. Prosty schemat, jednak dość niecodzienny - czasami sama zapominam się co do wyjątkowości, którą próbuję smoczkowi temu zaszczepić. Cóz, czy wilki dostrzegą tenże gest? Zajęte były sobą, toteż nic nie było tak oczywiste. Ale Kismajas ma za to o jeden post więcej!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Winter
Dojrzewający


Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 19:47, 16 Maj 2014 Temat postu:

Głowa Winter'a skrzywiła się lekko na bok.
- Hej, Nat, wszystko w porządku? - zapytał się, nie kryjąc troski w głosie. Przecież to jego braciszek, nie mógł go, ot tak, opuścić, nie usłyszawszy od niego ani słowa. Nigdy nie miał rodzeństwa, toteż ów szczeniak był dla niego niezwykle wyjątkową osóbką, za którą mógłby oddać życie! No, ale właściwie to każdy tak mówi. Bo mówić łatwo, gorzej zrobić, szczególnie, gdy śmierć jest tuż.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 8:36, 17 Maj 2014 Temat postu:

Leciutko pokręcił łebkiem, niemalże niedostrzegalnie zaprzeczając. Nic nie jest dobrze, bo nikt go nie kocha. Bo schowali dom i obszar, bo Nat jest zły. Tak jak cukierki, one też są złe. To są takie smaczne, kolorowe kamienie i teraz ząbek boli i się kiwa, bo już nie jest na stałe.
Zewnątrz, małe, niebieskie światełko, przyleciało właśnie za Natem. Warto o nim wspomnieć, bo jest fajne. Zewnątrz... Teraz ma własne! Dostał od Van'a. To zimny niebieski płomyk, złożony z dusz pokutujących za cośtam. I teraz jest Natusiowy, już na zawsze!
Wilczek spojrzał na Zewnątrz, a następnie na Nieumtel'a. Teraz Zewnątrz bardziej lubi jego!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Winter
Dojrzewający


Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 17:28, 17 Maj 2014 Temat postu:

Winter zaniepokoił się. A więc nie wszystko w porządku? A może źle zrozumiał niemal niedostrzegalny gest szczeniaka? W tej chwili jego uwagę odwróciło światełko, które krążyło nad Natem. Uśmiechnął się pogodnie i poczochrał lekko głowę brata.
- Widzę, że też masz Zewnątrz. - ta, pamiętał dobrze, jak Natuś nazywał to światełko. Chyba. A może się pomylił? No nic. Przymknął oczy, próbując się skupić. W myśli zaczął kreować niebieskie światełko, tym razem szybciej, i starał się je powiększyć. Było to męczące, ale gdy otworzył ślepka, widok niebieskiego punkciku, większego niż zwykle, wywołał na jego pyszczku jeszcze szerszy uśmiech.
- Ja też mam Zewnątrz. - wyszczerzył zęby w uśmiechu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 18:12, 17 Maj 2014 Temat postu:

Uśmiechnął się do drugiego Zewnątrz. A więc są dwa? Myślał, że Van złapał i zamknął w klatce to właśnie, Nieumtelowe Zewnątrz.
Natychmiast jednak z pyszczka zszedł mu uśmiech. Ząbek boli, boli, boli.
Wyjął notatnik. Może nie miał odwagi, by mówić, ale może coś narysować.
Szybko przedstawił swój problem - boli go ząbek, bo chciał zjeść cukierka. A cukierek był twardy jak kamień i zrobił, że ząbek nie jest już przymocowany na stałe. I się zgubi, jeśli się go znowu nie przymocuje.

[link widoczny dla zalogowanych]

Podał Nieumtelowi kartkę z rysunkiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Winter
Dojrzewający


Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 12:28, 18 Maj 2014 Temat postu:

Och, a więc Nat zjadł cukierka i teraz go boli ząbek? No cóż, niedobrze, pewnie to bardzo... dotkliwa sprawa. Ale, dlaczego młody nie powiedział tego? Może tak go boli, że mówić nie może? Trzeba go pocieszyć.
- Nie martw się, gdy ci ząbek wypadnie, na jego miejscu wyrośnie nowy, ładniejszy. - powiedział, głaszcząc malca po główce. Nie czochrał go, po prostu kilka razy, bardzo delikatnie, przejechał mu łapą po głowie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Winter dnia Nie 12:28, 18 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 13:05, 18 Maj 2014 Temat postu:

Ale Nat nie chce, żeby ząbek wypadał! On ma tam zostać. Ten jest dobry, nie trzeba mu innego. Niech tylko będzie na stałe i nie wypada!
Ładniejszy? Te są bardzo ładne. Są białe i prawie bez dziur - skutek drinkowo-kremówkowo-czekoladowej diety.
Lubił swoje zęby i stanowczo nie chciał ich tracić.
Narysował więc ponownie pyszczek i ząb poza nim. Następnie postawił krzyżyk. Nie zgadza się, by cokolwiek mu wypadało.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Winter
Dojrzewający


Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 13:10, 18 Maj 2014 Temat postu:

Winter westchnął, przyjrzawszy się rysunkowi.
- Jeśli nie chcesz, by ząbki wypadały, to nie jedz słodyczy. Słodycze nie są dla wilków, tylko dla ludzi, i niech oni się trują tym świństwem. - powiedział stanowczo, uśmiechając się łagodnie do szczeniaka. - Wilki jedzą mięso, nie cukierki. No, i nie piją też słodkich napojów.
Skąd u niego ta mądrość? Dopiero co sam żarł słodycze stąd. Może niezbyt dużo, ale też powinien się obawiać o swoje zęby, bo i jego mogą zacząć boleć. Poza tym, wilki rzeczywiście nie powinny jeść słodyczy, bo zapewne mogą one zaszkodzić im bardziej niż ludziom.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Dolina Marzeń Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 7 z 8


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin