Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Zakątek myśli.

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Dolina Marzeń
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Kismajas
Młode


Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 21:27, 27 Mar 2014 Temat postu:

Oj tam, oj tam. Nie był aż tak ciężki. Niewiele jadł, bo nie był w stanie upolować samodzielnie niczego ponad naiwne myszy, które kusił kawałkiem jagody pod sam swój niemal pysk. Nie wysypiał się, bowiem nękały go koszmary. Do tego był nieco spowolniony, jeśli o rozwój idzie. Ale fakt, gatunek swoje robi. Przekołysał się nieco do przodu, krańcami skrzydełek odpychając lekko od podłoża, po czym... runął na pyszczek, pupę wysoko ku górze unosząc. Jednak z takiej pozycji na pewno szybciej się pozbiera, nieprawdaż? Ogonek targany grawitacją opadł mu na oczka, kompletnie zasłaniając widoczność.
- Oślepłem... - szepnął ze swego rodzaju przerażeniem, nerwowo machnąwszy łapkami, co w końcu nadało mu prawidłowej postawy - a przynajmniej względnie. Usiadł na pupie, a długi ogon zsunął się bezsilny wobec fizyki, opadając na podłoże. Smoczek odwrócił się tak, aby spojrzeć na facjatę wybawcy, co wcale prostym nie było, zważywszy na strach, którym obecnie dusza samca była przesiąknięta. Trząsł się niczym galareta, tak jakby nikt nie zauważył przerazenia w samych oczkach i przykurczonej pozycji ciała.
- Dla.. dlaczego pan mi... pomógł? - spytał niepewnie, nadal przekonany o tym, iż błyszczący potwór przybył tutaj po to, aby zwyczajnie pożreć smoczka w panierce, w sosie własnym lub na inny, ulubiony sobie, sposób.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arthas Merethil
Dorosły


Dołączył: 25 Mar 2014
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ferelden
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 22:03, 27 Mar 2014 Temat postu:

- Powiedzmy że gdyby jakiś stwór cię pożarł, nie wyszło by to nam na dobre. Taka najedzona maszkara jest niezwykle trudna do ubicia. Poza tym takie miałem widzimisię. - odparł smokowi

Arthas widział jego zdenerwowanie, może to czas na jakąś operację plastyczną? Kiedyś będzie trzeba przemyśleć ten temat. Usiadł sobie na przeciwko Kisa, tak aby widzieć go w całej okazałości. Mały smok i to jeszcze sam? Rzadki widok. Chyba że zaraz przyleci jego matka i potraktuje go jak jedzenie w puszce..

- Nie dygaj się jak galaretka, nie zjem cię...... Smoki mi nie smakują. Z drugiej strony żadnego nie jadłem... -powiedział oczywiście żartem. Lecz gdy ktoś opowiada żart bez wykazywania uczuć, wygląda to bardzo dziwnie.

Nagle jednak zrobił poważną minę i popatrzył na smoka.

- Żartowałem oczywiście.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kismajas
Młode


Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 22:33, 27 Mar 2014 Temat postu:

Czas na pewien motyw komizmem przesiąknięty, który z pewnością całą w treść posta zgrabnie (lub też nie) wplecionym zostanie, by choremu nastrojowi chorej użytkowniczki dać upust; w sposób ten najbardziej innym szkodliwy - narażający ich bowiem na zachodzenie w głowę, od której strony post poniższy ugryźć. Kiedyś jeszcze i wprawa w pisaniu powróci, zaś sama panna gracz niejednokrotnie znów usłyszy o niepowtarzalnym stylu pisania, który wytworzyła na przestrzeni wielu lat spędzonych na prowadzeniu Tahasia. Niemniej jednak wszystko w tempie jedynie sobie właściwym, nie na siłę, by nie ugryźć przypadkiem i zupełnie niecelowo więcej, niźli w stanie przeżuć być mogę, na przerwę ostatnią spoglądając. Miesiące. Miesiące bez pisania. Nie można ich ot tak z kalendarza wyciąć, aczkolwiek niejednokrotne chęć taka umysł zbrudzi, niejeden szalony pomysł doń zaszczepiając.
- Ale kiedy coś dużo zje, jest ociężałe i powoli chodzi, bo idzie spać. Tak robią myszy, kiedy zapchają się jagodami - rzekł pewniej nieco, kiedy samiec starszy oraz dziwnie zamaskowany skończyć raczył; nie chodziło tu bynajmniej o zasady dobrego wychowania tudzież szacunek, a raczej przerażenie spowodowane wizją furii, w którą ten dziwny stwór do puszki podobny wpaść gotów, gdy dokończyć zdania nie będzie mu dane. Młody smoczek nie zdawał sobie też nijak sprawy z tego, iż z myszy mało szkodliwa raczej maszkara, bo i skądże wiedzę taką posiąść miałby skazany na samego siebie?
Słowa kolejne zrozumiał dość dosłownie, albowiem z myśleniem abstrakcyjnym nijak nie było mu po drodze - rozmijał się z nim sukcesywnie raz za razem, niedumnie krocząc wyznaczoną przez los ścieżką, niebezpieczeństw czy pułapek pewną - naiwny zaś smoczek nie zdawał sobie z nich sprawy w stopniu żadnym, co ułatwiało zadanie. Zadanie nie tyle przetrwania, ile kroczenia wciąż przed siebie, mimo losu przeciwności.
Zjadanie smoka z drugiej strony nie było apetyczne.
Skrzywił się zatem nieznacznie nasz biedny, pocieszny smoczek, przekręcając nieduży póki co łebek i wyłupiastymi oczyma w kolorze niemalże najczystszego szmaragdu podziwiając niecodzienne ślepia wilka. Nie tyle blizny go bowiem przerażały, ile stan własnej niewiedzy, między innymi w kwestii jego rasy.
- Jesteś zwierzem? - spytał w końcu, mocno nadal onieśmielony, albowiem tamten zdawał się nie przypominać żadnego z dotąd poznanych zwierząt. Nieco na zewnątrz jakby ryba, łuskami okraszona, niemniej jednak po dokładniejszej analizie fakt prosty i do zauważenia łatwy samoistnie się nasuwa: ryba w wodzie żyć powinna, on po lądzie zaś dzielnie stąpał. Nie, ryba nie. Cóż innego więc z niego było?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arthas Merethil
Dorosły


Dołączył: 25 Mar 2014
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ferelden
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 18:07, 28 Mar 2014 Temat postu:

Basior ściągnął element pancerza przysłaniający głowę, wyglądał teraz trochę bardziej przyjaźnie. Smok miał rację, widok opancerzonego wilka jest nietypowy, a dla dziecka nawet straszny. Wyglądał niczym potwór, ale ta ochrona nie raz już mu uratowała żydź.

- Myszy, zgadza się. Są na tym świecie jednak bestie które po zjedzeniu stają się naprawdę silne, albo w ogóle nie chodzą spać. Świat ten matką jest rzeczy dziwnych i niespotykanych, zapamiętaj.

Powiedział do malca starając się uśmiechnąć. Jednak nijak nie mogło mu to wyjść. Nie ma co się z resztą dziwić, do śmiechu mu nie było, nigdy. Po chwili wilk wstał i okrążył samca, takie tam rozpoznanie sytuacji. Gdy wrócił na swoje miejsce popatrzył na niego uważnie i powiedział:

- Tak jestem zwierzem, jak ty i każdy inny w tym lesie. Wilkiem jestem, a ta metalowa skorupa jaką na mnie widzisz to tylko polisa na życie.

Zademonstrował pancerz uderzając go łapą, wydał z siebie specyficzny metalowy dźwięk.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kismajas
Młode


Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 19:44, 29 Mar 2014 Temat postu:

Będzie bardzo krótko, bo nienawidzę klawiatury swego lubego. Ma takie małe klawisze, a ja takie wielkie palce ;C. A dwa, jak wróci z pysznymi tostami zajmę się ich pałaszowaniem, nie zaś pisaniem postów. Tak więc smoczek nieco się przeraził na wieść o innych poczwarach. Na pewno zapamięta, co mu wilk nakazał. Spojrzał kątem oka na połyskującą zbroję i zaraz też zawalił samca serią kolejnych pytań, rozkręcając się dopiero:
- Co to za bestie? Jak żyją, skoro nie śpią? Przecież każdy musi zbierać podczas snu siły.... I co to jest, to srebrne, na Tonie? Każdy wilk może takie nosić? Do czego służy? Co to jest polisa? Polisa jest jadalna? A może zieje ogniem?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arthas Merethil
Dorosły


Dołączył: 25 Mar 2014
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ferelden
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 20:18, 29 Mar 2014 Temat postu:

Samiec wysłuchawszy wszystkich pytań malca zmienił wyraz twarzy nieco. Rozsiadł się bardziej, żeby nieco wygodniej mu było gdyż mały wykład chciał wygłosić. Teraz niech słucha uważnie gdy starszy mówi, nauka to cenna i przydatna będzie. Wszem i wobec ogłaszam, Arthas, nasz zimny drań, smoczkowi odpowiedzi da.

- Bestie to straszne, stwory które zrodziło piekło. Niektóre nie śpią gdyż jedzenie innych im wystarcza. Nie każdy używa snu do zbierania sił, taka kolej rzeczy. Nie musisz się jednak martwić, są wilki które na nie polują, z powołania i obowiązku. Jednego masz właśnie przed sobą.

Basior na zbroję spojrzał lekko, wytłumaczyć chciał mu nieco.

- To jest zbroja, wykonana z metalu. Nosić ją może każdy, ty i ja. Obrania nas przed ranami, jest jak skorupa dla żółwia. Polisa nie jest smokiem, nie zieje ogniem, jej się też nie je. Polisa to swojego rodzaju ubezpieczenie.

To tyle z wypowiedzi strażnika.

[Pobawiłem się trochę twoim poprzednim stylem, trudne to xD]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Arthas Merethil dnia Sob 21:24, 29 Mar 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kismajas
Młode


Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 11:28, 30 Mar 2014 Temat postu:

/ mnie przychodzi sam z siebie, treningi xd /

Słuchał uważnie, kiwając raz po raz białym, mieniącym się łebkiem. Zapamięta, na pewno. Będzie unikał bestii. Bal się, wiec skurczył nieco w sobie niczym dzieciak podczas opowiadanie strasznych historii na obozie czy kolonii - bo i po części tak się właśnie czul.
- Jak się poluje na bestie? Nie boisz się? Czym jest metal, żółw, skorupa i piekło?
Cóż. Smoczek naprawdę bardzo niewiele jeszcze widział. Znał już wilki, kury, smoki ogniste, wodne, lodowe, ryby, myszy... Powoli lista się zapełniała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arthas Merethil
Dorosły


Dołączył: 25 Mar 2014
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ferelden
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 22:02, 30 Mar 2014 Temat postu:

Basior ponownie wysłuchał pytań młodego smoka. Miał sporo czasu, żadnych zleceń ani spraw do załatwienia. Postanowił nieco pogawędzić z malcem. Mało kto po pierwszym spojrzeniu chciał z nim zamienić słowo. Wilk położył się pod centralnym drzewem nie spuszczając wzroku z smoczka. Gdy był już na miejscu, zaczerpnął powietrza i zaczął powoli odpowiadać na pytania.

- Wystarczy wytropić i zabić. Raz jest trudno raz łatwo, zależy od potwora. Jako strażnik nie mam prawa się bać. Ktoś musi przecież to robić, nie chcesz chyba tutaj jakiejś bestii.

- Piekło to natomiast straszne miejsce. Mieszkanie demonów i złych stworzeń. Aby tam nie trafić należy być uczciwym i dobrym tutaj na ziemi. Jeżeli taki będziesz to trafisz do ogrodu Stwórcy, bardzo szczęśliwego miejsca.

Wziął lekki oddech. Kontynuował swoją wypowiedź spokojnym głosem.

- Metal to bardzo twarde tworzywo z którego można zrobić sporo rzeczy. Na przykład właśnie miecz i zbroję.

Pokazał tutaj samcowi jeden z swoich naramienników. Aby ten mógł dotknąć i sam zobaczyć ową stal.

- Żółw to takie małe zwierzę które ma na plecach skorupę która jest tak jakby zbroją. Gdy jest zagrożony, chowa się w niej. - narysował kształt zwierzątka na ziemi, co dziwne, nie zmienił przy tym wzroku. Dalej uważnie obserwował nowego znajomego.

Skończył odpowiadać na jego pytania. On sam natomiast miał jedno.

- Co tutaj robisz sam?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Arthas Merethil dnia Pon 9:56, 31 Mar 2014, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kismajas
Młode


Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 20:20, 31 Mar 2014 Temat postu:

Okej, dla odmiany (i z powodu kompletnego przemęczenia materiału) Kismajas odpowie, zamiast pytać. Był mu to dłużny, poza tym kto wie, może dziwny wilk kiedyś się odwdzięczy i uratuje smoczkowi zad? Oczywiście pozbawiony zdolności abstrakcyjnego myślenia Kisuś przenigdy nie wpadłby na takie wnioski, ale od czego ma nad sobą wszechwiedzącą w temacie fabuły użyszkodniczkę?
-Nie jestem sam. Jestem z panem - zauważył, autentycznie zdziwiony pytaniem, które jego zdaniem było pozbawione jakiegokolwiek sensu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arthas Merethil
Dorosły


Dołączył: 25 Mar 2014
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ferelden
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 10:14, 01 Kwi 2014 Temat postu:

Wilk prawie się zaśmiał, nawet zdobył się na lekki uśmiech. Nie było to do niego podobne, ale cóż, dzieci podobno zmieniają ludzi.

- Masz rację, cóż więc cię tu sprowadza? -poprawił swoją poprzednie zapytanie.

Gdyby smok był w niebezpieczeństwie jego obowiązkiem byłoby ruszyć na pomoc. Taki był kodeks, i tego wymaga chociaż odrobina moralności. Arthas pomimo swojej zimnej skorupy miał bardzo rozbudowane poczucie moralności, nienawidził zła, pychy i obłudy. Nie pisząc zbytnio jednak o charakterze ów basiora powróćmy do obecnej sytuacji. Zadał pytanie które trochę jednak go interesowało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kismajas
Młode


Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 11:07, 01 Kwi 2014 Temat postu:

Kolejne zdaniem wilczka bezsensowne pytanie. Rozejrzał się dookoła, głowiąc solennie nad odpowiedzią. Zaraz jednak wbił ponownie spojrzenie wyłupiastych nieco oczek w dziwnego wilka, przekręcając lekko mieniący się w słonecznym promieniach łebek. Za ciepło się robiło. Będzie musiał poszukać jakiegoś zacienionego miejsca, to pewne. Uśmiechnął się delikatnie, usiadł na pupie i pomachał łapkami - wszystkimi czterema. Na szczęście niemałe skrzydełka pozwoliły samczykowi nie przewrócić się na grzbiet, podpierając nieco ciężar owego gada.
- Te łapki. No, dużo już przeszły, a ja taki malutkiii - wyjaśnił z niemałą porcją dumy. W końcu pokonać tak wiele kilometrów na tak niewielkich nóżkach to doprawdy jakieś osiągnięcie już jest. Nieporadnie powrócił do pozycji siedzącej, otulając się ogonem. W sumie oplątując, bo ten był długi, względnie szczupły i mocno 'związał' smoczka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arthas Merethil
Dorosły


Dołączył: 25 Mar 2014
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ferelden
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 21:02, 01 Kwi 2014 Temat postu:

Wilk uważnie wpatrywał się w malca. Po chwili jednak rzekł:

- Czyli podróżujesz. Mimo iż jesteś malutki, to masz wielkie serce i odwagę. Mało który smok w twoim wieku odważy się stawiać czoła temu światu.

Przyznać musiał, zrobił na nim wrażenie. Taki malec, a taka wielka dusza. Będzie kiedyś wielkim i groźnym smokiem. Do tego czasu musi się jednak wiele nauczyć. Życie jednak to surowy nauczyciel, nauczy każdego, niezależnie czy ktoś tego chce czy nie. Gdzieś tam podświadomie zazdrościł mu dzieciństwa, był wolny, robił co chciał. Arthas natomiast od małego już był poddawany próbom i innym ćwiczeniom.

- Nie przestawaj podróżować, w ten sposób nauczysz się najwięcej. Będziesz mądrzejszy niż niejeden "mędrzec". -dodał po chwili.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kismajas
Młode


Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 21:24, 01 Kwi 2014 Temat postu:

A smoczek zapewne (gdyby tylko potrafił) zazdrościłby mu tego, że miał jakikolwiek cel. Kismajas czuł się na świecie niepotrzebny, jednak błogość dzieciństwa (wydłużonego na skutek opóźnionego w przyszłości rozwoju) kompletnie przysłaniała zdrowy rozsądek oraz myślenie o rzeczach 'dorosłych', jak miejsce w świecie. Wszystko to czaiło się w podświadomości, oczekując tylko odpowiedniego momentu, by wypłynąć na wierzch. Ale... może skupmy się na teraźniejszości.
- Ja się nie odważyłem. Ja musiałem. Podróżowanie w samotności nie jest takie fajne... - powiedział, pokręcając przy tym lekko i powoli jasnym łebkiem, który dzięki promieniom słonecznym mienił się i wyglądał jakoby stworzony z kryształków. Lód, lód, lód. Przez Kisa aż musiałam opanować dzisiaj disneyowską "Krainę Lodu", nie ma przebacz.
Ogonek smoczka machnął się (tak, sam!) i owinął tułów samczyka, tym razem od drugiej strony. Tęsknię za zabawą jojo, serio. Tak, czy inaczej, nie uśmiechał się. Uśmiechanie się świadczyłoby o tym, że jest się wesołym - a on nie był! Nie może zatem unosić warg! To byłoby kłamstwem, a tego on jeszcze nie poznał. Póki dzieciaka kłamać nie nauczysz, zawsze będzie szczery.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arthas Merethil
Dorosły


Dołączył: 25 Mar 2014
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ferelden
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 11:41, 02 Kwi 2014 Temat postu:

Na odpowiedź malca nieco się zamyślił. Podróżowanie samemu, tak to nie jest zbyt przyjemne uczucie. Przebywanie w samotności nas zatraca, hamuje osobowość i sprawia iż jesteśmy nieszczęśliwi.

- To prawda że nie jest przyjemnie. Nie ma do kogo pyska otworzyć, ale przynajmniej na twój widok nikt nie ucieka z krzykiem na ustach.

Klepnął młodego po ramieniu, ot tak, jak rówieśnika. Młody miał sporo odwagi i determinacji, rzadka to cecha współcześnie. Może jest coś coby to istnienie nieco rozweseliło? Może wspólna wyprawa/wycieczka? Arthas miał sporo czasu. Kości na razie miał, zleceń brak.

- Jeżeli kiedyś będziesz zainteresowany, to mogę cię wziąć na jakąś wyprawę. Ja również nie przepadam za samotnym podróżowaniem. Może jakiegoś potwora spotkamy.... byłoby ciekawie. -brak doświadczenia w rozmowach z dziećmi daje się w znaki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kismajas
Młode


Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 12:01, 02 Kwi 2014 Temat postu:

Nie był odważny. Przynajmniej on oraz użyszkodniczka tak nie uważają. Nie miał wyjścia, był przeganiany gdziekolwiek się nie pojawiał, wiec ruszał naprzód zamiast czekać, aż się zdenerwują i pewnej nocy 'usuną' problem w jedyny skuteczny - ich zdaniem - sposób. Wywiozą i porzucą albo zabiją. Cóż, wolał więc odejść sam, wtedy przynajmniej chociaż względnie wiedział, gdzie się znajduje czy co się z nim dzieje. Taka opcja nie wchodziła w grę w przypadku 'wyrzucenia' go podczas snu. Obudziłby się w całkiem obcym miejscu i umarł.. Oczywiście sam smoczek nie do końca miał takie podejście, bo i poziom świadomości posiadał znacznie niższy. On po prostu robił to, o co go proszono czy też co kazano mu uczynić. Powiedzieli: "Odejdź" - pokornie odchodził. Nie chciał sprawiać przykrości swoim zachowaniem. Chciał tylko mieć swój mały kątek, niewielki i może hermetycznie od reszty oddzielony światek. Przyjaciela. Skoro tego nie dostawał, na siłę wziąć nie mógł, spuszczał zatem głowę i szedł dalej.
- Uciekają od Pana? Dlaczego? Jest Pan miły. Może to przez wygląd?
Tak, dzieci są bezpośrednie. Zwłaszcza te nieco opóźnione i (przynajmniej mam taką nadzieję) w pewnym stopniu specyficzne. Może nie widać tego teraz, może stanie się ta jego wyjątkowość bardziej widoczna, gdy będzie dorosłym smokiem, który nadal będzie zachowywał się jak w chwili obecnej. Zachowywać jak mały smoczek. Kismajasek zamrugał nieco, wbijając spojrzenie wyłupiastych oczu w basiora.
- Po...two....ra? Ciekawe? Nie, nie! Spotykanie potworów jest potworne! - jęknął, ponownie kuląc się w sobie i wciągając mocno łebek, z zamiarem schowania go pomiędzy barkami, co oczywiście nie było możliwe. Ogon zacisnął się mocniej na tułowie w nerwowym odruchu, utrudniając smoczkowi oddychanie. Zaczął sapać jak parowóz, nie przymierzając. Ale ogona nie rozluźnił. Sprawiał wrażenie, jakoby nawet tego nie zauważył...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arthas Merethil
Dorosły


Dołączył: 25 Mar 2014
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ferelden
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 12:27, 02 Kwi 2014 Temat postu:

Jak to mówił jeden cytat:

"Odwaga to nie brak strachu, lecz raczej
stwierdzenie, że coś innego jest ważniejsze niż
strach."

Na podstawie tego uważam że kiss jest odważny ale to tylko moja osobista interpretacja. W każdym razie, na odpowiedź smoka basior rzekł:

- Nie tylko przez wygląd, po prostu inni nie chcą się ze mną zadawać, dla nich jestem wyrzutkiem i czymś czego należy unikać. Przyzwyczaiłem się już do tego stanu rzeczy, tak bywa.

Wilk widząc jak Kiss robi "parowóz" dotknął jego głowy i powiedział.

- Nie martw się, przecież jestem obok. Pomyśl, będziesz mógł się chwalić że spotkałeś potwora. Mało kto ma takie cenne doświadczenia. Inni będą traktować cię z szacunkiem.

Powiedział bardziej przyjaznym głosem. Tak żeby malec nieco pewniej się poczuł. Coraz lepiej mu to wychodzi.

- No już nie bój się, bo się udusisz w tej pozycji. Nie chcemy tutaj uduszonego smoka, prawda?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kismajas
Młode


Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 14:10, 02 Kwi 2014 Temat postu:

- Nie chcę się chwalić. Nie mam komu. Wolę przeżyć - zauważył całkiem trzeźwo, nadal nieco sapiąc. Ogon jednak nieco rozluźnił uścisk, zatem zapewne kwestią chwili będzie pełne opanowanie oddechu. Słowa wilka, dotyk oraz sama jego obecność dostatecznie pokrzepiały małego, zagubionego w świecie smoka.
- Wy...rzytkiem? - zapytał, nie bardzo rozumiejąc. Nie rozumiał ani znaczenia słowa, ani dlaczego samca tak nazwano czy traktowano, ani też dlaczego się do tego przyzwyczaił. Po chwili zauważył pewną zależność: czy i on sam był wyrzutkiem? Też go unikali... Przeganiali.. NIe chcieli z nim rozmawiać...
Ogon puścił całkiem, świsnąwszy nieopodal niczym bicz.
- Co to 'uduszony'? - spytał o ostatnią, jakże go obecne nurtującą kwestię. Zielonkawe oczęta wpatrywały się w Arthas'a z wyczekiwaniem oraz zainteresowaniem. Poznawanie świata jest takie fajne!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arthas Merethil
Dorosły


Dołączył: 25 Mar 2014
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ferelden
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 9:52, 03 Kwi 2014 Temat postu:

- Teraz już masz. Przypominasz mi trochę mnie, gdy byłem młody.

Powiedział nieco pogodniej. Malec na pewno miał wysoką wolę życia, mimo niepowodzeń i nieprzyjemności zapewnionych przez życie. Czemu inni go unikali? Nie chcieli się pewnie zadawać z kimś kto ma takie zajęcie, inni po prostu boją się tego.

-Wyrzutkiem, czyli ktoś kogo inni nie akceptują.

Co jak co ale znał dobrze to określenie, nawet za dobrze.

- To ktoś pozbawiony powietrza.

Dziwne, pytania malca jakoś go nie denerwowały. Spokojnie odpowiadał na każde z nich. Może czuł się w ten sposób nieco doceniany?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kismajas
Młode


Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 10:42, 03 Kwi 2014 Temat postu:

Smoczek miał w zwyczaju reagowanie wedle prostych wytycznych: prawda, szczerość, emocje, dopiero potem rozsądek (o ile w ogóle, w końcu nadal miał pewne kłopoty z myśleniem i racjonalnym myśleniem). Białe, to białe. I nie wmówisz, że wedle oznaczeń powinien być podczepiony pod 'lekko siwawy'. Wygląda jak biały, co go jakieś oznakowania interesując? Dlatego i tym razem Kis zareagował intuicyjnie, podszedł i delikatnie przytulił się do wilka. Delikatnie, bo nie chciał, by ten miły Pan stał się uduszonym.
- Ja Pana akceptuję i bardzo lubię - powiedział spokojnie, uśmiechając lekko i zadzierając nieco łebek, by spojrzeć w białe źrenice. Mogłyby być przerażające dla kogoś, kto byłby w stanie wysnuć jakieś skojarzenia z nimi związane. Umysł smoczka jednak nie został 'zainfekowany' żadną myślą, którą mógłby powiązać z wyglądem basiora. Oparł jasny łebek o zbroję wilka, chyba, że ten ją gdzieś tam zdjął i umknęło to mej uwadze - wtedy smoczek wtulił łebek w futerko. Nie lubił, aby ktokolwiek był smutny: a skoro wilk mówił o braku akceptacji (smoczątko nie znało jeszcze zbyt dobrze tego słowa, ale wyczuło, że brak akceptacji nie jest niczym przyjemnym) oraz o tym, że inni uciekają, to są podstawy, aby Kisuś pomyślał o tym, że samiec może być smutny. Ba, był tego pewien. Nie wiedział w końcu o tym, z kim ma do czynienia. NIe wiedział, czy wilk czuje tak samo jak inne stworzenia. Nie wiedział, czy odczuwał emocje w ogóle. Był jednak pewien, że 'białe to białe'. Wilk więc musi być smutny i smoczuś nawet przez moment nie podejrzewał, że istnieje jakakolwiek inna opcja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arthas Merethil
Dorosły


Dołączył: 25 Mar 2014
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ferelden
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 16:45, 03 Kwi 2014 Temat postu:

Wilk popatrzył się na smoka, poczuł się nieco dziwnie. Nikt nigdy go nie przytulał, więc nie za bardzo wiedział jak zareagować. Wiedział jednak że smoczek nie robi nic złego, chciał może go pocieszyć? Tak na to wygląda. Basior pogłaskał go po głowie jak ojciec syna.

- Ja też cię polubiłem. Miłe są dla mnie twoje słowa. Jesteś taki młody i nie "spaczony" złem tego świata. Jesteś na prawdę wyjątkowy, w dobrym tego słowa znaczeniu. Będziesz kimś wielkim gdy dorośniesz, jestem tego pewny.

Powiedział do malca, żeby nieco sił mentalnych mu dodać. Proste słowa o prostym znaczeniu, posiadają jednak wielką moc. Może i Arthas był zimny i zamknięty dla nieznajomych. Jednak gdy ktoś mu się spodoba lub zdoła do niego dotrzeć, ten zaś otwiera się i pokazuje swoje prawdziwe wnętrze. Wiara która napędza jego istnienie je starannie pielęgnuje, nie pozwalając opowiedzieć się po stronie zła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Dolina Marzeń Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 69, 70, 71, 72  Następny
Strona 70 z 72


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin