Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Czekoladowe Jezioro

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Jeziora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Madness
Młode


Dołączył: 08 Lis 2011
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 16:31, 18 Gru 2011 Temat postu:

Witaj wielki świecie!
To było pierwsze, ale to pierwsze miejsce, w które zawędrowała Madness, będąc już w krainie. Z wielkim zainteresowaniem obserwowała wszystko co dzieje się dookoła, blisko niej, czy daleko. Świat jest taki piękny... kolorowy, przesycony życiem różnych organizmów, od małym, niewinnych biedronek, kończąc na niebezpiecznych, ale majestatycznych smokach.
- Puszysty, nie guzdraj się!. - Zawołała sowę, która podleciała do niej w mgnieniu oka, siadając na grzbiecie.
- Tu się na chwile zatrzymamy. - Powiedziała z zacieszem, odkrywając, że zamiast zwykłej wody ten zbiornik oferuje płynną czekoladę.
- Tylko nie przesadź, wiesz co się dzieje, gdy zjesz zbyt dużo słodyczy. - Sowa jednak nie zdążyła powstrzymać Mad, która z głośnym okrzykiem wskoczyła do jeziora, oblewając wszystkich wokół.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noem
Dorosły


Dołączył: 27 Cze 2011
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 17:14, 18 Gru 2011 Temat postu:

Wilczek zmarszczył brwi i spojrzał na czekoladę na swoim futrze. Zaśmiał się radośnie i spojrzał na sowę. Zaklaskał w łapki, a jego dotąd normalne, różowe oczy zamieniły się w ogromne, okrągłe maślane oczka.
- Soooooowaa! - zawołał i natychmiast podbiegł do kolorowego zwierzątka. Ono było takie słodkie, i kolorowe, i fajne i... słodkie! O jejku, jej!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madness
Młode


Dołączył: 08 Lis 2011
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 17:24, 18 Gru 2011 Temat postu:

Jestem w raju?
Takie pytanie przebiegło przez umysł niewielkiej wadery, gdy tylko zanurzyła się w pysznym jeziorze, który sprawił, że ona jak i jej sierść zmieniła barwę na brązowy, ubrudzona płynną czekoladą. Gdy wychodziła wyglądała trochę jak zombie wstający z grobu, lecz po otrzepaniu się z ciekłej substancji można było w niej odnaleźć tą małą waderę, którą była.
- Wybacz. - Rzekła do Noem'a, uśmiechając się wesoło, nie chciała przecież by i on ubabrany był w czekoladzie.
- Tak, to sowa. Ma na imię Puszysty. - Dodała po chwili, widząc u basiora fascynacje tym zwierzęciem.
- Tom. - Kolorowy poprawił ją, ponownie siadając na jej grzbiecie, który uznał za wystarczająco czysty, by mógł tam przysiąść.
- Puszysty!- Udając zdenerwowanie zdjęła z siebie ptaka.
- Już Ci mówiłam, że dałam Ci na tak na imię! - Nie dawała za wygraną.
- A ja przypominam Ci, że jestem twym towarzyszem, nie zwierzakiem. - Podkreślając słowo nie spojrzał na nią gniewnie, zaraz jednak jej wybaczając, oraz powracając do iście wesołego uśmiechu.
- A ja jestem Madness. - Waderka również się przedstawiła, wlepiając wzrok w Noem'a.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noem
Dorosły


Dołączył: 27 Cze 2011
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 17:54, 18 Gru 2011 Temat postu:

Noem klasnął w łapki, dowiedziawszy, że sowa... mówi! O rajciu, jajciu! Jednak chwilę potem jego wzrok zwrócił się ku równie kolorowej waderze, jak jej zwierz.
- Um, nie ma sprawy... - odparł i wyszczerzył się do młodej wadery. - Ja jestem Noem. Miło poznać. - rzekł, po czym jego zachwycony wzrok zwrócił się ku sowie.
- Więc jesteś Tom, tak? I jesteś sową, tak? I umiesz mówić, tak? - rzucił z maślanymi oczkami, ku sowie, podczas, gdy userka zastanawia się jaki głos ma ów Puszysty. Może taki basowy, gruby, kulturalny i aktorski czy młodzieżowy, roześmiany i troszkę piskliwy? Hm, hm, hm...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madness
Młode


Dołączył: 08 Lis 2011
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 18:13, 18 Gru 2011 Temat postu:

Puszysty, nie Tom!
Otóż sowa ta jest o wiele starsza od Madness i jest dla niej jak mędrzec i mistrz służący dobrą radą o każdej porze, głos ma niski, basowy. Często wadera wyśmiewa go, iż z swoimi strunami głosowymi mógłby spokojnie śpiewać w operze.
- Mi również. - Odrzekła śpiewnie, przerzucając wzrok na Puszystego, który to ponownie wpełzł na jej głowę, to było jego ulubione miejsce do siedzenia, jak i drzemania.
- Ty jesteś wilkiem i również mówisz. - Mimo iż rzekł to z lekką ironią cały czas uśmiechał się wesoło do wilka.
- Tak mam na imię Tom, Puszysty to jej wymysł. - Dodał po chwili, z pogardą spoglądając na osobę pod nim. Mieli tendencje do kłócenia się jak stare, dobre małżeństwo.
- Nie, ty jesteś Puszysty i zawsze nim byłeś, Tom to takie nieoryginalne imię. - Madness zgłosiła sprzeciw.
- Nie ja je wybierałem. - Odparł z większą powagą.
- Trzeba było dać mi Cię nazwać. - Odparła z triumfem.
Sowa zamilkła z lekka zdołowana niewiedzą Madness. W końcu to jeszcze tylko dziecko, ale często go denerwuje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noem
Dorosły


Dołączył: 27 Cze 2011
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 18:43, 18 Gru 2011 Temat postu:

Noemiaste oczy zamieniły się w normalne, oczojebno-różowe. Wilczek spojrzał na Madness i jej sowę kłócących się. Ahah! Wilczątko zarechotało i korzystając z okazji jeszcze raz zamoczyło łapkę w jeziorku i zlizał ów czekoladę. Hmm... a może by tak? Wilczek odsunął się lekko w tył, wziął rozbieg i wskoczył z całym impetem do czekolady rozpryskując ją wokoło siebie - także na sowę i Madness. Ponurkował chwilę i wyłonił swój czekoladowy łeb. OMÓJBOŻE!~ Co to jest?!?! Noem w czekoladzie wyglądał jak... potwór! A może, może... to był czekoladowy potwór i zjadł Noema?! O RANY!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madness
Młode


Dołączył: 08 Lis 2011
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 18:59, 18 Gru 2011 Temat postu:

Odżywcza kąpiel w czekoladzie.
Wadera zaśmiała się wesoło i głośno, kiedy zalała ją wielka fala pysznej, gęstej czekolady, którą jednak zaraz strzepała, by powrócić do względnej normalności. Resztka cieczy spadła na sowę, która podczas 'ataku' straciła równowagę, spadając z głowy młodej wilczycy. Puszysty starł czekoladę z twarzy z poirytowaniem, nie był on sową dość zabawową, mimo to on i Mad bardzo się lubili. Był dla niej jak rodzic i opiekun, do tego towarzysz i przy okazji zwierzak.
- Nie obrażaj się. Do twarzy Ci w brązowym. - Uśmiechnęła się do niego, kładąc go na głowie z pewnością, że on sam zaraz na pewno będzie chciał to zrobić.
- Wiesz, że nie lubię czekolady. - odparł z kamienną twarzą.
- Ale z ciebie smutas... - Odezwała się, zaraz jednak wpadając na pewien pomysł.
- Postaram się to zmienić... - Rzekła z łobuzerskim uśmieszkiem i z impetem wskoczyła do jeziora zaraz za Noem'em uśmiechając się do niego przyjacielsko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caro
Latający Szpieg


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 19:14, 18 Gru 2011 Temat postu:

// nie chce mi się relogać. D: //

Noem zaśmiał się radośnie i wyszedł na brzeg. Wyglądał jak... troszkę przykurczony w suszarce, czekoladowy potwór, z którego intensywnie ściekała czekolada. Jednak 'potwór' wytrzepał się od czekolady i pochylił się nad jeziorem usiłując złapać odrobinę czekolady w łapki. Jednak za każdym razem ów płyn przeciekał mu przez palce. Sytuacja powtórzyła się kilka, czy może kilkanaście.
- Cóż za ustrojstwo! - krzyknął wilczek wpatrując się w swe łapy, a następnie zlizując ów czekoladę oddzielnie z każdej z nich.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Caro dnia Nie 19:15, 18 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madness
Młode


Dołączył: 08 Lis 2011
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 19:33, 18 Gru 2011 Temat postu:

Puszysty, ty smutasie.
Puszysty nie był tą sprawą zbyt zadowolony, więc można było zauważyć jak jego kolorowe ciałko w tym wypadku ubrudzone sporą dawką mlecznej czekolady wynurza się z jeziora, czym prędzej kierując się na suchy ląd. Tam otrzepał się, by później usiąść na po bliższym drzewie, które zwieszone było nad zbiornikiem.
- Proszę Cię, nie rób mi tego nigdy, ale to przenigdy więcej. - Powiedział dość ponuro, zaraz jednak uśmiechając się niemrawo, nadal czyszcząc jedno ze skrzydeł, które upaćkane było brązową substancją.
- Bo...? - Zaśmiała się z łobuzerskim uśmieszkiem, próbując trafić sowę zwieszoną jednak zbyt wysoko, by siła łap Mad zdołała wzbić czekoladę tak, by został ubrudzony.
- Twoje szczęście... - Odrzekł lekko nachylając się, by sprawdzić, czy wilczyca nic sobie jeszcze nie zrobiła.
-Smutas... - Wymamrotała, przerzucając wzrok na nowo poznanego. Wydawał się jej miłą osobą, choć miała nadzieję, że nie obrazi się za tą całą czekoladę.
- To jest czekolada, głuptasie. - Odpowiedziała na jego, zapewne, retoryczne pytanie nie zdając sobie sprawy z tego, że Noem chyba wie, co to oznacza. Gdy kąciki jej ust znów wygięły się w charakterystycznym dla niej, łobuzerskim uśmieszku oznaczało to, że szykuje się coś złego...
Z okrzykiem bojowym zaczęła chlapać towarzysza czekoladą, jakby był jakimś workiem treningowym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caro
Latający Szpieg


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 19:54, 18 Gru 2011 Temat postu:

- Wiem, że to czekolada... - odparł wilczek uśmiechając się poczciwie do młodszej wilczycy. - ale i tak to ustrojstwo! - krzyknął wpatrując się w łapy, po czym nabierając znowu czekolady, i usiłując już ją zjeść, kiedy nagle wyleciała mu z łap. Szlag by to! Wilczek klapnął na cztery litery zaniechując dalszego usiłowania złapania czekolady w swe łapki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madness
Młode


Dołączył: 08 Lis 2011
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 20:29, 18 Gru 2011 Temat postu:

Głupia Ona.
- A przecież pytałeś! - Wadera była najwyraźniej zbita z tropu, była pewna, że przed chwilą o to pytał. Myślała, że miała mu odpowiedzieć. Głupia ona, oj głupia. Była jeszcze bardzo młoda, nie rozumiała wielu spraw, choć jej życie nie wyglądało łatwe potrafiła się cieszyć i w pełni z niego korzystać, żyła pełnią życia, przynajmniej tak się jej zdawało. Zero obowiązków, wieczna zabawa, brak miłości, pełno pięknych miejsc w okół mniej, mnóstwo miłych wilków, jeziora z czekolady...
Nagle, zupełnie niespodziewanie wrzasnęła głośno, wyskakując z wody w tempie natychmiastowym, albo i nawet szybciej. Tak. Zdecydowanie dużo, dużo szybciej. Schowała się za Noem'em brudząc go przy okazji czekoladą, kiedy się otrzepywała. Puszysty przyleciał równie szybko z pytającą miną, chcąc wiedzieć, co się stało.
- T-Tam coś było... - Powiedziała tylko, nadal przerażona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noem
Dorosły


Dołączył: 27 Cze 2011
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 21:08, 18 Gru 2011 Temat postu:

- Nie pytałem... - zdziwił się wilczek patrząc na waderę dość... dziwnie. Przystanął nad brzegiem jeziorka i wpatrywał się w czekoladę. Czegoś tu brakowało. Hm... NO TAK! Bitej śmietany! Szkoda że jej nie miał... heh. Jednak podczas gdy wilczek rozmyślał o bitej śmietanie Madness nieoczekiwanie wybiegła z jeziora i schowała się za nim. Hę? O co chodzi? - pomyślał. Już miał zadać pytanie co się stało, jednak sowa ją wyręczyła. Tylko teraz...
- Co było...? - spytał wilczek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madness
Młode


Dołączył: 08 Lis 2011
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 21:36, 18 Gru 2011 Temat postu:

Strach ma wielkie oczy...
- Nie wiem. - Zaczęła, nadal trzęsąc się niczym osika. - To było coś niewielkiego... ale, jestem pewna, to chciało mnie zjeść! - Po jej ciele przeszły dreszcze, a ona jedynie lekko wyglądała z poza Noem'a, czy aby owe cuś nie wyszło z wody, w celu dogonienia jej.
- Jesteś pewna, że chciało Cię zranić? - Tom spojrzał na nim przenikliwym spojrzeniem, a dostrzegając wahanie na twarzy Madness uśmiechnął się wesoło, po czym odetchnął z ulgą.
- Wiesz co to znaczy 'Strach ma wielkie oczy? - Zapytał po chwili, dumnie unosząc głowę.
- N-Nie... Z resztą, co to ma do rzeczy, weź to coś stamtąd, to chciało mnie zjeść! - Krzyknęła, wyraźnie zła na sowę za zmienianie tematu.
- Oznacza to, że osoba, która się boi, wszystko wydaje się być groźniejsze, niż jest w rzeczywistości. - Uśmiechnął się delikatnie i przyjacielsko, mając nadzieję, że Mad zrozumie.
- I co to ma do rzeczy? - Odparła mało zadowolona.
- To, iż jestem pewien, że nie było to nic niebezpiecznego. - To mówiąc podleciał do miejsca, z którego uciekła wadera, uważnie się mu przyglądając. W końcu zauważył, że pod czekoladą się coś kryje. Wyjął to, a po wyczyszczeniu okazało się być małym, kolorowym niczym Puszysty, amuletem.
- Widzisz? - Zaśmiał się wesoło.
W prawdzie waderka trochę się uspokoiła i nawet wzięła naszyjnik w ręce, nie miała najmniejszego pomysłu, skąd tam się wziął, co czyniło go podejrzanym. Po chwili dostrzegła jednak, że jest całkiem ładną ozdóbką, więc zawiesiła go sobie na szyi.
***
Zaraz jednak, nie otrzymując odpowiedzi od swego towarzysza postanowiła się oddalić, przecież jeszcze tyle miejsc jest do zwiedzenia.
Puszysty, chodź! - Nakazała ptakowi uśmiechając się do niego perliście. Gdy sówka usiadła na jej głowie ta ruszyła, będąc jednak kilka metrów dalej odwróciła się.
- Do zobaczenia! - Krzyknęła na pożegnanie Noem'owi, po czym pomaszerowała dalej, uśmiechając się do siebie samej. Jakie to świetne uczucie, czuć się tak wolnym, jak jeszcze nigdy wcześniej.

z.t


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Madness dnia Czw 19:15, 22 Gru 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noem
Dorosły


Dołączył: 27 Cze 2011
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 21:36, 01 Sty 2012 Temat postu:

A nasz wilczek się chyba zasiedział. Eh. Basiorek potrząsnął głową i spojrzał na oddalającą się Madness z jej sową. Po chwile ich już nie było. Noem zaśmiał się i także zaczął iść... kiedy nagle przypomniał sobie o pysznej czekoladzie, wziął jej trochę na łapę i oddalił się z tego miejsca zlizując pyszną czekoladę.
<z>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime
Upiór


Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Shajena i Viktorii...
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 17:29, 24 Sty 2012 Temat postu:

Czekolada... Żeby chociaż ta ją lubiła, że musiała przyczłapać akurat nad Czekoladowe Jezioro. A przyczłapał nie kto inny, jak Maxime. Znudzony wyraz twarzy, bądź pyska jak kto woli i cichy chód. Ciemna bowiem, zwykła do chodzenia powoli, spokojnie i nader bezszelestnie. Przysiadła przed zbiornikiem pełnym czekolady i spojrzała nań z nieskrywaną odrazą. Mruknęła coś w stylu 'Pfu' i siedziała dalej, gdyż nic innego do roboty nie miała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viktoria
Latający Mag


Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 17:34, 24 Sty 2012 Temat postu:

Czekolada? No coś ty?! Obrzydliwa, brązowa maź. Chyba wiadomo po kim ma to Maxime. Tak, to Viktoria, jej matka, przyszła również w owe miejsce. Alfa uśmiechnęła się szeroko, znów mogąc zobaczyć córkę. Podeszła do niej od tyłu i obdarzyła ją ciepłym uściskiem.
- Maxime! Tak się za Tobą stęskniłam! - krzyknęła radośnie, puszczając córkę. Miała jej tyle do powiedzenia! - Co tam u Ciebie, córeczko? Wiele czasu minęło odkąd się ostatnio widziałyśmy... - i nagle poczuła się staro. Kurna, moja postać się tak zestarzała. D: Ja nie chcę! Ona nie chce!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime
Upiór


Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Shajena i Viktorii...
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 17:47, 24 Sty 2012 Temat postu:

Ta gwałtownie odwróciła się. Ło jezu, to jej matka. Ją tuliła. Niemożliwe. Tak dawno się nie widziały. I szczerze mówiąc, Maxime mało obchodziły jej losy - smutna prawda - wręcz zapomniała o jej istnieniu.
- Viktoria... - mruknęła ku matce, siląc się na nader przyjemny uśmiech. - Miło... Mi cię widzieć - rzuciła krótko, jako iż nie miała nic więcej do powiedzenia. Bo po co miałaby jej opowiadać co tam u niej słychać? I tak święcie wierzyła, że Alfa Wody już wiedziała co robi Maxime.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viktoria
Latający Mag


Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 17:51, 24 Sty 2012 Temat postu:

A może jednak Maxime sama powie, czego może oczekiwać Viki? Bo jaj jej tego nie powiem! Skrzydlata zmarkotniała troszku, widząc smutną córkę.
- Ey, co z Tobą? Czemu jesteś taka smutna? - zapytała troskliwie. Nie chce aby jej dzieci był smutne. :O Będzie teraz nadopiekuńcza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime
Upiór


Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Shajena i Viktorii...
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 17:55, 24 Sty 2012 Temat postu:

- Nie, nic, ot tak, sobie... - odparła wzruszając ramionami. Zastanawiała się tym czasem czy jednak naprawdę Viktoria o niczym nie wie i czy warto jej powiedzieć. Podrapała się za uchem i zaczęła formułować zdanie. Wyszło niezwykle... Dziwnie. - Okazało się, że jednak nie jestem niezapładnialna - w tym momencie Maxime spojrzała na matkę wzrokiem w stylu mema, który mówi 'okey'. Tym czasem user śmiał się, bo był zły. Hue, hue, hue.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viktoria
Latający Mag


Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 18:00, 24 Sty 2012 Temat postu:

Userka również wybuchnęła śmiechem. Ale z wypowiedzi Maxime. A Viktoria? Była w lekkim szoku, ale zaraz potrząsnęła łbem i "powróciła" do rzeczywistości.
- Yy... - inteligentny początek - Na prawdę? Cóż... To wspaniale! - krzyknęła zaraz radośnie. - A któż to w takim razie jest moim zięciem? - zapytała, starając się nie rzucać na Maxime...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Jeziora Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 27, 28, 29 ... 31, 32, 33  Następny
Strona 28 z 33


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin