Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Kamienne Jeziorko

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Jeziora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Annica
Młode


Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 19:31, 29 Kwi 2012 Temat postu:

no proszę, jak moja carls. <3

Annica uniosła ogon i zamachała nim raz, a tak, że zafalował od początku do samego koniuszka. - Nie wiadome mi - rzekła, chcąc, by do Xaert ją gdzieś zaprowadził. Ona właściwie nie znała tych miejsc wcale, a wcale. Niedawno zaczęła je zwiedzac, umknąwszy z czujnych oczu matki. - Czy ta kraina posiada miejsca z ciekawymi zjawiskami? - spytała, mając na myśli spadające gwiazdy, zorzę albo coś podobnego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xaert
Dojrzewający


Dołączył: 17 Cze 2011
Posty: 427
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 12:57, 30 Kwi 2012 Temat postu:

Zastanowił się na krótką chwilę. Nie wiedział. Nie dane było mu znaleźć się w takim miejscu. Niedawno otworzył oczka, niewiele jeszcze miał przyjemność zobaczyć. W geście zadumy w sposób całkiem komiczny zmarszczył nosek i ściągnął znacznie brwi, zagryzając przy tym dolną wargę. Ciekawe zjawiska... O cóż też mogło chodzić jego towarzyszce? Smoki? Ogień? Duchy? Światło? A może przeciwnie, coś mrocznego i nieprzyjaznego, zwłaszcza dwójce małych, dość bezbronnych szczeniąt?
- Nie wiem... - powiedział zrezygnowany, bezradnie rozkładając łapy. Przynajmniej nie kłamał. A to już chyba jest jakimś plusem, zaletą niewinnego wieku szczenięcego.
- Ale możemy poszukać! Razem na pewno nam się uda! - zawołał, ze znacznie większą dawką entuzjazmu a przez wargi jego niewielkie przemknął szeroki, całkiem pogodny uśmiech. Zwilżył nosek końcem języka, który następnie błyskawicznie schował do pyszczka. Mróz. Nie powinien się oblizywać, bo to potem tak nieprzyjemnie szczypie i piecze i w ogóle... NIedobrze. Spojrzał na waderę, może nieco pytająco, nieco z kolei zachęcająco. Zamerdał pogodnie ogonkiem, krojąc nim ciemnie, mroźnie powietrze niczym nożem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annica
Młode


Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 14:19, 30 Kwi 2012 Temat postu:

A więc jej młody towarzysz nie wie, gdzie mogliby się podziac, żeby się zachwycic.. Annica postanowiła wykorzystac swoje zdolności wyczuwania aury. Usiadła i uniosła troszkę wyżej pyszczek, niż zazwyczaj, zamykając oczki. Starała się wyczuc między szarymi aurami, kolorowymi, nabuzowanymi i mrocznymi, jakąś taką, która się wybija, a w dodatku będzie aurą miejsca. Dziwnie to wyglądało. Jakby się modliła. Siedziała w bezruchu, z lekko uniesionym pyszczkiem, z delikatnym skupieniem nań wymalowanym, ale jednocześnie jakby była zupełnie zrelaksowana. Wzięła głęboki wdech i wolno wypuściła go z płuc. Znalazła. Jedna aura, daleko stąd, wybijała się poza wszelkie horyzonty i dotarła wreszcie do niej. Samiczka uchyliła oczka i zerknęła na Xaerta, po czym wstała, łapką subtelnie otrzepała futerko tam, gdzie osiadł śnieg i zaczęła iśc w wyznaczonym przez siebie kierunku, wolno, niespiesznie, acz sprężyście, jak kot. - Racz udac się za mną, Xaercie - rzekła, zatrzymując się na chwilkę, odwracając łebek. Jej oczy zalśniły. To miejsce musi byc niezwykłe, emanując taką energią..

z.t -> Góra Zorzy Polarnej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xaert
Dojrzewający


Dołączył: 17 Cze 2011
Posty: 427
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 14:27, 30 Kwi 2012 Temat postu:

// też o Gorze Polasnej myslalam xd //


Przekrzywił łepetynę, obserwując jasną postać. Zapewne zapytałby, co też ona czyni, ale jakaś obawa, aby przypadkiem znów jej nie zranić go powstrzymała. Poza tym... nie zdążył, bo ta już się podniosła i gdzieś poszła. Przecież obiecał iść razem z nią! Uniósł więc ciałko, po czym ruszył truchtem za nią, doganiając ją tak, iż resztę drogi przebył u jej boku.


zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 12:32, 09 Lut 2013 Temat postu:

Karmelek przybył tu pierwszy. Po drodze niestety Axela nie spotkał, więc humor zaczynał mu się nieco pogarszać. Naprawdę tęsknił za białym proszkiem kolegi... Ale może później namówi Rosan na wizytę w lokalu basiora? tam na pewno znajdzie się trochę koki dla wilczka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosan
Dorosły


Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 16:22, 09 Lut 2013 Temat postu:

Rosan wkroczyła nad jezioro zaraz za kolegą. Rozejrzała się i westchnęła. To miejsce w taką pogodę było niezwykle piękne, a latem lub wiosną aż trudno sobie wyobrazić tutejszy krajobraz. I te góry w oddali. Tak, Rose z miejsca pokochała to jezioro. Z radością potruchtała do zaskakująco czystej wody. Pobrodziła trochę, po czym w końcu ugasiła pragnienie. Zaczynały jej marznąć łapy więc wskoczyła na jeden z płaskich kamieni w głębi jeziora i tam przysiadła sobie z ochotą.
-Kocham to miejsce! - krzyknęła do Karmela nad wyraz wesoło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaeera
Dojrzewający


Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 16:44, 09 Lut 2013 Temat postu:

/ponownie przeczytałam twój podpis. Teraz, dla odmiany wynika z niego, że tylna lewa łapa Rosan jest czerwona. Porównując do poprzedniej wersji mogę się pokusić o stwierdzenie, iż zjadłaś "nie". Sorry, że się czepiam (znowu)./

- To co teraz robimy... - udawał, że się zastanawia - Już wiem! Może zajrzymy do Axela, obejrzymy jego lokal, wyciągniemy go gdzieś...
W oczach szczeniaka zapaliły się świeczki. Miał nadzieję... zresztą już z pięć razy napisałam, na co ma nadzieję. Wystarczy. Koniec z masłem maślanym.

/Znowu nie to konto! Uch, co ja się ze sobą mam... Karmel/


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Shaeera dnia Sob 16:45, 09 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosan
Dorosły


Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 17:08, 09 Lut 2013 Temat postu:

/Właściwie to miałam na myśli właśnie, że istnieje. Ale z racji, że ciągle zmieniam zdanie to tak sobie myślę, że może niech jej nie będzie? W sensie by była normalnie głównego koloru sierści./

Rose spojrzała na niego zaskoczona.
-Ale dopiero co tu przyszliśmy. Podoba mi się tu. Jak chcesz to idź sam - uśmiechnęła się ze szczerą radością - Ja sobie tu jeszcze pobiegam i może później do Ciebie dołączę.
To mówiąc wilczyca wstała i znowu wkroczyła do wody. Stąpała w niej z radością i patrzyła jak pstrągi uciekają jej z drogi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 18:00, 09 Lut 2013 Temat postu:

/ Ok. Sorry, nie umiem się nie czepiać. Zrobię to więc raz jeszcze, pytając: zima i pstrągi?! Jak już mówiłam, sorry. /

Karmelek zastanowił się chwilkę. Z jednej strony bardziej kulturalnie byłoby zostać z Rosan, aż sama będzie chciała iść, a z drugiej zawartość Axelowej sakiewki wołała szczeniaka. Chciał znowu spróbować, poczuć się tak wspaniale... A poza tym, skoro wilczyca powiedziała, że zaraz przyjdzie, to chyba nie zaszkodzi pójść teraz, nie?
- Przyjdź koniecznie. Będę czekał na miejscu.
I już go nie było.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosan
Dorosły


Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 18:19, 09 Lut 2013 Temat postu:

/Zima się kończy, a poza tym pod lodem/w wodzie chyba mogą być nie? Przecież w zimę też się łowi ryby./

Spojrzała za Karmelem. Roześmiała się. Jak chce to jednak umie się ruszać. Moment i znikł z pola widzenia. Westchnęła i znowu zaczęła podziwiać otoczenie. Tak spędzała długie piękne chwile - biegając, skacząc, pływając i robiąc wszystkie inne rzeczy związane z ruchem. Nieraz podśpiewywała sobie różne piosenki, a że była sama, nie bała się robić tego głośno. Takiej czystej radości nie czuła już dawno.

Kiedy się w końcu wyszalała, zaczęła się z żalem zbierać. Hm, iść do tej knajpy Charliego? W sumie nie wie gdzie to jest, ale nietrudno byłoby to znaleźć. Na pewno gdzieś Nie wiadomo czemu, ale Rose nie za bardzo chciała tam iść. Nagle rozpromieniła się. Może idąc tam, przypadkiem zahaczę o kilka miejsc? Tak, to dobry pomysł. I Rose wiedziała już nawet gdzie chciała iść. Tak więc z radością pognała na Południową Granicę.

zt.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rosan dnia Sob 19:11, 09 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alegria
Dojrzewający


Dołączył: 13 Gru 2012
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Marsa
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 21:41, 21 Lut 2013 Temat postu:

Weszła w okolice jeziorka nie myśląc nawet po co tutaj przyszła. Może jako wilk, który poznaje krainę od niedawna pozna kogoś nowego. Położyła się przy jeziorku wpatrując się w wodę. Zobaczyła waderę i basiora, ale Alegria miała w naturze nie przeszkadzać komuś kogo nie zna by ją nie spławił. Odpoczywała sobie w spokoju czekając aż ktoś wejdzie w okolice jeziora.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosan
Dorosły


Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 15:37, 22 Lut 2013 Temat postu:

Rosan wróciła znowu w to miejsce. Nie wiedziała co ją tu poniosło. Było piękne, to prawda, ale dopiero stąd odeszła. Była na Południowej Granicy, ale tamtejsze wilki zwiesiły się masakrycznie więc sobie poszła. I jakimś cudem znowu jest tu. Rozejrzała się. Tak pięknie jak było. Teraz tylko pojawiła się jakaś inna wilczyca. Leżała na brzegu tuż przy wodzie. No skoro już tu jestem to co mi szkodzi, pomyślała i ruszyła w jej stronę.
-Hej - uśmiechnęła się serdecznie kiedy znalazła się przy niej - Jestem Rosan a ty?

//Swoją drogą to czemu nie masz żadnej rangi? Wiesz, choćby "dojrzewający" ;] Tak tylko pytam ;] //


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rosan dnia Pią 15:38, 22 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alegria
Dojrzewający


Dołączył: 13 Gru 2012
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Marsa
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 18:18, 22 Lut 2013 Temat postu:

Alegrii trochę się znudziło patrzenie w swoje odbicie, chociaż fajnie jest popatrzeć na swoją perfekcyjną fryzurę. Aż w końcu ktoś do niej podszedł. Inaczej umarła by z nudów.
- Alegria. - Uśmiechnęła się do wilczycy.
Nie wiedziała jednak jak dalej rozwinąć temat może nowo poznana wadera jakoś to załatwi?

/Nie mam pojęcia pewnie to dlatego, że jestem nowa, ale w KP mam dojrzewający./


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosan
Dorosły


Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 18:29, 22 Lut 2013 Temat postu:

Rosan kochała poznawać nowych ludzi. Zawsze była towarzyska, chociaż nie miała okazji tego okazać. Uśmiechnęła się szeroko i usiadła obok wadery.
-Całkiem zacna pogoda - powiedziała rozglądając się - Słońca nie ma co prawda, ale nie pada przynajmniej.
Rose westchnęła i spojrzała na nową znajomą.
-Z jakiej jesteś watahy?

// http://www.wilki94.fora.pl/sprawy-do-admina,22/rangi-otrzymywanie,5518.html Nie ma za co :D//


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alegria
Dojrzewający


Dołączył: 13 Gru 2012
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Marsa
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 19:20, 22 Lut 2013 Temat postu:

Alegia była szczęśliwa, że ma o 1 więcej w znajomych to już 4. To nie dużo, ale jednak coś.
- Tak, rzeczywiście ładną pogodę dzisiaj mamy. - Uśmiechnęła się do niej. - Jestem z watahy wiatru.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosan
Dorosły


Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 19:25, 22 Lut 2013 Temat postu:

-A ja z Ognia - powiedziała. Jeszcze nie ma nikogo znajomego ze swojej własnej watahy - Co wyjaśnia moją pogardę do zimy i takiej nijakiej pogody - uśmiechnęła się.
Nie wiedziała za bardzo co dalej mówić. Wszyscy czekają zawsze na jej słowa. Czy ja naprawdę tyle gadam?! Może tak... Jednak coś tam w głębi łepetyny jej zaświtało. Taki głupi temacik, ale zawsze jakiś dialog.
-Ile masz lat? Masz jakieś zainteresowania?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alegria
Dojrzewający


Dołączył: 13 Gru 2012
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Marsa
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 17:28, 23 Lut 2013 Temat postu:

Alegrii trochę chciało się śmiać, nie chodzi o to, że jej znajoma jest komiczna czy ,,żalowa" tylko, że trochę dużo pytań zadała i Alegria nie wie, na które ma odpowiedzieć.
- Nie martw się, ja też bardziej lubię wylegiwanie się w słońcu lub bieganie z lekkim wiaterkiem. - Powiedziała, uśmiechając się do znajomej. - Ja mam dokładnie 2 lata. Bardzo lubię rysować krajobrazy, najczęściej są to te, które widać z mojej jaskini.

Dosyć fajnie się jej gawędziło z nowo poznaną waderą. Ale coś jej chodziło po głowie, że gdzieś widziała tą wilczycę. Tylko jest pytanie gdzie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosan
Dorosły


Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 21:32, 23 Lut 2013 Temat postu:

Rose uśmiechnęła się i po chwili położyła się delikatnie jakieś pół metra od znajomej. Trochę znużyło ją to szwendanie się, w końcu mogła odpocząć. Westchnęła.
-To prawie jak ja. Urodziłam się na jesieni więc to będzie około.. Dwa lata i cztery miesiące. Masz jaskinię? Fajnie. Super sprawa. Ja jeszcze nie znalazłam sobie mieszkania, nocuję u przyjaciółki w lokalu.
Rose przyjrzała się wilczycy. Czy skądś ją zna? Coś jakby jej świtało gdzieś w zakamarkach pamięci, jednak nie mogła zdefiniować co. Odwróciła wzrok. Może kiedyś sobie przypomni. A może jej się wydaje. Zobaczy się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuri
Dorosły


Dołączył: 18 Maj 2012
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 22:18, 23 Lut 2013 Temat postu:

Jeżeli istniała chwila, która mogłaby uszczęśliwić Zuriego w jego beznadziejnej sytuacji, to właśnie mogła być ona. Jakkolwiek jednak to brzmiało, wilk dobrze znał samego siebie, domyślał się, że komuś o naturalnym spojrzeniu pechowca nie może od tak nagle przytrafić się coś dobrego.. zwłaszcza gdy dopiero dotarł do nowej krainy. Zuri schylił łeb i przyłożył nos do ziemi. Nie mylił się jednak. Znajdowało się przed nim jezioro, co prawda trochę zamarźnięte i pełne kamieni, ale jednak jezioro.
Nowa nadzieja tchnęła życie w ciało wilka. Ruszył z miejsca, jednak za nim mu się to udało musiał stoczyć mentalną walkę ze swoimi możliwościami. Głęboka rana na boku pulsowała szalenie, i jak mu się wydawało, wylewała za sobą strumień krwi. Srebrny wilk walczył za sobą i zacisnął zęby ze łzami w oczach, jednak nie z powodu krwistego problemu, a ostrej krawędzi kamyka, na którego postawił pierwszy krok.
Wtedy niedaleko od siebie ujrzał dwa wilki. Zuri spoglądał na nich przez dłuższą chwilę. Pomyślał, że mógłby poprosić tamtą dwójkę o pomoc, szybko jednak zrezygnował, gdy w jego głowie rozwinęła się okrutna sceneria wilka katowanego przez dwie z pozoru sympatyczne postacie. W końcu był życiowym pechowcem.
Zuri po chwili wrócił do stawiania kolejnych kroków w kierunku jeziora ze zręcznością małpy, którą ktoś niechcący strącił w przepaść.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosan
Dorosły


Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 12:58, 24 Lut 2013 Temat postu:

Rosan odwróciła wzrok od pląsającej wody. Dostrzegła bowiem lekki ruch kątem oka, poczuła też obcy zapach przywiany delikatnym wietrzykiem. Jednak był on jakiś dziwny. Nie czuła tylko woni wilka, ale coś jeszcze, czego nie potrafiła na początku zdefiniować. Spojrzała w tamtą stronę. Nad jezioro przybył nowy wilk. Był srebrny i... Czerwony? Rose przyjrzała się wilkowi i zamarła, wstrzymując oddech. Krew. To ją wyczuła. Nie wiedziała co zrobić, ostatnim razem jak chciała komuś pomóc, nie chciał jej. Ale... Nie. Rose wiedziała od początku, że jej natura nie pozwoli jej pozostać w miejscu.
-Alegria... Poczekaj tu chwilę. - powiedziała do koleżanki i wstała.
Podeszła do obcego wilka nieśmiało.
-Przepraszam... Czy mogę w czymś pomóc? To znaczy... Chyba powinien pan iść do lecznicy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Jeziora Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 8 z 10


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin