Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Jaskinia pośród lodu

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 9:04, 15 Wrz 2013 Temat postu:

Nie martw się kotku, ciocia Xerri chętnie się tobą zaopiekuje. Buahaha!
Samica popatrzyła na samca i na swój ogon, a potem ponownie na swojego partnera. Odpowiedziała:
- Wydaje mi się, że raczej nie. Jakoś jest taki jak zwykle. -
Dlaczego te halucynacje muszą być takie silne. Dobrze, że chociaż ona nie wzięła tego proszku i nie widzi latających słoni. Chociaż ona nigdy nie widziała nawet zwykłych słoni.
Heven zaczął ocierać się o rudzielca i mruczeć. Otarł się o niego noskiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 9:12, 15 Wrz 2013 Temat postu:

Karmel ponownie spojrzał na ogon. Rzeczywiście, płomień zniknął.
- Ale ja go widziałem - upierał się wilk - Biały ogień... O, jeleń! Co tu robi jeleń?
Basior wskazywał łapą jeden z większych sopli. Niemożliwe, żeby Xerri też nie zauważyła tego jelenia!
Horus miauknął cicho. Tam nic nie było.
Rudy kot spojrzał na towarzysza Xerri. Może będzie chciał się bawić?
Na próbę kociak pacnął lekko łapką Hevena. Miauknął przy tym, zachęcając starszego kolegę do zabawy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 9:17, 15 Wrz 2013 Temat postu:

Wilczyca popatrzyła na lodowaty sopel i odpowiedział:
- Masz rację! Tam jest taki wielki jeleń. Ale jak on się tak znalazł? - Oczywiście nic tam nie widziałam ale ciii!
Czarny kot poprawił swoją obrożę z kolcami i dotknął łapką łapkę rudawego kociaka. Odskoczył na bok i miauknął głośno.
- A jak się czujesz, Karmelu? - Zapytała wesoło.
Nagle zza drzewa wyskoczyła biała kotka. Była bardzo podobna do Heven'a. Od razu podbiegła do Xerri. Widać było, że chce, aby to ona się nią zaopiekowała. Więc samica postanowiła ją zaadoptować. Teraz ma dwóch towarzyszy. Ale fajnie!
- Nazwę cię... Yummy! - Powiedziała do kotki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Xerri dnia Nie 9:20, 15 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 9:22, 15 Wrz 2013 Temat postu:

Karmel słysząc potwierdzenie, skoczył na jelenia. Ten zniknął na chwilę przed tym, jak zęby wilka zazgrzytały o zimny lód.
- W uszach mi dzwoni, fajnie jest! - odpowiedział. - Tylko gdzie ten jeleń się podział?
Basior rozejrzał się, jakby spodziewał się zaraz go zobaczyć.
Horus w tym czasie podskoczył, wywijając w powietrzu wszystkimi czterema łapami, po czym złapał Hevena i zaczął go tarmosić za uszy powarkując po kociemu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 9:26, 15 Wrz 2013 Temat postu:

Biała kotka zaczęła się ocierać o Heven'a. I miauknęła na rudawego koteczka. Chciała się zapoznać. Tylko tyle. Nasza kochana Yummy. Towarzyska kotka. Co za nazwa! Po prostu cudowna...
- A może uciekł do lasu. Do lodowego lasu... - Powiedziała do samca z uśmiechem. Była teraz szczęśliwa. Miała dwa kotki, partnera. Życie było po prostu cudowne.
- Jak sądzisz? - Zapytała z wyszczerzem na pysku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 9:33, 15 Wrz 2013 Temat postu:

- Może... - powiedział w końcu - No trudno, zawsze można zapolować na coś innego.
Nagle przez wąski korytarz przecisnęło się dziwne zwierzę. Było duże, żarówiasto zielone z długim nosem i wielkimi uszami. Jako że Karmel dotąd słonia nie widział, nie wiedział, że owo zwierzę zwie się słoń.
- Co to jest? - zapytał, wskazując własną halucynację - Widziałaś kiedyś coś takiego?
Horus w jednej chwili przestał bawić się w "zagryzanie", po czym rzucił się powitać kocią pannę.
- Miau - oświadczył, ocierając się o nią.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 9:38, 15 Wrz 2013 Temat postu:

Kocia panna odpowiedziała mu tym, że zaczęła ocierać się o samczyka w mruczeniem. Heven był lekko zazdrosny, dlatego też zaczął wpychać się między dwa zwierzaki. Odepchnął rudego i zaczął mruczeć dla Yummy.
Samica popatrzyła na samca i powiedziała:
- Nie. Nigdy takiego czegoś nie widziałam. - Ale czego? Przecież nie widziała halucynacji samca. Dlatego zgadywała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 9:45, 15 Wrz 2013 Temat postu:

/muszę kończyć, mam do wkucia na pamięć cztery referaty z wosu na jutro/

Horus wysunął pazurki, po czym zaczął warczeć na Hevena. Ta kocica była jego! Pierwszy ją znalazł!!! Młody kot gotowy był walczyć o Yummy.
Karmelek w tym czasie przyglądał się słoniowi. Może to się je?
Zaczął skradać się ku ogromnej halucynacji. Gdy już miał wbić zęby w jedną z nóg słonia, ten, podobine jak jeleń zniknął.
- Karmel machnął łapą tam, gdzie przed chwilą była zdobycz. Pusto. Bardzo dziwne...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 10:28, 15 Wrz 2013 Temat postu:

Heven zaczął prychać na samczyka. Ustawił się w bojowej pozie, chcąc walczyć o białą istotkę.
Yummy podrapała się po gwiazdce na policzku i wyszczerzyła swoje dwa bielutkie ząbki w stronę samców. Jej chudy ogonem otulił jej zmarznięte ciałko.
Gdy czarny samczyk to zobaczył od razu odwrócił się do samiczki i położył się dookoła niej. Chcąc żeby nie było jej zimno.
A Xerri patrzyła na wyczyny partnera. Oraz na koty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 3:56, 16 Wrz 2013 Temat postu:

/trochę dziwnie opisywać odlot Karmela, gdy odbija mu samemu/

Karmel głośno się śmiał. Tarzał się po lodowym podłożu, zamiatając drobne lodowe odłamki puszystym ogonem.
Horus zaś podejmował właśnie trudną decyzję. Też przytulić się do zmarzniętej kotki, czy może rzucić się na Hevena? Gryźć, zagryźć i dopiero potem iść do Yummy?
Jednak zdecydował się na to pierwsze. Prychnąwszy na rywala przytulił się do drugiego boku kociej panny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 5:25, 16 Wrz 2013 Temat postu:

Yummy zamruczała do rudzielca. Odwróciła do niego łebek i polizała go po nosie. Tak chciała mu podziękować. Ale to samo zrobiła dla Heven'a. Widziała, że oba samce o nią rywalizują, a ona nie wiedziała którego wybrać. Dlatego też po kociemu powiedziała:
~ Wy naprawdę chcecie o mnie rywalizować? ~ Co dla wilków musiało znaczyć: "Miau, miau, miau"
A Xerri patrzyła na Karmela i wstała. Podeszła do niego i przytrzymała łapami, żeby się nie tarzał. Powiedziała swoim aksamitnym głosem:
- Karmel... Spokojnie. Jestem tutaj. To ja Xerri. - Ile to działa?! Kiedy Karmel znów będzie "normalnym" samcem?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keira
Dorosły


Dołączył: 04 Sie 2013
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 14:46, 16 Wrz 2013 Temat postu:

Skądś słychać było ciche pohukiwanie. Errol wypadł za skalnej półki. Za biegła Keira. Spojrzała się na Karmela. Do jej oczu znów napłynęły łzy. Sowa zauważyła to i stanęła przed nią groźnie rozstawiając skrzydła do Karmela ~bój się~ Wilczyca spojrzała na Xerri. Miała ochotę ją udusić. Powoli zaczęła się wycofywać. Może nikt jej nie zauważył? Może umarła i jest już duchem? Może tu nic się nie zdarzyło to tylko jeden sen? Nadepnęła na jeden odłamek serca i warknęła cicho. To nie był sen. Nie chciała go znać. Był... był potworem. Powoli zaczęła się wycofywać.
- Trzeba było powiedzieć, że kogoś masz... wykonać choćby najmniejszy gest-Rzekła znikając za następnym zakrętem.
Pokręciła łbem i siadła. Pozwoliła aby łzy płynęły jej strugami. Sowa zahuczała pocieszająco. Miała przynajmniej jego. Ale sowa jest już stara. Długo nie pożyje. I kto jej zostanie? Nikt. Ona Sama.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 15:49, 16 Wrz 2013 Temat postu:

- Miau - potwierdził Horus.
Karmel w tym czasie jakoś, odpychając łapy samicy zdołał wstać. Dalej śmiał się na cały głos.
- Przecież nic mi nie jest... - próbował się tłumaczyć.
Kątem oka zauważył wychodzącą Keirę. Poradzi sobie.
Nie zawracając sobie nią dłużej głowy, mocno przytulił partnerkę. Ucałował ją w czubek nosa.
- Kocham cię, wiesz? - wyszeptał jej czule do ucha.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 5:31, 17 Wrz 2013 Temat postu:

Ale Heven był szybszy. W tym samym czasie gdy rudy potwierdził walkę, skoczył na niego i przygniótł go do ziemi. Syknął mu prosto w twarz i próbował zawarczeć.
A Yummy patrzyła ze strachem na poczynania obu samców. Nie wiedziała komu ma dopingować. Dlatego co chwile miauczała dodając otuchy obojgu.
A Xerri uśmiechnęła się do samca i popatrzyła na Keire. Ta brązowowłosa wadera mogła najpierw się zapytać czy samiec ma partnerkę czy nawet dziewczynę! A nie od razu do niego startować. To było godne pożałowania...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 15:56, 17 Wrz 2013 Temat postu:

Horus łapą pacnął rywala, zanurzając pazury w jego ciele. Jednocześnie wyrzucił łeb do góry, chwytając jego gardło. Tylne łapy podkurczył pod ciałem czarnego kota. Przekaz był prosty: jeśli Heven się nie podda, to rudy kot wyszarpie mu wnętrzności, lub zagryzie. Do wyboru.
Naćpany wilk zaś kontynuował zaloty, delikatnie przesuwając ogonem po grzbiecie wilczycy. Nie zanosiło się raczej na to, żeby haj miał szybko minąć.
- Pamiętasz naszą jaskinię...? - wymruczał jej do ucha - Stoi w niej wielkie, puste łóżko...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 5:32, 18 Wrz 2013 Temat postu:

Kotka nie mogła już na to patrzeć. Wskoczyła koło samców i miauknęła chcą zakończyć ten spór. Przecież sama mogła wybrać kogo chce. Nie mogła być nimi dwoma? Przecież obaj byli śliczni, silni, mądrzy. Jak ma wybrać?!
A Heven tylko popatrzył na samicę swoimi czerwonymi oczami. Jego oczy mówiły "Chcę, żebyś wybrała mnie", a ciało było przygniecione pod innym samcem. To była trudna sytuacja.
A Xerri wiedziała, że Karmel jest na wielkim haju. Wiedziała także, że jest strasznie naiwna. Ale odpowiedziała:
- Wiem... - Dokładnie to zamruczała mu to do ucha.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 15:50, 18 Wrz 2013 Temat postu:

Horus ścisnął zębami mocniej, ostrzegając drugiego samca. Jeśli Heven jeszcze raz choćby spojrzy na Yummy, to zginie.
Jednocześnie rudzielec posłał kotce spojrzenie złotych oczu. " Wybierz mnie, jestem najsilniejszy, poluję najlepiej, zabiję każdego, kto spróbuje cię tknąć, ze mną będziesz miała więcej kociąt, niż z tym impotentem..." Lista przechwałek była baaardzo długa.
A co tam u Karmelka? Przecież podobno to właśnie o nim powinnam pisać!
Wilk ponownie zaczął całować ukochaną.
- Dawno tam nie byliśmy... Czas nadrobić zaległości... - Powiedział cicho, kuszącym tonem. Narkotyki działały aż za dobrze. Czyżby znów przedawkował?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 18:21, 18 Wrz 2013 Temat postu:

Tym razem Heven specjalnie popatrzył na swoją ukochaną. Tylko, żeby zrobić na złość swojemu rywalowi. Wbił mu pazury w podbrzusze i wyswobodził się z uścisku.
A Yummy tylko podeszła do samców i miauknęła na znak, że nie potrafi wybrać. I co tu robić?!
A Xerri tylko powiedziała zalotnie:
- A jak zobaczy nas nasz synek? Co wtedy mu powiesz? -


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 15:56, 19 Wrz 2013 Temat postu:

- Nie zobaczy... Śpi przecież. - dalej kusił wilk - Z resztą... Sama przynaj, że masz ochotę...
W tym czasie Horus wybił się szystkimi łapami w powietrze, po czym z przeraźliwym miaukiem spadł na rywala. Pokona go, tu i teraz, by dowieść Yummy, że jest lepszym kandydatem.
Łapami objął kark czarnego kota, po czym zaczął go gryźć, szukając dobrego miejsca do zanurzenia kłów i zagryzienia Hevena.

/wybacz, ale wena znów mnie opuściła...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 17:13, 19 Wrz 2013 Temat postu:

Samica odwróciła się do samca tyłem i udawała, że odchodzi. Ciekawe co zrobi samiec. Czy złapie ją łobuzersko. Czy zaciągnie do domu. Czy co... Co zrobi nasz kochany Karmelek. (Nie)znany wilk na haju!
A kocur już tego nie wytrzymał. Fuknął na samca. Miało to znaczyć: "Zejdź ze mnie! Niech ona sama wybierze!". Ale czy rudzielec go posłucha, czy zagryzie na śmierć.
Biała kotka poprawiła kolczyki i patrzyła na całą tą chorą akcję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Góry Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następny
Strona 9 z 13


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin