Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Kraina Miodem i Mlekiem Płynąca

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Dolina Marzeń
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Dermanotta
Tropiciel


Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 18:17, 14 Lis 2011 Temat postu:

-Behericie...-zaczęła niepewnie Demi, spoglądając na samca. Nabrała powietrza do płuc i podeszła bliżej niego. Usiadła tuż obok.
-Wybacz mi moje zachowanie. Może i jest w tym kapka i twojej winy, ale głównie to moja. Poprostu... Gdy nasz związek się zaczął, chyba nie byłam na niego gotowa. Byłam jeszcze za młoda. Posłuchaj, ja nadal do ciebie coś czuję, nie myśl, że to tak, że poderwę basiora i go zostawię. Znaczysz dla mnie naprawdę wiele. Ale jednak związek nam nie wyszedł, musimy to przyznać. Lecz ja nie chcę tracić z tobą kontaktu. Nadal pragnę znajomości z tobą. Tak więc mam do ciebie dwie prośby: Po pierwsze. Proszę cię, nie znienawidźmy się, zostańmy przyjaciółmi, bo nasza przyjaźń wtedy była naprawdę wspaniała. A druga zabrzmi trochę dziwnie ale... Czy możemy ten czas, teraz spędzić jak dawniej? Jak wtedy, gdy byliśmy parą? Byśmy znów mogli poczuć tę bliskość... Wtedy napewno będzie nam choć troszkę łatwiej.-powiedziała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ohme
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 28 Gru 2010
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z fabryki żelek!
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 18:55, 14 Lis 2011 Temat postu:

- Jasne, wpierw będziemy udawali amory, a później tylko przyjaźń. Daruj sobie. Nie chcę być Twoim przyjacielem. Wolę o Tobie zapomnieć - odpowiedział tym samym suchym tonem.
Przyjaźń? I znów ma się zawieść? Czy już mało krzywdy wyrządzili szczeniakom? On nie chce patrzeć jak Dermanotta spędza czas na amorach z Lauri'm. Woli o niej zapomnieć... O szczeniakach najlepiej też.
Chyba po tej konwersacje odwiedzić "Wesołą Śmiertkę"...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dermanotta
Tropiciel


Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 19:00, 14 Lis 2011 Temat postu:

Dermanotta westchnęła jedynie ciężko, bo cóż miała w takiej sytuacji uczynić.
-Wyrzuć mnie ze swojego życia, ale nie zostawiaj szczeniaków. One potrzebują ojca. Ostatnio się już z nimi pogodziłam. Nie karz ich. One nic ci nie zrobiły. Uciekając od nich pokażesz jedynie, że jesteś słaby i ich nie kochasz. A to twoje dzieci.-powiedziała Demi, wpatrując się w niebo, bo nie mogła już patrzeć na Beherita.
-Nic ci to nie da. Tylko przyjaźń? Przyjaźń moim zdaniem jest uczuciem czasami i silniejszym od miłości. To jest twoja tylko przyjaźń.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ohme
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 28 Gru 2010
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z fabryki żelek!
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 19:17, 14 Lis 2011 Temat postu:

Cholera, zaczęłam płakać... A wiedz, że trudno się wzruszam...

- Będzie im lepiej beze mnie. I tak pewnie bardziej pokochają Lauri'ego aniżeli mnie. Przyjaźń silniejsza niż miłość? Twoje słowa już nic dla mnie nie znaczą. Wystarczy, że porzuciłaś mnie gdy byłem załamany i nie miałem siły dalej odzyskiwać dzieci. Ja Cię uratowałem! Gdyby nie ja nie byłabyś teraz żywa! Byłabyś tylko ektoplazmą. Nie chcę mieć z Tobą NIC wspólnego, niewdzięcznico - odparł.
LIIIFEEE IIISS BRUUUTAAALL! Przykro mi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dermanotta
Tropiciel


Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 19:22, 14 Lis 2011 Temat postu:

-A czy ja powiedziałam Ci, że nie jestem wdzięczna? Behericie, zawdzięczam ci to, że żyje!-wilczyca położyła łapy na ramionach wilka i delikatnie nim potrząsnęła- Nie, nie będzie. Ona mają jednego ojca. Ciebie.
Wilczyca nie wytrzymała i delikatnie przyciągnęła do siebie wilka, przytulając go.
-Nie rób im tego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ohme
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 28 Gru 2010
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z fabryki żelek!
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 19:41, 14 Lis 2011 Temat postu:

Dobra, nie odepchnie jej. Jednak bardzo tego chce.
- Lepiej mnie nie przytulaj, bo jeszcze Twój Kochany Lauri pomyśli, że go zdradzasz - rzucił.
Zaciągnął głeboko powietrze.
Ten zapach, ta woń... Najcudownejsza na świecie!
Jednak teraz już nic to dla niego nie znaczy.
- Zostaw mnie i odejdź. Zajmij się swoim nowym partnerem i dzieciakami. Jeśli chcesz to powiedz im, że mam dość, że moje życie nie ma sensu. Jeśli tego chcą - niech mnie już ostatecznie znienawidzą. Tak będzie dla nixh, i dla Ciebie, lepiej - jak Was zostawię - on był twardy. Natomiast userka ma świeczki w oczach i sama nie wie co pisze. Przeżywa dwa załamania na raz, bo z Renią i Shire jest tak samo jak z Behciem i Demi. Samcy zostali porzuceni, samice mają nowych partnerów i proponują przyjaźń, lecz basiory nie chcą tego co one....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dermanotta
Tropiciel


Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 18:22, 15 Lis 2011 Temat postu:

Właśnie dlatego Dermanotta nie jest nadal z Beheritem. Był on porywczy, bardzo impulsywny... Lauri jest spokojny, opanowany, nie zachowałby się wobec niej w tak bezczelny sposób. Czy gdy przyciągnęła do siebie byłego, nic nie poczuła? Niestety, tak. Zrobiła to głównie po to, by ten zaraz nie pobiegł, nie zeskoczył w przepaść i nie zostawił dzieci samych.
-Dobrze. Więc pójdę. Pójdę do dzieci. Powiem im jedno: WASZ OJCIEC TO TCHÓRZ. Odrzucasz przyjaźń, proszę. Może i mi na niej zależało, ale nie zamierzam teraz klęczeć przed tobą i cię o nią błagać. Z Laurim jest mi świetnie. WSPANIALE wręcz. Nic na to już nie poradzisz. Raz, dwa i już! Tyle! Choć dla mnie coś jeszcze znaczyłeś...-tutaj przygryzła wargę, odwracając się od niego-Teraz pokazałeś, że nie ma już o co walczyć. Że jestem i byłam dla Ciebie nikim.
Dermanotta odeszła kawałek, wpatrując się w ziemię, nie chcąc pokazywać swoich uczuć.

ŁEEE!!! I jak tu nie płakać w takiej sytuacji?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beherit
Lekarz


Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 14:43, 17 Lis 2011 Temat postu:

Beherit przygryzł wargę. Spojrzał na odwracającą się Dermanottę. Chyba czas wyjawić prawdę... Podszedł do Tropicielki spokojnym krokiem i spojrzał jej głęboko w oczy.
- Nie chcę być Twoim przyjacielem. Toby mnie bardziej bolało niż staranie się zapomnieć o Tobie. Ja Cię cały czas kocham - szepnął i... obdarował ją długim i namiętnym pocałunkiem. Był w duszy na siebie zły. Źle zaczął odpowiedzi na jej pytanie. Jednak nie był pewni jak Demi zareaguje na jego prawdziwe uczucia. Gdyby mógł teraz cofnąć czas...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dermanotta
Tropiciel


Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 13:46, 21 Lis 2011 Temat postu:

Tak, większość osób spodziewałaby się, że Demi odskoczy od niego ze wstrętem. Ale nie. Nie można było odpychać wspomnień i szczęścia dawnych lat. A choć to dziwne, jednak nadal coś do niego czuje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viktoria
Latający Mag


Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 15:13, 21 Lis 2011 Temat postu:

Nie przerywał pocałunku. Ba, nawet objął Demi łapami. Ogon basiora delikatnie głaskał plecy Tropicielki.
To była cudowna chwila dla Beherita. I pomyśleć, że to zaraz ma się skończyć... Ale on tego nie chciał! Kochał Dermanottę jak nikt inny. Chciał być z nią. Chciał wrócić do czasów młodości. Chciałby zapobiedz ich zerwaniu...

//Nyahaha, ostatnio codziennie widzę bilboard - Rozwód to nie jest dobre zakończenie. Przemyśl to! xD//


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dermanotta
Tropiciel


Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 10:27, 22 Lis 2011 Temat postu:

Tak. Jej miłość można opisać jako płomienie. Najpierw płomień miłości dlo Beherita był wielki. Jednak później przygasł. Wtedy zapłonął kolejny płomień, do Lauri'ego. Ale jednak płomień Beherita nadal się pali. Jak się teraz zastanowić... To, co jest między nią, a Laurim to miłość, ale Demi ostatnio się zastanawia, czy jednak Lauri potraktował to jako tako i zachowuje się, jakby to nie miała być długa miłość, a jedynie zauroczenie, czy naprawdę ją kocha. Coś wewnątrz Demi krzyczało. To jej umysł. Wkońcu siedzi tu teraz z Beheritem, a płomień do niego lada chwila może urosnąć i zawładnąć całą Dermanottą. O nie, jak gwałtownie urósł! Demi może lada chwila palnąć coś, a sama ona później może tego pożałować. Choćby...
-...trudno jest rozkoszować się czymś w takim miejscu... Może chcesz pójść do ciebie?
AAA! Demi, cóż ty robisz?! Później płomień zgaśnie, jej rozum znów zacznie pracować, a ona zrozumie, że będzie miała znów szczeniaki! Ale teraz powróciła do dawnych lat. Objęła wilka mocniej, jej ogon owinął się wokół jego ogona. Płomień tak wielki, rozrywał jej serce! Przewróciła delikatnie wilka, głaszcząc go po łbie. Zapomniała o Laurim, dzieciach, przyjaciołach. Teraz czuła tylko jedno "Bądź już zawsze mój".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beherit
Lekarz


Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 13:04, 22 Lis 2011 Temat postu:

//Znalazłam to! [link widoczny dla zalogowanych]//

Czuł się niesamowicie!
Zaczął delikatnie i cichutko mruczeć. Podobało mu się.
W sumie... co się dziwicie?! to jest właśnie prawdziwa miłość, nu. Pomimo trudności życiowych Demi i Behcio potrafią odnaleźć prawdziwe uczucie. Czyż nie?
Samiec uśmiechnął się gdy usłyszał głos Demi. Gdy już został przewrócony zaśmiał się cicho.
- Oczywiście, kochanie. Dla Ciebie wszystko... - szepnął jej do ucha.
Cieszy się, niesamowicie się cieszy! Jego radość jest ogromna. Czuje tę miłość, którą Demi najwyraźniej do niego pała. On ja również kocha...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dermanotta
Tropiciel


Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 13:06, 22 Lis 2011 Temat postu:

Demi obdarowała Beherita buziakiem, a jej serce zaczęło bić szybciej.
-Prowadź.-powiedziała, wtulając się w jego futro, lecz zaraz zeszła z niego, by mógł wstać i pójść.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beherit
Lekarz


Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 13:13, 22 Lis 2011 Temat postu:

Beherit machnął delikatnie skrzydłami i jednym z nich otulił Dermanottę. Chciał ją mieć jak najbliżej siebie.
Bez słowa, lecz z mówiącym za siebie uśmiechem, ruszył przed siebie.
Kochają. Kocha ją jak nigdy nikogo innego.
Chce być z nią. Dla niej żyć i przy niej umrzeć!
Na zawsze jego serce będzie biło dla niej...

z/t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dermanotta
Tropiciel


Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 13:17, 22 Lis 2011 Temat postu:

A Dermanotta, niczym jedna z nóg Beherita, ruszyła tuż przy nim. Jej rozumek został otumaniony miłością. Która zapłonęła, wypełniając jej całe serce. Gorąca, wspaniała.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mystic
Dorosły


Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 19:15, 19 Cze 2012 Temat postu:

Z dala można było zobaczyć ciemną sylwetkę czarnego basiora. Szedł on powoli smutny i pełen goryczy. Marzył. Marzył o tym, by spotkać kogoś z przeszłości, przyjaciela bliskiego jego sercu, Berenikę albo Atritę. Pasowałaby mu nawet wizyta Błękitnookiego, kogokolwiek, byleby była to znana osoba. Rozejrzał się po tym terenie, tu kiedyś bawił się z At. Westchnął i spojrzał w niebo.
~ Losie, mój losie, dlaczego mi to robisz? Nie mogę żyć normalnie? Skończ z tymi niespodziankami... - Powiedział sobie w myślach. Tłumił uczucia, które teraz właśnie wybuchły niczym przebudzony z długiego snu wulkan. Z jego oczu lały się łzy, przypomniał sobie Natję, swą córeczkę. Gdzie ona jest? Przymknął ślepia. Przez jego myśli przebiegł nagle obraz śnieżnobiałej wadery.
- Bereenikaaa! - Wydarł się. Pragnął jej obecności, rady. Opadł na ziemię. Nie miał już dla kogo żyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 19:18, 19 Cze 2012 Temat postu:

Los pokierował Berenikę cudem właśnie w to miejsce. Zaciekawił ją zapach miodu, zekolady i mleka. Z chciwością wdychała te cudne wonie. Była tak rozkojarzona, że nie zauważyła czegoś, a może kogoś i się potknęła. Wstała i otrzepała się z ziemi. Była odwrócona tyłem od czarnego basioraa, a słodkie zapachy nie pozwoliły jego woni dotrzeć do jej nozdrzy. Uśmiechnęła się szeroko i ruszyła znów powoli przed siebie. Nie chciała sprawdzać, kto to. Jej szczęście przynajmniej złagodziło upadek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mystic
Dorosły


Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 19:21, 19 Cze 2012 Temat postu:

Upadek upadkiem, a szczęście szczęściem. Rozkojarzona samica zapewne nie zdała sobie sprawy z tego, że to "coś" o co się potknęła było właśnie nim. Bumerang podbiegł zezłoszczony do wadery.
- Uwa... - Słowa ugrzęzły mu w gardle. Wciągnął głęboko powietrze. Był pewien, że owa woń jest mu bardzo dobrze znana. Nagle wyszczerzył się szeroko i podskoczył z radości. By się upewnić, obejrzał rozkojarzoną od przodu. Tak, to ona!
- Berenika! - Krzyknął samiec i objął ją. Przecież to jego najlepsza przyjaciółka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 19:40, 19 Cze 2012 Temat postu:

Ber usłyszała słowa basiora i się zatrzymała. Zmarszczyła brwi i już miała odepchnąć go, gdy...
- Mystic? - Zapytała, jej wzrok również się pytał. Czy to naprawdę on? Czy to ów samiec, z którym się zaprzyjaźniła tak jak z Assire'em? Możliwe. Musiała się upewnić. Nie była jednak nieufna, czuła, że to musi być on. Pewne przeczucie nakazywało jej zachowywać spokój. Nie mogła się doczekać jego odpowiedzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mystic
Dorosły


Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 19:44, 19 Cze 2012 Temat postu:

Mysti kiwnął głową. Puścił ją i spojrzał się Ber prosto w oczy. Nie mógł się doczekać tego spotkania, nadeszło ono jednak tak nagle, że się trochę pogubił.
- Czy my wiemy jeszcze zupełnie wszystko o sobie, Bereniko? - Zapytał się - Nie sądzisz, że czas odnowić stare więzi?
Jego propozycja była nie do odrzucenia. Przecież na pewno oboje chcieli, by przyjaźń trwała między nimi jak najdłużej. Uspokoił się trochę, jego szeroki wyszczerz przerodził się w zwyczajny, słodki i podkowiasty uśmieszek. Normalka u niego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Dolina Marzeń Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 6 z 13


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin